Czesc

Wracajac wczoraj w nocy z Krakowa z meczu Gedanii (przy okazji zupelnie niespodziewanie zachaczylem o mecz Wisla-Polpharma Stg) zastanawialem sie czemu u nas jezeli 5-6 ludzi uruchomi swoje gardla to jest swieto lasu i dzien drzewa a u nich dwudziestoosobowa ekipa to nic szczegolnego ??? Czy nie mozna czegos takiego zrobic i u nas ??? Przeciez kibice sa od pomagania druzynie, wiec nierozumiem ludzi ktorzy ida na mecz jak na piknik...

pzdr
ZielineK