Widok
Ja borykam sie z problemem tarczycy juz od kilku lat.
Poszukiwanie dobrego endokrynologa zajelo mi sporo czasu.Po moich przejsciach moge zdecydowanie NIE POLECAC dr Butalewicz z Gdyni,narobiła mi mase problemow, zreszta nie tylko mi,pelno negatywnych opini znajdziesz tez w necie.
Polecam natomiast doktorantke profesora Sworczaka, dr Annę Babińską z Endo-medu na Zabiance przy przystanku skm,dlatego ze latwo sie do niej dostac.
Ja lecze sie u profesora, ale on nie przyjmuje od dwoch lat zadnych nowych pacjentow.
http://www.endomed.pl/1020.html
Zycze powodzenia w leczeniu.
Poszukiwanie dobrego endokrynologa zajelo mi sporo czasu.Po moich przejsciach moge zdecydowanie NIE POLECAC dr Butalewicz z Gdyni,narobiła mi mase problemow, zreszta nie tylko mi,pelno negatywnych opini znajdziesz tez w necie.
Polecam natomiast doktorantke profesora Sworczaka, dr Annę Babińską z Endo-medu na Zabiance przy przystanku skm,dlatego ze latwo sie do niej dostac.
Ja lecze sie u profesora, ale on nie przyjmuje od dwoch lat zadnych nowych pacjentow.
http://www.endomed.pl/1020.html
Zycze powodzenia w leczeniu.
Raczej nikt nie poleca lekarzy z Evi medu,ja osobiscie nie leczylam sie u tej Pani, dlatego nie wypowiem sie na jej temat,ale znalazlam cos takiego:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,770,74815823,0,Opinia_o_endokrynologu_Maria_Rzepiak.html
21:58
Maria-anna z Gdyni
Małgosiu widzę,że jesteś przy kompku- to może mi jeszcze odpiszesz..Otarłaś sie pewnie ,tak jak ja o nowotwor w innym miejscu niz tarczyca..ja płco i węzły chłonne , ale wiem,że to już przeszłość --remisja całkowita ..dzięki Bogu ..Znasz wymienionych przeze mnie lekarzy, a czy ebdo pani dr. Maria Rzepiak z evi-Medu coś Ci mówi..?
Ja u niej przez przeszło dwa lata byłam cały czas bez leków- mam nadczynnośc, ale Ft4 cały czas w normie.. nawet po USG, w którym uwidoczniono 21 mm guza -nic sie nie zmieniło..dalej bez leków..
Dopiero w grudniu u.roku włączyła 10mg. na tydziń metizolu- to mała dawka.
W marcu, przy kontroli copółrocznej USG węzłow , został opisany guz na prawym płacie ten, ktory miał 21 mm ,teraz 37 mm...i decyzja endo -operacja..Wcześniej twierdziłą,ze ze wzgledu na moją przeszłośc nowotworową lepiej nie ruszać..co się zmieniło?? urósł, chyba dlatego..
Dr.Dembowski po zapoznaniu się z moją dokumentacja wyraził się, ze pani endo miała rację połowicznie...nie dopytywałam dlaczego tak twierdzi ...Czy gdzieś dalej próbować i zasięgać rady???
22:11
Małgorzata D
Mario Anno,
nie byłam nigdy pacjentką onkologiczną i niech tak zostanie!!!!!!!!
Wymienionych przez Ciebie lekarzy znam z racji wykonywanego zawodu. Podałam Ci lekarzy ,którzy wiem , że w tej dziedzinie są autorytetami na Wybrzeżu, co z tym zrobisz ,Twoja sprawa.Moja siostra, która od wielu lat pracuje w Redłowie tarczycy by tam nie operowała, więc ja też nie...
pozdrawiam
takze wg tych dwoch opini nie polecaja, ja rowniez,ale tak jak mowie nie bylam pacjentka, a nie polecam gdyz znajomi ze sluzby zdrowia odradzili.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,770,74815823,0,Opinia_o_endokrynologu_Maria_Rzepiak.html
21:58
Maria-anna z Gdyni
Małgosiu widzę,że jesteś przy kompku- to może mi jeszcze odpiszesz..Otarłaś sie pewnie ,tak jak ja o nowotwor w innym miejscu niz tarczyca..ja płco i węzły chłonne , ale wiem,że to już przeszłość --remisja całkowita ..dzięki Bogu ..Znasz wymienionych przeze mnie lekarzy, a czy ebdo pani dr. Maria Rzepiak z evi-Medu coś Ci mówi..?
Ja u niej przez przeszło dwa lata byłam cały czas bez leków- mam nadczynnośc, ale Ft4 cały czas w normie.. nawet po USG, w którym uwidoczniono 21 mm guza -nic sie nie zmieniło..dalej bez leków..
Dopiero w grudniu u.roku włączyła 10mg. na tydziń metizolu- to mała dawka.
W marcu, przy kontroli copółrocznej USG węzłow , został opisany guz na prawym płacie ten, ktory miał 21 mm ,teraz 37 mm...i decyzja endo -operacja..Wcześniej twierdziłą,ze ze wzgledu na moją przeszłośc nowotworową lepiej nie ruszać..co się zmieniło?? urósł, chyba dlatego..
Dr.Dembowski po zapoznaniu się z moją dokumentacja wyraził się, ze pani endo miała rację połowicznie...nie dopytywałam dlaczego tak twierdzi ...Czy gdzieś dalej próbować i zasięgać rady???
22:11
Małgorzata D
Mario Anno,
nie byłam nigdy pacjentką onkologiczną i niech tak zostanie!!!!!!!!
Wymienionych przez Ciebie lekarzy znam z racji wykonywanego zawodu. Podałam Ci lekarzy ,którzy wiem , że w tej dziedzinie są autorytetami na Wybrzeżu, co z tym zrobisz ,Twoja sprawa.Moja siostra, która od wielu lat pracuje w Redłowie tarczycy by tam nie operowała, więc ja też nie...
pozdrawiam
takze wg tych dwoch opini nie polecaja, ja rowniez,ale tak jak mowie nie bylam pacjentka, a nie polecam gdyz znajomi ze sluzby zdrowia odradzili.
Ja również byłam na wizycie u dr Marii Rzepiak z evi medu. Jest to bardzo niekompetentna kobieta i ma mgliste pojęcie o chorobach tarczycy. Byłam u niej pierwszy i ostatni raz, wizyta była prywatna a pieniądze zmarnowane i zła diagnoza. Od roku miałam masę różnych objawów: ciągłe uczucie zmęczenia i senność, zaparcia, sucha skóra, uczucie zimna (nawet w upały miałam lodowate ręce i stopy), kołatanie serca, uczucie ciężkiego oddechu, wypadanie włosów, zmniejszył mi się apetyt a moja waga wciąż rosła (co było dla mnie niezrozumiałe bo zawsze byłam szczupła i nie miałam skłonności do tycia, a tu nagle taka zmiana). Prawie rok lekarz ogólny szukał przyczyny mojej choroby (dodam ze nie wszystkie objawy występowały napoczątku zaczęło się od zaparć i zmęczenia oraz wypadania włosów). Byłam u różnych specjalistów (dermatolog- włosy, pulmunolog, alergolog - duszności, kardiolog - kołatanie serca i szybkie męczenie się, gastroenterolog - zaparcia (miałam nawet kolonoskopię robioną :( W końcu po roku zostało powtórzone TSH i wyszła niedoczynność tarczycy, oprócz tego zrobiłąm badanie Ft4 i aTPO i przeciwciała wyszły podwyższone również. Zależało mi na czasiebo sie fatalnie czułam a wszedzie nawet na wizytę prywatną trzeba było czekać około 2 lub 3 tygodni więc poszłam do dr Rzepiak u której wizyta mogła być już za dwa dni. Dr stwierdziłą ze mam DEPRESJE a podwyższonym TSH i ATPO mam się wogle nie przejmować i udać się do dobrego psychiatry (kikla razy podkreslała ze musi być dobry) Gdyby nie to ze moja siostra i mama leczą się na niedoczynność tarczycy to pewnie dziś chodziłabym do psychiatry i brała leki na depepresję której nie mam). Porównałam wyniki TSH i aTPO z wynikami mojej siostry, które były bardzo podobne i zadzwoniałam do dr Rachoń (bardzo doby endokrynolog u którego leczy się mnoja siostra) diagnoza Hashimoto, które spowodowało niedoczynność tarczycy. Dr Rachoń powiedziała, że dobrze ze sie nie poddałam bo gdybym zaczęła brać leki antydepresyjne to wszystkie one nasilają 2 -krotnie objawy niedoczynności tarczycy. Teraz od 2 - och tygodni jestem na euthyroxie czuje się dużo lepiej i przestrzegam wszytkich przed dr Rzepiak - nie warto szkoda czasu pieniedzy i nerwów.
To prawda ale dr Mizan-Gross nie zapisuje już nowych pacjentów - jej mąz o to dba;) Ale mogę polecić z czystym sumieniem dr Gross-Tyrkin z Non nocere przy ul.Lagiewniki niedaleko Madisona
Też chodzę do dr Ewy Gross-Tyrkin w non-nocere. Wspaniała lekarka. Zaciągnęłam tam całą moją rodzinę, a potem się okazało, że jeszcze choruje mój mąż, jego brat i siostra.
Wcześniej wiele lat "leczyłam" się u dr Lewczuk. Na początku wydawała się spoko babką, ale przy nawrocie nadczynności okropnie mnie traktowała mimo, że płaciłam za wizyty ciężkie pieniądze. Jak trafiłam do dr Gross-Tyrkin to po raz pierwszy miałam zrobione przeciwciała, wreszcie dostałam konkretną diagnozę i leczenie było leczeniem, a nie odwlekaniem. Teraz jestem już rok po jodzie i spodziewam się dziecka :)
Wcześniej wiele lat "leczyłam" się u dr Lewczuk. Na początku wydawała się spoko babką, ale przy nawrocie nadczynności okropnie mnie traktowała mimo, że płaciłam za wizyty ciężkie pieniądze. Jak trafiłam do dr Gross-Tyrkin to po raz pierwszy miałam zrobione przeciwciała, wreszcie dostałam konkretną diagnozę i leczenie było leczeniem, a nie odwlekaniem. Teraz jestem już rok po jodzie i spodziewam się dziecka :)
Rozumiem, że chodzi Ci o dr Gross-Tyrkin. Cóż, tak to jest z lekarzami - jednym pomagają, innym nie, nie ma chyba takich, którzy potrafią wszystko wyleczyć. Ale 5-7 min. wizyty to stanowczo za mało, a mówienie że jest dobrze jak guz rośnie to przesada. Jak Ci przez 4 lata nie pomogła, to zmień ją na kogoś innego, kto poświęci Tobie i Twojej tarczycy więcej czasu.
englein ogromne dzięki za namiary. bo dla mnie to ta sama droga jak do Gdańska, a dobra doktor zawsze się przyda :) Polecę ją mojej rodzince. Przyjmuje może na NFZ?
Wiecie, ja nie twierdzę, że dr Gross-Tyrkin się nie zepsuje jak każdy inny lekarz po 2 latach leczenia :) Przeszłam już przez wieeeelu lekarzy i dziw bierze jak potrafią znudzić się pacjentem. I powiem Wam, że niestety nie trafił mi się jeszcze ani jeden, który by wytrwał. Jedna neurolog po dziesięciu latach leczenia zrobiła mi aferę, że przyszłam na NFZ, a nie do gabinetu prywatnego i nie chciała mi zmienić leku, który mi szkodził. Potem okazało się, że załatwiła mi wątrobę, a następny neurolog nie miał najmniejszego problemu ze zmianą tabletek. Oczywiście ta następna neurolog też się zepsuła po 3 latach :) Totalnie straciła zainteresowanie i poprzestawała na wypisaniu recepty nawet nie patrząc na pacjenta. Oczywiście poszła w odstawkę. Z endokrynologiem to samo. Dr Gross to mój drugi i wcale nie twierdzę, że ostatni. Taka widocznie jest kolej rzeczy. Jak widzicie, że coś jest nie tak to nie ma co się wahać i od razu szukajcie nowego.
Wiecie, ja nie twierdzę, że dr Gross-Tyrkin się nie zepsuje jak każdy inny lekarz po 2 latach leczenia :) Przeszłam już przez wieeeelu lekarzy i dziw bierze jak potrafią znudzić się pacjentem. I powiem Wam, że niestety nie trafił mi się jeszcze ani jeden, który by wytrwał. Jedna neurolog po dziesięciu latach leczenia zrobiła mi aferę, że przyszłam na NFZ, a nie do gabinetu prywatnego i nie chciała mi zmienić leku, który mi szkodził. Potem okazało się, że załatwiła mi wątrobę, a następny neurolog nie miał najmniejszego problemu ze zmianą tabletek. Oczywiście ta następna neurolog też się zepsuła po 3 latach :) Totalnie straciła zainteresowanie i poprzestawała na wypisaniu recepty nawet nie patrząc na pacjenta. Oczywiście poszła w odstawkę. Z endokrynologiem to samo. Dr Gross to mój drugi i wcale nie twierdzę, że ostatni. Taka widocznie jest kolej rzeczy. Jak widzicie, że coś jest nie tak to nie ma co się wahać i od razu szukajcie nowego.
podobno na NFZ juz nie przyjmuje.
Ale polecono mi nowa przychodnie w Chojnicach-bede tam dzwonila w poniedzialek to dam znac (jak jestes zaintersowana)
Na NFZw Slupsku zapisana jestem na marzec 2010...w Gdansku w tymczasie mnie chciel izapisac na 2011
NFZ,
rejestracja dr Marzena Walkiewicz
059-842-86-53 - rejestracja w godz. 10.30-12,00
najdluzej czeka sie do niej na pierwsza wizyte-tesciowa do niej chodzila to juz pozniej miala regularnie co miesiac,czy czesciej, jak zalecala pani doktor.
Ale polecono mi nowa przychodnie w Chojnicach-bede tam dzwonila w poniedzialek to dam znac (jak jestes zaintersowana)
Na NFZw Slupsku zapisana jestem na marzec 2010...w Gdansku w tymczasie mnie chciel izapisac na 2011
NFZ,
rejestracja dr Marzena Walkiewicz
059-842-86-53 - rejestracja w godz. 10.30-12,00
najdluzej czeka sie do niej na pierwsza wizyte-tesciowa do niej chodzila to juz pozniej miala regularnie co miesiac,czy czesciej, jak zalecala pani doktor.
mam pytanie do dziewczyn które dostały niedoczynność w ciązy-
ja dostałam tka niedoczynność, biore eutyrox 50 wczora badałam tsc 2,67 czyli w normie mój gin kazał nie zmiejszac dawki czyli co będę miec już niedoczynność do końca życia??:/ może potrzebna jest wizyta u endokrynologa?
bardzo prosze o odpowiedz
ja dostałam tka niedoczynność, biore eutyrox 50 wczora badałam tsc 2,67 czyli w normie mój gin kazał nie zmiejszac dawki czyli co będę miec już niedoczynność do końca życia??:/ może potrzebna jest wizyta u endokrynologa?
bardzo prosze o odpowiedz
Na pewno nie mozesz zmniejszac dawki w ciąży, tylko trzeba będzie zwiększac - przeciez Twoje dziecko rośnie i będzie coraz więcej potrzebować hormonów tarczycy.
Pewnie będziesz musiala brać stale, także po ciąży, bo skoro Twoja tarczyca nie poradziła sobie w ciąży, to znaczy, że nie jest całkiem zdrowa - do endokrynologa musisz iść.
Pewnie będziesz musiala brać stale, także po ciąży, bo skoro Twoja tarczyca nie poradziła sobie w ciąży, to znaczy, że nie jest całkiem zdrowa - do endokrynologa musisz iść.
w Chojnicach kategorycznie odradzam dr. Piotra Grabowskiego, juz na pierwszej prywatnej wizycie nawrzeszczał na mnie, że- cytuję,, jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu,że mam RAKA i teraz to wizyty będą co tydzień żeby mnie jakos unormować" . Na szczęście i dzięki pomocy życzliwych osób trafiłam do dr.Kołakowskiej do Słupska i jej djagnoza nie była tak przerażająca.kilka wizyt,badań,USG,biopsje,eutyroks i stan całkiem unormowany, a nowotworu nie stwierdziła,były maleńkie liczne guzki bez zmian nowotworowych. Po dwóch latach terapii zdecydowała że wskazane jest usunięcie tarczycy/wskazane a nie konieczne.We wrześniu 2009r poddałam się operacji-usunięto cała tarczycę z badaniem śródoperacyjnym i NOWOTWORU NIE STWIERDZONO jak stwierdziła również dr.Kołakowska.GRABOWSKI DLA ODWAZNYCH KTÓRZY CHCĄ ŻYC ZE STRACHEM O WŁASNE ŻYCIE I WYROKIEM.Ja miałam wtedy 27 lat i dwoje małych dzieci.Ale jestem nadal z nimi i mam nadzieję ża pomogę komus dokonać właściwego wyboru
Potwierdzam. Chodzę do Tyrkin tylko dlatego, że mam blisko. Wizyta 5-7 min to i tak udało Ci się długo :). Umawiam się na 7 rano, żeby zdążyć przed pracą, a już o tej godzinie są godzinne spóźnienia. Pani przyjmuje - nie wiem - czy swoje koleżanki, czy po prosty już długoletnie pacjentki, które potrafią siedzieć godzinę. Pani niby sympatyczna, ale dla mnie ciężka do dogadania się. Hormony mam uregulowane, czuję się dobrze, chodzę tam tylko po receptę, więc nie zmieniam.
może i nie krzyczy ale i nie leczy 5 minut na pacjenta to trochę mało poszłam ze wszystkimi badaniami + usg tarczycy, które wykazało guz 4,5 cm chciałam biopsje i skierowanie na operacje. zapytał tylko o kwitek z kasy czy zapłaciłam 120zł ,kazał zapisać się na biopsje następne 120 zł biopsje , wyników nie oddają musisz iść do Pana doktora , który znowu pyta czy została opłacona wizyta 120 zł praktycznie nie pyta nawet jak się czujesz bo to przecież nieważne byle tylko doczłapać się do kasy i opłacić wizytę, jak zapłaciłaś to to znaczy dobrze jest i po co pytać- twój czas już i tak minął. Jak chcesz o coś zapytać i już otwierasz usta - on wstaje i swoją osobą wyprowadza intruza ( po zapłaceniu należności nie jesteś pacjentem tylko intruzem) do drzwi. żeby mi tak nie zależało na czasie operacji to nie poszła bym do niego. Jestem po operacji i poszukałam innego lekarza. NIE PORADZAM nawet jak masz za dużo pieniędzy to lepiej dać innym.
byłam u dr Rachonia przedwczoraj, poszłam od razu z wynikami TSH i FT 3 i 4 oraz zrobiłam sobie USG tarczycy ( u doktora Ciepłucha w Rimed Gdynia - 80zł)
Ja miałam wszystkie objawy niedoczynnosci i nadczynnosci jednoczesnie :D ale TSH i FT miałam w normie, niemniej tarczyca powiekszona z jakimis zmianami.
Moje wrażenia pozytywne wypytanie i ustalenie wszystkich objawów,konkrety, żadnego pośpiechu bo inni czekają. Dostałam leki,dobrą rade aby wykupic po 1 opakowaniu bo moze sie okazać że organizm srednio je przyjmie itp.
Zero naciągania na niepotrzebne badania czy wizyty. Mam po prostu sie stawić albo jak nie bedzie zmian na lepsze, lub jeśli bedzie to po nową receptę i tyle.
Koszt wizyty 120zł, gabinet w sea towers przyjemny, aczkolwiek sam budynek jest strasznie ponury :D Zobacze jeszcze jak efekty leczenia, ale tez zdaje sobie sprawe ze żaden lekarz nie jest jasnowidzem i czasem niestety trzeba metodą prób i błedów dochodzic do sedna sprawy. Byle nie za długo ;)
Ja miałam wszystkie objawy niedoczynnosci i nadczynnosci jednoczesnie :D ale TSH i FT miałam w normie, niemniej tarczyca powiekszona z jakimis zmianami.
Moje wrażenia pozytywne wypytanie i ustalenie wszystkich objawów,konkrety, żadnego pośpiechu bo inni czekają. Dostałam leki,dobrą rade aby wykupic po 1 opakowaniu bo moze sie okazać że organizm srednio je przyjmie itp.
Zero naciągania na niepotrzebne badania czy wizyty. Mam po prostu sie stawić albo jak nie bedzie zmian na lepsze, lub jeśli bedzie to po nową receptę i tyle.
Koszt wizyty 120zł, gabinet w sea towers przyjemny, aczkolwiek sam budynek jest strasznie ponury :D Zobacze jeszcze jak efekty leczenia, ale tez zdaje sobie sprawe ze żaden lekarz nie jest jasnowidzem i czasem niestety trzeba metodą prób i błedów dochodzic do sedna sprawy. Byle nie za długo ;)
Mam objawy nadmiernych hormonów męskich co za tym idzie nadmiar włosa przy jewdnoczesnym gubieniu ich z głowy itp.
Diagnoza wstępna zespół wielotorbielowatych jajników, dostałam leki na zbicie testosteronu, poprawe działania insuliny i na tarczyce euthyrox czy jakos tak.
tu masz o tym gosciu
http://www.poradnia-endokrynologiczna.pl/d.rachon.php
ogolnie biore leki 2 dni i czuje sie lepiej, jakie bedą efekty na dłuższą mete - zobaczymy.
Na badaniach wyszło TSH i FT w normie, tarczyca 2x wieksza z torbielami itp. Teraz oczywistą sprawą jest ze wybiore sie do ginexa na porzadne usg jajków :D
Diagnoza wstępna zespół wielotorbielowatych jajników, dostałam leki na zbicie testosteronu, poprawe działania insuliny i na tarczyce euthyrox czy jakos tak.
tu masz o tym gosciu
http://www.poradnia-endokrynologiczna.pl/d.rachon.php
ogolnie biore leki 2 dni i czuje sie lepiej, jakie bedą efekty na dłuższą mete - zobaczymy.
Na badaniach wyszło TSH i FT w normie, tarczyca 2x wieksza z torbielami itp. Teraz oczywistą sprawą jest ze wybiore sie do ginexa na porzadne usg jajków :D
mozliwe, cos kojarz\e, ale teraz nie przy6pomne bo za miecha wybywam z kraju na zawsze i mam takie kongo że dramat.
A ostatnie 2 mce przeleciały mi na nicnierobieniu własnie ze względu na narkolepsję i masakryczne zamulenie i złe samopoczucie.
Dlatego własnie postanowiłam sie przemóc w tym zmuleniu, zorganizować i ustawic do lekarza (co jest strasznie trudne w trakcie złego samopoczucia)
mam nadzieje ze wsio ok, moj organizm chyba sie nieźle przestawia po lekach, mam napady koszmarnego zimna (2-3 h jestem zimna jak trup) a w nocy siódme poty ze mnie biją i ledwie moge spać. Ale samopoczucie ok, nie musze juz zmuszać się do robienia sniadania czy wstawienia pralki. Idzie jak kiedys, wstaje, robie, sie narobie- ide spać. :D
A ostatnie 2 mce przeleciały mi na nicnierobieniu własnie ze względu na narkolepsję i masakryczne zamulenie i złe samopoczucie.
Dlatego własnie postanowiłam sie przemóc w tym zmuleniu, zorganizować i ustawic do lekarza (co jest strasznie trudne w trakcie złego samopoczucia)
mam nadzieje ze wsio ok, moj organizm chyba sie nieźle przestawia po lekach, mam napady koszmarnego zimna (2-3 h jestem zimna jak trup) a w nocy siódme poty ze mnie biją i ledwie moge spać. Ale samopoczucie ok, nie musze juz zmuszać się do robienia sniadania czy wstawienia pralki. Idzie jak kiedys, wstaje, robie, sie narobie- ide spać. :D
no u mnie okazuje sie nie jest tak rozowo, jednak euthyrox nie rozwiazuje problemow, a ginekolog obalil diagnoze endokrynologa o policystycznych jajnikach kierujac moja uwage na nadnercza.
Ale ze jestem w UK teraz to nie wiem kiedy zrobie nastepne badania, ale przy nadczynnosci nadnerczy nie mozna brac euthyroxu. Mam nadzieje ze w UK przynajmniej ja badania mnie wysla, bo w pl o badania albo notatke ktore zrobic prywatnie - to niedoczekanie.
a nadczynnosc nadnerczy dsaje podobne objawy jak niedoczynnosc - ale jest niestety bardzo grozne... i czlowiek w kropce bo nie wie co robic i kogo sila wrecz zmusic do odpowied\zialnego potraktoewania pacjenta.
jedno jest pewne, na razie z uslucg Rachonia nie bede korzystac, zalecilmi oczywiscie badania jajnikow, jest ich cala masa, ale nic nie wspomnial o badaniach nadnerczy - co byloby pewnie szybsze i tansze :/
Ale ze jestem w UK teraz to nie wiem kiedy zrobie nastepne badania, ale przy nadczynnosci nadnerczy nie mozna brac euthyroxu. Mam nadzieje ze w UK przynajmniej ja badania mnie wysla, bo w pl o badania albo notatke ktore zrobic prywatnie - to niedoczekanie.
a nadczynnosc nadnerczy dsaje podobne objawy jak niedoczynnosc - ale jest niestety bardzo grozne... i czlowiek w kropce bo nie wie co robic i kogo sila wrecz zmusic do odpowied\zialnego potraktoewania pacjenta.
jedno jest pewne, na razie z uslucg Rachonia nie bede korzystac, zalecilmi oczywiscie badania jajnikow, jest ich cala masa, ale nic nie wspomnial o badaniach nadnerczy - co byloby pewnie szybsze i tansze :/
hmm u mnie badania nadnerczy były przeprowadzone po wykluczeniu wszystkich innych kobiecych kwestii. Trochę to trwało niestety.
Nie chcę stawać w obronie D.R bo sama go poleciłam ale po jednej wizycie to różnie bywa. Jest mi przykro że tak wyszło...
Mam nadzieję że wszystko się u ciebie ułoży. U mnie na nadnercza wskazywały wysokie odczyty ciśnienia ale jednak po kilku badanich to nie to. Poszukiwania trwały prawie dwa lata więc nie wszystko da się ograniczyć do jednej wizyty.
Życzę zdrówka:)
Nie chcę stawać w obronie D.R bo sama go poleciłam ale po jednej wizycie to różnie bywa. Jest mi przykro że tak wyszło...
Mam nadzieję że wszystko się u ciebie ułoży. U mnie na nadnercza wskazywały wysokie odczyty ciśnienia ale jednak po kilku badanich to nie to. Poszukiwania trwały prawie dwa lata więc nie wszystko da się ograniczyć do jednej wizyty.
Życzę zdrówka:)
JA za badania typu Androsendion, kortyzol, prolaktyna, ACTH, DHEA-s i jeszcze pare innych zaplacilam ostatnio w akademii medycznej w gdansku 250 zl, czyli nei tak wiele
Ale trzeba byc rtam skoro swit, bo w kolejsce stoi sie okolo 2h, jeden plus zenie oddaja badan do BRUSS-a ktory myli wyniki i wozi je do niemcowa badac - bo taniej. A np ACTH musi byc pod mikroskopem pare godzin pozniej inaczej sie rozpada i wynik nieprawidlowy.
Zaleca sie badania okolo 9 rano, a dzien cylu zalezy od badania. czasem warto powtorzyc w innej fazie cyklu.
Ale trzeba byc rtam skoro swit, bo w kolejsce stoi sie okolo 2h, jeden plus zenie oddaja badan do BRUSS-a ktory myli wyniki i wozi je do niemcowa badac - bo taniej. A np ACTH musi byc pod mikroskopem pare godzin pozniej inaczej sie rozpada i wynik nieprawidlowy.
Zaleca sie badania okolo 9 rano, a dzien cylu zalezy od badania. czasem warto powtorzyc w innej fazie cyklu.
Gdzie przyjmuje pani doktor Mizan-Gross ?
bo bede w pl doslownie na tydzien i chce isc do kogos kto bedzie dobry w tym co robi, jestem bez diagnozy juz ponad rok a czuje sie jak 80 letnia babcia. Wyniki juz mam, domyslam sie ze na jednej wizycie nie bedzie diagnozy bo tez wole zeby pani doktor przysiadla z wynikami i konkretnie mnie pokierowala.
Slyszalam o niej dobre opinie, gdzie ona przyjmuje, jakis namiar?
Bede wdziecza, i nieupierdliwa jako pacjentka ;)
bo bede w pl doslownie na tydzien i chce isc do kogos kto bedzie dobry w tym co robi, jestem bez diagnozy juz ponad rok a czuje sie jak 80 letnia babcia. Wyniki juz mam, domyslam sie ze na jednej wizycie nie bedzie diagnozy bo tez wole zeby pani doktor przysiadla z wynikami i konkretnie mnie pokierowala.
Slyszalam o niej dobre opinie, gdzie ona przyjmuje, jakis namiar?
Bede wdziecza, i nieupierdliwa jako pacjentka ;)
nie no zdaje sobie sprtawe ze zdiagnozowac to nie jest tak prosto, ogolnie pojechalam po rachoniu nieco moze dlatego ze sie upieral przy PCO, podczas sgdy mowilam mu ze moj ginex sprawdzil wszystkie USG jakie mialam kiedykolwiek i wykluczyl PCO.
Tak czy siak wyglada to na jakis glebszy problem, np ostatnie 3 mce czulam sie dobrze, pobieralam kalmsa ziolowego ktory lekko uspokaja i odwadnia, i to ma jakies zbawienne dzialanie na mnie,
niemniej 3 ostatnie dni napuchlam jak balon, siq 2 x na dobe tylko, jakis obrzek mozgu chyba bo glowa bolala i jak z waty, jakby miala sie rozpeknac. wlosy w ciagu tych dni zarosly mnie maxymalnie na twarzy itp, jak jakas kreskowka, nie musze dodawac ze wasy i baczki jade normalnie maszynka juz, ogolnie rosly ostatnio jakies 3 mm moze w 3 mce, a przez ostatnie 3 dni prawie centymetr !!!, i teraz przeszlo nagle, , :D
Mozliwe ze przejde sie do rachonia jeszcze, wyniki wyszly mi wszystkie w normie poniekad poza prolaktyna lekko podniesiana.
Zdesperowana chyba przejde sie do chinskich medykow bo tutaj to popularne i wiele osob sobie chwali i widac poprawy. Bo diagnozy od lekarza sie nie doczekam, a to juz trwa pare ladnych lat.
Bym zwalila wine na nerki albo cos innego, tylko cvaly czas nie rozumiem tych raz wypadajacych raz dziko rosnacych masowo wlosow :/
tstosteron, DHEAs itp mam w normie
Tak czy siak wyglada to na jakis glebszy problem, np ostatnie 3 mce czulam sie dobrze, pobieralam kalmsa ziolowego ktory lekko uspokaja i odwadnia, i to ma jakies zbawienne dzialanie na mnie,
niemniej 3 ostatnie dni napuchlam jak balon, siq 2 x na dobe tylko, jakis obrzek mozgu chyba bo glowa bolala i jak z waty, jakby miala sie rozpeknac. wlosy w ciagu tych dni zarosly mnie maxymalnie na twarzy itp, jak jakas kreskowka, nie musze dodawac ze wasy i baczki jade normalnie maszynka juz, ogolnie rosly ostatnio jakies 3 mm moze w 3 mce, a przez ostatnie 3 dni prawie centymetr !!!, i teraz przeszlo nagle, , :D
Mozliwe ze przejde sie do rachonia jeszcze, wyniki wyszly mi wszystkie w normie poniekad poza prolaktyna lekko podniesiana.
Zdesperowana chyba przejde sie do chinskich medykow bo tutaj to popularne i wiele osob sobie chwali i widac poprawy. Bo diagnozy od lekarza sie nie doczekam, a to juz trwa pare ladnych lat.
Bym zwalila wine na nerki albo cos innego, tylko cvaly czas nie rozumiem tych raz wypadajacych raz dziko rosnacych masowo wlosow :/
tstosteron, DHEAs itp mam w normie
A wystarczy obejrzeć:
http://www.youtube.com/watch?v=PM38O66z9mo
http://www.youtube.com/watch?v=PM38O66z9mo
Napewno NIE POLECAM DR RZEPIAK. Tak jak wycofuje się leki z apteki, tak ta pani doktor powinna byc zawieszona z działalności jako endokrynolog! Rok czasu leczylam się u niej na niedoczynność łykając dawkę 112 eutyroksu, co po konsultacjach z innymi lekarzami okazało się błedem lekarskim!! nie miałam żadnej niedoczynności, byłam zdrowa, wyniki hormonów miałam zweryfikowane przez innych lekarzy potwierdzały, ze nie mam niedoczynności tarczycy a przez łykanie końskich dawek mogłam popaść w wymuszona lekami nadczynność!!!
Radzę uważać, a najlepiej iść do kogoś innego!
Radzę uważać, a najlepiej iść do kogoś innego!
Jestem pod stałą kontrolą dr. Rzepiak i nie rozumiem skąd tyle złych opinii na jej temat.
Moja historia:
Wszystkie objawy nadczynności: wypadanie włosów, łamliwe paznokcie, sucha skóra, kołatanie serca, ciężkie oddychanie, drętwienie kończyn, okropne bóle głowy itd...
Lekarka pierwszego kontaktu stwierdziła nadciśnienie (po jednorazowym badaniu ciśnieniomierzem) i przypisała tabletki, na serce również przypisała tabletki a,że TSH wyszło w normie, uznała, ze z tarczycą jest ok.
Skierowała mnie do neurologa ze względu na drętwienia kończyn. Neurolożka spojrzała na moją szyję i zaleciła badanie USG tarczycy.
W badaniu wyszło trzykrotne jej powiększenie do środka (dlatego z zewnątrz nie było nic widać), dwa 2centymetrowe guzy na każdym płacie plus kilka mniejszych, ucisk na tchawicę i przesuniecie krtani.
Rezonans kręgosłupa wykazał przyczynę drętwienia kończyn.
Miałam też potworny kaszel z odruchami wymiotnymi, z którym męczyłam sie przez kilkanaście miesięcy. Mimo, ze lekarce alarmowałam ten niepokojący stan, ona zorientowała się dopiero po roku, ze to od tabletek na nadciśnienie a nie od tarczycy.
Trafiłam do dr. Rzepiak i mogę z całą pewnością stwierdzić, że mnie wyleczyła.
Tarczycę usunęłam rok temu, czuję się fantastycznie i jestem pod jej stałą kontrolą. Poleciła mi dr. Macieja Śledzińskiego na Akademii i dzisiaj można powiedzieć, ze NIE MAM blizny (ledwo widoczna malutka kreseczka).
Kołatanie serca jednak po operacji nie ustąpiło, ale dr. Rzepiak stwierdziła, ze to nie od tarczycy - z resztą słusznie! Kardiolog mnie przebadał i stwierdził (o czym również wspomniała dr. Rzepiak), że mam nerwicę lekową... (w międzyczasie nagle zmarła moja mama i bardzo to emocjonalnie przeżyłam) a z moim sercem i ciśnieniem jest wszystko w porządku.
No wiec jak to pan kardiolog powiedział to... przeszły mi wszystkie dolegliwości ;)
Po operacji wycięcia tarczycy badanie krwi wykazało podwyższone trójglicerydy. Lekarka od razu przypisała jakieś leki (mimo, że cholesterol był w normie). Dr. Rzepiak wyjaśnia, ze to normalne po operacji, ponieważ mój organizm "odkłada" energię po wycięciu tarczycy. Zabroniła brać jakiekolwiek tabletki, ponieważ mój organizm musiał samodzielnie nauczyć sie funkcjonować bez tarczycy. I miała rację, bo miesiąc później wyniki były w normie.
reasumując:
Lekarz z przychodni faszerowała mnie czym popadło i mogło to sie dla mnie źle skończyć.
Dzięki dr Rzepiak dzisiaj biorę tylko eutyrox i wapń i czuję się fantastycznie!!! :)))
Moja historia:
Wszystkie objawy nadczynności: wypadanie włosów, łamliwe paznokcie, sucha skóra, kołatanie serca, ciężkie oddychanie, drętwienie kończyn, okropne bóle głowy itd...
Lekarka pierwszego kontaktu stwierdziła nadciśnienie (po jednorazowym badaniu ciśnieniomierzem) i przypisała tabletki, na serce również przypisała tabletki a,że TSH wyszło w normie, uznała, ze z tarczycą jest ok.
Skierowała mnie do neurologa ze względu na drętwienia kończyn. Neurolożka spojrzała na moją szyję i zaleciła badanie USG tarczycy.
W badaniu wyszło trzykrotne jej powiększenie do środka (dlatego z zewnątrz nie było nic widać), dwa 2centymetrowe guzy na każdym płacie plus kilka mniejszych, ucisk na tchawicę i przesuniecie krtani.
Rezonans kręgosłupa wykazał przyczynę drętwienia kończyn.
Miałam też potworny kaszel z odruchami wymiotnymi, z którym męczyłam sie przez kilkanaście miesięcy. Mimo, ze lekarce alarmowałam ten niepokojący stan, ona zorientowała się dopiero po roku, ze to od tabletek na nadciśnienie a nie od tarczycy.
Trafiłam do dr. Rzepiak i mogę z całą pewnością stwierdzić, że mnie wyleczyła.
Tarczycę usunęłam rok temu, czuję się fantastycznie i jestem pod jej stałą kontrolą. Poleciła mi dr. Macieja Śledzińskiego na Akademii i dzisiaj można powiedzieć, ze NIE MAM blizny (ledwo widoczna malutka kreseczka).
Kołatanie serca jednak po operacji nie ustąpiło, ale dr. Rzepiak stwierdziła, ze to nie od tarczycy - z resztą słusznie! Kardiolog mnie przebadał i stwierdził (o czym również wspomniała dr. Rzepiak), że mam nerwicę lekową... (w międzyczasie nagle zmarła moja mama i bardzo to emocjonalnie przeżyłam) a z moim sercem i ciśnieniem jest wszystko w porządku.
No wiec jak to pan kardiolog powiedział to... przeszły mi wszystkie dolegliwości ;)
Po operacji wycięcia tarczycy badanie krwi wykazało podwyższone trójglicerydy. Lekarka od razu przypisała jakieś leki (mimo, że cholesterol był w normie). Dr. Rzepiak wyjaśnia, ze to normalne po operacji, ponieważ mój organizm "odkłada" energię po wycięciu tarczycy. Zabroniła brać jakiekolwiek tabletki, ponieważ mój organizm musiał samodzielnie nauczyć sie funkcjonować bez tarczycy. I miała rację, bo miesiąc później wyniki były w normie.
reasumując:
Lekarz z przychodni faszerowała mnie czym popadło i mogło to sie dla mnie źle skończyć.
Dzięki dr Rzepiak dzisiaj biorę tylko eutyrox i wapń i czuję się fantastycznie!!! :)))
Ja jestem pod opieką Dr Rzepiak już od praktycznie dwóch lat. Generalnie niby mam wyregulowane hormony, chodzę tylko po receptę, ale co mi się nie podoba w tych wizytach, to fakt, że jak sama się o coś nie zapytam, to nie uzyskam żadnych informacji na temat choroby. Pani Rzepiak jest mało rozmowna, nie udziela jakichś porad itp. Ostatnio jak zapytałam co poradziła by na nadal wypadające włosy (bo lecą mi cały czas i nie widzę poprawy mimo zażywania leków), powiedziała, żebym kupiła jakiś suplement... Wizyta trwa 5-7min, a płaci się 120zł. Oczekiwałabym jednak czegoś więcej od lekarza. Ale kolejki do dobrych specjalistów są niestety za długie lub w ogóle ci lekarze już nie przyjmują nowych pacjentów. No i więcej się dowiaduję z internetu na temat choroby niż od lekarza, a tak chyba nie powinno być. Ale taką mamy służbę zdrowia. Nie wiem po co opłacamy składki na NFZ skoro za wszystko trzeba płacić i to słone pieniądze.
To zmień lekarza, naprawdę nie jest tak, że nie ma do kogo pójść. Ci najbardziej oblegani faktycznie nie przyjmują już nowych, ale jest ich może 10-ciu, a spośród pozostałych można wybrać kogoś, do kogo warto chodzić i płacić.
Nie wyobrażam sobie, by płacić 120 zł za wypisanie recepty - weź zaświadczenie od endo, że potrzebujesz brać Euthyrox i rodzinny Ci wypisze za darmo.
Moja endo (jedna z tych obleganych) poświęca 20-30min na pacjenta, a jak trzeba to i więcej, sama wiele tłumaczy, zwraca uwagę na różne wyniki, nie tylko tarczycowe, można do niej zadzwonić, jak jest jakiś problem, zapytać o wszystko.
Nie wyobrażam sobie, by płacić 120 zł za wypisanie recepty - weź zaświadczenie od endo, że potrzebujesz brać Euthyrox i rodzinny Ci wypisze za darmo.
Moja endo (jedna z tych obleganych) poświęca 20-30min na pacjenta, a jak trzeba to i więcej, sama wiele tłumaczy, zwraca uwagę na różne wyniki, nie tylko tarczycowe, można do niej zadzwonić, jak jest jakiś problem, zapytać o wszystko.