Odpowiadasz na:

Mieć świętą cierpliwość, mocne łokcie... albo omijać szerokim łukiem

Należałam ładnych parę lat - niestety moja cierpliwość się kończy i jestem na dobrej drodze, aby zmienić przychodnię. Internistka (dr Biernacka) oraz pani pediatra (dr Dołasińska) bez zarzutu, ale... rozwiń

Należałam ładnych parę lat - niestety moja cierpliwość się kończy i jestem na dobrej drodze, aby zmienić przychodnię. Internistka (dr Biernacka) oraz pani pediatra (dr Dołasińska) bez zarzutu, ale kontakty z rejestracją to horror. Nie sposób się dodzwonić, nie można zarejestrować się z wyprzedzeniem, nie ma rejestracji przez Internet, podczas porannych zapisów trzeba ścigać się z tłumem napierającym na drzwi. Do tego należy doliczyć nagminny brak kultury pań w rejestracji - zdarzają się miłe, ale nierzadko na porządku dziennym jest też niestety chamstwo i kłamstwo. Wśród pacjentów też często spotkany brak kultury, wpychanie się bez kolejki, a i przepychanki i wyzwiska zdarzyły się nie raz. Do nocnej obsługi chorych częste długie kolejki i często trzeba czekać na mocno spóźniającego się lekarza. A czasem jedyną szansą pójścia do lekarza z gorączkującym dzieckiem, którego nie chcą zapisać w rejestracji na wizytę w ciągu dnia jest przyjście właśnie po godzinie 20 wieczorem. Zdecydowanie nie polecam tej placówki, chyba że ma się stalowe nerwy lub dużo szczęścia... albo się nie choruje.

zobacz wątek
11 lat temu
~bardzo rozczarowana stala pacjentka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry