Odpowiadasz na:

lekkie rozczarowanie...

Wyobraźcie sobie sytuację, w której 3/4 lokalu jest zapełnione, 2 sushimasterzy są zajęci przygotowywaniem jedzenia na wynos/wyjazd, a po rzeczce przez 40 minut pływa jeden smutny... rozwiń

Wyobraźcie sobie sytuację, w której 3/4 lokalu jest zapełnione, 2 sushimasterzy są zajęci przygotowywaniem jedzenia na wynos/wyjazd, a po rzeczce przez 40 minut pływa jeden smutny talerzyk...Panowie uwijali się jak w ukropie, jednak przy takiej liczbie rezerwacji (to nie byli goście "z powietrza") mogliby zadbać, aby sushimasterów było więcej, gdyż nawet na talerzyki zamówione bezpośrednio u sushimastera trzeba było sporo poczekać. W efekcie jedliśmy 1 talerzyk co 15-20 minut. Było dosyć niezręcznie, a Panowie musieli się mocno spieszyć, co odbijało się na jakości sushi. Wiem, że sushi to nie fast food, ale wcześniej takie sytuacje nie miały miejsca.
Ponadto jeden z sushimasterów w Sopocie jest wybitnie nieprzyjemny, nie wychodzi z inicjatywą, momentami wręcz ignoruje klienta, ma stale drwiącą minę. Wypytani znajomi potwierdzają moją opinię o tym Panu, więc zakładam, że nie jest to tylko moje wyobrażenie.

zobacz wątek
9 lat temu
~mopsik

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry