Re: Egzaminatorzy
Oblałam wczoraj 2 raz :( więc podzielę się z Wami jak to było:
1) Pierwszy raz egzaminator 10.01.2013 Andrzej Dzionk, plac poprawnie, Pan Andrzej nie wprowadzał żadnej stresowej atmosfery....
rozwiń
Oblałam wczoraj 2 raz :( więc podzielę się z Wami jak to było:
1) Pierwszy raz egzaminator 10.01.2013 Andrzej Dzionk, plac poprawnie, Pan Andrzej nie wprowadzał żadnej stresowej atmosfery. Postawny wysoki wzbudzał respekt, żadnych zbędnych komend, mówił zdecydowanie i odpowiednio wcześnie i jasno wydawał polecenia. Oblałam po 30 min na mieście, wymusiłam pierwszeństwo ( moja wina bez dwuch zdań) W drodze powrotnej uśmiechał się żartował aby rozluźnić atmosferę. żadnych zbędnych komentarzy, mimo wszystko na koniec pochwalił jazdę, bo widział że jechałam na luzie bez stresu. Polecam
2) Drugi egzamin 24.01.2013 wczoraj godz wieczorne. Na zbiórce powiedziano nam żeby uzbroić się w cierpliwość bo są opuźnienia. Do rzeczy. Egzaminator Krzysztof Nowak. Muszę się zgodzić że nie rozumiem jak tacy ludzie mogą być egzaminatorami. Ch*m, prost*k, poprosił mnie do samochodu po czym czekałm w nim jak idiotka 10 min a on w tym czasie oglądał mój dowód os z każdej strony po kilka razy. Zapytałam o co chodzi on nic cisza. Więc jeszcze raz pytam czy jest jakiś bląd że tak go sprawdza z dokumentami a on dalej nic. Strasznie się zdenerwowałam. Nawet się nie przedstawił. Po 10 min udało mu się w końcu włączyć kamerę i wtedy zaczął się dopiero odzywać Kiedy przygotowywałam się do jazdy rozmawiał przez telefon kom. Wydawał nie zrozumiałe komendy. 3 pasy ruchu beły wolne on " Proszę jechać" Na co się pytam który pas mam zająć bo wszystkie wolne? Na to on wykrzyczał że mam jechać przed siebie. Co to za polecenie? Debi* Cofając zobaczyłąm las tyczek i wjechałam w pachołek ok znów moja wina. Kiedy kazał mi się przesiąśc to sie od razu popłakałam ale ze stresu w który to on mnie wprowadził. A ON SIĘ ZAŚMIAŁ!! Czy to jest normalne? OMIJAĆ GO. Współczuje każdemu kto z nim jedzie. Widać było ewidentnie że on dopiero przyjechał do pracy kto prośi na egzamin kursanta skoro nie jest sam przygotowany do przeprowadzenia go? No kto tylko taka zakał* która przyjeżdza do pracy za kare!!
zobacz wątek