Odpowiadasz na:

REWELACJA

We wtorek wieczorem pralka umarła. Telefon do serwisu - pierwszy wolny termin poniedziałek. Tydzień bez pralki przy dwójce dzieci - ciężka sprawa. Ale - Pan sam zainteresował się co się stało,... rozwiń

We wtorek wieczorem pralka umarła. Telefon do serwisu - pierwszy wolny termin poniedziałek. Tydzień bez pralki przy dwójce dzieci - ciężka sprawa. Ale - Pan sam zainteresował się co się stało, jakie objawy itd. Po opisie usterki postawił diagnozę, jak się okazało w 100% trafną. Sam kupiłem części i naprawiłem pralkę (trzeba do tego praktyki i ogólnego pojęcia o elektronice), podczas zakupu części jeszcze konsultowałem się z Panem telefonicznie, bez żadnych problemów i z chęcią udzielił mi wskazówek.
Części wymienione, pralka poskładana i działa. Nie mam żadnych wątpliwości, że miałem do czynienia z prawdziwym fachowcem. Polecam w 100%

zobacz wątek
9 lat temu
~Bartek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry