Odpowiadasz na:

Re: CLOSTILBEGYT a ciąża cz. 12 :)

Dziewczyny - przykro mi..smutno sie zrobil oczytajac wasze posty.. jaka ciezka, bolaca droge musicie przechodzic..:(( badzcie dzielne i silne.. miejmy nadzieje,ze nic nie dzieje sie bez... rozwiń

Dziewczyny - przykro mi..smutno sie zrobil oczytajac wasze posty.. jaka ciezka, bolaca droge musicie przechodzic..:(( badzcie dzielne i silne.. miejmy nadzieje,ze nic nie dzieje sie bez przyczyny..i jeszcze bedziecie szczesliwymi mamusiami:**

a my jestesmy po wizycie..nasze maluszki to male giganty:-) waza 2011 i 1980g, leza poprzecznie, to wieksze to synek a to mniejsze nie chcialo sie pokazac.. ogolnie z nimi wszystko ok, gin mowila,ze mozmey w sumie rodzice za 2-3 tyg ale,ze czuje sie ok, zadnych dolegliwosci procz czasami puchnacymi kostkami nie mam to urodzimy za 6-7tyg..

a ja przytylam znowu..i lacznie mamy 14 kg na plusie w butach..

no i cos mnie zlapalo przeziebienie ale sie nie dam.. herbata z sokiem z malin, mleko z miodem, leki i do lozka.. nie dam sie!!

zobacz wątek
11 lat temu
stokrotka24s

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry