Podejście lekarzy do pacjentów tragiczne
Zmuszeni sytuacją zdrowotną babci i koniecznością opieki lekarskiej przez 24h dobę przekazaliśmy ją w ręce jak nam się wydawało oddanych i serdecznych ludzi w hospicjum. Niestety pobyt babci tam...
rozwiń
Zmuszeni sytuacją zdrowotną babci i koniecznością opieki lekarskiej przez 24h dobę przekazaliśmy ją w ręce jak nam się wydawało oddanych i serdecznych ludzi w hospicjum. Niestety pobyt babci tam odsłonił smutną rzeczywistość...
Hospicjum czyste, dobrze wyposażone ALE:
- lekarze traktują pacjentów obcesowo, nie interesują się ich stanem zdrowia, wizyty wykonywane "na odczepnego"
- niektóre z pielęgniarek (podkreślam "NIEKTÓRE") zdecydowanie nie nadają się do opieki nad starszymi, schorowanymi i wymagającymi pełnej opieki pacjentami (szarpią, pokrzykują, wyrażają swoje niezadowolenie z konieczności np.przewiniecia pacjenta)
- jedzenie zimne i niesmaczne.
Największym skarbem tej placówki są WOLONTARIUSZE I WOLONTARIUSZKI. To osoby rzeczywiście zaangażowane w pomoc, ciepłe, serdeczne, uczynne, pełne empatii zarówno do pacjenta jak i rodziny.
I oczywiście te z PIELEGNIAREK, które widać jeszcze nie straciły poczucia misji tej instytucji.
Wolontariuszom i tym wspaniałym pielęgniarkom i salowym DZIĘKUJE za ich prace i serce.
Niestety hospicjum samego w sobie nie polecam, bo gdzieś chyba zabrakło tam miejsca na realizacje jakże pięknie brzmiących obietnic z ich strony www.
zobacz wątek