Widok
BMW ActiveHybrid 7. Jego elektryczność
Opinie do artykułu: BMW ActiveHybrid 7. Jego elektryczność.
Patrzcie, też mamy hybrydę! BMW serii 7 puszcza do nas oko, pokazując, że również jest eko. Mniejsza emisja dwutlenku węgla do atmosfery to jednak w przypadku tego samochodu tylko przysłowiowy kwiatek do kożucha. BMW pozostaje sobą. Pojazdem stworzonym do (bardzo) szybkiej jazdy.Samochody hybrydowe nie budzą już zdziwienia. Zdecydowana większość kierowców "oswoiła" już ten rodzaj napędu. Dzięki ofiarnej pracy speców od marketingu i reklamy hybrydy wyrobiły sobie markę pojazdów bardziej ...
Patrzcie, też mamy hybrydę! BMW serii 7 puszcza do nas oko, pokazując, że również jest eko. Mniejsza emisja dwutlenku węgla do atmosfery to jednak w przypadku tego samochodu tylko przysłowiowy kwiatek do kożucha. BMW pozostaje sobą. Pojazdem stworzonym do (bardzo) szybkiej jazdy.Samochody hybrydowe nie budzą już zdziwienia. Zdecydowana większość kierowców "oswoiła" już ten rodzaj napędu. Dzięki ofiarnej pracy speców od marketingu i reklamy hybrydy wyrobiły sobie markę pojazdów bardziej ...
Przede wszystkim mityczny moment obrotowy zniszczy ludzi, którzy są na bakier z elementarną fizyką.
Owszem, diesle mają sporo dostępnej mocy w zakresie ekonomicznych (niskich) obrotów. Ale kiedy chcemy jechać dynamicznie, na 100% możliwości samochodu, nie jedziemy na niskich obrotach, więc charakterystyka silnika w tym punkcie nie ma znaczenia. Póki co silniki benzynowe lepiej sobie radzą z dynamiczną jazdą, a na pewno dają większy komfort (cichszy i przyjemniejszy dźwięk).
Owszem, diesle mają sporo dostępnej mocy w zakresie ekonomicznych (niskich) obrotów. Ale kiedy chcemy jechać dynamicznie, na 100% możliwości samochodu, nie jedziemy na niskich obrotach, więc charakterystyka silnika w tym punkcie nie ma znaczenia. Póki co silniki benzynowe lepiej sobie radzą z dynamiczną jazdą, a na pewno dają większy komfort (cichszy i przyjemniejszy dźwięk).
hybryda
Od lat przyglądam się jak motoryzacja się rozwija i bardzo kibicowałem aby hybrydy od toyoty przyjęły się na polskim rynku. sam ma priusa. ale wielkim zaskoczeniem było dla mnie, gdy inne marki zaczęły produkować samochody z tego typu napędem, najwyraźniej się opłaca kierowcom i producentom ;)
Świetna technika, nie moja estetyka ale co dla mnie jeszcze ważniejsze - nie ta kombinacja systemów.
Limuzyna tej wielkości i klasy musiałaby mieć - obok aktywnego zawieszenia i napędu na cztery koła, być hybryda ale spalinowy silnik V6 albo bokser benzynowy z turbodoładowaniem, automat albo manualna z manetką, sterowane pneumatyczne poduszki, jak najmniejsze koła, tylną kanapę na trzy osoby, wnętrze z płótna. Duży ekran na dotyk, head up dislpay, dyfuzyjny nawiew.
Airbag dla pieszych, automat hamowania na radar, ekstra przelacznik na teren i różne podłoża, wyciszenie, automatyczny system meldowania wypadku, półchełmy na głowę w kolorze auta, sterowany system odczytywania znaków drogowych,
Limuzyna tej wielkości i klasy musiałaby mieć - obok aktywnego zawieszenia i napędu na cztery koła, być hybryda ale spalinowy silnik V6 albo bokser benzynowy z turbodoładowaniem, automat albo manualna z manetką, sterowane pneumatyczne poduszki, jak najmniejsze koła, tylną kanapę na trzy osoby, wnętrze z płótna. Duży ekran na dotyk, head up dislpay, dyfuzyjny nawiew.
Airbag dla pieszych, automat hamowania na radar, ekstra przelacznik na teren i różne podłoża, wyciszenie, automatyczny system meldowania wypadku, półchełmy na głowę w kolorze auta, sterowany system odczytywania znaków drogowych,
Nie ma to jak porządne V8. Trochę żałuję, że do serii 5 nie montują V12 dostępnego w serii 7. Do dynamicznej jazdy jaką osobiście preferuję seria 5 nadaje się bardziej niż seria 7 (typowy krążownik, choć osiągi ma znakomite) i tutaj w gamie "piątki" brakuje mi silnika V12. Przymierzałem się do serii 7, ale ona nie ma takich właściwości jezdnych jak seria 5 - oczywiście mowa o M5. Dlatego z bólem serca, ale muszę jeździć M5-tką z V8 pod maską (we wcześniejszej wersji było to V10) zamiast V12, który ma jeszcze lepszy dźwięk motoru.
P.S. Śmiać mi się chce jak ludzie piszą bzdety typu "kto kupuje furę za 400 tysięcy z dieslem pod maską". Otóż taka osoba chyba nigdy nie jechała samochodem z porządnym dieslem (czyli sześcio- lub dwunastocylindrowym). Sorry, to nie są 4-cylindrowe klekoty pokroju 1.9TDI czy 2.0HDi. Oczywiście, nigdy dźwięk diesla (nawet 6-garowego lub 12-garowego) nie dorówna do klangu V6, V8 czy V12, ale nie można napisać, że te diesle klekoczą. One całkiem przyjemnie, basowo mruczą. Ponadto kabina BMW jest tak dobrze wygłuszona, że dźwięk silnika do pewnych obrotów jest praktycznie niesłyszalny niezależnie od tego co mamy pod maską. Dopiero jak się wkręci go na obroty to przechodzą ciarki po plecach i wtedy kierowca wie za co zapłacił tyle kasy :D
P.S. Śmiać mi się chce jak ludzie piszą bzdety typu "kto kupuje furę za 400 tysięcy z dieslem pod maską". Otóż taka osoba chyba nigdy nie jechała samochodem z porządnym dieslem (czyli sześcio- lub dwunastocylindrowym). Sorry, to nie są 4-cylindrowe klekoty pokroju 1.9TDI czy 2.0HDi. Oczywiście, nigdy dźwięk diesla (nawet 6-garowego lub 12-garowego) nie dorówna do klangu V6, V8 czy V12, ale nie można napisać, że te diesle klekoczą. One całkiem przyjemnie, basowo mruczą. Ponadto kabina BMW jest tak dobrze wygłuszona, że dźwięk silnika do pewnych obrotów jest praktycznie niesłyszalny niezależnie od tego co mamy pod maską. Dopiero jak się wkręci go na obroty to przechodzą ciarki po plecach i wtedy kierowca wie za co zapłacił tyle kasy :D
Widać, że z cennikami BMW jesteś nieco na bakier. Zanim zaczniesz wypisywać kolejne bzdury wyssane z palca proponuję przynajmniej sprawdzić ile kosztuje porządnie wyposażone M5, a następnie ile kosztuje seria 7 nawet w wersji z motorem V12. To nie kwestia kosztu, a przyjemności z jazdy. Plakaty na ścianie...dobre. Widzisz, nie mierz wszystkich swoją miarką. Niektórzy nie muszą się zadowalać jakimiś plakatami, bo swoje samochody mają w garażu.
pracować rok lub dwa tylko na samochod to bzdura
Ktos to jeszcze duzej miałby pracować na taki samochód to juz wogole niech nie myśli o jego zakupie bo go na taki wydatek nie stac. Pracować rok-dwa na samochód to głupota, chyba ze ktoś jest zawodowym kierowcą i 10 godzin dziennie spedza w samocodzi w długiej trasie.. Ja jezdze rzadko i dodatkowo glownie w miescie - po co mi samochod za 400 tys dla mnie to totalna bzdura. Ani szybciej nie dojade nigdzie bo w miescie i tak jest 50 km/h a poza miastem niewiele wiecej, lasek tez nie chce na samochod wyrywać ani brac udziału w rajdach samochodowych.
To po co mi taki samochdo za 400 tys - pozatym zakup takiego samochodu to dopiero pocztek wydatków, także ubezpieczyć to jezcze trzeba a ubezpieczenia auta o wartość 400 tys trochę kosztuje... nie licze już ile na wartości ten samochod straci np. po 3 latach.
Wolałbym już ten rok - dwa lata pracy poswięcic na jakies extra dodatkowe wyposazenie do domu lub chociażby jakies ekskluzywne podroze po swiecie.
To po co mi taki samochdo za 400 tys - pozatym zakup takiego samochodu to dopiero pocztek wydatków, także ubezpieczyć to jezcze trzeba a ubezpieczenia auta o wartość 400 tys trochę kosztuje... nie licze już ile na wartości ten samochod straci np. po 3 latach.
Wolałbym już ten rok - dwa lata pracy poswięcic na jakies extra dodatkowe wyposazenie do domu lub chociażby jakies ekskluzywne podroze po swiecie.
zakładałem że znasz własnie cenniki, ale chyba nawet tego nie
podstawa M5 to 480, podstawa 7 V12 to 650. 35% więcej. Jak te wersje wypasiesz to różnica jeszcze się zwiększy do 50%. Napisałeś że pracowałeś na auto prawie rok. Serio chciałes kupić model 7 za rok swoich zarobków? Czy tylko masz takie wzorce bo rodzice są urzędnikami i rok musieli odkładać na Fabię (nie żebym coś zarzucał, po prostu takie realia w Polsce). Nie dałbyś rady sie ze mną zmierzyć bo ja nie musze pracować rok na samochód...
Pracowac duzej niz rok na samochód nie ma zadnego sensu,
bo realnie prawie nic nie zyskujesz porownujac go do samochodu ktory kosztuje 10 x mniej.
1 Nigdzie szybciej nie dojedziesz bo przepisy jakie sa takią sa.
2. na paliwie nie zaoszczedziesz a stracisz.
3. Koszt ubezpieczenia kilka razy wyzszy.
4 koszt serwisu kilka razy wyzszy
5 utrata wartosci np. po 3 latach - kwotowo ogromna
6 w takich drogich samochodach wyposazonych w mase bajerow elektronike jakos dziwnym trafem czesto sie cos psuje i bardzo czesto trzeba jezdzic na serwis
Pomijam tak zwanych zboczeńców samochodowych bo taki to dom z rodziną sprzeda by mieć "wypasiony" samochód na który go nie stać,.
Po co mi taki samochód ? Realnie korzysci nie ma a są głównie straty.
Ile ty masz lat że sie "jarasz" samochodamI ? .... no chyba ze brandzlujesz sie w samochodach bo tak ciebie "kręcą"....
Jezeli kogos stac by po roku pracy kupic auto za 400 tys to ok zggodze sie ze to samochod dla niego. Pracowac duzej niz rok na samochod do absurd i robienie z siebie niewolnika.
1 Nigdzie szybciej nie dojedziesz bo przepisy jakie sa takią sa.
2. na paliwie nie zaoszczedziesz a stracisz.
3. Koszt ubezpieczenia kilka razy wyzszy.
4 koszt serwisu kilka razy wyzszy
5 utrata wartosci np. po 3 latach - kwotowo ogromna
6 w takich drogich samochodach wyposazonych w mase bajerow elektronike jakos dziwnym trafem czesto sie cos psuje i bardzo czesto trzeba jezdzic na serwis
Pomijam tak zwanych zboczeńców samochodowych bo taki to dom z rodziną sprzeda by mieć "wypasiony" samochód na który go nie stać,.
Po co mi taki samochód ? Realnie korzysci nie ma a są głównie straty.
Ile ty masz lat że sie "jarasz" samochodamI ? .... no chyba ze brandzlujesz sie w samochodach bo tak ciebie "kręcą"....
Jezeli kogos stac by po roku pracy kupic auto za 400 tys to ok zggodze sie ze to samochod dla niego. Pracowac duzej niz rok na samochod do absurd i robienie z siebie niewolnika.
Człowieku, ja się nie muszę z nikim mierzyć, bo i po co Wyjaśnię tylko jedno i jeden jedyny raz. To, że musiałbym pracować rok na jakiś samochód nie oznacza, że przeznaczyłem całe swoje roczne dochody na auto...choć wątpię, że to pojmiesz. Po prostu jak masz firmę to takie rzeczy jak leasing na samochód wrzucasz w koszty...a wynagrodzenie i tak bierzesz. Kapujesz? Po drugie - gdybyś chciał kupić moje M5 wg cennika to byś zapłacił 628tys. zł. Oczywiście od tego jest rabat, ale wyjściowa cena już się zbliża do ceny 7 V12.
ale poki to leasing o samochód nie jest twój
Twoj bedzie dopiero jak go splacisz i ile on wtedy bedzie warty po tych latach ?
Pozatym za raty leasingowe tez ktos musi zaplacic. Tak wiem ze 19% wliczysz w koszta ale po pierwsze w leasingu za samochód zaplacisz wiecej a po drugie poki jest z czego odliczac to ok a jak za rok/dwa lata nie bedzie ?
Ilu to juz sie przejachało na leasingu bo gdy brali auto w leasing to podatki płacili wysokie a pozniej nie było z czego odliczac.
Pomijam juz fakt ile jest niedogonosci przy leasingu np. głupie powiadomienie o mandacie z fotoradaru za kazde takie cos ze policja zglasza sie do firmy leasingowej o twoej dane placisz czesto powyzej 100 zł a to tylko jedna niedogonosc.... no i samochod tak naprawde nie jest twoj ty go tylko wynajmujesz i moga ci go zabrac. Twoj bedzie jak spłacisz wszystkei raty i go wykupisz a niech gdzies po drodze powinie ci sie noga to nie masz ani auta ani kasy ! Poczytaj na forach ile ludzi sie juz przjechało na leasingu.
Pozatym za raty leasingowe tez ktos musi zaplacic. Tak wiem ze 19% wliczysz w koszta ale po pierwsze w leasingu za samochód zaplacisz wiecej a po drugie poki jest z czego odliczac to ok a jak za rok/dwa lata nie bedzie ?
Ilu to juz sie przejachało na leasingu bo gdy brali auto w leasing to podatki płacili wysokie a pozniej nie było z czego odliczac.
Pomijam juz fakt ile jest niedogonosci przy leasingu np. głupie powiadomienie o mandacie z fotoradaru za kazde takie cos ze policja zglasza sie do firmy leasingowej o twoej dane placisz czesto powyzej 100 zł a to tylko jedna niedogonosc.... no i samochod tak naprawde nie jest twoj ty go tylko wynajmujesz i moga ci go zabrac. Twoj bedzie jak spłacisz wszystkei raty i go wykupisz a niech gdzies po drodze powinie ci sie noga to nie masz ani auta ani kasy ! Poczytaj na forach ile ludzi sie juz przjechało na leasingu.
mylisz się w zeznaniach
po co mówić że na samochód pracowało się rok skoro nie przeznaczyło się nań własnych rocznych zarobków tylko firmowe? Przecież leasingu na rok nie rozliczałeś. Więc o co chodzi z tym rokiem bo mam wrażenie że to ty nie pojmujesz. Jakiego typu jest twoja spółka? Ma osobowość prawną? Bo jeśli tak to nie wydałeś na nią swoich zysków tylko dochód firmy - prawie roczny :D
Dobra może to za trudne pytania, ale w innym wątku pisałeś że na auto wydałeś ponad 500 tys. a nie ponad 600. Podrożał przez rok?
Poza tym nie chodzi tylko o ten model 7, bo jeszcze w innym zastanawiałes się nad zakupem Quatroporte a to już cena ponad 8 stów. Dla twojej firmy będzie to już ponad rok ? czy jeszcze nie? :) Jesteś typowym polakiem zasuwającym całe życie na samochód?
Dobra może to za trudne pytania, ale w innym wątku pisałeś że na auto wydałeś ponad 500 tys. a nie ponad 600. Podrożał przez rok?
Poza tym nie chodzi tylko o ten model 7, bo jeszcze w innym zastanawiałes się nad zakupem Quatroporte a to już cena ponad 8 stów. Dla twojej firmy będzie to już ponad rok ? czy jeszcze nie? :) Jesteś typowym polakiem zasuwającym całe życie na samochód?
popieram
nie ma jak duży silnik, też uwielbiam ten dźwięk, szczególnie ponad 4 litrowego v8....mniam.
Co nie zmienia faktu że osoba podpisująca się "kierowca bmw" ma dużo czasu, więc to albo bezrobotny onanista marzyciel, albo znudzony pracownik salonu albo dzieciak przed kompem. Pytałem parę osób, właścicieli takich aut, ale oni reagują śmiechem na słowo "forum" mówią że nie mają czasu na bzdury (ja akurat mam, nie jestem bogaty:).
Pozdro dla miłośników dużych benzynek i diesli!!
Co nie zmienia faktu że osoba podpisująca się "kierowca bmw" ma dużo czasu, więc to albo bezrobotny onanista marzyciel, albo znudzony pracownik salonu albo dzieciak przed kompem. Pytałem parę osób, właścicieli takich aut, ale oni reagują śmiechem na słowo "forum" mówią że nie mają czasu na bzdury (ja akurat mam, nie jestem bogaty:).
Pozdro dla miłośników dużych benzynek i diesli!!
nawet nie o to chodzi
gość zawsze zaczyna wątek postem chwalącym swą jedwabistość odnosząc się jednocześnie z pogardą do innych "śmiesznych taczek". Kto normalny tak zaczyna rozmowe? Niezłe kompleksy trzeba mieć by wykiełkowała taka potrzeba. Gdyby taką beemę rzeczywiście miał to kompleksów na jej punkcie by nie miał. Nie byłoby potrzeby deprecjonowania by na tym tle sie uwypuklić. Gość to onanista. Typowy syndrom.
jak kupujesz w leasingu tzn ze tak naprawde cie nie stac
bo nie masz tej kasy zeby ja wydac.. Leasing - tzn ze auto przez kilak lat nie jest twoje - ktory bogaty chcialby jezdzic nie swoim samochodem tylko wynajetym..
Jak jestes bogaty i naprawde ciebie stać to kupujesz i auto i jest ono twoje i tylko twoje - koniec i kropka !
Nikt bogaty i ustawiony nie bedzie chcial jezdzic nie swoim autem przez 2-5 lat ktore moze kiedy bedzie jego ale na razie je tylko wynajmuje... bo jak znajomi sie dowiedza ze auto tylko w leasingu to pozniej złosliwe komentarze.
Jak jestes bogaty i naprawde ciebie stać to kupujesz i auto i jest ono twoje i tylko twoje - koniec i kropka !
Nikt bogaty i ustawiony nie bedzie chcial jezdzic nie swoim autem przez 2-5 lat ktore moze kiedy bedzie jego ale na razie je tylko wynajmuje... bo jak znajomi sie dowiedza ze auto tylko w leasingu to pozniej złosliwe komentarze.