Widok
jako że pracuję w delegacji poniedziałkowe wieczory spędzam poza Baninem. Ale protesty przeciwko koncepcji budowy kubusia puchatka z finansowania gminnego wysyłał będę ... Obiecuję.
Panie Wojciechu (wkz) nikt nie kazał panu kupować działki w polu bez infrastruktury. Banino jest masakrycznie niedoinwestowane jeśli chodzi o infrastrukturę. I dziwi tylko fakt, że nikt nie interweniował kiedy rada gminy podejmowała uchwałę w której zamiast ok pół miliona złotych z opłaty planistycznej (zgodnie z ust. o gosp. nieruchomościami) przeznaczonej na budowę infrastruktury gmina otrzymała dwie działki bez dostępu do drogi publicznej, (służebność drogi prywatnej) nie sąsiadujące ze sobą, po bandyckiej wycenie jakby był to grunt w centrum. Te pół miliona których gmina przez 15lat albo i dłużej nie odzyska licząc w uproszczeniu to 5000 płyt youmb czyli 1km utwardzenia drogi w standardzie Banińskiej prowizorki.
a zapomniałem dopisać że chodzi o działki położone na końcu Banina po prawej stronie tuchomskiej. Gmina zamiast egzekucję komornikowi z nieruchomości zlecić to te nieruchomości przejęła (po bandyckiej wycenie)
Panie Wojciechu (wkz) nikt nie kazał panu kupować działki w polu bez infrastruktury. Banino jest masakrycznie niedoinwestowane jeśli chodzi o infrastrukturę. I dziwi tylko fakt, że nikt nie interweniował kiedy rada gminy podejmowała uchwałę w której zamiast ok pół miliona złotych z opłaty planistycznej (zgodnie z ust. o gosp. nieruchomościami) przeznaczonej na budowę infrastruktury gmina otrzymała dwie działki bez dostępu do drogi publicznej, (służebność drogi prywatnej) nie sąsiadujące ze sobą, po bandyckiej wycenie jakby był to grunt w centrum. Te pół miliona których gmina przez 15lat albo i dłużej nie odzyska licząc w uproszczeniu to 5000 płyt youmb czyli 1km utwardzenia drogi w standardzie Banińskiej prowizorki.
a zapomniałem dopisać że chodzi o działki położone na końcu Banina po prawej stronie tuchomskiej. Gmina zamiast egzekucję komornikowi z nieruchomości zlecić to te nieruchomości przejęła (po bandyckiej wycenie)
Zapoznaj się z sprawozdaniem z spotkania na którym było głosowanie nad funduszem sołeckim. Co do Kubusia Puchatka przejęcie tej drogi i tak jest nieuniknione tak jak to było z innymi drogami w Baninie które też były prywatne a cała ta sprawa to pomysł i realizacja mieszkańców ww ulicy. Ponadto zgodnie z prawem gmina powinna po 5 latach od utworzenia drogi ja przejąć i nią zarządzać jeśli oczywiście właściciel złoży wniosek a składał już 3 razy. Co do chodnika będzie on realizowany i jest to jeden z naszych priorytetów ale jak już pisaliśmy problem jest z własnością gruntów i szerokością drogi. Ponadto by wybudować chodnik potrzebny jest projekt który kosztuje kilka razy więcej niż przejęcie jednej ulicy.
o nabyciu gruntu na cele utworzenia drogi decyduje w uchwale rada gminy. Gmina ma obowiązek przejąć te drogi które są oznaczone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jako drogi zbiorcze. Kubusia puchatka oznaczona tak nie jest.
http://bip.zukowo.pl/Article/get/id,67895.html
więc nie ma konieczności jej przejęcia. Jest to prywatna drogą, która właściciel na własny koszt urządza i obciąża zgodnie z Kodeksem cywilnym kosztami urządzenia i utrzymania użytkowników drogi. To że w aktach notarialnych w umowach pomiedzy rolnikiem sprzedjącym pole a mieszkańcami tej drogi jest zapis, że gmina ma przejąć to tylko pobożne życzenie bez podstawy prawnej. W opisie do planu macie państwo wyraźnie napisane:
"12. KOMUNIKACJA
12.1 Dojazd z istniejących i projektowanych dróg publicznych lub wewnętrznych"
Czyli dojazd z dróg publicznych tam gdzie to możliwe a reszta z drogi wewnętrznej.
Powtarzam proszę o argumenty a nie pobożne życzenia...
http://bip.zukowo.pl/Article/get/id,67895.html
więc nie ma konieczności jej przejęcia. Jest to prywatna drogą, która właściciel na własny koszt urządza i obciąża zgodnie z Kodeksem cywilnym kosztami urządzenia i utrzymania użytkowników drogi. To że w aktach notarialnych w umowach pomiedzy rolnikiem sprzedjącym pole a mieszkańcami tej drogi jest zapis, że gmina ma przejąć to tylko pobożne życzenie bez podstawy prawnej. W opisie do planu macie państwo wyraźnie napisane:
"12. KOMUNIKACJA
12.1 Dojazd z istniejących i projektowanych dróg publicznych lub wewnętrznych"
Czyli dojazd z dróg publicznych tam gdzie to możliwe a reszta z drogi wewnętrznej.
Powtarzam proszę o argumenty a nie pobożne życzenia...
kupię kubusia puchatka. Oferuję 2000pln. Mieszkańcy zapłacą za korzystanie. Ja w miarę możliwości z tego co zbioręod mieszkańców opłacę ubezpieczenie OC, swoje koszty życia, a z reszty co zostanie w zależności od skrupulatności wpłat mieszkańców będę utwardzał drogę. Na początek opłata miesięczna 50 zł od 1 pojazdu, bądź 100 zł od adresu. Myślę że za 5lat będzie droga wygodnie przejezdna za 10 lat będzie wyłożona kostką.
Na kiedy umówić notariusza?
Na kiedy umówić notariusza?
zgodnie z kodeksem cywilnym wszystkie udokumentowane koszty utrzymania obciążają użytkowników. A że kodeks jest ważniejszym dokumentem względem aktów notarialnych to czego nie dostanę po dobroci dostane po sprawie sądowej. Plus oczywiście przegrany płaci koszty sądowe. Ma ktoś może nr księgi wieczystej drogi?
naprawdę staram się rozmawiać merytorycznie, więc oferta jest poważna.
naprawdę staram się rozmawiać merytorycznie, więc oferta jest poważna.
a to już zostaw do oceny sądu. Nie mogę pobrać jeżeli macie służebność opłat za korzystanie, ale utrzymanie i moja włożona praca w to to już zgodnie z orzecznictwem koszt użytkowników. Problemem jest tylko to że rolnicy którym te sieroty w postaci działek drogowych pozostały nie potrafią się tym zająć i tego wyegzekwować, więc grzęźniecie w błocie. A z a drobną opłatą mielibyście spokój.
9 lat temu wykonaliśmy we własnym zakresie drogę wewnętrzną utwardzoną kruszywem, na solidnym podłożu - 50m o szerokości 4m - koszt 5000zł materiał+robocizna. Nie ma na niej co prawda takiego natężenia jak ja Waszej drodze, ale nic się z nie dzieje. Też mogłabym żalić się, że mam błoto pod domem. Najlepiej tylko wymagać i za bezpłatną służebność oczekiwać, że właściciel drogi będzie dziury równał. Za przykład podam ul. Sienną - też prywatna - gdzie mieszkańcy sami w letnie wieczory 2 lata temu - urządzali drogę rozgarniając gruz, który sami zorganizowali, nie stali i nie czekali aż ktoś z gminy przyjedzie i im zrobi, bo przecież im się też należało tak jak Wam...
My również utwardzilismy drogę za własne pieniądze póki nie weszli deweloperzy było ok jak się oni pojawili wszystko się rozpadło a nasze pieniądze utoneły w błocie. Po powiadomieniu Inspektora Nadzoru Budowlanego dostaliśmy odpowiedź ze droga utwardzoną tłuczniem nie jest droga utwardzoną i on nic nie może zrobić. Jedynie możemy powoływać się na zapis o uprzatnieciu terenów przyległych ale to nie wiąże się z wyrównaniem spowodowanych nierówności na drodze i koło się zamyka. Dlatego liczymy że gmina dopilnuje drogi a my ja zrobimy jak się należy.
proszę nie życzyć powodzenia, proszę o pomoc merytoryczną tj. nr księgi wieczystej drogi i dane kontaktowe do właściciela. Jestem z innej części Banina więc nie wiem kto kiedyś to pole uprawiał. Jeżeli stara się pan o poprawę swojego dojazdu, to proszę pozwolić sobie pomóc. Proszę nie wyciągać ręki po moje. Proszę zajrzeć do własnego portfela.
Proszę o kontakt przez Fb sołectwa lub nasza stronę podam dane niezbędne poza forum nie chce mieć nie przyjemności że względu na ujawnianie danych osobowych. Poza forum będzie nam łatwiej się kontaktować. Dziękuję za chęć pomocy. Ps. Z miłą chęcią wyłożę z swojego portfela jeśli będę miał pewność że znowu nikt tego nie zniszczy.
jeżeli chcecie ją zrobić sami to czemu chcecie swoją pracę za darmo podarować gminie... Czekaj czekaj, oprócz utwardzenia trzeba ją jeszcze odśnieżać, za chwilę pewnie oświetlać, i to wszystko znowu z moich podatków. Nie nie nie. Chętnie was za to skasuje. Za usługę zarządu też.
Nr księgi i kontakt do właściciela poproszę
Nr księgi i kontakt do właściciela poproszę
i tu znowu pudło... Odśnieża mi taki sympatyczny chłopak z starego osiedla w Baninie ma na imię Tomasz takim małym samochodem do utrzymywania dróg. Mieszkam przy drodze prywatnej i sam za to płacę. Jak jestem w domu i mam czas to odśnieżareczka spalinowa i po kłopocie. I do siłowni nie muszę chodzić, i świeżego powietrza się nawdycham. Pamiętam ja Pszenną jeździły trzy auta w ciągu dnia, rolnicy na trawie rosnącej pomiędzy śladami kół paśli krowy. A jak kiedyś zimą zasypało to i czasami tydzień potrwało zanim się dokopali. I nikt nie lamentował. I ludzie żyli. A teraz 50cm śniegu to klęska żywiołowa ( w Ameryce ale pośmiac się można). Ale najprościej płacę 150zł podatku od mieszkania w szerego na rok to należy mi się droga, chodnik, latarnia, odśnieżanie, nowa szkoła, plac zebrań ludowych, no a to że nie ma kina i teatru to już po prostu barbarzyństwo...
"pijaczyno" a myslisz ze ludzie z Kubusia Puchatka to republika bananowa i nikt tu nie placi podatkow do gminy ? - a jak placa to maja prawa wymagac ! I nie rozumiem co Cie tak boli ta ulica ? Ludzie ci chca cos zrobic, ktos sie zaangażował, chwala im za to. Nie wiesz o co chodzi a starasz sie wypowiadac i pisac glupoty.
Uważam, że waszym obowiązkiem jest płacić podatki tak samo jak i moim... Ale kupując tu działkę i osiedlając się w Baninie należało zapoznać się z planem miejscowym, w którym jak byk pokazano co jest ważne ze względu na komunikację, oraz co jest drogą wewnętrzną utrzymywaną przez użytkowników drogi. I nie jest tak, że się na kubusia uwziąłem... jest jeszcze mazurska gdzie mieszka radny gminny i jego dróżka boczna od tuchomskiej ważniejsza ma być od tejże tuchomskiej. Więc chodzi mi o to aby wytłumaczyć i naświetlić wam sprawę patrząc na to z boku. Pytam uczciwie co was skłoniło do zakupu działki na kubusia, jeżeli był to koniec wsi i totalny brak infrastruktury. Z pobieżnej dedukcji wnioskuję że cena, tak samo jak deweloper piekielny. Budujecie się na szarym końcu i żądacie tu i teraz asfaltu pod oknem. Pan Koza taki zatwardziały twórca planu miejscowego nowego, chce w nim tysiąc obostrzeń wprowadzić aby innym utrudnić, a pogodzić się nie chce z zapisami obowiązującego planu, który teraz opisywany jest jako bardzo łagodny. Kiedy to dotrze do mieszkańców kubusia nie wiem ale będę z pomysłem przerzucenia pomysłu utrzymania drogi wewnętrznejj na gminę walczył. I to nie z powodu antypatii do nowych sąsiadów, a jedynie z powodu pragmatyzmu, który mówi mi, że lżej wykarmić 5 dzieci niż szóstkę.
Macie rację że w skali gminy wasza droga różnicy nie stanowi, ale mam dość patrzenia jak krzykacze z drog pomniejszysz przejmują kasę która powinna trafić na drogi główne, zbiorcze a dopiero po ich wybudowaniu na boczne. I to właśnie jest zapisane w planie miejscowym.
Pozdrawiam
Macie rację że w skali gminy wasza droga różnicy nie stanowi, ale mam dość patrzenia jak krzykacze z drog pomniejszysz przejmują kasę która powinna trafić na drogi główne, zbiorcze a dopiero po ich wybudowaniu na boczne. I to właśnie jest zapisane w planie miejscowym.
Pozdrawiam
Chłopie czy ty czytasz ze zrozumieniem czy może aż tak bardzo wbiłeś już sobie w głowę swoje chore urojenia że nic innego nie dopuszczasz do siebie?? My nie chcemy asfaltu od gminy, my tą drogę zrobimy sami ale chcemy by gmina ją przejęła!!!! Bez przejęcia drogi przez gminę nie możemy chociażby starać się o dofinansowanie z UE, deweloper może drogę dalej niszczyć i nic z tym nie możemy zrobić. Gmina ma większą władzę i więcej środków i możliwości walki z dewastacją. Idąc dalej twoim tokiem rozumowania to w planie MPZP nie ma drogi Kubusia Puchatka. Na Mazurskiej nie mieszka żaden radny gminny. Cena?? chyba nie wiesz co piszesz ceny po tej stronie Banina nie odbiegają od reszty.
"Pan Koza taki zatwardziały twórca planu miejscowego nowego, chce w nim tysiąc obostrzeń wprowadzić aby innym utrudnić, a pogodzić się nie chce z zapisami obowiązującego planu, który teraz opisywany jest jako bardzo łagodny." - Skąd możesz wiedzieć co chcemy wprowadzić do tego planu nie rozmawialiśmy wspólnie na ten temat więc proszę nie rozsiewać plotek i siać fermentu. Jak już pisałem gdzie byłeś krzykaczu gdy mieszkańcu ulicy Polnej przeznaczyli na swoją boczną dróżkę- jak ty to określasz- Wykonanie projektu oświetlenia na ul. Polną 17000zł, Zakup i ułożenie 400szt. płyt YAMBO na ul. Polną 28000zł. Czemu wtedy nie krzyczałeś że pieniądze uciekają a teraz wypominasz ludziom że chcą jedynie przejęcia drogi przez gminę by ją upilnować. Wszystkie drogi w Baninie były prywatne i tak jak inne gmina przejęła tak i tą i inne będzie musiała przejąć takie jest prawo i tego nie zmienisz. Tak jak staram się o poprawę sytuacji w całym Baninie tak samo będę walczył o naszą drogę i ty mi w tym nie przeszkodzisz. Jeśli już tak bardzo chcesz angażować się w poprawę sytuacji drogowej w Baninie to jedź do urzędu i spytaj się dlaczego nie inwestują w drogi w Baninie. Pozdrawiam i na tym kończę tą do niczego nie prowadzącą rozmowę.
"Pan Koza taki zatwardziały twórca planu miejscowego nowego, chce w nim tysiąc obostrzeń wprowadzić aby innym utrudnić, a pogodzić się nie chce z zapisami obowiązującego planu, który teraz opisywany jest jako bardzo łagodny." - Skąd możesz wiedzieć co chcemy wprowadzić do tego planu nie rozmawialiśmy wspólnie na ten temat więc proszę nie rozsiewać plotek i siać fermentu. Jak już pisałem gdzie byłeś krzykaczu gdy mieszkańcu ulicy Polnej przeznaczyli na swoją boczną dróżkę- jak ty to określasz- Wykonanie projektu oświetlenia na ul. Polną 17000zł, Zakup i ułożenie 400szt. płyt YAMBO na ul. Polną 28000zł. Czemu wtedy nie krzyczałeś że pieniądze uciekają a teraz wypominasz ludziom że chcą jedynie przejęcia drogi przez gminę by ją upilnować. Wszystkie drogi w Baninie były prywatne i tak jak inne gmina przejęła tak i tą i inne będzie musiała przejąć takie jest prawo i tego nie zmienisz. Tak jak staram się o poprawę sytuacji w całym Baninie tak samo będę walczył o naszą drogę i ty mi w tym nie przeszkodzisz. Jeśli już tak bardzo chcesz angażować się w poprawę sytuacji drogowej w Baninie to jedź do urzędu i spytaj się dlaczego nie inwestują w drogi w Baninie. Pozdrawiam i na tym kończę tą do niczego nie prowadzącą rozmowę.
wszystko tylko nie Krzykaczu! Ja podaję rozsądne argumenty. Pan jako mój oponent tylko ten, że skoro kiedyś łamano prawo to i teraz też można. Jeżeli uważam, że przeznaczanie 1 zł z budżetu gminy na tą drogę to pomyłka, to brak mi słów by opisać pomysł czerpania na nią środków unijnych przez gminę. Nie bronię Panu samemu się o te środki starać, ale angażowanie w to urzędników to przesada. Co do Pana argumentu, że kubusia nie ma w planie, to muszę stwierdzić że JEST. Tam gdzie jest obszar B7.MN jak byk pokazano działki ewidencyjne, w tym również działkę stanowiącą drogę. Pomimo tego nie wskazano jej jako arterię istotną komunikacyjnie dla ogółu. Proszę zrozumieć, że nie są państwo ważniejsi od ludzi mieszkających na piekle. Oni za drogi wewnętrzne zapłacili w cenie mieszkań/domów/szeregów. Państwa domy pod względem dojazdu są po prostu niedokończoną inwestycją. A oglądanie się na innych sąsiadów (deweloperów) żeby oni drogę zrobili to już kpina. Należy założyć wspólnotę, i ta wspólnota z pobieranego funduszu remontowego niech powoli drogę buduje. NIE z oich podatków. Powtarzam macie to za co zapłaciliście. I nie ma tu znaczenia ilość mieszkających osób. proszę o podanie konkretnego przepisu, który nakłada na gminę obowiązku przejmowania prywatnych dróg wewnętrznych.
Pana zapewnienie, że sami drogę wybudujecie, gmina niech tylko ją przejmie zakrawa na próbę obrażenia adwersarzy. Aż tak naiwny nie jestem. Po przejęciu przez gminę cały koszt utrzymania automatycznie na gminę spadnie. I dopiero wtedy zacznie się ujadanie, że się państwu NALEŻY. Tak samo jak państwo przy budowie korzystali z dróg (dewastowali) tak samo korzystają inni budujący (deweloperzy). I nie widzę żadnej różnicy pomiędzy budownictwem indywidualnym a deweloperką, no może tyle, że hurtem jest taniej. Krzyk, że deweloper drogę niszczy odbieram bardziej jako rozpacz, że zagęszczenie ludności się zwiększa więc cicho nie będzie. Będzie natomiast więcej chętnych do utrzymania drogi, więc jednostkowy koszt będzie niższy. Miasta powstawały po to aby łatwiej było żyć, łatwiej się bronić, łatwiej zapewniać podstawowe potrzeby socjalne. Jeżeli są państwo z tych co to chcą mieszkać w ciszy to odsyłam w bieszczady. Nie jestem szczęśliwy, że stało się Banino sypialnią trójmiasta. Ale nie mam o to pretensji bo każdy buduje u siebie. Więc jeżeli macie państwo pretensje że inni się budują, to proszę spojżeć co państwo sami zrobili kilka lat temu, Jeżeli psują inni państwu horyzont zalecam zakup gruntu po horyzont :)
Pana zapewnienie, że sami drogę wybudujecie, gmina niech tylko ją przejmie zakrawa na próbę obrażenia adwersarzy. Aż tak naiwny nie jestem. Po przejęciu przez gminę cały koszt utrzymania automatycznie na gminę spadnie. I dopiero wtedy zacznie się ujadanie, że się państwu NALEŻY. Tak samo jak państwo przy budowie korzystali z dróg (dewastowali) tak samo korzystają inni budujący (deweloperzy). I nie widzę żadnej różnicy pomiędzy budownictwem indywidualnym a deweloperką, no może tyle, że hurtem jest taniej. Krzyk, że deweloper drogę niszczy odbieram bardziej jako rozpacz, że zagęszczenie ludności się zwiększa więc cicho nie będzie. Będzie natomiast więcej chętnych do utrzymania drogi, więc jednostkowy koszt będzie niższy. Miasta powstawały po to aby łatwiej było żyć, łatwiej się bronić, łatwiej zapewniać podstawowe potrzeby socjalne. Jeżeli są państwo z tych co to chcą mieszkać w ciszy to odsyłam w bieszczady. Nie jestem szczęśliwy, że stało się Banino sypialnią trójmiasta. Ale nie mam o to pretensji bo każdy buduje u siebie. Więc jeżeli macie państwo pretensje że inni się budują, to proszę spojżeć co państwo sami zrobili kilka lat temu, Jeżeli psują inni państwu horyzont zalecam zakup gruntu po horyzont :)
z deweloperką związany nie jestem, ale z gminą jak najbardziej tak. Jako, że mieszkam tu 32 lata utożsamiam się z wsią i z gminą. Ale proszę nie mylić tego z urzędującymi w Żukowie na gdańskiej, z nimi nie mam powiązań żadnych. Odsyłam do słownika języka polskiego i definicji słowa gmina. I boli mnie to że moi szanowni sąsiedzi mieszkają tu 3 lata, i nie rozumieją tego, że owszem przydałby się chodnik pod ich domem, ale bez sensu budować chodnik gdzieś gdzie się nie da go do innego chodnika podłączyć. Wieś Banino powinna rozwijać się w sposób organiczny, od centrum po krańce. Nie wiedzieć czemu w tyk kraju wszystko robi się na opak. Najpierw asfalcik na kubusia potem tam latarnie, ale po co to wam jak wpadniecie, wyjeżdżając od siebie, w rozpieprzone płyty na pszennej. Dlatego uważam tylko, że najpierw wykonać należy szkielet komunikacji tj Borowiecka tuchomska pszenna księżycowa rolnicza. I ma to być wykonane w sposób kompleksowy a nie w jakieś chore prowizorki. W drugiej kolejności a i owszem dróżki boczne. Nie neguje tego że ludzie tu się osiedlają, ale proszę nie przenosić odpowiedzialności za własne decyzje na całą społeczność. W poprzednich postach źle ująłem nie kupiliście tanio działek na kubusia, ale w centrum wsi lub przy przejezdnych drogach te działki zwyczajnie były droższe. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Człowieku czepiasz się tego asfaltu i chodnika na Kubusia a nikt o tym nic nigdy nie mówił. Masz jakieś urojenia albo faktycznie chcesz byśmy tam mieli asfalt. Ceny działek na Kubusia były takie same jak w innych rejonach Banina, a kupiliśmy tam działki ze względu na okolice i spokój i aby się uwolnić od takich malkontentów jak ty. Widzę że boli cie to że u nas mieszkańcy potrafią się zjednoczyć by zmienić coś na lepsze. Takich jak ty klepiących w internecie jest bardzo dużo w naszym kraju jednak do faktycznego działania nie ma chętnych. Życzę Ci wszystkiego najlepszego miej tylko nadzieję że nie przyjdzie do ciebie deweloper i nie zniszczy twojej pracy i nie zmarnuje twoich pieniędzy utopionych w drodze. Chyba że jesteś w tej komfortowej sytuacji że teren jest w całości zabudowany. A co do naszych działek jak je kupowalismy to w MPZP było zapisane tylko zabudowa jednorodzinna i bliźniacza, jednak ktoś wziął w łapę i pozwolił budować szeregi w miejscu gdzie zabudowa jest w 90% jednorodzinna reszta nie zabudowana. Co do drogi jak my budowalismy drogę faktycznie niszczylismy ale później za naszą kasę ja naprawilismy. Sam budowałem ponad 100m drogi od podstaw i nie narzekałem a przyszedł deweloper i wszystko zniszczył nie poczuwając się do winy i nie chce naprawić.
Pijaczyno jak coś Ciebie boli to zapraszam po tabletki przeciwbólowe. Zasponsoruję je specjalnie dla Ciebie może wtedy przestaniesz bzdury wypisywać.
Jeżeli tak się wymądrzasz, że tyle lat tu mieszkasz to czemu przez 32 lata nic nie zrobiłeś, aby główne arterie wsi zostały skanalizowane i wyasfaltowane itd.? Gdzie byłeś? Jeżeli mówisz że trzeba zacząć od głównych dróg to może powiesz w czym jest problem, co tak naprawdę blokuje te inwestycje i co musi gmina wykonać w pierwszej kolejności. Pewnie nie wiesz bo na spotkania z RM czy RS nie uczęszczasz, bo taki ekspert przecież nie musi.
To że pewne inwestycje blokują kolejne to nie znaczy, że nie trzeba nic przez ten czas nie robić. Jak lubisz się tak mądrować to zapraszam na spotkanie RS 10.02 wtedy możemy podyskutować w 4 oczy jeżeli masz tyle odwagi aby przyjść.
Jeżeli tak się wymądrzasz, że tyle lat tu mieszkasz to czemu przez 32 lata nic nie zrobiłeś, aby główne arterie wsi zostały skanalizowane i wyasfaltowane itd.? Gdzie byłeś? Jeżeli mówisz że trzeba zacząć od głównych dróg to może powiesz w czym jest problem, co tak naprawdę blokuje te inwestycje i co musi gmina wykonać w pierwszej kolejności. Pewnie nie wiesz bo na spotkania z RM czy RS nie uczęszczasz, bo taki ekspert przecież nie musi.
To że pewne inwestycje blokują kolejne to nie znaczy, że nie trzeba nic przez ten czas nie robić. Jak lubisz się tak mądrować to zapraszam na spotkanie RS 10.02 wtedy możemy podyskutować w 4 oczy jeżeli masz tyle odwagi aby przyjść.
Ponawiam pytanie: Twierdził Pan, że gmina ma obowiązek przejąć drogę. Z którego aktu prawnego twierdzenie to wynika?
Proszę nie wrzucać, tylko prowadzić dyskusję merytoryczną. Wieś żyła od dawna w spokoju. Istniejące drogi wystarczały mieszkańcom, bo nie było takiego natężenia ruchu. A ludzie którzy kupili tu nieruchomości i zamieszkali, oczekują, że samo ich istnienie w tej wsi nakłada na Urząd gminy obowiązek zbudowania pełnej infrastruktury w 3 lata. A jak to nie banda nieudaczników. Proszę zwrócić uwagę, że głównym dochodem gminy są podatki z pitu i od nieruchomości. Podatek od nieruchomości rolnej w swym wymiarze porównywalny jest podatkowi od jednego budynku mieszkalnego z działką, więc kiedyś był on kilkuset razy niższy niż obecnie. Podatku dochodowego rolnicy też nie płacą. A byliśmy wsią rolniczą. Pomimo tego ludzie już przed waszym przybyciem tutaj potrafili się zorganizować, potrafiliśmy wybudować wodociąg i działo się to w latach 1993-5 więc nie tak dawno. Później gazociąg i kanalizacja. I ciągle jesteśmy na wsi. Więc nie mów mi że się nic wcześniej nie działo. Tak nas krytykujecie, a ile zapłaciliście udziału w kosztach budowy ww sieci, bo ja płaciłem nie oglądając się na gminę żeby to po prostu było. Wam to się oczywiście należy za samo istnienie. Uważam, że głównym błędem było niedocenienie przez decydentów potencjału rozwojowego wsi. Przerosło to ich. Ale cieszy mnie to że wieś sie rozwija. Tylko dlaczego nie krzyczycie o ul balladyny, diamentową, świerkową, miodową czy inne pomniejsze. Na tych ulicach w większości gminnych ludzie dłużej czekają na "cywilizację" i nie biedolą. Po prostu wszystkiego się na raz zrobić nie da. Faktem jest że im nas tu mieszkających więcej tym więcej dochodu dla gminy wiec tym więcej inwestycji powinno się rozpoczynać.
To jak podstawa prawna obowiązku przęjęcia drogi przez gminę?
Proszę nie wrzucać, tylko prowadzić dyskusję merytoryczną. Wieś żyła od dawna w spokoju. Istniejące drogi wystarczały mieszkańcom, bo nie było takiego natężenia ruchu. A ludzie którzy kupili tu nieruchomości i zamieszkali, oczekują, że samo ich istnienie w tej wsi nakłada na Urząd gminy obowiązek zbudowania pełnej infrastruktury w 3 lata. A jak to nie banda nieudaczników. Proszę zwrócić uwagę, że głównym dochodem gminy są podatki z pitu i od nieruchomości. Podatek od nieruchomości rolnej w swym wymiarze porównywalny jest podatkowi od jednego budynku mieszkalnego z działką, więc kiedyś był on kilkuset razy niższy niż obecnie. Podatku dochodowego rolnicy też nie płacą. A byliśmy wsią rolniczą. Pomimo tego ludzie już przed waszym przybyciem tutaj potrafili się zorganizować, potrafiliśmy wybudować wodociąg i działo się to w latach 1993-5 więc nie tak dawno. Później gazociąg i kanalizacja. I ciągle jesteśmy na wsi. Więc nie mów mi że się nic wcześniej nie działo. Tak nas krytykujecie, a ile zapłaciliście udziału w kosztach budowy ww sieci, bo ja płaciłem nie oglądając się na gminę żeby to po prostu było. Wam to się oczywiście należy za samo istnienie. Uważam, że głównym błędem było niedocenienie przez decydentów potencjału rozwojowego wsi. Przerosło to ich. Ale cieszy mnie to że wieś sie rozwija. Tylko dlaczego nie krzyczycie o ul balladyny, diamentową, świerkową, miodową czy inne pomniejsze. Na tych ulicach w większości gminnych ludzie dłużej czekają na "cywilizację" i nie biedolą. Po prostu wszystkiego się na raz zrobić nie da. Faktem jest że im nas tu mieszkających więcej tym więcej dochodu dla gminy wiec tym więcej inwestycji powinno się rozpoczynać.
To jak podstawa prawna obowiązku przęjęcia drogi przez gminę?
Gmina i powiat wydajac pozwolenia na budowe deweloperom powinna PRZEWIDZIEC, ze znacznie wzrosnie ruch na drogach, bo to jest proste jak 2+2. Prosze tak nie wybielac gminy.
Oni swietnie wiedza co tu sie dzieje, tylko maja to gdzies. Maja tez podstawy prawne, zeby przymusic deweloperow, ale tego nei robia, bo nie chca!
A jesli uznamy, ze gmina/powiat byla naiwna i nie wiedziala, ze jak wyda pozwolenie na budowe kilkuset szeregowcow to ruch drogowy wzrosnie to jest wyjatkowo glupia i nie powinna wydawac pozwolen i zostac przy domkach jednorodzinnych.
Albo wydusic od deweloperow budowe drog.
Teraz mleko sie juz wylalo i trzeba zrobic porzadek.
Oni swietnie wiedza co tu sie dzieje, tylko maja to gdzies. Maja tez podstawy prawne, zeby przymusic deweloperow, ale tego nei robia, bo nie chca!
A jesli uznamy, ze gmina/powiat byla naiwna i nie wiedziala, ze jak wyda pozwolenie na budowe kilkuset szeregowcow to ruch drogowy wzrosnie to jest wyjatkowo glupia i nie powinna wydawac pozwolen i zostac przy domkach jednorodzinnych.
Albo wydusic od deweloperow budowe drog.
Teraz mleko sie juz wylalo i trzeba zrobic porzadek.
Niestety są przepisy które to regulują czyli art. 16 ustawy o drogach... Jednak nie jest on egzekwowany przez starostwo powiatowe w Kartuzach przy wydawaniu pozwoleń na budowę. Tak jak Gmina nie ma na to wpływu lub nie interesuje się tym problemem tak tym bardziej my nie mamy na to wpływu mimo licznych interwencji, ale trwają prace nad planem zagospodarowania który to wszystko uporządkuje.
Nie tak dawno napisałam pismo do UG Żukowo z pytaniem o harmonogram budowy dróg w Baninie. Otrzymałam odpowiedź iż czego takiego nie ma. Urzędnicy nie zdobyli żadnego dofinansowania w ramach projektów unijnych na budowę dróg, ścieżek rowerowych. Osób które się tym zajmują w urzedzie jest trzy, trzy osoby zatrudnione na etacie i nic ;) dla zainteresowanych mogę gdzieś udostępnić kopie tego pisma. Urzędnicy nie robią nic, co niestety widać w Baninie.
Że pozwolę sobie się wtrącić - skoro problem z egzekwowaniem budowy dróg dojazdowych do budowanych osiedli łamie jakieś tam przepisy i uważacie, że starowstwo w Kartuzach bierze za to w łapę, to czy ktoś próbował zgłosić ten temat do prokuratury? Z tego co się orientuję oni lubią wszelkie afery łapówkowe, a może przypadkiem w ramach zacierania śladów i hajs na drogi się znajdzie?
popelnilem, zmamiony wizja spokoju i ciszy, blad zycia i 4 lata mieszkałem przy takiej drodze w baninie. ale pożądanie normalności kazalo wrocic do gd. I jest normalnie, samochod i buty czyste. i syf jakby mniejszy i korki jakby nie te.... zycze tym którzy potrafią przyznać się do bledu, i maja sily i możliwości- nie iddzcie tą droga. w miescie spokojniej
ps. a) 2 razy zakopałem się na takiej drodze (w baninie)- musial wycigac mnie ciągnik, a samochod duzy, 100 KM
b) zero szans na normalna w miare droge, przynajmniej przez 2 najbliższe lata
ps. a) 2 razy zakopałem się na takiej drodze (w baninie)- musial wycigac mnie ciągnik, a samochod duzy, 100 KM
b) zero szans na normalna w miare droge, przynajmniej przez 2 najbliższe lata
Rozumiem, ze po prostu przyzwyczailes sie do blotka i wiejskiej atmosfery. Niestety rolnicy sprzedali ziemie i Banino stanie sie predzej czy pozniej malym miasteczkiem. Czy tego chcesz czy nie.
Jesli ci to nie pasuje to zamiast sie frustrowac musialbys sie przeprowadzic gdzies dalej, gdzie stoi kilka chalup i miejsce jest nieatrakcyjne, wiec sie nie bedzie rozbudowywac.
Tacy jak ty sa juz w mniejszosci...
Jesli ci to nie pasuje to zamiast sie frustrowac musialbys sie przeprowadzic gdzies dalej, gdzie stoi kilka chalup i miejsce jest nieatrakcyjne, wiec sie nie bedzie rozbudowywac.
Tacy jak ty sa juz w mniejszosci...
Ale mi nie przeszkadza to, że wieś się rozwija. Przeszkadza mi roszczeniowa postawa nowych sąsiadów, którzy zamiast dogadać się ze sobą przy JEDNEJ drodze mieszkając, oczekują że gmina ma ich rozsądzać, i prywatne drogi nie użytkowane prze innych tylko ich samych im naprawiać. Przecież to absurd. I bez podstawy prawnej. Pisałem to kilka razy i kilka razy prosiłem o podanie tej podstawy. Na razie bez echa. Ale czekam, może będę musiał przeprosić, dopuszczam taką możliwość bo wszechwiedzący nie jestem. A ksywa podobnie jak i narkomana to taka satyra z nowych sąsiadów, którzy w swojej zaj...stości haczą nosem o chmury. Ja nie uważam się za lepszego. Sam rozwiązuje swoje problemy.
Wiesz co pijaczyno? Najlepiej będzie jak znikniesz z tego forum. Coś za dużo Ciebie, za dużo Twojej aktywności. Jesteś w większości wątków. Nawet w tych, które nie dotyczą mieszkańców Kubusia Puchatka, atakujesz i podajesz chore argumenty. Przykład : wątek o ul. Pszennej. Boję się dzisiaj otworzyć lodówkę w domu, żebyś z niej nie wyskoczył ....
Wyluzuj gumy w majtach, to jedyna porada dla Ciebie. Wnioskuję po Twoich wypowiedziach, że czytanie ze zrozumieniem stanowi dla Ciebie ogromny problem. Wbiłeś sobie do głowy taśmy z chorego filmu i jedziesz na okrągło z tą samą klatką. Do takich jak Ty, najlepiej pasuje stare przysłowie o psu ogrodnika... Z wyrazami współczucia, pozdrawiam serdecznie.
Wyluzuj gumy w majtach, to jedyna porada dla Ciebie. Wnioskuję po Twoich wypowiedziach, że czytanie ze zrozumieniem stanowi dla Ciebie ogromny problem. Wbiłeś sobie do głowy taśmy z chorego filmu i jedziesz na okrągło z tą samą klatką. Do takich jak Ty, najlepiej pasuje stare przysłowie o psu ogrodnika... Z wyrazami współczucia, pozdrawiam serdecznie.
Znowu wylazłeś pijaku? Idź spać lepiej i niech ci się przyśni piękny, czarny asfalt, wylany wprost pod Twoją posesję...
A mieszkańców Kubusia Puchatka zostaw w spokoju.
Do wszystkich zainteresowanych, prośba. Nie odpisujcie tej ciemnej masie, bo on tylko czeka na takie zaczepki. Niech pisze sam ze sobą. Opanował większość wątków i jego celem jest podburzanie ludzi.
Miłego wieczoru życzę.
A mieszkańców Kubusia Puchatka zostaw w spokoju.
Do wszystkich zainteresowanych, prośba. Nie odpisujcie tej ciemnej masie, bo on tylko czeka na takie zaczepki. Niech pisze sam ze sobą. Opanował większość wątków i jego celem jest podburzanie ludzi.
Miłego wieczoru życzę.
do good luck, pijaczyna nie jest odosobnionym przypadkiem, ktory sprzeciwa sie temu bysmy my wszyscy placili za wasza droge. Zarzucasz mu to, ze chce miec pieknie wylany asfalt po swoj dom a to wy wyciagacie lapy do gminy by przejela i ponosila koszty utrzymania PRYWATNEJ drogi.
Mieszkancy ul. Kubusia Puchatka, od samego poczatku wiedzieli, ze droga jest prywatna. Zrzuccie sie na plyty i sami zadbajcie o droge a nie liczycie na innych. Dlaczego my mamy sie dokladac do utrzymania waszej wewnetrznej drogi? Idac tym tokiem rozumowania nigdy np taka Pszenna nie zostanie zrobiona bo gmina bedzie musiala coroz przejmowac prywatne drogi i je robic.
Natomiast jesli deweloper wam niszczy bezprawnie ta droge to istnieja odpowiednie organy scigania od tego.
Mieszkancy ul. Kubusia Puchatka, od samego poczatku wiedzieli, ze droga jest prywatna. Zrzuccie sie na plyty i sami zadbajcie o droge a nie liczycie na innych. Dlaczego my mamy sie dokladac do utrzymania waszej wewnetrznej drogi? Idac tym tokiem rozumowania nigdy np taka Pszenna nie zostanie zrobiona bo gmina bedzie musiala coroz przejmowac prywatne drogi i je robic.
Natomiast jesli deweloper wam niszczy bezprawnie ta droge to istnieja odpowiednie organy scigania od tego.
Co za paranoja.
Najwięcej krzyczą w tym wątku ci , którzy dali d...py dokonując wyboru miejsca zamieszkania. Niestety niska cena nieruchomości na wielu działa jak klapki na końskie oczy - nie widzą nic wokół. Gdy jest możliwość taniego uzyskania większego metrażu niż w Gdańsku to bielmo nachodzi na oczy i nie widać : kolein, dziur w drodze , braku drenażu, braku melioracji, zasypanych rowów odwadniających , autobusu, dojazdu do PKM, a nawet i przelatujące samoloty nie hałasują.
Później zostają Gorzkie Żale i roszczeniowo - wściekła postawa na forum.
Wszyscy są winni i muszą naprawić to czego ja - Pan i Władca na 90m2 nie zauważyłem.
Sorry, taki mamy klimat - na wsi . :))))))
Najwięcej krzyczą w tym wątku ci , którzy dali d...py dokonując wyboru miejsca zamieszkania. Niestety niska cena nieruchomości na wielu działa jak klapki na końskie oczy - nie widzą nic wokół. Gdy jest możliwość taniego uzyskania większego metrażu niż w Gdańsku to bielmo nachodzi na oczy i nie widać : kolein, dziur w drodze , braku drenażu, braku melioracji, zasypanych rowów odwadniających , autobusu, dojazdu do PKM, a nawet i przelatujące samoloty nie hałasują.
Później zostają Gorzkie Żale i roszczeniowo - wściekła postawa na forum.
Wszyscy są winni i muszą naprawić to czego ja - Pan i Władca na 90m2 nie zauważyłem.
Sorry, taki mamy klimat - na wsi . :))))))
W końcu się doczekaliśmy reakcji na nasze pisma UG Żukowo zaczął coś robić w sprawie.... art. 16 Ustawy o drogach publicznych. Lepiej późno niż wcale
Emotikon wink
Gmina Żukowo chce wykorzystać artykuł 16 o drogach publicznych
Zgodnie z art. 16. Ustawy o drogach publicznych, budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową (czyli inwestycją budowlaną) należy do inwestora tego przedsięwzięcia. To ważne dla infrastruktury dróg w gminie, gdzie trwa intensywna zabudowa inwestorska. Samorząd gminy postanowił wykorzystać ten zapis.
19.01.216 r. odbyło się spotkanie w Starostwie Powiatowym w Kartuzach Wydział Budownictwa. Miało na celu przedstawienie zasad i trybu stosowania art. 16 ustawy o drogach publicznych. Gminę Żukowo reprezentowali: wiceburmistrz Tomasz Szymkowiak, radny Paweł Koreń, Hanna Leyk - radca prawny oraz pracownicy UG Żukowo: Mariola Dempc-Klik, Jakub Doniec. Przedstawiciele Starostwa to: dyrektor Wydziału Budownictwa Maria Kurek-Kumańska oraz radca prawny reprezentujący Starostwo.
Spotkanie odbyło się w celu wypracowania współpracy w zakresie możliwości stosowania art. 16 ustawy o drogach publicznych. Zgodnie z art. 16. Ustawy o drogach publicznych, budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową (czyli inwestycją budowlaną) należy do inwestora tego przedsięwzięcia. Szczegółowe warunki budowy lub przebudowy tych dróg, powinny zostać określone w umowie między zarządcą drogi, a inwestorem. W przypadku jeżeli planowana inwestycja i sposób jej połączenia z drogą publiczną wymaga przebudowy lub budowy np. odcinka drogi publicznej, wówczas koszty takiej budowy lub przebudowy obowiązany jest ponieść inwestor. Umowa może przewidywać, iż inwestor przekaże odpowiednie środki finansowe zarządcy drogi i ten dokona przebudowy, albo iż całość prac wykona inwestor. Gmina postanowiła wykorzystać ten zapis, dlatego spotkania będą miały charakter cykliczny.
Ten sam temat został więc podjęty 3 lutego na kolejnym spotkaniu, tym razem w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsk. Tu również gminę reprezentował wieceburmistrz Tomasz Szymkowiak, radny Paweł Koreń, prawnik Hanna Leyk oraz pracownicy UG ŻUKOWO Mariola Dempc-Klik, Jakub Doniec. Ze Starostwa przyjechał Tomasz Cebulak - pracownik wydziału budownictwa.
Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku reprezentowali: Dyrektor Mieczysław Kotłowski, Z-ca Kierownika Działu Jolanta Rolle, Główny Specjalista Agnieszka Flaszyńska. Kolejne spotkanie odbędzie się najprawdopodobniej w przeciągu 3 tygodni, o czym będziemy informować na bieżąco.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Art. 16.
1. Budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia.
2. Szczegółowe warunki budowy lub przebudowy dróg, o których mowa w ust. 1, określa umowa między zarządcą drogi a inwestorem inwestycji niedrogowej.
3. W przypadku, w którym inwestycją niedrogową jest kanał technologiczny, umowa, o której mowa w ust. 2, może przewidywać przekazanie zarządcy drogi kanału technologicznego, na warunkach uzgodnionych w umowie, z możliwością ustanowienia na rzecz przekazującego inwestora prawa do korzystania z części kanału. W takim przypadku do ustanowienia prawa na rzecz przekazującego inwestora postanowień art. 39 zakaz dokonywania w pasie drogowym niektórych czynności, ust. 7-7f nie stosuje się.
4. Przekazywany kanał technologiczny, o którym mowa w ust. 3, powinien odpowiadać warunkom technicznym określonym w odrębnych przepisach, jak również warunkom określonym w decyzji, o której mowa w art. 39 zakaz dokonywania w pasie drogowym niektórych czynności, ust. 3.
http://www.zukowo.pl/aktualnosc-3236-Gmina_Zukowo_chce_wyko
Redakcja: Sylwia Kubryńska
Dodany: 4.02.2016, wyświetleń: 12
Emotikon wink
Gmina Żukowo chce wykorzystać artykuł 16 o drogach publicznych
Zgodnie z art. 16. Ustawy o drogach publicznych, budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową (czyli inwestycją budowlaną) należy do inwestora tego przedsięwzięcia. To ważne dla infrastruktury dróg w gminie, gdzie trwa intensywna zabudowa inwestorska. Samorząd gminy postanowił wykorzystać ten zapis.
19.01.216 r. odbyło się spotkanie w Starostwie Powiatowym w Kartuzach Wydział Budownictwa. Miało na celu przedstawienie zasad i trybu stosowania art. 16 ustawy o drogach publicznych. Gminę Żukowo reprezentowali: wiceburmistrz Tomasz Szymkowiak, radny Paweł Koreń, Hanna Leyk - radca prawny oraz pracownicy UG Żukowo: Mariola Dempc-Klik, Jakub Doniec. Przedstawiciele Starostwa to: dyrektor Wydziału Budownictwa Maria Kurek-Kumańska oraz radca prawny reprezentujący Starostwo.
Spotkanie odbyło się w celu wypracowania współpracy w zakresie możliwości stosowania art. 16 ustawy o drogach publicznych. Zgodnie z art. 16. Ustawy o drogach publicznych, budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową (czyli inwestycją budowlaną) należy do inwestora tego przedsięwzięcia. Szczegółowe warunki budowy lub przebudowy tych dróg, powinny zostać określone w umowie między zarządcą drogi, a inwestorem. W przypadku jeżeli planowana inwestycja i sposób jej połączenia z drogą publiczną wymaga przebudowy lub budowy np. odcinka drogi publicznej, wówczas koszty takiej budowy lub przebudowy obowiązany jest ponieść inwestor. Umowa może przewidywać, iż inwestor przekaże odpowiednie środki finansowe zarządcy drogi i ten dokona przebudowy, albo iż całość prac wykona inwestor. Gmina postanowiła wykorzystać ten zapis, dlatego spotkania będą miały charakter cykliczny.
Ten sam temat został więc podjęty 3 lutego na kolejnym spotkaniu, tym razem w Zarządzie Dróg i Zieleni w Gdańsk. Tu również gminę reprezentował wieceburmistrz Tomasz Szymkowiak, radny Paweł Koreń, prawnik Hanna Leyk oraz pracownicy UG ŻUKOWO Mariola Dempc-Klik, Jakub Doniec. Ze Starostwa przyjechał Tomasz Cebulak - pracownik wydziału budownictwa.
Zarząd Dróg i Zieleni w Gdańsku reprezentowali: Dyrektor Mieczysław Kotłowski, Z-ca Kierownika Działu Jolanta Rolle, Główny Specjalista Agnieszka Flaszyńska. Kolejne spotkanie odbędzie się najprawdopodobniej w przeciągu 3 tygodni, o czym będziemy informować na bieżąco.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Art. 16.
1. Budowa lub przebudowa dróg publicznych spowodowana inwestycją niedrogową należy do inwestora tego przedsięwzięcia.
2. Szczegółowe warunki budowy lub przebudowy dróg, o których mowa w ust. 1, określa umowa między zarządcą drogi a inwestorem inwestycji niedrogowej.
3. W przypadku, w którym inwestycją niedrogową jest kanał technologiczny, umowa, o której mowa w ust. 2, może przewidywać przekazanie zarządcy drogi kanału technologicznego, na warunkach uzgodnionych w umowie, z możliwością ustanowienia na rzecz przekazującego inwestora prawa do korzystania z części kanału. W takim przypadku do ustanowienia prawa na rzecz przekazującego inwestora postanowień art. 39 zakaz dokonywania w pasie drogowym niektórych czynności, ust. 7-7f nie stosuje się.
4. Przekazywany kanał technologiczny, o którym mowa w ust. 3, powinien odpowiadać warunkom technicznym określonym w odrębnych przepisach, jak również warunkom określonym w decyzji, o której mowa w art. 39 zakaz dokonywania w pasie drogowym niektórych czynności, ust. 3.
http://www.zukowo.pl/aktualnosc-3236-Gmina_Zukowo_chce_wyko
Redakcja: Sylwia Kubryńska
Dodany: 4.02.2016, wyświetleń: 12
Dalekosiężne problemy są bardzo ważne, jednak proponuje zwrócić uwagę na problem zalewania ulicy i tworzenia jeziora na skrzyżowaniu z Narcyzową.Przy skrzyżowaniu z Narcyzową jest lokalna niecka, która szybko się wypełnia wodą po deszczu i roztopach. Woda wlewa się na Pszenną, a hałda Ziemi po drugiej stronie utrudnia jej odpływ. W ten sposób powstaje jezioro na Pszennej. Mam nadzieję że lokalne władzę poproszą rolnika o usunięcie hałdy dla dobra wszystkich
http://qgiscloud.com/gisbanino/gisbanino2
http://qgiscloud.com/gisbanino/gisbanino2
Pszenna?
urywane lusterka,hałas z budowy szeregowca-fruwających folii,smrodu,brudu,kurzu a aktualnie wrzeszczącego radia zakłocajacego życie pozostalym mieszkancom,zaczęlo sie wylaczanie prądu bo podlaczaja się do budynku nielegalnie,
dalej
120 samochodów przejeżdżajacych w godzinach rannych na 1 godzinę;pędzące na Kubusia g*wnowozy kilka dzienna,no i sprzęt budowlany z ogromnymi załadunkami z różna predkościa to są uroki wsi Banino
urywane lusterka,hałas z budowy szeregowca-fruwających folii,smrodu,brudu,kurzu a aktualnie wrzeszczącego radia zakłocajacego życie pozostalym mieszkancom,zaczęlo sie wylaczanie prądu bo podlaczaja się do budynku nielegalnie,
dalej
120 samochodów przejeżdżajacych w godzinach rannych na 1 godzinę;pędzące na Kubusia g*wnowozy kilka dzienna,no i sprzęt budowlany z ogromnymi załadunkami z różna predkościa to są uroki wsi Banino
on po prostu na swoim polu może robić co chce i może nawet podnosić grunt żeby mu woda z drogi nie robiła rozlewiska, dopóki nie będzie zrobionej kanalizacji deszczowej lub drenażu odprowadzającego nadmiar wody deszczowej to zawsze będą się tam robiły kałuże małe i duże, a niestety rolnikowi nikt nie może nakazać robić specjalnie dziury na polu żeby woda z drogi tam spływała
Dzwoniłam w zeszłym tygodniu zgłaszając problem, "wyrównują w miarę możliwości", im więcej telefonów ze zgłoszeniami tym większe prawdopodobieństwo, że ktoś przyjedzie...
Referat Komunalny i Infrastruktury Drogowej
ul. Gdańska 48, 83-330 Żukowo
Drogi, tel.: +48 (58) 685-83-88, +48 (58) 685-83-57, pokój 3
Kierownik Referatu: Grzegorz Rek, pokój 4, tel.: +48 (58) 685-83-86
e-mail: komunalny@zukowo.pl
Referat Komunalny i Infrastruktury Drogowej
ul. Gdańska 48, 83-330 Żukowo
Drogi, tel.: +48 (58) 685-83-88, +48 (58) 685-83-57, pokój 3
Kierownik Referatu: Grzegorz Rek, pokój 4, tel.: +48 (58) 685-83-86
e-mail: komunalny@zukowo.pl
skup się:
Masz w portfelu 100 zł
Możesz kupić loda dla swojego dziecka, albo dla dziecka sąsiada.
I pytanie jest tylko jedno, czy ważniejsza jest droga zbiorcza - Pszenna; czy też ważniejsza jest droga prywatna przy której stoją niedokończone inwestycje budowlane nie spełniające wymogu art 16 ustawy o drogach (ponieważ urzędnicy tego nie dopilnowali) - ul Kubusia Puchatka.
Budżet gminy nie jest z gumy, nie da się spełniać wszystkich zachcianek/roszczeń/życzeń. W związku z tym, że Pszenna przejezdna w dniu dzisiejszym nie jest więc albo pszenna albo kubusia. CZEGO NIE ROZUMIESZ???
Masz w portfelu 100 zł
Możesz kupić loda dla swojego dziecka, albo dla dziecka sąsiada.
I pytanie jest tylko jedno, czy ważniejsza jest droga zbiorcza - Pszenna; czy też ważniejsza jest droga prywatna przy której stoją niedokończone inwestycje budowlane nie spełniające wymogu art 16 ustawy o drogach (ponieważ urzędnicy tego nie dopilnowali) - ul Kubusia Puchatka.
Budżet gminy nie jest z gumy, nie da się spełniać wszystkich zachcianek/roszczeń/życzeń. W związku z tym, że Pszenna przejezdna w dniu dzisiejszym nie jest więc albo pszenna albo kubusia. CZEGO NIE ROZUMIESZ???
mohamed
myślisz, że zabawny jest pisząc w taki stylu post traktując kogoś jak idiotę? Taki poziom świadczy tylko o tobie ćwierć inteligencie.
Co kosztuję przejęcie przez gminę ulicy KB?? Może wiesz, pewnie nie bo głupoty piszesz, koszt to całe 1 PLN. Mogę nawet na ten cel darowiznę zrobić dla gminy. Powiesz zaraz koszty utrzymania, odkąd pamiętam to gmina odśnieża i równa tą ulicę więc jaki jest koszt ??? Żaden.
Asfalt na Pszennej też o nim marzę, ale żeby do takiego czegoś doszło to po enty raz wspomnę że najpierw musi być wybudowany zbiornik retencyjny na gromadzenie wód opadowych z dróg, a taki powstanie najwcześniej w 2018 roku. Więc z czym masz problem 1/4 inteligencie? Tobie też podłogę w salonie odkurzyć?
myślisz, że zabawny jest pisząc w taki stylu post traktując kogoś jak idiotę? Taki poziom świadczy tylko o tobie ćwierć inteligencie.
Co kosztuję przejęcie przez gminę ulicy KB?? Może wiesz, pewnie nie bo głupoty piszesz, koszt to całe 1 PLN. Mogę nawet na ten cel darowiznę zrobić dla gminy. Powiesz zaraz koszty utrzymania, odkąd pamiętam to gmina odśnieża i równa tą ulicę więc jaki jest koszt ??? Żaden.
Asfalt na Pszennej też o nim marzę, ale żeby do takiego czegoś doszło to po enty raz wspomnę że najpierw musi być wybudowany zbiornik retencyjny na gromadzenie wód opadowych z dróg, a taki powstanie najwcześniej w 2018 roku. Więc z czym masz problem 1/4 inteligencie? Tobie też podłogę w salonie odkurzyć?
Mylisz się - na Chmarze jest służebność przejazdu a droga jest własnością rolnika czyli ni jak to się ma do tego co napisałeś a przykład autostrady i rolnika nie trafiony bo to skarb państwa wykupuje od niego ziemię przed rozpoczęciem inwestycji i wtedy odsnieza, naprawia i jak chce pobiera opłaty - nigdy przed wykupem...
bez względu na intensywność zabudowy, rodzaj zabudowy, stan własności wszystkich obowiązują te same przepisy. W omawianym przypadku ulicy KP jest to miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i w nim pokazano, że KP to droga wewnętrzna. Ktoś już w tym wątku pytał o podstawę prawną waszych twierdzeń. Więc chyba dyskusja na argumentu jest najlepszą. Jaki przepis nakazuje gminie wykupić drogę od rolnika, jeżeli zgodnie z planem jest ona gminie nie potrzebna?