Beznadziejna przychodnia, rodem z PRL

Szczerze odradzam wszystkim, którzy mieliby mieć styczność z tą przychodnią. Na recepcji pracują panie, które - mam wrażenie - przeniesiono z komunistycznej przychodni, w której pacjent (a dla prywatnej placówki przecież klient) jest nikim.

Byłem umówiony na godz. 18, więc przyszedłem parę minut wcześniej. O godz. 18.05. okazało się, że przede mną są jeszcze 3 osoby (m.in. z godz. 17.15). Pani w recepcji była bardzo zdziwiona moim pytaniem, o której ja będę przyjęty i nie była w stanie odpowiedzieć. Z pretensją w głosie poinformowała mnie, że "to normalne, przecież to jest chirurg".

Tylko po co rejestrują osoby na co 15 minut, skoro lekarz przyjmuje 45 minut albo dłużej? Czyżby po to, aby zbić więcej kasy?

Mam nadzieję, że rynek zweryfikuje tego typu praktyki...