I liczysz na to, że dziecko niczego nie widzi, nie słyszy i nie odczuwa? Człowieku, robisz dzieciakowi straszną krzywdę :-( Mój ojciec miał kilkumiesięczny pijacki epizod, zawsze był spokojny,...
rozwiń
I liczysz na to, że dziecko niczego nie widzi, nie słyszy i nie odczuwa? Człowieku, robisz dzieciakowi straszną krzywdę :-( Mój ojciec miał kilkumiesięczny pijacki epizod, zawsze był spokojny, nikogo nie bił i nie awanturował się. Mimo to ja, jako czteroletnie dziecko strasznie to przeżywałam. Nigdy nie wiedziałam, czy po powrocie taty z pracy pójdziemy na plac zabaw, czy może wróci pijany i pójdzie spać. A może specjalnie wraca pijany, bo nie chce iść ze mną na plac zabaw, bo mnie nie kocha? Nawet sobie nie wyobrażasz, co takiemu małemu dziecku siedzi w głowie. Na szczęście moja mama szybko postawiła tatę do pionu. Brzydzi mnie więc Twoje podejście do sprawy!
zobacz wątek