Odpowiadasz na:

mocny

miałem nieprzyjemność ,,cmoknąć się" moim Tizkiem z innym autem (nie z mojej winy). Uderzyłem przodem(przy prędkości ok 50 km/h) w lewy przód/bok amerykańskiej wersji forda taurusa. Kobitka która... rozwiń

miałem nieprzyjemność ,,cmoknąć się" moim Tizkiem z innym autem (nie z mojej winy). Uderzyłem przodem(przy prędkości ok 50 km/h) w lewy przód/bok amerykańskiej wersji forda taurusa. Kobitka która nim jechała zakleszczyła sie w środku, poza tym do domu jej autko wróciło na lawecie (wylany olej i te sprawy). Ja natomiast przez jakis tydzien jezdzilem z troche tylko pokrzywiona maska. Poza tym Kocham swojego Tizka bo nigdy mnie nie zawiodł ( zjechalem nim 3/4 Niemiec) a na autostradzie ( kier . Bonn) z 3 osobmi na pokładzie jechał............165 km/h ( ale o zużyciu paliwe już tutaj nie wspomne :-)) Pozdrawiam wszystkich Matizowców. Matizmaniacy - łączcie się

zobacz wątek
20 lat temu
~Jaro

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry