Odpowiadasz na:

MASAKRA, ŻENADA

W ostatni poniedziałek wybraliśmy się po raz pierwszy do pizzerii Krokodyl przy ulicy Jana Pawła na Zaspie. Zamówiliśmy de vollaya z ziemniakami z wody oraz placek po cygańsku. Po około 30 minutach... rozwiń

W ostatni poniedziałek wybraliśmy się po raz pierwszy do pizzerii Krokodyl przy ulicy Jana Pawła na Zaspie. Zamówiliśmy de vollaya z ziemniakami z wody oraz placek po cygańsku. Po około 30 minutach otrzymaliśmy: kotleta, który przeżywał swoje drugie a może trzecie życie, ziemniaki, które były może z wody, może zapiekane a może najpierw jedno a potem drugie - fakt jest takie, że nadawały sie do kosza!!! Surówki...wygladające jak rzygowiny...o ich smaku ciężko się wypowiadać. Drugie danie - farsz w placku przypalony, smakujący jak danie ze słoika podrzędnej jakości. Surówki te same, więc przemilcze! Ogólnie najlepiej smakowała cola, bo sami ją otworzyliśmy. W samym lokalu przy zamkniętych drzwiach panuje zaduch, który sprawia, że po powrocie do domu trzeba wyprać wszystkie rzeczy. Jak wspomniałem na wstępie była to pierwsza i na pewno ostatnia wizyta w tym miejscu. Zdecydowanie odradzam jedzenia tam!!!

zobacz wątek
10 lat temu
~Piotr

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry