przerwa na papieroska
wczoraj (24.04) składałem pity, kolejka do schodów ale trudno, wiem, że przychodze w ostatni tydzień to grzecznie stoje. Pech chciał, że pit córki nie był podpisany więc musiałem przyjść jeszcze...
rozwiń
wczoraj (24.04) składałem pity, kolejka do schodów ale trudno, wiem, że przychodze w ostatni tydzień to grzecznie stoje. Pech chciał, że pit córki nie był podpisany więc musiałem przyjść jeszcze raz i odstać kolejne pół godziny. Zdenerwowałem się jednak faktem, że przed budynkiem natknąłem się na te same kobiety na papierosku - ruda, blondynka i jeszcze trzecia. I tylko mam nadzieje, ze nie stały tam od mojej pierwszej wizyty tylko przez przypadek kolejny raz je spotkałem. Sam pale i rozumiem, że sie nie da wytrzymać 8 godzin ale może najpierw rozładować kolejke a potem fajeczka?
zobacz wątek