Widok

Dąbrowa, ul. Sojowa - proszę o opinie mieszkańców.

Dom i mieszkanie Temat dostępny też na forum:
Zastanawiam się nad zakupem mieszkania na ul. Sojowej. Jest to jeden z tych różowych budynków z lat 80, należących chyba niegdyś do wojskowej spółdzielni mieszkaniowej. Mieszkanie jest w bardzo dobrym stanie, natomiast klatka schodowa i sam budynek nie wywarły na mnie dobrego wrażenia. Klatka schodowa i elewacja w bardzo złym stanie, po kilkadziesiąt mieszkań na piętrze. Czy ktoś z forumowiczów mieszka pod numerem 18 lub w podobnym bloku na Sojowej i mógłby powiedzieć jak się tam mieszka ? Czy jest bezpiecznie ?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Wynajmuję mieszkanie na Sojowej i z mojej perspektywy mieszka się tutaj dobrze (wielkość mieszkania, bezproblemowi sąsiedzi i spokój - są na wagę złota) - takie czynniki jak elewacja budynku, czy klatka schodowa nie były dla mnie aż tak bardzo istotne podczas podpisywania umowy o wynajem mieszkania.

Natomiast z moich obserwacji i odczuć mogę powiedzieć, że:
- co do remontów i stanu elewacji - w ciągu ostatnich dwóch lat administracja wymieniła tylko rynny i pomalowała poręcze balkonowe, elewację rzeczywiście przydałoby się odświeżyć (być może były też inne remonty, których nie zaobserwowałam, ale na pewno dwa powyższe miały miejsce)

- nie wiem jak w 18, ale w tzw. ościennych klatkach na piętrze w moim bloku są trzy mieszkania oczywiście w skali całego bloku wychodzi ich kilkadziesiąt i ogólnie bloki usytuowane są względem siebie bardzo blisko, więc chcąc nie chcąc możesz podglądać sąsiadów (kwestia preferencji ja przy zakupie mieszkania nie zdecydowałabym się na coś takiego, być może w mieszkaniu, które oglądałaś/łeś w bloku nr 18 nie ma takiego problemu )

- system bezpieczeństwa przy wejściach do klatki jest jak dla mnie beznadziejny, zwracałam już na to uwagę administracji masz klucz do wejścia na klatkę, drzwi zamykane na klucz o 22 i teraz wyobraź sobie sytuację, że coś się dzieje w nocy (pożar, zawał serca, cokolwiek) i musisz uciekać z budynku, no i nie myślisz w sytuacjach stresowych o tym, żeby zabrać klucz od drzwi? No nie! W nagłych (nocnych) przypadkach, żeby otworzyć drzwi i wpuścić do bloku ekipę z pogotowia też musisz zejść na dół i odtworzyć drzwi, które są zamknięte na klucz, bo domofon jest w tym przypadku bezużyteczny. Albo nawet wychodzisz z psem, czy po prostu na spacer i musisz ciągle te klucze zabierać. Poprzednio mieszkałam na Karwinach w blokach Panoramy i tam było to zupełnie inaczej rozwiązane: masz kod do budynku i garażu, wstukujesz, wchodzisz bez bawienia się w klucze, dodatkowo były tam zainstalowane domofony z kamerą, więc widzisz kogo wpuszczasz do klatki. Ogólnie jak dla mnie jest to największa wada mieszkania w tych budynkach

- trochę nawiązując do powyższego w mojej klatce zdarzały się kradzieże sprzętu wiadomo, że w okresie letnim na dolnej klatce przy wejściu i schodach z wygody zostawia się rowery, czy zabawki albo wózki dziecięce, nie wnosisz za każdym razem wszystkiego na górę. No i niestety kilka zniknęło po kradzieżach administracja zamontowała na drzwiach metalową nakładkę na długości drzwi, żeby potencjalny złodziej nie mógł śrubokrętem czy czymś innym podważyć zamka i wejść do klatki (oczywiście możliwe, że któryś z lokatorów wpuścił pana z ulotkami do klatki czy akwizytora - tutaj moim zdaniem sprawdziłby się nowy system z domofonami) i od roku jest spokój. Zwróć uwagę na zabezpieczenia przy drzwiach wejściowych w Twoim bloku i klatce.

- na Sojowej jest bardzo duży problem z parkowaniem samochodu jeśli nie masz wykupionego miejsca parkingowego w budynku to może być z tym kłopot

Oczywiście jest to subiektywny punkt widzenia, każdy mieszkaniec tych bloków może mieć inne zdanie, ale napisałam Ci o rzeczach, które z mojej perspektywy są istotne, gdy decydujesz się na zakup mieszkania.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Inne tematy z forum Dąbrowa

Mechanik znający się na koreancach KIA (16 odpowiedzi)

Mam do zrobienia wał (szlif na wale/ewentualnie wymiana) do tego panewki i pierścienie, poszukuję...

do góry