Nie ma żadnej roznicy - dokładnie taką historię opisałam. Facet był z pijącą i cpającą żona tylko dla dobra córek, pilnował jej, żeby nie piła i jako tako się zachowywała. W końcu rozwiódł się z...
rozwiń
Nie ma żadnej roznicy - dokładnie taką historię opisałam. Facet był z pijącą i cpającą żona tylko dla dobra córek, pilnował jej, żeby nie piła i jako tako się zachowywała. W końcu rozwiódł się z nią i odebrał jej dzieci. "Zniszczył" dzieciom matkę, bo się kompletnie stoczyła, ale dzisiaj dorosłe córki są wdzięczne i uważają, że zrobił dla nich najlepsze, co mógł.
zobacz wątek