Widok
Bezpłatny okres próbny
W większości spotkanych prze ze mnie przypadków pracodawca wymaga bezpłatnego okresu próbnego. Trzech dni, tygodnia lub nawet 2 tygodni darmowej pracy.
Wiadome dla mnie jest, że to najzwyczajniejszy wyzysk i bezprawie, ale jak sprzeciwić się temu powszechnemu zjawisku? Wiedząc, że na moje miejsce chętnie przyjdzie 5 innych osób które charytatywnie pokażą się z "najlepszej strony".
Gdy raz, czy dwa odmówiłam bezpłatnej pracy na okres próbny zarzucono mi brak zaangażowania... co jest raczej sprzeczne z faktem, że któryś dzień z kolei przyjeżdżałam do darmowej pracy bez żadnej pewności, że tą prace otrzymam.
Czy jest jakiś sposób na takich "pracodawców"?
Wiadome dla mnie jest, że to najzwyczajniejszy wyzysk i bezprawie, ale jak sprzeciwić się temu powszechnemu zjawisku? Wiedząc, że na moje miejsce chętnie przyjdzie 5 innych osób które charytatywnie pokażą się z "najlepszej strony".
Gdy raz, czy dwa odmówiłam bezpłatnej pracy na okres próbny zarzucono mi brak zaangażowania... co jest raczej sprzeczne z faktem, że któryś dzień z kolei przyjeżdżałam do darmowej pracy bez żadnej pewności, że tą prace otrzymam.
Czy jest jakiś sposób na takich "pracodawców"?
"Wiadome dla mnie jest, że to najzwyczajniejszy wyzysk i bezprawie, ale jak sprzeciwić się temu powszechnemu zjawisku? Wiedząc, że na moje miejsce chętnie przyjdzie 5 innych osób które charytatywnie pokażą się z "najlepszej strony"."
"któryś dzień z kolei przyjeżdżałam do darmowej pracy bez żadnej pewności, że tą prace otrzymam."
Może należy zacząć zmieniać taką sytuację od siebie?
Po co iść na darmowy okres próbny skoro istnieje duże prawdopodobieństwo, że po tym okresie "pracodawca" poszuka sobie innego jelenia?
"któryś dzień z kolei przyjeżdżałam do darmowej pracy bez żadnej pewności, że tą prace otrzymam."
Może należy zacząć zmieniać taką sytuację od siebie?
Po co iść na darmowy okres próbny skoro istnieje duże prawdopodobieństwo, że po tym okresie "pracodawca" poszuka sobie innego jelenia?
zasada jest tylko jedna, nie przystępujemy do pracy bez podpisania umowy o prace, nie rozpoczynamy wykonywania zlecenia bez umowy zlecenia, nie rozpoczynamy działań w kierunku wykonania dzieła bez umowy o dzieło.
Umowa jest podstawą dochodzenia praw. Jak inaczej domagać się niewypłaconego wynagrodzenia czy rekompensaty za stracony czas?
Jeśli chodzi o pracę kwalifikującą do nawiązania stosunku pracy (etat)- pracodawcy NIE WOLNO dopuści pracownika do wykonywania obowiązków bez podpisania umowy i aktualnych badań pracowniczych dopuszczających pracownika do pracy (orzeczenie lekarza medycyny pracy) Pracodawca ma obowiązek na te badania skierować i za nie zapłacić. Dopiero po dopełnieniu tych formalności pracownika można skierować na stanowisko pracy, ani godziny wcześniej.
Warto by się zastanowić, czy jeżeli ktoś nie podchodzi uczciwie do kwestii regulowanych prawnie, będzie uczciwy w stosunku do pracownika, któremu zabiera wszystkie przywileje wynikające ze świadczenia pracy nie zmniejszając obowiązków i odpowiedzialności, często wręcz odwrotnie.
Trzeba pamiętać że obie strony mają obowiązki i prawa wynikające z umowy i nie należy dobrowolnie się ich pozbawiać. Mam tu na myśli pracowników bo pseudo-pracodawca, jeśli będzie uważał to za stosowne, wyegzekwuje więcej niż mu się należy.
nie popieram tego ale....
Jedyne co można zrobić w sytuacji gdy jest się zmuszonym pracować bez umowy to :
- nie zgadzać się na dni próbne za darmo, ustalić chociaż minimalną stawkę za dzień próbny.
- żądać wypłacenia dniówki po każdym dniu pracy, w najgorszym razie straci się 8 godzin czasu a nie 40 lub więcej.
Takie warunki mogą zminimalizować ryzyko pracy za frajer.
----------------
Prace społeczne, nieodpłatne trwające powyżej 30 dni obligują korzystającego ze świadczeń wolontariusza do zawarcia z nim porozumienia o współpracy. Jeżeli jest to krótszy okres umowę zawrzeć należy jeśli wolontariusz wyrazi takie życzenie.
Umowa jest podstawą dochodzenia praw. Jak inaczej domagać się niewypłaconego wynagrodzenia czy rekompensaty za stracony czas?
Jeśli chodzi o pracę kwalifikującą do nawiązania stosunku pracy (etat)- pracodawcy NIE WOLNO dopuści pracownika do wykonywania obowiązków bez podpisania umowy i aktualnych badań pracowniczych dopuszczających pracownika do pracy (orzeczenie lekarza medycyny pracy) Pracodawca ma obowiązek na te badania skierować i za nie zapłacić. Dopiero po dopełnieniu tych formalności pracownika można skierować na stanowisko pracy, ani godziny wcześniej.
Warto by się zastanowić, czy jeżeli ktoś nie podchodzi uczciwie do kwestii regulowanych prawnie, będzie uczciwy w stosunku do pracownika, któremu zabiera wszystkie przywileje wynikające ze świadczenia pracy nie zmniejszając obowiązków i odpowiedzialności, często wręcz odwrotnie.
Trzeba pamiętać że obie strony mają obowiązki i prawa wynikające z umowy i nie należy dobrowolnie się ich pozbawiać. Mam tu na myśli pracowników bo pseudo-pracodawca, jeśli będzie uważał to za stosowne, wyegzekwuje więcej niż mu się należy.
nie popieram tego ale....
Jedyne co można zrobić w sytuacji gdy jest się zmuszonym pracować bez umowy to :
- nie zgadzać się na dni próbne za darmo, ustalić chociaż minimalną stawkę za dzień próbny.
- żądać wypłacenia dniówki po każdym dniu pracy, w najgorszym razie straci się 8 godzin czasu a nie 40 lub więcej.
Takie warunki mogą zminimalizować ryzyko pracy za frajer.
----------------
Prace społeczne, nieodpłatne trwające powyżej 30 dni obligują korzystającego ze świadczeń wolontariusza do zawarcia z nim porozumienia o współpracy. Jeżeli jest to krótszy okres umowę zawrzeć należy jeśli wolontariusz wyrazi takie życzenie.
olisek gratuluje ze nie dałaś się wciągnąć w wyzysk.
JEDYNY SPOSÓB - PAŃSTWOWA INSPEKCJA PRACY !!!! - dobrze to zgłosić wtedy powinni sprawdzić czy wszyscy pracownicy maja umowy. Kara dla takiego to niestety najwyżej upomnienie - bo przecież będzie kłamał ze pracownik właśnie dokładnie w momencie kontroli miał podpisać umowę i dlatego jest w firmie itd.itp. - ale im więcej kontroli zostanie nasłane na takiego "pracodawcę" - tzn im więcej zgłoszeń tym większa szansa ze przetrzepią go częściej i dokładniej.
Zgłaszajcie!!!!, nie pozwalajcie na takie procedery, to im wszystkim (pseudo-pracodawcom) dobrze zrobi, możne w końcu przestana czuć się bezkarni.
lub sąd ale to już nie będzie takie łatwe. Trzeba mieć dowody (nagranie propozycji pracy za darmo może być dowodem jeśli sąd uzna to za dowód, ale nie musi) w każdym razie można sądownie pozwać, zwłaszcza jeśli spełnia się wszystkie warunki ogłoszenia, ze nie otrzymało się pracy z powodu braku zgody ze strony pracownika na pracę za darmo. (czyli de facto barku zgody na popełnienie przestępstwa)
JEDYNY SPOSÓB - PAŃSTWOWA INSPEKCJA PRACY !!!! - dobrze to zgłosić wtedy powinni sprawdzić czy wszyscy pracownicy maja umowy. Kara dla takiego to niestety najwyżej upomnienie - bo przecież będzie kłamał ze pracownik właśnie dokładnie w momencie kontroli miał podpisać umowę i dlatego jest w firmie itd.itp. - ale im więcej kontroli zostanie nasłane na takiego "pracodawcę" - tzn im więcej zgłoszeń tym większa szansa ze przetrzepią go częściej i dokładniej.
Zgłaszajcie!!!!, nie pozwalajcie na takie procedery, to im wszystkim (pseudo-pracodawcom) dobrze zrobi, możne w końcu przestana czuć się bezkarni.
lub sąd ale to już nie będzie takie łatwe. Trzeba mieć dowody (nagranie propozycji pracy za darmo może być dowodem jeśli sąd uzna to za dowód, ale nie musi) w każdym razie można sądownie pozwać, zwłaszcza jeśli spełnia się wszystkie warunki ogłoszenia, ze nie otrzymało się pracy z powodu braku zgody ze strony pracownika na pracę za darmo. (czyli de facto barku zgody na popełnienie przestępstwa)
Liu Jo dzień próbny
salon z cuchami włoskimi w kifie w Gdyni liu jo zaprasza na dzień próbny ok. 1,5 do 2 h, dziewczyny opowiadają o pracy, czym się zajmować jaki obslugiwac kientki jest ok. Ty sie starasz przez ok 2h wykazac sie przed nimi i kientkami nawet w rezultacie kientki ktore obslugiwalas zostawily w sklepie ponad 6 tysiecy.
Tobie dziekuja i juz nie dzwonią................. i pewnie beda tak szukac pracownicy az do okresu po swiatecznego darmowa sila robocza
salon z cuchami włoskimi w kifie w Gdyni liu jo zaprasza na dzień próbny ok. 1,5 do 2 h, dziewczyny opowiadają o pracy, czym się zajmować jaki obslugiwac kientki jest ok. Ty sie starasz przez ok 2h wykazac sie przed nimi i kientkami nawet w rezultacie kientki ktore obslugiwalas zostawily w sklepie ponad 6 tysiecy.
Tobie dziekuja i juz nie dzwonią................. i pewnie beda tak szukac pracownicy az do okresu po swiatecznego darmowa sila robocza
Więc może ktoś mi powie, co mam zrobić w następującej sytuacji.
Praca w charakterze sprzedawcy w jednym ze sklepów w Galerii Handlowej.
Otóż (mimo, że praca jest zmianowa - jedna dziewczyna pracuje od 9 - 15, zmienia ją druga od 15 - 21), ja mam przyjść oczywiście na weekend, podejrzewam, że jako darmowa pomoc, na uwaga! - 12 h w sobotę, niedzielę i poniedziałek.
Jeśli się "sprawdzę" od listopada będę przyjęta :)
Wiem, że to bezprawie i rozbój w biały dzień, ale odmawiając udziału w tym przedstawieniu, całkowicie pozbawiam się szans na zatrudnienie :/
Praca w charakterze sprzedawcy w jednym ze sklepów w Galerii Handlowej.
Otóż (mimo, że praca jest zmianowa - jedna dziewczyna pracuje od 9 - 15, zmienia ją druga od 15 - 21), ja mam przyjść oczywiście na weekend, podejrzewam, że jako darmowa pomoc, na uwaga! - 12 h w sobotę, niedzielę i poniedziałek.
Jeśli się "sprawdzę" od listopada będę przyjęta :)
Wiem, że to bezprawie i rozbój w biały dzień, ale odmawiając udziału w tym przedstawieniu, całkowicie pozbawiam się szans na zatrudnienie :/
A potencjalny pracodawca powiedział coś na temat wynagrodzenia po tym "bezpłatnym okresie próbnym"? Jeśli ci zależy to spytaj się o możliwość podpisania umowy zlecenia - wtedy praca może być wykonywana nieodpłatnie pod warunkiem zawarcia takiej informacji w umowie.
Ale i tak jestem zdania, że pracodawca który ma zamiar kogoś zatrudnić nie będzie próbował wykorzystywać nikogo do pracy za darmo.
Ale i tak jestem zdania, że pracodawca który ma zamiar kogoś zatrudnić nie będzie próbował wykorzystywać nikogo do pracy za darmo.
ja bym zrobila albo tak jak ktos napisał, albo wynagordzenie o stawce jak dla uczniow czy praktykantów, nie wolno za darmo pracowac - spytaj sie w prost, czy chce pan zebym za darmo pracowala przez 12h?
wybacz, ale jezeli nie bedziesz kumala o co w pracy chodzi to po godzinie mozna sie zorientowac...wiec 12 to przesada
wybacz, ale jezeli nie bedziesz kumala o co w pracy chodzi to po godzinie mozna sie zorientowac...wiec 12 to przesada
Madness is the gift, that has been given to me!!
prawda jest taka że w zeszłym roku byłem w państwowej inspekcji pracy na skardze w sprawie mojego byłego pracodawcy . Inspekcja przeprowadziła kontrole w jego firmie i on sie nie przyznał ani inspekcja nie znalazła dowodów na to ze ja pracowałem 17 miesięcy za darmo i że ja w ogóle pracowałem w tej firmie !!!! haha dziwne . SZef inspekcji pracy w gdańsku stwierdził- niestety prawo pracy w Polsce jest skonstruowane tak że nawet w przypadku udowodnienia w sądzie pracy że pracowałem to ten że pracodawca zapłaci grzywnę dla sądu a moich pieniędzy pracodawca mi nie wypłaci - tak oto wygląda praca na czarno .
@oszukany
To się wykazałeś pozytywnym myśleniem pracując taki kawal czasu za darmo i licząc na koniec na wypłatę :)
Taka sprawa kwalifikuje się do sądu. A kontrola, wiadomo że nic nie znajdzie bo kontroluje przede wszystkim dokumentację kadrową, a skoro nie miałeś umowy to Cię w dokumentach nie było. A ten kto na czarno zatrudniał sam się nie przyzna.
Tak czy inaczej w gestii pracownika leży zdobycie dowodów i świadków ze pracował u kogoś, i żaden Pip pracownikowi dowodów nie będzie szukał, to jest organ kontrolujący a nie śledczy.
Sądy Pracy z reguły są przychylne pracownikowi i w sprawach oczywistej winy zatrudniającego nie ma dla nich taryfy ulgowej. ...tylko, jak wyżej, dowody zdobyć i dostarczyć musi pracownik, ale pracując u kogoś 17 miesięcy bez jednej pensji to trzeba było taką ewentualność brać pod uwagę znacznie wcześniej wiec to była prosta sprawa.
To się wykazałeś pozytywnym myśleniem pracując taki kawal czasu za darmo i licząc na koniec na wypłatę :)
Taka sprawa kwalifikuje się do sądu. A kontrola, wiadomo że nic nie znajdzie bo kontroluje przede wszystkim dokumentację kadrową, a skoro nie miałeś umowy to Cię w dokumentach nie było. A ten kto na czarno zatrudniał sam się nie przyzna.
Tak czy inaczej w gestii pracownika leży zdobycie dowodów i świadków ze pracował u kogoś, i żaden Pip pracownikowi dowodów nie będzie szukał, to jest organ kontrolujący a nie śledczy.
Sądy Pracy z reguły są przychylne pracownikowi i w sprawach oczywistej winy zatrudniającego nie ma dla nich taryfy ulgowej. ...tylko, jak wyżej, dowody zdobyć i dostarczyć musi pracownik, ale pracując u kogoś 17 miesięcy bez jednej pensji to trzeba było taką ewentualność brać pod uwagę znacznie wcześniej wiec to była prosta sprawa.
to prawda,przez takich baranow niedlugo nikt nie bedzie mial co do garnka wlorzyc jak mozna pracowac za darmo sami uczymy pracodawcow zlych nawykow a pozniej narzekamy.oczywiste jest to ze pracodawca ktory ma tupet zaproponowac prace za darmo to zly pracodawca wiec wiadomo ze u niego nie zarobisz tylko stracisz,bo jak ktos na dzien dobry przewala pracownika to co bedzie pozniej.jak polacy nie z madrzeja to w polsce nigdy nie bedzie dobrze.
PRZEPRASZAM SPROSTOWANIE !!! TO NIE BYŁO 17 MIESIĘCY ZA DARMO TYLKO NA CZARNO I Z CIĄGLE ZANIŻANYMI STAWKAMI . I BYŁEM W PIPIE Z TĄ SPRAWĄ A SAM PAN KIEROWNIK PIPU MNIE UŚWIADOMIŁ ŻE NAWET GDY SAD PRZYZNA MI RACJĘ TO WREDNY PRACODAWCA BĘDZIE WOLAŁ ZAPŁACIĆ GRZYWNĘ NIŻ SPŁACIĆ DŁUGI WOBEC MNIE . JEGO ZDANIEM TO PRAWO NIE JEST PO STRONIE ROBOLA .
ty ALEK ! a ty to jesteś ochroniarzem i na rencie sobie dorabiasz ? bo widzę że obce ci są realia polskich firm budowlanych i nie wiesz co co się dzieje na tym czarnym rynku :( tak widać chłop robił a jego pan szef i władca obiecywał mu wyrównanie i z tych obiecanek wyszła wielka kupaaa , no chyba że jesteś sam takim panem który ma pod sobą łosi z GKA ZA 9 ZŁ NA GODZ których walisz na stawkach . mnie też nieraz zrobili w bambuko . I nie zadawaj głupich pytań , bo takich cwaniaków którzy w moment chcą zarobić niezłą kaskę na robolach to jest wielu w gdańsku .
byłam tak dwa dni próbne gratis, pierwsza praca w polsce i dostałam tę prace:)
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
nie było to oszustwo, bo te dwa dni zaliczyli mi do umowy, pracowałam tam rok, dostalam umowe na czas nieokreslony, odeszłam do innej firmy, bo zaproponowali kilka setek wiecej
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu