Odpowiadasz na:

beznadzieja

Moja córka w piątek wymiotowała, miała bóle brzuszka i wysoką temperaturę. Bolało ją też gardło. W sobotę rano wstała cała obsypana małymi, czerwonymi krostkami. Miała w lutym szkarlatyne i oprócz... rozwiń

Moja córka w piątek wymiotowała, miała bóle brzuszka i wysoką temperaturę. Bolało ją też gardło. W sobotę rano wstała cała obsypana małymi, czerwonymi krostkami. Miała w lutym szkarlatyne i oprócz wymiotow wszystkie objawy te same, zwłaszcza wysypka wręcz identyczna. Pojechałam na Aksamitną na ranny dyżur. W gabinecie u pani dr wymieniłam objawy i powiedziałam,że martwię się czy to aby nie szkarlatyna drugi raz, bo wiem, że można zachorować kilka razy. Zostałam ustawiona przez lekarke, że to bzdura, bo szkarlatyna nigdy nie wraca, a jeśli nawet, to nigdy w tej samej formie. Nawet nie zbadala dziecka, zobaczyła tylko ręce, rzuciła okiem na gardło i absolutnie wykluczyła szkarlatyne. Stwierdziła, że to taka forma jelitowki z wysypka. Kazała dawać wapno i dużo pić i obniżać temperaturę. Cóż, dziecku przeszły wymioty już w piątek wieczorem ale gorączka i ból gardła i wysypka nie. Dziś 25.05 byłam w naszej przychodni i pediatra od razu rozpoznala szkarlatyne, mówiąc,że absolutnie może wrócić nawet kilka razy. Mała dostaje antybiotyk niezbędny przy tej chorobie, bo nie leczona, lub źle leczona prowadzi do groźnych powikłań. Gratuluję pediatrze z Aksamitnej wiedzy!!! Nigdy więcej.

zobacz wątek
8 lat temu
~Renata

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry