Odpowiadasz na:

Poród 17.12.2014

DO Redłowa przyjęto mnie 15.12.2014 roku. Czułam słabsze ruchy małej, byłam w 41 tygodniu wiec lekarz od razu przyjal mnie na oddział. Na patologii lezalam 2 dni - polozne generalnie sympatyczne,... rozwiń

DO Redłowa przyjęto mnie 15.12.2014 roku. Czułam słabsze ruchy małej, byłam w 41 tygodniu wiec lekarz od razu przyjal mnie na oddział. Na patologii lezalam 2 dni - polozne generalnie sympatyczne, da sie z nimi pożartować, pomagały i odpowiadaly rzetelnie na moje pytania. 2 próby oksytocyny, po badaniu lekarze zadecydowali o wywolaniu porodu - mialam zakazenie wewnatrzmaciczne i trzeba bylo szybko przebic pecherz i cale szczescie - okazalo sie ze mala plywa juz w zielonych wodach. 6 h porodu, silami natury oczywiscie porod rodzinny - polozna Ola powinna dostac jakas nagrodę - pielegniarka roku! gdyby nie ona nigdy by mi sie nie udalo. w dodatku 2 lekarzy przy mnie bylo i i wszystko nadzorowali . trzeba z nimi po prostu współpracowac i nie histeryzować, że boli i że się nie da rady! na polozniczym tez wielki plus. pielegniarki od noworodkow super, jak mala w nocy plakala same przychodzily i pytaly co sie dzieje. w dodatku panie od laktacyjnego sprawily ze karmie piersia, mimo ze nie wierzylam ze tak bedzie i w sumie nawet sie nie nastawialam. a jak juz nie mialam sily (lezalam cale swieta, mała była na antybiotyku) i wylam po lazienkach to podtrzymywaly mnie na duchu i one i lekarze

zobacz wątek
9 lat temu
~natalia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry