To na co czekasz? Chcesz, żeby po pijaku rozbiła auto z dzieckiem w środku? Może to by załatwiło sprawę i nie miałbyś dylematów. Aż mi niedobrze jak to czytam. Kobieta stanowi realne zagrożenie dla...
rozwiń
To na co czekasz? Chcesz, żeby po pijaku rozbiła auto z dzieckiem w środku? Może to by załatwiło sprawę i nie miałbyś dylematów. Aż mi niedobrze jak to czytam. Kobieta stanowi realne zagrożenie dla dziecka, a Ty nie chcesz jej zostawiać, "bo się stoczy"... Niech się toczy ile chce, byle z dala od dziecka! Dziecko się do niej przytula i uśmiecha? Gwarantuję Ci, ze jak uciekniesz z dzieckiem od tej wariatki i znajdziesz sobie porządną partnerkę, to prędzej czy później dziecko też się do niej przytuli i uśmiechnie.
zobacz wątek