Odpowiadasz na:

Knajpa zgrywająca wyższą półkę

Do Aioli wpadliśmy wczesnym środowym popołudniem. Wydawało nam się, że to idealny czas na testowanie nowej knajpy, wychwalanej przez znajomych za śniadania. Weszliśmy i od razu przejął nas pan,... rozwiń

Do Aioli wpadliśmy wczesnym środowym popołudniem. Wydawało nam się, że to idealny czas na testowanie nowej knajpy, wychwalanej przez znajomych za śniadania. Weszliśmy i od razu przejął nas pan, pytający, czy stolik dla dwojga. Odparliśmy twierdząco, więc - w prawie pustej knajpie - pokazał nam dwa stoliki do wyboru. Przy obu musieliśmy siedzieć pod kątem 90 stopni do siebie, oba wciśnięte były w rogi. OK, wybraliśmy jeden z nich. Pech chciał, że tuż obok niego stał drugi dwuosobowy, już zajęty. W efekcie ilekroć klientka ze stolika obok chciała wstać, ja musiałam się odsuwać i ją wypuszczać (nasze krzesła tworzyły kąt prosty)... zgrzyt. Stolików napchano tam jakby to był bar mleczny, a nie knajpa z aspiracjami.
Menu wydało nam się mocno nieprzystępne, ceny zbyt wysokie (37 zł za hamburgera nieco "lepszego" niż podstawowy?!). Wybraliśmy coś jednak, po czym czekaliśmy ponad 15 minut na kelnera, który stał i rozmawiał z panem od rozmieszczania gości. Zrezygnowaliśmy więc i poszliśmy gdzie indziej, nie mając czasu na taką obsługę.
To miejsce chce być światowe, ale tworząc restaurację na poziomie nie można kierować się zasadami dla barów mlecznych. Nie polecam, szczególnie na randkę.

zobacz wątek
6 lat temu
~Agat

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry