Widok

Dlaczego trzymacie samochody pod Stokrotką? To nie jest parking dla mieszkańców.

Pytanie jest jak najbardziej poważne. Widzę, że spora część osób zrobiła sobie tam swój prywatny parking, nawet mają "swoje" ulubione miejsca. To powinien być parking dla klientów, ale zajmują go tacy mistrzowie oszczędności, którzy na samochód mieli, ale na miejsce parkingowe już nie... Ja za swoje miejsce płacę 100zł, a Wy pasożytujecie na kimś. Nie jest Wam głupio? Stoi tam wyraźny znak, że to parking dla klientów. Teraz widzę niektórzy z nich na parking za nowym Łykiem się przenieśli, który też oznakowany jest jako dla klientów.

Regularnie parkują tam te same samochody. Ja mam blisko to chodzę pieszo, ale jak ktoś przyjedzie z dalsza, to większość miejsc zajęte przez "garażujących" się tam. Od roku stoi tam VW dostawczy na sprzedaż, obok porzucona Honda, a przy nich regularnie parkuje sobie niemałe grono mieszkańców. Nie wiem czy zauważyliście, ale zajmujecie już ponad 2/3 całego parkingu.

Nigdy tu się nie wpisywałem, ale ciekaw jestem, czy tylko ja na to zwróciłem uwagę.
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 2
dzięki, teraz już będę wiedział, że można tam stać dłużej, a myślałem, że to tylko parking dla klientów
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
Może odpowiedzią na twoje pytanie jest brak miejsc parkingowych pod domem. Nie wszystkich stać na miejsce postojowe,garaż płatne nawet jak to napisałeś 100zł. Tym bardziej że niektóre osoby za taką kwotę wolą zrobić coś dla swojej rodziny.
ponadto ostatnio zauważyłem że nasze społeczeństwo zrobiło się strasznie marudne i wszystko im przeszkadza. Samochody parkują na miejscach do tego przeznaczonych dla klientów sklepu-choć w nocy sklep jest zamknięty!!! Dzieci grają w piłkę na trawniku i depczą trawę-przecież trawa nie jest rośliną chronioną!!!!! Ludzie chodzą z psami po trawnikach i robią z nich toalety- chociaż duże grono posiadaczy czworonogów sprząta po swoich pupilach!!!!!!! Ludzie parkują samochody w miejscach nie utrudniających przejazd, nie zagrażając bezpieczeństwu- ale społeczniaki i tak chodzą i im to przeszkadza!!!!!!!!
ludzie weźcie się za coś pożytecznego a nie siedzicie w domach ewentualnie łazicie jak cienie po ulicach i plujecie żółcią na wszystkich i wszystko wokół, i tylko marudzicie i narzekacie i kurde żyjecie tym, nie macie swojego życia i problemów więc ich wyszukujecie na każdym kroku!!!!!!!!!!
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 9
Wybacz, ale plucie żółcią jak to określiłeś widać wyłącznie w Twoim poście, a na dodatek strasznie narzekasz na wszystko. Ja po prostu grzecznie zadałem pytanie, a Ciebie widać zabolało. Domniemam, że jedno z tych aut jest Twoje.

Uważasz, że jest fair, jeśli ja płacę za miejsce, a Ty nie? I tylko Ty wydasz to na przyjemności. To może wszyscy przestaną płacić i każdy będzie podrzucał samochód na publiczne parkingi? Skoro posesja jest czyjaś to nawet jak jest pusta nie masz prawa sobie jej zawłaszczać.

Na parking nie ma, a na jeżdżenie wszędzie samochodem to już jest, prawda? :) Takie oszczędzanie kosztem innym to jest właśnie wyjątkowe prostactwo. Miejsca parkingowe to przywilej, a nie obowiązek. Jeśli go nie masz, nie oznacza to, że możesz sobie parkować, gdzie Ci się zapragnie, tylko tam, gdzie jest to wyznaczone.

PS. Kiedyś czytałem, że ilość wykrzykników w wiadomościach jest zależna od poziomu kultury. Tak jako ciekawostkę podaję.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Każdy ma trochę racji.

1) Miejsc parkingowych jest mniej niż samochodów, w związku z tym - Nawet mimo najszczerszych chęci - nie każdy może takie miejsce wykupić.

2) To czy ktoś płaci czy nie - mnie nie interesuje. To jego sprawa.
Jeśli masz miejsce to wracając po pracy do domu - nie musisz się zastanawiać czy będziesz miał gdzie zaparkować.
Jeśli ktoś nie ma miejsca płatnego, musi zaparkować tam gdzie jest wolne miejsce (być może dalej od domu).

3) Zauważyłam, że jest kilka samochodów parkujących pod stokrotką mimo znaku zakazu. Ale to, że tam parkują nie oznacza, że nie mają tego dogadanego z kierownikiem stokrotki.

4) Kupuję w stokrotce, nie zdarzyło mi się mieć problemów z zaparkowaniem. Zawsze jakieś miejsce wolne się znalazło.
A jeśli klienci stokrotki nie będą mieli gdzie parkować to straci na tym sama stokrotka bo klienci podjadą do konkurencji. Ale czy to mój problem?

5) Jeśli stokrotce nie przeszkadzają parkujące tam samochody to tym bardziej nie powinni w to się wtrącać Ci co płacą za swoje miejsce parkingowe.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1
Lusia, wszystko ok, dopóki Ci ludzie nie pakują się na miejsca, za które ja płacę. Większość Polaków uważa, że im się należy wszystko, jak kupią samochód. Niestety, ale nie. Są też koszty dodatkowe i brak kultury trzeba tępić, jeśli zwykłe prośby nie pomagają.

Nie zwracałbym na to uwagi, gdyby nie seria sytuacji ostatnio. Usłyszałem od małżeństwa, które zaparkowało na opłacanym miejscu, że "co to za problem, skoro teraz jest wolne". A taki problem, że ja za to płacę i mogę tam trzymać nawet butelkę Coca Coli lub resoraka jak mam taki kaprys, a oni nie mają prawa tam wjechać bez mojej zgody.

Idąc ich tokiem myślenia, to można wejść też komuś do domu, jak wyjedzie, bo był wolny i pusty...
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to co innego... bo rzeczywiście jeśli płacisz za miejsce to nikt na Twoim miejscu - bez Twojej zgody - parkować nie powinien.
Jestem w stanie zrozumieć zaparkowanie na chwilę - tylko wypakuję rzeczy z auta... już mąż schodzi. Ale jeśli ktoś parkuje na oznaczonym parkingu prywatnym i nie widzi w tym problemu, nie potrafi pokornie przeprosić to też bym się wkurzyła.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Dąbrowa

Mechanik znający się na koreancach KIA (16 odpowiedzi)

Mam do zrobienia wał (szlif na wale/ewentualnie wymiana) do tego panewki i pierścienie, poszukuję...

do góry