Odpowiadasz na:

WIELKI POZYTYW

Usłyszawszy kilka bardzo niepochlebnych opinii na temat porodówki w Redłowie, chciałam rodzić wszędzie tylko nie tam. Kiedy 9 dni po terminie mój lekarz przeprowadził ktg (dodam, że zgłosiwszy się... rozwiń

Usłyszawszy kilka bardzo niepochlebnych opinii na temat porodówki w Redłowie, chciałam rodzić wszędzie tylko nie tam. Kiedy 9 dni po terminie mój lekarz przeprowadził ktg (dodam, że zgłosiwszy się tydzień po terminie do szpitala w Wejherowie zostałam odesłana ponieważ miałam dobre wyniki) kazał mi natychmiast jechać do szpitala z powodu obniżającego się tętna dziecka. Roztrzęsiona i wystraszona o życie mojego maluszka pojechałam gdzie było najszybciej czyli do szpitala w Redłowie. To w jaki sposób się mną zajęto przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Natychmiast mnie zbadano i przez cały czas monitorowano tętno dziecka. Na porodówce zajęły się mną dwie najwspanialsze położne na świecie p. Asia (która odbierała poród) i p. Małgosia. Personel na oddziale położniczym również mnie pozytywnie zaskoczył – panie były bardzo życzliwe, uśmiechnięte, służyły radą, interesowały się samopoczuciem pacjentek i tym czy radzą sobie z opieką nad dziećmi, gotowe wszystko pokazać i wytłumaczyć. To właśnie personel sprawił, że pomimo traumatycznego początku poród i pobyt w szpitalu będę wspominać z sentymentem.

zobacz wątek
10 lat temu
~Asia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry