Odpowiadasz na:

Miejsce, które nazywamy naszym domem, trudno wyceniać.

„To jest mój klub!” – zwykłam mawiać entuzjastycznie i choć nie jestem jego właścicielką, nigdy nie dopuściłam się kłamstwa. „Czekają tam na mnie” – nie raz tego... rozwiń

„To jest mój klub!” – zwykłam mawiać entuzjastycznie i choć nie jestem jego właścicielką, nigdy nie dopuściłam się kłamstwa. „Czekają tam na mnie” – nie raz tego doświadczyłam, gdy od progu witano mnie słowami: „No nareszcie jesteś, bo już się bałam, że nie przyjdziesz!” A dodać należy, że nie jestem instruktorem. Kim zatem jestem? Zwykłą kobietą, klientką, taką jak Ty! Mogłabym się rozpisać na temat różnorodności zajęć w grafiku, o tym, że każda z Was znajdzie tu formę aktywności adekwatną do swojego wieku i kondycji; na temat stanu technicznego sprzętu cardio, bogatej oferty masaży, czy błogiego wpływu sauny infrared na Twoje mięśnie po wysiłku fizycznym, o przystępnych cenach karnetów… Jednak prawdziwą przewagą tego klubu i siłą jest profesjonalna KADRA, podchodząca z sercem i entuzjazmem do wykonywanej pracy, która w lot zaskarbi sobie Twoją sympatię, biorąc we władanie nie tylko Twoje ciało ale i… duszę. Ja ten klub pokochałam całym sercem! Tutaj naprawdę czuję się jak ktoś wyjątkowy :)
„Każdy ma swoje miejsce i robi to, co może. I nie naszą rzeczą jest pytać, jak on do tego doszedł, dlaczego tam

zobacz wątek
11 lat temu
~Anna Maria Klecha

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry