Widok
Dostęp do lasu od ul. Saturna.
Witam, mam pytanie bo niektórzy developerzy reklamują dostęp do lasu - przykład ul. Saturna.
Niestety w głębi są postawione płoty TEREN PRYWATNY i już. Nie ma przejścia.
Na mapach jest przejazd..
Jak rozumiem to tu normalne że las lub dostęp do lasu może być zablokowany?
Niestety w głębi są postawione płoty TEREN PRYWATNY i już. Nie ma przejścia.
Na mapach jest przejazd..
Jak rozumiem to tu normalne że las lub dostęp do lasu może być zablokowany?
Generalnie jak juz wiemy ze las jest prywatny to lepiej do niego nie wchodzić ale ostatnio czytałem gdzies ze lasu ogrodzić nie mozna. Mozna byc właścicielem ale jest prawny zakaz stawiania plotu. Jezeli to prawda to te ogrodzenie jest niczym innym jak samowola budowlana.
Mozna zgłosić tylko czy jest sens?
Mozna zgłosić tylko czy jest sens?
Nie ma takiego przepisu. To, że niewiele osób tak robi wynika tylko z rachunku ekonomicznego.
Ludzie nie umieją uszanować czyjejś własności i tyle. Marzy mi się dom bez płotu (szczególnie od frontu), ale z takim podejściem, to miałbym co chwila nieproszonych gości w ogrodzie. O psach nie wspominając.
Ludzie nie umieją uszanować czyjejś własności i tyle. Marzy mi się dom bez płotu (szczególnie od frontu), ale z takim podejściem, to miałbym co chwila nieproszonych gości w ogrodzie. O psach nie wspominając.
Dzwoniłem wczoraj do Urzędu Gminy. Pani powiedziała że ul. Saturna rzeczywiście na planach ma dojazd do ul. Borowieckiej. Nie była mi jednak w stanie wskazać jak to działa. Może być to droga prywatna. Tak czy siak trzeba byłoby się dowiedzieć czy jest tam jakaś służebność?! Druga sprawa to ograniczony dostęp do lasu - w razie pożaru jest możliwość wjazdu tylko od Borowieckiej. Czy to jest zgodne z prawem?
A teraz ciekawostka:
Od ul. Tuchomskiej wjeżdzając w ulicę Platynową i dojeżdzając w pewnym miejscu jest tabliczka ZAKAZ WJAZDU, teren prywatny. Co ciekawe da się przejechać do ul. Borowieckiej.
Co mnie zastanawia to to, czy ul. Platynowa może być przy końcu prywatna???? (na mapach jest przejazd). W razie pożaru lub innej sytuacji musi być przecież jakiś przejazd. Dodatkowo zauważyłem napis na tabliczce: luźno biegający pies. Jest to bardzo niebezpieczne jeżeli faktycznie tam w pobliżu lata luźno pies bo przecież może kogoś pogryźć.
A teraz ciekawostka:
Od ul. Tuchomskiej wjeżdzając w ulicę Platynową i dojeżdzając w pewnym miejscu jest tabliczka ZAKAZ WJAZDU, teren prywatny. Co ciekawe da się przejechać do ul. Borowieckiej.
Co mnie zastanawia to to, czy ul. Platynowa może być przy końcu prywatna???? (na mapach jest przejazd). W razie pożaru lub innej sytuacji musi być przecież jakiś przejazd. Dodatkowo zauważyłem napis na tabliczce: luźno biegający pies. Jest to bardzo niebezpieczne jeżeli faktycznie tam w pobliżu lata luźno pies bo przecież może kogoś pogryźć.
Ludzie weźcie sobie darujcie !!
Nie wiecie co to znaczy TEREN PRYWATNY ..
Miło by Wam było gdyby ktoś wszedł na waszą posesję i sobie tam spacerował wokół domu ?? ..
Raczej nie . Więc skończcie ten temat bo już się nudny robi i jak nie wierzycie że to jest prywatne wszystko to idźcie do właściciela i Wam pokaże paluszkiem co jest jego !
Tabliczki są po to by ostrzegac i każdy może sobie je postawić na swoim terenie .
Nie wiecie co to znaczy TEREN PRYWATNY ..
Miło by Wam było gdyby ktoś wszedł na waszą posesję i sobie tam spacerował wokół domu ?? ..
Raczej nie . Więc skończcie ten temat bo już się nudny robi i jak nie wierzycie że to jest prywatne wszystko to idźcie do właściciela i Wam pokaże paluszkiem co jest jego !
Tabliczki są po to by ostrzegac i każdy może sobie je postawić na swoim terenie .
Tabliczki "zakaz wstępu" wyrastają jak grzyby po deszczu. Z jednej strony mogę zrozumieć właścicieli, z drugiej jest to pewna forma oszustwa - gdy kupowaliśmy tu działki takich tabliczek nie było, można było swobodnie poruszać się po wsi - nie tak dawno dojść z Saturna do lasu (kilkadziesiąt metrów zamiast 2 km).
I druga rzecz: z moich obserwacji wynika, iz to sami właściciele tych nieruchomości (w tym lasów) najbardziej je niszczą: sprzedali zmienię, kupili koparki, samochody ciężarowe i korzystają z tego sprzętu usypując hałdy, niszcząc runo leśne, "naprawiając" śmieciami drogi... ale np.: o skoszeniu trawy nie pamiętają..
Ot taka refleksja..
Na Zachodzie każdy kawałek ziemi jest zagospodarowany, wszędzie ławeczki i śmietniki, a u nas.. dbajmy o nasze otoczenie, nie tylko o nasz ogródek .
I druga rzecz: z moich obserwacji wynika, iz to sami właściciele tych nieruchomości (w tym lasów) najbardziej je niszczą: sprzedali zmienię, kupili koparki, samochody ciężarowe i korzystają z tego sprzętu usypując hałdy, niszcząc runo leśne, "naprawiając" śmieciami drogi... ale np.: o skoszeniu trawy nie pamiętają..
Ot taka refleksja..
Na Zachodzie każdy kawałek ziemi jest zagospodarowany, wszędzie ławeczki i śmietniki, a u nas.. dbajmy o nasze otoczenie, nie tylko o nasz ogródek .
Ludzie nie miejcie żadnych problemów do właścicieli lasów i pola.Gdy oni nie są temu winni że eko-bud wam obiecał bliski dostep do lasu. A to że właściciele tych działek nie chca żeby ktoś chodził tam to chyba jasne. (to ich prywatne)Czy wy panstwo drodzy mili chcielibyście żeby ktos wam chodził np po ogródku ?? Znamy jedną odpowiedź więc zakończymy ten temat bo to nie ma sensu. Piszcie do właściciela eko budu zarzalenie że wam tak naklamali.(bliski dostep do lasu) W sumie to jakoś musieli sprzedać te kurniki bo taki wyglad te szeregowce maja w calym baninie. Ehh ci ludzie z miasta
Ulica Platynowa policja karetka i inne służby mogą przejechać w razie jakiegoś niebiezpieczenstwa ale po co jacyś obcy ludzie mają chodzić po drodze , lesie i polu która nie jest ich .. wielkie problemy miejcie do budownictwa co Wam obiecali te lasy które wcale nie były ich A każdy pilnuje swojego .. więc zajmijcie się rodzina i dziećmi a nie ludźmi którzy robią na swoim terenie co im się podoba ..
A co do tabliczek to one są już długo i jak potraficie czytać ze zrozumieniem to nie wchodzcie. Zakaz to zakaz proste i logiczne .
A co do tabliczek to one są już długo i jak potraficie czytać ze zrozumieniem to nie wchodzcie. Zakaz to zakaz proste i logiczne .
Ja bym strzelał do ludzi którzy nie potrafią zrozumieć co znaczy teren prywatny, może jak by kilku odstrzelił to reszta by wkońcu zrozumiała co znaczą te słowa. Ja nie chodze nikomu po jego własności tym bardziej nie uczono mnie by chodzić po obsianych polach. To jest czyjaś praca trud i chleb a co niektórzy nie potrafią tego zrozumieć. To jest niszczenie czyjejś własności. Kilku już uświadomiłem lecz już teraz wspieram się Policją skoro niektórzy jeszcze dużo dyskutują. Pozdrawiam
No tak przejechać/przejść mogą mieszkańcy oraz służby które są zmuszone przejechać tą drogą. Więc jeżeli ulica Platynowa , Las i pole są prywatne to przestańcie chodzić tą drogą i zróbcie sobie dłuższy spacerek przez ulice Wodnika i też dojdziecie do waszego wspaniałego lasu !
Ludzie z miasta i myślą że wszystko im można .
Ludzie z miasta i myślą że wszystko im można .
tego co mi wiadomo to na ziemi na której sa postawione szeregowce to nie sprzedawał właściciel ulicy Platynowej tylko siostra kobiety co płot postawiła a właściciel drogi Platynowej postawił tylko pastuch zabezpieczający przed dzikami by mu nie niszczyli niczego . Więc wstydzcie się bo jak się to czyta to aż oczy bolą od tej zawiści i chamstwa wobec drugiego człowieka .
On szanuje swoją prywatność więc wy ja też uszanujcie.
Szanujmy siebie wzajemnie .
Pozdrawiam .
On szanuje swoją prywatność więc wy ja też uszanujcie.
Szanujmy siebie wzajemnie .
Pozdrawiam .
"z banina" no i byś się zdziwił :) mieszkam przy drodze prywatnej i gmina stawiała te tabliczki m. in. na Wodnika na jesieni zeszłego roku, nikt z właścicieli drogi ich nei postawił :) podejrzewam, że chodzi o sprawy utrzymania drogi czyli zaraz jak zimą napada to np. pan Wanke nie przyjedzie nas odkopać :D jak nie wiadomo o co chodzi to o kasę chodzi :)
Nie można ot tak stawiać sobie znaków - tabliczki muszą mieć umocowanie w przepisach. Zarządca terenu, na którym zlokalizowana jest droga wewnętrzna lub w przypadku jego braku właściciel terenu są zobowiązaniu do stosowania znaków zgodnie z zasadami Prawa o ruchu drogowym. Na podstawie art. 10 ust. 10a Prawa o ruchu drogowym
Przepisy Prawa o ruchu drogowym mają zastosowanie również poza drogami publicznymi i strefami ruchu w zakresie wynikającym ze znaków drogowych na podstawie art. 1 ust. 2 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym.
Tabliczek nie można ustawiać według własnego widzi mi się, wszystko musi wynikać z prawa.
Przepisy Prawa o ruchu drogowym mają zastosowanie również poza drogami publicznymi i strefami ruchu w zakresie wynikającym ze znaków drogowych na podstawie art. 1 ust. 2 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym.
Tabliczek nie można ustawiać według własnego widzi mi się, wszystko musi wynikać z prawa.
Ola to jak się ma to co piszesz do milionów reklam, szyldów, tabliczek z dykty stojących w przeważającej części w pasie drogowym.
To co, pstrokaty billbord wielkości budynku to można sobie stawiać bez jakiegokolwiek formalnego zezwolenia a tabliczki "teren prywatny" już nie??? Jak widzę te cytaty z przepisów wysypujące się pod każdym tematem na tym forum to zastanawiam się czy my na tym samym świecie żyjemy.
To co, pstrokaty billbord wielkości budynku to można sobie stawiać bez jakiegokolwiek formalnego zezwolenia a tabliczki "teren prywatny" już nie??? Jak widzę te cytaty z przepisów wysypujące się pod każdym tematem na tym forum to zastanawiam się czy my na tym samym świecie żyjemy.
Ale też można taką tabliczkę zignorować - skąd mam dokładnie wiedzieć gdzie dokładnie jest ten teren prywatny (opinia prawników nie moja). Banino pooblepiane takimi tabliczkami - jak ktoś nie chce by wchodzić na jego nieruchomość niech działkę ogrodzi.
Znaki zakaz wjazdu itp należy ustalać z gminą/starostwem.
Znaki zakaz wjazdu itp należy ustalać z gminą/starostwem.