Odpowiadasz na:

słabo

Pojawiliśmy się pierwszy raz po remoncie i zawiedliśmy się. Samo wnętrze nie poprawiło się. Krzesła za duże do stolików (nie mieszczą się przy stole), klimatyzacja dmucha w w kark - już wiem,... rozwiń

Pojawiliśmy się pierwszy raz po remoncie i zawiedliśmy się. Samo wnętrze nie poprawiło się. Krzesła za duże do stolików (nie mieszczą się przy stole), klimatyzacja dmucha w w kark - już wiem, dlaczego wszystkie stoliki z dala od niej były pozajmowane. Tradycyjnie czekaliśmy zbyt długo na zainteresowanie ze strony kelnerki. Dwie dziewczyny biegały bez większej organizacji wokół naszego stolika skutecznie go omijając. Czas oczekiwania na 2 naleśniki przy umiarkowanym obłożeniu - blisko godzina - żenada. Kiedyś Manekin bronił się smacznym jedzeniem. Tym razem poczuliśmy się pod tym względem bardzo zawiedzeni. Naleśniki były przesuszone, a sosy pomidorowe tak rozwodnione, że po naleśnikach spływała zabarwiona woda. Pikantny i łagodny sos niemal niczym nie różniły się od siebie. Burito był podany chłodny i totalnie bez smaku. W naleśniku z boczkiem i suszoną śliwką trzeba było się bardzo postarać, żeby drobinki tej śliwki znaleźć. Żurek w chlebie smaczny, ale pamiętam, że kiedyś było go więcej. Teraz ścianki chleba były bardzo grube. Kawę latte dostałam prawie zimną. Wyszliśmy średnio najedzeni i raczej zniesmaczeni. Ceny w górę, jakość w dół. Długo tam nie zawitamy i nie polecamy!

zobacz wątek
9 lat temu
~Avi

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry