Widok
Autorska kanapka, czyli nowy street-food
Opinie do artykułu: Autorska kanapka, czyli nowy street-food.
Burgery i hot-dogi znajdziecie w każdym barze i na każdej stacji benzynowej, ale autorska kanapka obiadowa napakowana mięsem i pomysłowymi dodatkami to wyższy poziom wtajemniczenia w sztuce street-foodu. Zjecie je tylko w niewielu miejscach w Trójmieście.
Bułki z szynką, serem i sałatą są nudne - uważa Radosław Paszylk, na mieście znany jako Pan Baleron. To człowiek, który na trójmiejskim gruncie stara się zaszczepić amerykańskie podejście do kanapki.
- Tam kanapka nabiera ...
Burgery i hot-dogi znajdziecie w każdym barze i na każdej stacji benzynowej, ale autorska kanapka obiadowa napakowana mięsem i pomysłowymi dodatkami to wyższy poziom wtajemniczenia w sztuce street-foodu. Zjecie je tylko w niewielu miejscach w Trójmieście.
Bułki z szynką, serem i sałatą są nudne - uważa Radosław Paszylk, na mieście znany jako Pan Baleron. To człowiek, który na trójmiejskim gruncie stara się zaszczepić amerykańskie podejście do kanapki.
- Tam kanapka nabiera ...
Pracowałem w knajpie gdzie ser na pizzę kupowano w BOMI z resztek zebranych z całego dnia za 9,99 zł kg,często resztki były zapleśniałe,jednak pizza cenowo nie schodziła poniżej 20zł reklamując,że pizza jest robiona z najświeższych składników.Kto pracował chociaż raz w knajpie nie nabierze się na tą świeżość produktów użytych do dania,nie w Polsce.Życzę smacznego.
Rozwalają te baśnie jak to sami przygotowują mięso. Peklowanie wędzenie. Może jeszcze na pół roku pod ziemią zakopane albo zjedzone przez misia polarnego potem wydalony i uwędzone przedtem namoczone w kroplach rosy. No i ciabaty robione na zamówienie bujanie w obłokach. To zdjęcie z ogórem przepraszam korniszonem niezbyt zachęcające. Porcje jak dla liliputa.
Potwierdzam. Carmnik to słaba trója...
Byłem 3 razy.. 4 nie będzie. A oto powody :
1) źle wypieczone mięso ( za długo i za suche )
2) sosu jak na lekarstwo i nie smaczny
3) "budżetowe" frytki - spieczone a w śordku mączny miąższ..Chyba z pastewnych karofli
4) Buła przpomina gotowe "pieczywo" z dyskontów które jak są ciepłe to fajnie pachną i są miękkie a potem się kruszą ( sama chemia )
5) Wkurzająca muzyka dla debili i skejtów. Do tego głośno
6) Rozwodniona Lemoniada.
1) źle wypieczone mięso ( za długo i za suche )
2) sosu jak na lekarstwo i nie smaczny
3) "budżetowe" frytki - spieczone a w śordku mączny miąższ..Chyba z pastewnych karofli
4) Buła przpomina gotowe "pieczywo" z dyskontów które jak są ciepłe to fajnie pachną i są miękkie a potem się kruszą ( sama chemia )
5) Wkurzająca muzyka dla debili i skejtów. Do tego głośno
6) Rozwodniona Lemoniada.
na całe szczęście nie każdy ma żołądek rozepchany do granic możliwości ;) żołądek osoby dorosłej ma wielkość pięści. ja nie dałam rady dokończyć kanapki w panu baleronie, zabrałam na wynos, mój chłopak zjadł całą ale także był już najedzony :) może najpierw nauczmy się jeść a nie wpieprzać a później odwiedzajmy lokale ;)
Sos u Balerona słabiutki
Niech Pan Baleron przestanie oblewać dobrej jakości mięso w fajnej bułce fatalnym rzadkim sosem obłożonym ogórkami kiszonymi. To żart, a nie żaden philly cheese steak. Cheese steak musi mieć roztopiony na świeżo provolone albo odpowiednik i ciągnąć się przy ugryzieniu kanapki. Dobry pomysł, ale wykonanie bardzo przeciętne.