Zwabieni informacją przed lokalem o świeżej rybie postanowiliśmy spróbować. Kelner zaproponował nam dorsza, opiekane ziemniaki i świeżą surówkę jako specjalność zakładu. Filety dorsza rozpadały się na talerzu (chyba za długo były trzymane w mikrofalówce), były niesmaczne, podobnie jak i ziemniaki. Surówka niedoprawiona ze śladowymi ilościami dresingu, który miał być specjalnością firmy. Na nasze uwagi, że jedzenie jest niesmaczne otrzymaliśmy uprzejmą odpowiedź, że zostanie to przekazane kucharzowi. Kelner był również uprzejmy jak w momencie gdy zapewniał nas, że dorsz jest świeży……Przy wyjściu z restauracji zobaczyliśmy przeredagowane menu na tablicy reklamowej: "świeży dorsz w cieście". To nas rozbawiło, ale byliśmy tam ostatni raz.