Odpowiadasz na:

kierownik sali oraz jedzenie masakra!

Dziś wybrałem się z dziewczyną na niedzielny obiad do manekina w gdansku. Zazwyczaj nie wystawiam opini lecz zachowanie pewnego kelnera zmusiło mnie do tego. Zaczęło się od wejścia do manekina.... rozwiń

Dziś wybrałem się z dziewczyną na niedzielny obiad do manekina w gdansku. Zazwyczaj nie wystawiam opini lecz zachowanie pewnego kelnera zmusiło mnie do tego. Zaczęło się od wejścia do manekina. Kolejka jak zazwyczaj. Po 10 minutach zostaliśmy posadzeni do stolika blisko zaplecza koło schodów. Zostaliśmy poinformowani przez panią co sadza gości że czas oczekiwania to 30-40 minut. Myślimy sobie ok zamówimy kawę napoje , poczekamy. pani uciekła dalej do gości, a my czekamy następne 10 minut aż ktoś z obsługi raczy do nas podejść. Cztery kelnerki rozmawiają przy wyjściu na taras, jedna gdzieś uciekła na zaplecze a pan z plakietka przy pasku "kierownik sali" opiera się przy wejściu za bar o ścianę i chyba szuka szczęścia bo raczej nie pala od niego zaangażowanie do pomocy swoim podwładnym. W końcu poprosiłem Panią co sadza gości czy mógł by ktoś przyjąć od nas zamówienie. Pani ładnie odpowiedziała że zaraz kogoś przyślę. Za parę minut pojawia się nasz zbawca Pan z plakietka "kierownik sali", dalej się zastanawiamy czy czasem sam sobie jej nie wydrukowal albo czy jakiemuś koledze co jest na wolnym nie ukradł. Nasz zbawca zbiera od nas zamówienie, zapytałem czy otrzymam kawę Americano.

zobacz wątek
8 lat temu
~filip

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry