Widok

Czemu tak głośno?

W śliwce w kompot pojawiliśmy się kilka razy. Zachęciła nas dobra lokalizacja w centrum Sopotu, ciekawie dobrane menu restauracyjne, a przede wszystkim super dobór alkoholów. Każdy znajdzie coś dla siebie a barmani bardzo się w tej kwestii spisują. Niestety na tym kończą się plusy. Ciężko opisać co dzieje się tam z obsługą lokalu na sali... Jednego wieczoru Pani kelnerka zachowywała się jakby była tam zatrudniona w charakterze tancerki. Zamiast skupić swoją uwagę na gościach i zajmować się swoimi obowiązkami w minimalnym stopniu, upatrzyła sobie stolik z czterema prężnymi mężczyznami i na nich skupiła swoją uwagę, uwalniając swe włosy i ciało. W kocich r******h przyjmując od nich uwodzicielsko zamówienie.. żenada. Pominęłam fakt, że na wejściu ta sama Pani na pytanie czy są miejsca odpowiedziała "Pfff, są na dworzu.. jak chcecie, ale tam Was i tak nikt nie obsłuży" .. cóż, było zimno. współczujemy właścicielom.

Kolejny duży minus poza fatalną i nieprofesjonalną obsługą to nagłośnienie. Ludzie chcą tam przyjść porozmawiać, spotykają się żeby nie wylądować w klubie na parkiecie, a muzyka dorównuje w decybelach najgłośniejszym sopockim klubom. Szkoda, bo duży potencjał.
Moja ocena
Śliwka w kompot kategoria: Puby
obsługa: 2
 
menu: 5
 
klimat i wystrój: 5
 
przystępność cen: 5
 
ocena ogólna: 3
 
4.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jedzenie jest pyszne ale faktycznie trzeba do siebie krzyczeć jak się rozmawia
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry