Odpowiadasz na:

żałosna pani

Trafiłam do M. Marzec z bardzo wysoką temperaturą, powiększonymi węzłami i migdałkami wielkości cytryn. Celowo nie napisałam "dr" bo lekarze tak się nie zachowują. Standardowo wykład,po... rozwiń

Trafiłam do M. Marzec z bardzo wysoką temperaturą, powiększonymi węzłami i migdałkami wielkości cytryn. Celowo nie napisałam "dr" bo lekarze tak się nie zachowują. Standardowo wykład,po co tutaj przyszłam,że ona ma poważne przypadki a ja jej zawracam głowę. Z wielką łaską zajrzała mi do gardła,nie osłuchała,nie sprawdziła węzłów i na odczepnego wypisała antybiotyk na chore gardło. Gorączka się zwiększyła, stan zdrowia pogorszył. Po wizycie u lekarza POZ okazało się,że to angina.
POWINNA PANI ZMIENIĆ ZAWÓD BO W KOŃCU DOPROWADZI DO TRAGEDII. TAKICH "LEKARZY" POWINNO SIĘ ZWALNIAĆ

zobacz wątek
8 lat temu
~kobieta

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry