Odpowiadasz na:

Egzamin zdany za I-wszym razem :-)

Moim "ojcem sukcesu" jest instruktor p.MARCIN - mimo że moja własna wiara w siebie jako "dobrego kierowcy" była niska (nie wiem czemu) ...ale p.Marcin umiejętnie potrafił wydobyć ze mnie to co... rozwiń

Moim "ojcem sukcesu" jest instruktor p.MARCIN - mimo że moja własna wiara w siebie jako "dobrego kierowcy" była niska (nie wiem czemu) ...ale p.Marcin umiejętnie potrafił wydobyć ze mnie to co najlepsze i przygotował mnie do egzaminu bezbłędnie :-) za co jestem Mu bardzo wdzięczna.....
Poprzez swoją anielską cierpliwość, spokój, doświadczenie i wyjątkowo miłą atmosferę podczas nauki jazdy wszystkie wskazówki których udzielał ( wszystkie) przydały się na egzaminie - WIĘC wystarczy dobrze słuchać, przyswajać wiedzę i sukces murowany - z każdego p.Marcin zrobi zdolnego kierowcę ;-) nie zamieniłabym instruktora na żadnego innego !!!

Chciałabym polecić również instruktora p.Jacka - który ma również swój udział...wymagający i zarazem bardzo miły z niemożliwym humorem :-) - DZIĘKI za jazdę w PORD i egzamin wewnętrzny !

MARCIN , JACEK --- DZIĘKUJE CHŁOPAKI !!! za super atmosferę, bezcenne rady, że wytrzymaliście ze mną i wogóle za WSZYSTKO ....
Życzę Wam równie męczących i nawijających kursantów ;-)
Do miłego...

zobacz wątek
6 lat temu
~K.......

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry