Widok
Co uważacie na temat nowych mieszkańców Banina
mi osobiście się nie podobają ponieważ cały czas narzekają np brak dojazdu z Siódmego Nieba do nowej szkoły co to za problem od wieść dziecko do szkoły zajmie to jakieś 5 min kolejna sprawa straszna arogancja z ich myślą jak mieszkali w "dużych miastach" to mogą na wszystko narzekać na naszą wieś . Jak mi cos nie podoba to po co wprowadzali się do Banina . Pozdrawiam zapraszam do dyskusji
Nie wiem czy to dobry podział "starzy mieszkańcy" "nowi" Pewnie z perspektywy części Banina na której jest asfalt, oświetlenie kanaliza itd ciężko zrozumieć ludzi których szlag trafia na to że gmina nie ma choćby planu ucywilizowania pseudo dróg błota itd. Jeśli chodzi o dojazd do szkoły, jasne można wozić dzieci ale to tez obowiązek gminy.Za co ja płace podatki? Nie mieszkam w 7 niebie i nic nie mam do mieszkańców osiedli ani dawnych miejscowych.Wkurza mnie tylko rozjeżdżanie pszennej prze ciężarówki jakby nie można był zmusić ich do jeżdżenia w kierunku lipowej. Najpierw wyznaczono pola pod zabudowę i rozwój Banina i żaden urzędnik nie pomyślał o drogach , szkołach itd Syty głodnego nie zrozumie
Pewnie rozwój Banina był planowany tak :)
http://www.youtube.com/watch?v=tVG0FYQ7Q8Q
Pewnie rozwój Banina był planowany tak :)
http://www.youtube.com/watch?v=tVG0FYQ7Q8Q
a ci co na tych polach mieszkać przyszli to oczywiście nieświadomi skali problemu byli :) taniej mieszkanie kupili, to i z niedogodnościami się trzeba liczyć, nikt mi nie wmówi ze osiedlając się nie zdawali sobie sprawy z sytuacji drogowej, szkolnej, infrastrukturalnej w naszej miejscowości.
Co do szkoły ustawa określa - do 3km dziecko może dygać na piechotę i gmina nie ma obowiązku go dowozić, ale oczywiście tego też nikt z osiedlających się po taniości na obrzeżach Banina nie wiedział i teraz narzeka.
Zaraz podniosą się głosy o cenach mieszkań że wcale nie są one tanie, jednak jak się cenę metra w GDA porówna z banińską ceną to rachunek jest prosty prawie 2x taniej i to cena jest głównym kryterium wyboru miejsca zamieszkania.
I masz odpowiedz na wszystkie kontrowersyjne kwestie, ci co narzekają, kupują bo tanio a potem problem bo daleko bo błoto bo to, bo śmo i wszystko nie pasuje, nei pasuje - zawsze można wrócić do kawalerki na przymorzu, tam wszędzie jest asfalt i dzieci mają blisko do szkoły
Co do szkoły ustawa określa - do 3km dziecko może dygać na piechotę i gmina nie ma obowiązku go dowozić, ale oczywiście tego też nikt z osiedlających się po taniości na obrzeżach Banina nie wiedział i teraz narzeka.
Zaraz podniosą się głosy o cenach mieszkań że wcale nie są one tanie, jednak jak się cenę metra w GDA porówna z banińską ceną to rachunek jest prosty prawie 2x taniej i to cena jest głównym kryterium wyboru miejsca zamieszkania.
I masz odpowiedz na wszystkie kontrowersyjne kwestie, ci co narzekają, kupują bo tanio a potem problem bo daleko bo błoto bo to, bo śmo i wszystko nie pasuje, nei pasuje - zawsze można wrócić do kawalerki na przymorzu, tam wszędzie jest asfalt i dzieci mają blisko do szkoły
Zgadzam się z Tobą ,każdy temat kończy się krytyką i absurdalnymi komentarzami. Mieszkam w Baninie ponad 5 lat i jak sięgne pamięcią nie było tak negatywnego podejścia do życia . jeden drugiemu pomagał polecał wykonawców było na tym forum naprawdę miło. Co to za podział nowi- starzy mieszkańcy , po prostu mieszkańcy banina .
~Asia wybacz ale powiedz kto zaczął?!
- nazywać nowe osiedla kołchozami, gettami
-narzekać na zbyt duży ruch na drogach i zbyt duże natężenie oświetlenia
- narzekać na zbyt wielki tłok w autobusach "przez nowych" zamiast na oszczędność gminy
- wyśmiewać ludzi od dorobkiewiczów "za grosze kupujących rudery" i "na łasce banków bo nie mają takiej gotówki by kupić bez kredytu"
i tak można by jeszcze wymieniać.
Starzy mieszkańcy podeszli do nowych osób jak do wrogów i każde ale zaczęli odbierać jak atak na ich wieś czyli nich samych zamiast jako sojuszników i zwiększenie siły w walce o polepszenie standardów życia w Baninie
- nazywać nowe osiedla kołchozami, gettami
-narzekać na zbyt duży ruch na drogach i zbyt duże natężenie oświetlenia
- narzekać na zbyt wielki tłok w autobusach "przez nowych" zamiast na oszczędność gminy
- wyśmiewać ludzi od dorobkiewiczów "za grosze kupujących rudery" i "na łasce banków bo nie mają takiej gotówki by kupić bez kredytu"
i tak można by jeszcze wymieniać.
Starzy mieszkańcy podeszli do nowych osób jak do wrogów i każde ale zaczęli odbierać jak atak na ich wieś czyli nich samych zamiast jako sojuszników i zwiększenie siły w walce o polepszenie standardów życia w Baninie
Ja mam wrażenie, że to nowi mieszkańcy swoje frustracje wylewają na tym forum podszywając się pod starych mieszkańców. Przejdźcie się po Baninie a zobaczycie, że mieszkańcy nowych osiedli w żaden sposób nie zakłócają życia mieszkańcom domków. Nikt z mieszkańców nowych osiedli nie zagląda im w okna i nie muszą zasłaniać okien przed niepowołanymi spojrzeniami, nie rozpala grilla pod ich oknami jak mają wystawione pranie, nie puszcza muzyki na full jak dzieci śpią. Nowe osiedla budowane są po obu stronach ul. Pszennej i można być "trochę" zbulwersowanym, że deweloper mając duży teren pod budowę na maksa zagęszcza go szeregowcami stosując minimalne odległości między nimi. Latem fajnie jest posiedzieć przed domem ale co z tego jak trzeba rozmawiać szeptem bo sąsiad będzie miał akurat ochotę ciszę i odpoczynek a nie słuchanie głośnego śmiechu obok. No cóż życie jak w mieście.
a ja Wam powiem ,że nowi mieszkańcy są w Baninie bo developer nas uszczęśliwił tymi szeregami.
Ale wiecie bez sensu pisac post i robić nagonke, ludzie sa rózni i fajni i wredni i zakompleksieni i otwarci czy to w bloku czy to w domu. Po dibła mamy się tu żreć za przeproszeniem, pózniej pisza o nas jakie to Banino skłócone itp.
Ale wiecie bez sensu pisac post i robić nagonke, ludzie sa rózni i fajni i wredni i zakompleksieni i otwarci czy to w bloku czy to w domu. Po dibła mamy się tu żreć za przeproszeniem, pózniej pisza o nas jakie to Banino skłócone itp.
Sądząc po powyższej wypowiedzi, 'mieszkaniec od zawsze' raczej nie miał problemów z dojazdem do szkoły. Po prostu nie dojeżdżał. W przypadku tego pana trudno nawet napisać, że ortografia i interpunkcja kuleją. One u niego po prostu nie istnieją. A mnie się leniwe nieuki nie podobają, niezależnie od tego, czy mieszkają tu od zawsze, czy dopiero od niedawna.
Ja np. jak się tu wprowadziłam do woziłam dziecko do szkoły do Wrzeszcza a pózniej jechałam do Sopotu do pracy. Mieliśmy dwa samochody więc problemu nie było. Wady- stanie w korkach, wydatki spore na paliwo.
Co do stanu dróg a właściwie ich braku, jak wcezśniej wspominałam od 14 lat niewiele się zmieniło i jest to przykre.
Nowi mieszkańcy i ci starsi jak będziemy wspólnie naciskać na gminę to może coś się zmieni. Kłótnie i wyzwiska nie są nikomu potrzebne.
Tworzenie podziałów jest bez sensu.
Też byłam kiedyś nowa i wielu mieszkańców a są to Kaszubi przyjeli nas życzliwie. Irytuje mnie jedynie zarzucanie ,że nic nie robimy lub nie robiliśmy w sprawie dróg. Zapraszam na zebrania z Panem Burmistrzem, zobaczycie co Wam powie- brak środków i tak jest zawsze :(
Co do stanu dróg a właściwie ich braku, jak wcezśniej wspominałam od 14 lat niewiele się zmieniło i jest to przykre.
Nowi mieszkańcy i ci starsi jak będziemy wspólnie naciskać na gminę to może coś się zmieni. Kłótnie i wyzwiska nie są nikomu potrzebne.
Tworzenie podziałów jest bez sensu.
Też byłam kiedyś nowa i wielu mieszkańców a są to Kaszubi przyjeli nas życzliwie. Irytuje mnie jedynie zarzucanie ,że nic nie robimy lub nie robiliśmy w sprawie dróg. Zapraszam na zebrania z Panem Burmistrzem, zobaczycie co Wam powie- brak środków i tak jest zawsze :(
Mieszkam w Baninie od 12 lat. Wprowadziłam się do domu na środku pola kartofli. Lipowa - w porze deszczowej - była jednym grzęzawiskiem, w okresie zimowym marzyłam o traktorze:). Dziecko woziłam codziennie do szkoły w Gdańsku (w gigantycznych korkach, bo Słowackiego nie była jeszcze 4-pasmową drogą). NIGDY jednak nie narzekałam na sytuację, bo przed zakupem działki dokładnie przeanalizowałam argumenty za i przeciw. Wiedziałam, że przenoszę się na wieś, gdzie rolnicy wykonują swoją pracę i często nie pachnie tu łąką, że są Tubylcy, których zwyczaje trzeba przynajmniej tolerować, jeśli nie szanować. Pozytywne nastawienie po świadomie podjętej decyzji to klucz do przyjemnego zamieszkiwania w naszej uroczej wiosce, czego i Państwu życzę!:)
!!!! czytaj ze zrozumieniem ! jeśli chcesz wiedzieć to jestem jedną z nielicznych, którzy sprzątają po swoich psach,a werd w swojej wypowiedzi twierdzi, że tego nie trzeba robić bo to WIOSKA. Pozdrawiam WSZYSTKICH mieszkańców Banina i tych starych i tych nowych. Swoją drogą ciekawe zjawisko prezentuje to forum, ubaw po pachy z każdego wątku. :)
Tak, zgadzam się (to prowokacja) :0 co to znaczy :"Co uważacie na temat nowych mieszkańców Banina". Stwierdzenie z góry nastawione jest na podział. Równie dobrze można zadać pytanie : Co uważacie na temat - wysokich ludzi, grubych , z psami , z kotami, biegających, ogrodników, starych mieszkańców ...... . W każdej grupie są osoby rozsądne bardziej lub mniej.
Nic nie sadziłam ale kolejny raz widzę jak ludzie z osiedla Familijnego wyprowadzja swoje psy pod domy jednorodzinne. Następnym razem jak zobaczę to zdjęcia zrobie i porozwieszam . Czemu na waszym ogrodzonym osiedlu i niby trawie nie s..ją.
Dzis Pan z 2 owaczarkami niemieckimi nawet własnego osiedla nie szanuje bo psy sikaja zapewne jego sasiadowi na płot.
Dzis Pan z 2 owaczarkami niemieckimi nawet własnego osiedla nie szanuje bo psy sikaja zapewne jego sasiadowi na płot.
Ja zupełnie nie widzę problemu... Mieszkam w Baninie od kilku lat i utrzymuję bardzo dobre, przyjazne kontakty zarówno z "nowymi" jak i "starymi" mieszkańcami naszego pięknego Banina. Jak przeprowadzałam się na wieś, to liczyłam się z tym, że błoto, że daleko, że czasem mogą zalatywać swojskie zapachy z pola... Ale przecież to są uroki wsi. Jasne, może z asfaltem byłoby wygodniej, buty by się tak nie brudziły, ale bez przesady, chyba są w życiu poważniejsze problemy!
Życzę wszystkim mieszkańcom, żeby im się tu mieszkało tak dobrze jak mi i moim sąsiadom :)
Życzę wszystkim mieszkańcom, żeby im się tu mieszkało tak dobrze jak mi i moim sąsiadom :)
Nie żeby ktoś pomyślał że klakier :)
Jak we wszystkich miejscach są fajni i mniej fajni. W mojej ocenie problem pojawia się z powodu lęku przed nowym.
Ostatnio nawet właściciel pola ( od elektrycznego pastucha) podszedł , uścisnął ręke i miło i szczerze porozmawiał.
Ludzie doprawdy ... otwórzcie się na innych, nie bójcie podejść i porozmawiać. :) Przecie to takie proste a rozwiązuje tyle problemów !
Ja osobiście uwielbiam to miejsce. Autochtoni otwarci i mili, moi nowi sąsiedzi extra.
Ja jestem ten nowy :)
Pozdro
Jak we wszystkich miejscach są fajni i mniej fajni. W mojej ocenie problem pojawia się z powodu lęku przed nowym.
Ostatnio nawet właściciel pola ( od elektrycznego pastucha) podszedł , uścisnął ręke i miło i szczerze porozmawiał.
Ludzie doprawdy ... otwórzcie się na innych, nie bójcie podejść i porozmawiać. :) Przecie to takie proste a rozwiązuje tyle problemów !
Ja osobiście uwielbiam to miejsce. Autochtoni otwarci i mili, moi nowi sąsiedzi extra.
Ja jestem ten nowy :)
Pozdro
Nazywanie wszystkich mieszkańców, dwóch sporych osiedli patologią to automatyczne wrzucenie siebie (i zatem mnie jako starego mieszkańca co mi się nie podoba) do worka zrzędliwych, wiejskich Kaszubów co też już niesie przesłanie o określonych negatywnych cechach... także bądźmy dorośli i niech do "NAS" dotrze wreszcie, że to może być ktoś z nowych mieszkańców, ale równie dobrze może to być ktoś ze starych który w małej miejscowości wolał się nie afiszować więc jeździł do wioski obok podkradać , a teraz ma na kogo zrzucić winę więc skrupułów zabrakło....
Słowa fajne ale puste bo -> jak ktoś wykona stronę banina gdzie nie będzie cenzury z miłą chęcią powklejam kilkanaście nagrań co robią ci nowi mieszkańcy a jak się zachowują "zrzędliwi kaszubi".
Jak miło się ogląda s****ące psy pod płotem albo na prywatną działkę !
Kto jedzie jak szalony albo calą szerokością psa prowadzi tak że nie da się samochodem przejechać
Jak miło się ogląda s****ące psy pod płotem albo na prywatną działkę !
Kto jedzie jak szalony albo calą szerokością psa prowadzi tak że nie da się samochodem przejechać
a ja postuluję, bo niewiele chyba osób mieszkających w Baninie wchodzi na to forum, wszystko jedno, krótko, czy długo mieszkających- bez różnicy, by wszcząć akcję TRĄBIENIA przy mijaniu pieszych łażących prawą stroną, z psami, z wózkami, parami, samotnie...wszystko jedno- ale PRAWĄ STRONĄ, w miejscach nieobjętych strefą zamieszkania, gdzie jest to dozwolone...czyli np. Księżycowa, Pszenna i wiele innych miejsc...