Odpowiadasz na:

2 godziny oczekiwania to jakiś kosmos

Zamawialiśmy kilka razy i nie było żadnych problemów. W tą sobotę jednak odechciało nam się wszystkiego. O 15:15 zamówiłem 5 dań dla dość głodnej familii. Pan powiedział, że będą do 50 minut, czyli... rozwiń

Zamawialiśmy kilka razy i nie było żadnych problemów. W tą sobotę jednak odechciało nam się wszystkiego. O 15:15 zamówiłem 5 dań dla dość głodnej familii. Pan powiedział, że będą do 50 minut, czyli ok 16:05. Ok, czyli ok 16:10.
O 16:30 nikt nie przyjechał, nikt nie dzwoni. Dzwonię sam. Oczywiście brak jakiegoś przepraszam, dostawca utknął w jakimś korku - pytam się gdzie? W Orłowie ! A my zamówiliśmy danie ze Starowiejskiej na Wzg. Maksymiliana. Okazuje się, że gość pojechał zawieść jeszcze 3 inne dostawy 'po drodze'. Będzie 'za chwilę' . Mija 16:50, czyli kolejne 20 minut żywego ducha i telefonu. Dzwonię po raz drugi bo wygłodniała rodzina zaczyna patrzeć na mnie jak na danie ;-). Kierowca za chwileczkę będzie. O 17:05 moja mama ma już dosyć, podobnie jak wszyscy tego braku kompletnego zainteresowania i jedzenia. Pan z drugiej strony, że jak kierowca nie będzie za 5 minut to mamy rabat 50%. Przyjeżdża po 10 minutach i chce kasować mnie na normalną kwotę. Po konsultacjach z szefem daje nam łaskawie 20%. Wywaliłem go za drzwi z jedzeniem bo miałem dość. Tak lekceważącego stosunku do klienta i czasu (w sumie ponad 120 minut) dostawy z odl. 2 km nie pamiętam. ODRADZAM.

zobacz wątek
9 lat temu
~Macias

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry