Kiepsko
Aksamitny krem ze świeżych borowików - krem to nie był, prawdziwego borowika też nie uświadczył, smakowało jak zupa z proszku. Świeżo wyciskany sok z lodem, gdzie pół szklanki to był lód. Drugie...
rozwiń
Aksamitny krem ze świeżych borowików - krem to nie był, prawdziwego borowika też nie uświadczył, smakowało jak zupa z proszku. Świeżo wyciskany sok z lodem, gdzie pół szklanki to był lód. Drugie dania lepsze nie były, nikt talerza nie opróżnił.
zobacz wątek