Widok
Dellner Components - zdecydowanie odradzam
prezes oszukuje i zgrywa wszystkowiedzącego i wszystkomogącego; dyrektor operacji facet bez kultury osobistej i wiedzy, kierownik logistyki - facet sterowany w 100% bez własnego zdania, kieorwnik jakości nie ma pojęcia o jakości, w systemie bajzel jak ta lala. Firma dużo obiecuje ale mało robi. Zdecydowanie odradzam. Żadne stanowisko w takiej firmie nie jest interesujace. Klimat do bani - wszyscy zastraszeni i boją sie o pracę bez większych powodów. Jedyny plus to ludzie na produkcji - spoko goście, ale jak dla mnie to za mało żeby tam pracować.
36
23
a jak płacą?
3
1
potwierdzam, wszystko co napisał autor wątku to prawda, mąż pracował niedawno jako magazynier, zwolnili go nagle bez podania żadnej przyczyny, zarabiał 1800 zł bez podwyżki po okresie próbnym, chyba że lubisz przesiadywać całe dnie w robocie i nie mieć własnego życia bo płacą uczciwie za nadgodziny i weekendy
16
16
1800 zł netto czy brutto bo jestem wybita z zarobków ,
2
0
Netto
1
0
nagle bez podania przyczyny zarabiał 1800 pln??? czy to zdanie ma jakikolwiek sens?? czytając takie debilizmy odechciewa zaciągać sie opinii na necie, bo pełno tu idiotów
0
4
Nie widzisz przecinka? Ciekawe jak na kogoś kto ma się za leszego od innych. ...
1
0
Własnie aplikuję tam na inżyniera produkcji. Fajne warunki oferują. Napisz coś o kierowniku inżynierów. Jaki jest ?
1
1
mąż miał 1800 netto
a że przy rozmowie oferują fajne warunki to mąż też tak miał, tylko jak już umowę podpisał to już się warunki zmieniły :)
a że przy rozmowie oferują fajne warunki to mąż też tak miał, tylko jak już umowę podpisał to już się warunki zmieniły :)
7
7
Pracowałem tam parę lat. Trzeba uważać na rozmowie, najlepiej sobie nagrać na telefon całą. Kobieta rekrutująca obiecuje a potem podsuwa jakieś śmieszne umowy, (kwota standardowo zmniejszona o 500 niż na rozmowie) Pani z którą się umawiasz podsuwa ci całkiem co innego. Jeśli już idziesz tam pracować negocjuj twardo na początku bo potem nikt nie da ci podwyżki.
18
15
Kiedyś Kierownikiem inzynierów był taki gościu z brodą - Lenin na niego mówiliśmy - ogólnie chyba ok - chociaż nie miałem z nim dużo kontaktów ale teraz go juz podobno nie ma więc nie wiem kto jest kierownikiem inżynierów. A na te warunki oferowane to bym uważał bo nie zawsze jest tak cukierkowo.
6
18
Oj coś ciężko znaleźć nową robotę skoro w desperacji nadmiar czasu zabijasz obsmarowując swoich kolegów na forum. Nieładnie Lenin, nieładnie...
12
17
Małe sprostowanie : Lenin to nie był taki do końca w porządku gościu :] Po prostu wiedział komu, w jakim momencie wejść w odbytnicę. To była jego przewaga. Ale jak się już nie ma komu wchodzić, wówczas nie pomogą ani perfekcyjny angielski, ani wypasiona fura, ani koneksje.
21
10
Yo
1
1
dobry tekst życzliwy - szkoda że chybiony
14
24
już tam nie pracuję cieszę się że jestem gdzie indziej gdzieś gdzie pracownika się szanuje i gdzie kultura organizacji i kierownictwa jest o 100% wyższa. A dellner niech jest jaki jest - przecież w okolicy też muszą być firmy gdzie jest źle i taką firmą niech dellner pozostanie. Dobrze że występuje już pod inna nazwą componets bo nie właściwie było by porównywać to z dellnerem za czasów Pana L.
12
17
Życzymy powodzenia w powrocie do przeszłości. Cieszemy się że już Cię tu nie ma. Zdecydowanie łatwiej się teraz pracuje.
13
14
żałosne
6
14
ten Lenin, to jak się nazywał?
0
0
Włodzimierz
3
1
chyba Mario
0
0
Lenin nazywał się Lenin, a na imię miał Włodzimierz i licz. Ciekawe na co on liczył?
3
0
na umiejetnosci
0
0
Łysy był za cienki do tej roboty i nie miał pomysłów to go posuneli.
8
5
Łysy odpowiadał za sporo projektów które się odbyły i wszystkie jakoś funkcjonują - Łysego nie ma teraz ale za rok czy dwa Pan Zarządzający z Kosmosu podsumuje tych co są teraz i zobaczymy. Te wszystkie wykresy prezentowane przez łysego wyglądały przyzwoicie a teraz to ch... jeden wie o co chodzi Całe szczęście że te powalone rozgrywki sa wsród kierujących a ludzi na produkcji na razie nikt nie rusza. Byleby kasę płacili na czas a reszte mam w d...
5
11
Łysy na prezydenta.
1
1
jak to jest. Ktos jest ok kilka lat a potem z dnia na dzien won???
3
1
O tak Łysy vel Lenin był taki mocny, tylko czemu nadal nie ma pracy i trwoni czas wypisując bzdety na forum? W naszej firmie wszystko OK, możesz spokojnie już skupić się na swojej dalszej karierze. Żegnaj tato, farewell
10
6
Frodo Frodo żebyś Ty tak pomyślał najpierw i sprawdził zanim coś palniesz. To nie boli - wystarczy FB czy inne portale sprawdzić. Porażka Panie Frodo porażka.
4
11
Lysy vel Lenin prace ma ...wiec co ty piepszysz
5
6
Jak tam teraz wygląda?? bo poszukują na Koordynatora nowych projektów. Ktoś się orientuje jak wygląda to stanowisko??
1
1
A gdzie to jest? To lepszw miejsce? Tez chce :)
0
0
100% racji, potwierdzam ... poza zdaniami o prezesie bo nie miałem z nim kontaktu to nie wiem.
5
3
Potwierdzam. Jeśli jesteś ambitny, szukasz wyzwań, oczekujesz rozwoju zawodowego, dobrych zarobków, to omiń szerokim łukiem ta firmę. Tutaj brak standardów, kierownicy są niedouczeni, rację ma ten kto dużo krzyczy i opowiada bajki. Wyższe kierownictwo łyka to, przez co są oderwani a od rzeczywistości. Na produkcji można ich spotkać tylko przypadkiem - zero nadzoru! Produkujemy reklamacje, bo najważniejsze są wysyłki i terminowość. Chory, sprochnialy system od podstaw.
13
2
To, że Dellner produkuje reklamacje to każdy podwykonawca dobrze wie. Bezsensowne roszczenia o każdą pierdołę i genialne pomysły. Do tego masa błędów w dokumentacji i pieprzenie w teorii. Współczuję produkcji, bo nawet stopery im poustawiali. Dlaczego jedyni normalni ludzie to pracownicy fizyczni?
3
2
Pracowałem tam kilka lat - trochę czasu minęło ale widzę że nic się nie poprawiło. Nadal szuka się winnych za wszystko a osoby które mają własne zdanie i potrafią je wyrazić są niewygodne... A na rynku pracy dla ambitnych jest dużo i to za wiele większą płacę w normalnej atmosferze.
7
2
Pracowałem tam kilka lat .... ale widzę... Masz zdolność widzenia przez ściany :) ?
Polski jad frustracji i zazdrości sączy się nieprzerwanym strumieniem jakby miał komuś w czymś pomóc. Ciekawe komu i w czym? Komar Ci przeszkadza? OK, rozumiem. Ale dlaczego tłuczesz go kapciem po stokroć? Przecież już umarł, nie ma go w twoim życiu, odszedł do przeszłości. Dlaczego wciąż słyszysz jego bzyczenie? Masz coś z głową?
Polski jad frustracji i zazdrości sączy się nieprzerwanym strumieniem jakby miał komuś w czymś pomóc. Ciekawe komu i w czym? Komar Ci przeszkadza? OK, rozumiem. Ale dlaczego tłuczesz go kapciem po stokroć? Przecież już umarł, nie ma go w twoim życiu, odszedł do przeszłości. Dlaczego wciąż słyszysz jego bzyczenie? Masz coś z głową?
3
7