Odpowiadasz na:

Re: COCOMO KLUB ktoś pracował?

Promotorka pracuje 4 lub 5 godzin na dobę. zmiany są dzienne i nocne, oczywiście w dzień tez musisz pracować. Jesteś ciągle monitorowana przez centrale w Krakowie, jak ominiesz jakiegoś Pana, zaraz... rozwiń

Promotorka pracuje 4 lub 5 godzin na dobę. zmiany są dzienne i nocne, oczywiście w dzień tez musisz pracować. Jesteś ciągle monitorowana przez centrale w Krakowie, jak ominiesz jakiegoś Pana, zaraz centrala dzwoni do koordynatorki a ta podchodzi do Ciebie i Cię poucza, jak drugi raz będzie taka sytuacja to możesz dostać karę. Musisz uważać na słowa jakich używasz do klientów. Jeśli jakiś Pan będzie chciał się z Toba umówić, a Ty dla świętego spokoju podasz mu np. jakiś wymyślony numer telefonu, a on okaże się tajemniczym klientem - dostajesz karę. Generalnie, nie możesz umówić się z klientem, mówić mu ile zarabiasz, jak nie chce wejść do klubu to go spławiasz. Co tydzień w poniedziałki jest OBOWIĄZKOWY angielski, za każdą nieobecność dostajesz 5 dych kary jak nie więcej. Zawsze wieczorem praca zaczyna się o 19, kończy się w zależności od miasta i dnia tygodnia. W niedzielę, poniedziałek, wtorek i środę średnio do 2-3; czwartek 3-5; piątek, sobota 4-6. trzeba mieć dużo cierpliwości do klientów bo bywają różni. Zarabiasz według harmonogramu na każde miasto. W zależności od zaproszonych klientów masz stawkę godzinową. 8,10 lub 12 zł na rękę plus prowizja za klienta - ok 8,60 na rękę. Oczywiście jak będziesz miała gorszy dzień i nie zaprosisz nikogo lub zaprosisz mniej niż reszta promotorek to następnego dnia przygotuj się na podsłuch. Dostajesz telefon ze słuchawkami, centrala dzwoni na ten telefon i słuchają co mówisz do klienta. Niestety jest taki problem, że promotorkami zajmuje się koordynatorka i monitoring i im najbardziej zależy na ilości wejść, a w środku kierowniczka chce najlepiej samych bogatych Norwegów. Są miasta gdzie kierowniczka wychodzi na miasto i robi awantury koordynatorce o klientów. Generalnie nie polecam. Szkoda nerwów, wypłaty nigdy się nie zgadzają a nie możesz nic zrobić bo w umowie masz 220 zł brutto, reszta to tak na prawdę ich dobra wola jakby spojrzeć na to z innej strony. Mnie tez oszukali, byłam u prawnika i w inspekcji pracy - nie da się z tym nic zrobić bo to tylko umowa zlecenie. Aha i przed pierwsze 4 tygodnie dostajesz 80% tego co zarobisz bo 20% jest przeznaczane dla Twojej rekruterki. Niestety o tym dowiesz się dopiero jak wypłata nie będzie Ci się zgadzać.

zobacz wątek
10 lat temu
~promotorka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry