Widok
Fiat Punto II
Fiat ten jest jednym z bardziej popularnych aut klasy C w naszym kraju. Nie ma się zresztą czemu dziwić. Punto II jest dostępne w 3- i 5-cio drzwiowej wersji, z pięcioma silnikami (1.2 8v, 1.2 16v, 1.8 16v, 1.9 D, 1.9 JTD), dwiema manualnymi skrzyniami biegów (5-cio i 6-cio biegową), przekładnią automatyczną/sekwencyjną (6-cio lub 7-mio biegową) oraz 15 kolorami karoserii, z dwoma odcieniami ...
więcej
więcej
punto
chyba jestes niedzielnym kierowca w doslownym slowa znaczeniu - ile lat jezdzisz mozesz dodac sobie 5 lat wiecej praktyki niz masz gaz do dechy i ile na blacie to nie wszystko naucz sie jezdzic lub zmien auto na mercedes itp.to bedzie bez narzekan.kierowca TIR 25 lat praktyki.12.000.tysiakow miesiecznie przelicz to sobie przez 25 latek.Moj punciok 5 latek ma 142.400.Co Ty na to.bezawaryjny.
Żmudzin
Niezłe przyspieszenie i niskie zużycie paliwa, ciekawa stylistyka, jednak reklamowane zalety przyćmione zostają podczas eksploatacji dużą awaryjnością.
Samochodzik dla majsterkowiczów, jak w przypadku większości Fiatów częstotliwość usterek, zarówno drobnych jaki i poważnych jest zdedyowanie zby duża. Dla potwierdzenia tej opini przytoczę szerg usterek "typowych dla tego modelu" ujawniających się już przy przebiegu do 20kkm:
- wycieki z amortyzatorów przednich (wymiana),
- skokowa praca wycieraczek (wymiana smaru),
- głośna praca pompy chodzenia (wymiana),
- opuszczające się drzwi (regulacja z wymianą uszczelek),
- wycieki z uszczelniacza pomiędzy skrzyniąbiegów a silnikiem (wymiana uszczelniacza),
- wycieki z pod miski olejowej (wymiana uszczelniacza),
- wycieki z pod głowicy silnika (wymiana uszczelniacza),
- szarpanie sprzęgła (wymiana sprzęgła z łożyskiem oporowym średnio co 60kkm !!!),
- ciężko "wchodzące biegi" (przeprowadzona regulacja nie przynosi efektów),
- świerszczący silnik dmuchawy powietrza (smarowanie nie przynosi efektu),
- stuki w układzie kierowniczym (zastosowanie zestawu naprawczego przez ASO pomaga na ok 15kkm),
- częste usterki w pracy komputera sterującego wtryskiem (reset ustawień przywraca poprawidłową pracę silnika na pewien czas).
Powyższe usterki w połączeniu z serwisem, w którym jest duża rotacja mechaników ze względu na niskie płace, powoduje konieczność kilkakrotnych wizyt dla usunięcia tej samej usterki.
Ponadto zastosowanie plastikowego kolektera dolotowego przekreśla sens zastosowania instalacji gazowej ze względu na jej koszt.
Podsumowując, kupując PUNTO II należy się liczyć z częstymi wizytami w ASO, w większości niautoryzowany warsztat nie pomoże ze względu na zastosowanie rozbudowanej elektroniki.
Przed kupnem można rozważyć kupno innego modelu tej samej klasy np. Fabi, do której z łatwością zainstalujemy gaz co spowoduje, że znaczne zużycie paliwa w tym modelu nie będzie dotkliwe ... ale to już inny samochód :))
Pozdrawiam
Samochodzik dla majsterkowiczów, jak w przypadku większości Fiatów częstotliwość usterek, zarówno drobnych jaki i poważnych jest zdedyowanie zby duża. Dla potwierdzenia tej opini przytoczę szerg usterek "typowych dla tego modelu" ujawniających się już przy przebiegu do 20kkm:
- wycieki z amortyzatorów przednich (wymiana),
- skokowa praca wycieraczek (wymiana smaru),
- głośna praca pompy chodzenia (wymiana),
- opuszczające się drzwi (regulacja z wymianą uszczelek),
- wycieki z uszczelniacza pomiędzy skrzyniąbiegów a silnikiem (wymiana uszczelniacza),
- wycieki z pod miski olejowej (wymiana uszczelniacza),
- wycieki z pod głowicy silnika (wymiana uszczelniacza),
- szarpanie sprzęgła (wymiana sprzęgła z łożyskiem oporowym średnio co 60kkm !!!),
- ciężko "wchodzące biegi" (przeprowadzona regulacja nie przynosi efektów),
- świerszczący silnik dmuchawy powietrza (smarowanie nie przynosi efektu),
- stuki w układzie kierowniczym (zastosowanie zestawu naprawczego przez ASO pomaga na ok 15kkm),
- częste usterki w pracy komputera sterującego wtryskiem (reset ustawień przywraca poprawidłową pracę silnika na pewien czas).
Powyższe usterki w połączeniu z serwisem, w którym jest duża rotacja mechaników ze względu na niskie płace, powoduje konieczność kilkakrotnych wizyt dla usunięcia tej samej usterki.
Ponadto zastosowanie plastikowego kolektera dolotowego przekreśla sens zastosowania instalacji gazowej ze względu na jej koszt.
Podsumowując, kupując PUNTO II należy się liczyć z częstymi wizytami w ASO, w większości niautoryzowany warsztat nie pomoże ze względu na zastosowanie rozbudowanej elektroniki.
Przed kupnem można rozważyć kupno innego modelu tej samej klasy np. Fabi, do której z łatwością zainstalujemy gaz co spowoduje, że znaczne zużycie paliwa w tym modelu nie będzie dotkliwe ... ale to już inny samochód :))
Pozdrawiam
Ja już nie mam zdrowia do tego samochodu
Najgorszy samochód jaki mi się zdarzył , wcześniej miałem PUNTO I i nie miałem żadnych problemów chodź był to samochód używany. PUNTO II kupiłem w salonie był nowy i wyglądało że wszystko jest ok. ,a tu jednak lipa , częste wizyty w ASO . Najgorsze co mnie spotkało to że ten złom zaczął się sypać bardzo szybko, po jakimś roku używania usłyszałem stuki w silniku , więc od razu pojechałem do ASO lecz fachowcy nic nie stwierdzili na miejscu , i wciskali mi kit że wszystko jest ok. Po 3 dniach na warsztacie ( sam musiałem zadzwonić bo przecież po co oni mają dzwonić do klienta ) stwierdzono że w silniku są za małe fabryczne tłoki , tłoki podobno wymieniono ,lecz stuki są ciągle chodź od naprawy minęło 6 mc , teraz samochód już 4 tygodnie jest w naprawie a fachowcy nie wiedzą co to jest. Ja uparłem się na wymianę silnika , lecz czy to mi się uda przecież to wojna z wiatrakami . Ja odradzam wam kupno tego modelu jak i innych fiata kształt ma oki ,ale serwis do
punto
Niewiem jak inne ale ja kupilem swoja kropke(bo tak sie nazywa na polski) HLX 1.2 16V w kwietniu i poza drobnymi niedociagnieciami fabryki (skrzypiaca deska rozdzielcza, lampy tylne tez do poprawy, brak kilku srubek, wymiana elektrowentylatora, lekkie niedociagniecia blacharskie) jezdzi sie OK. Nie mam problemow z silnikiem, a daje mu rowno po dupie i kilometrow jak na ten okres troche zrobilem (14000). Myslalem rownierz ze bede mial problemy z przednimi reflektorami (chodzi mi o parowanie) ale do tej pory nic takiego sie nie pojawilo. Podobno mial brac straszliwie olej przy ostrej jezdzie, tez nic. Mysle ze te wszystkie opinie o samochodzie i o jego wadach sa prawdziwe, ale zostaja powoli eliminowane przez fabryki i konstruktorow. Z czasem bedzie naprawde bezawaryjny samochod tylko czeba kilkatysiecy modeli sprzedac zeby sie przekonac co w samochodzie moze sie psuc i usowac usterki zanim dojda do salonu.
Awaryjność Punto
Mam ten samochód od niecałe 2 miesiące. Cóż mogę powiedzieć, poza tym, że patwierdzam awaryjność, niecałe 3000 km i trztery usterki:
1. Pęknięcie cięgna zmiany biegów I i II, tragedia; tlumaczenie serwisu, że wadliwa partia i większość modli zostało cofniętych z placu wcale mnie nie rozweseliło
2. Cieknący zbiornik paliwa (z tworzywa sztuszego), do wymiany w przyszłym tygodniu
3. Przy hamowaniu i ruszaniu metaliczny oddgłos ocierania, poprawa hamulców przednich w ASO przy okazji badani wycieku paliwa
4. Skrzypiśce zawieszenie, ale podobno w PII to normalka
1. Pęknięcie cięgna zmiany biegów I i II, tragedia; tlumaczenie serwisu, że wadliwa partia i większość modli zostało cofniętych z placu wcale mnie nie rozweseliło
2. Cieknący zbiornik paliwa (z tworzywa sztuszego), do wymiany w przyszłym tygodniu
3. Przy hamowaniu i ruszaniu metaliczny oddgłos ocierania, poprawa hamulców przednich w ASO przy okazji badani wycieku paliwa
4. Skrzypiśce zawieszenie, ale podobno w PII to normalka
Awaryjność Punto
Mam ten samochód od niecałe 2 miesiące. Cóż mogę powiedzieć, poza tym, że patwierdzam awaryjność, niecałe 3000 km i trztery usterki:
1. Pęknięcie cięgna zmiany biegów I i II, tragedia; tlumaczenie serwisu, że wadliwa partia i większość modli zostało cofniętych z placu wcale mnie nie rozweseliło
2. Cieknący zbiornik paliwa (z tworzywa sztuszego), do wymiany w przyszłym tygodniu
3. Przy hamowaniu i ruszaniu metaliczny oddgłos ocierania, poprawa hamulców przednich w ASO przy okazji badani wycieku paliwa
4. Skrzypiące zawieszenie, ale podobno w PII to normalka
1. Pęknięcie cięgna zmiany biegów I i II, tragedia; tlumaczenie serwisu, że wadliwa partia i większość modli zostało cofniętych z placu wcale mnie nie rozweseliło
2. Cieknący zbiornik paliwa (z tworzywa sztuszego), do wymiany w przyszłym tygodniu
3. Przy hamowaniu i ruszaniu metaliczny oddgłos ocierania, poprawa hamulców przednich w ASO przy okazji badani wycieku paliwa
4. Skrzypiące zawieszenie, ale podobno w PII to normalka
PUNTO II
Jeżdżę tym autem już 4 miesiąc kupiłem go w salonie. Poprzedni jeździłem fordem escortem. i zadziwia mnie jak to autko tzn fiat ginie w oczach.
ja jeżdżę baaardzo ostro i samochodu nie oszczędzam, nie pieszczę się ze sprzęgłem ani z silnikiem i po kilku tysiącach jazdy z silnika leje się ze wszystkich możliwych miejsc w serwisie jestem non stop. w fordzie nie widziałem nigdy oleju w niewłaściwym miejscu. wszystko było tip top ... no toznaczy dopóki nie pękł tłok :)
Ale musicie wziąć poprawkę że jeżdżdzę w KJSach czyli rajdach lubowych i jeśli ze mną to auto wytrzymuje już trzeci miesiąc to z wami wytrzyma 10 lat GORĄCO POLECAM
ja jeżdżę baaardzo ostro i samochodu nie oszczędzam, nie pieszczę się ze sprzęgłem ani z silnikiem i po kilku tysiącach jazdy z silnika leje się ze wszystkich możliwych miejsc w serwisie jestem non stop. w fordzie nie widziałem nigdy oleju w niewłaściwym miejscu. wszystko było tip top ... no toznaczy dopóki nie pękł tłok :)
Ale musicie wziąć poprawkę że jeżdżdzę w KJSach czyli rajdach lubowych i jeśli ze mną to auto wytrzymuje już trzeci miesiąc to z wami wytrzyma 10 lat GORĄCO POLECAM
Punto II
FIAT-jak sama nazwa wskazuje - Fatalna Imitacja Auta Turystycznego- Ladnie zapakowane byleco -wiecznie problemy , wiecznie coś się dzieje.A dla tego zadowolonego użytkownika , który wyraża opinie o gnojownikach itp radzę się przesiąść do jakiegoś ''japończyka''.A może to on właśnie dosiadał traktorów,no chyba , że jeżdził tylko rowerem ale ...nobody is perfect.
Adam
Samochód prawie idealny jak za takie pieniądze które kosztuje. Ja mam silnik 60 Km i nic mu nie brakuje. Ma przejechane 151 tyś km i się nie psuje , Ci którzy piszą ze złom to niech się pozbędą a nie biadolą. Spala latem średnio 6 litrów na 100 km, zimą 7. Szybkość jaką uzyskałem 170 km , chyba mówi coś o tym samochodzie.
Debile!!!
Wszyscy którzy piszą że to autko to kupa gówna itp. bzdury to poprostu debile, ćwierćinteligenci itd. Ja mam swoje Punto II już 2 lata i jak do tej pory wymieniałem tylko pompę w chłodnicy. Pozatym w porównaniu z konkurencją typu VW Polo czy Renault Clio itd. Punto ma jakiś wygląd. Wnętrze ma przyjemne kolory a nie jak VW, Renault i inne gówna czerń i szarość (aż się niechce wsiadać). A w Punto tablica rozdzielcza dwukolorowa, tapicerka niebieska. Aż się chce wsiąść i jechać. Pozatym Fiat nie każe sobie płacić za wypoasażenie jak VW. Punto ma także najobszerniejsze wnętrze a przy tym jest najlżesze ma najmniejszy silnik a co za tym idzie najmniejsze spalanie i najlepsze przyspieszenie. Ponadto bije konkurencję na głowę pod względem przyczepności (trzyma się drogi jak by było przyklejone) podczas gdy np. VW Polo przy pierwszym lepszym slalomie staje w poprzek. Mógłbym jeszcze tak wymieniać długo ale mi się nie chce. Więc krótko podsumuje:
Punto na tle konkurencji pod wieloma względami wypada najlepiej, więc nie uważam że jest to gówno.
Punto na tle konkurencji pod wieloma względami wypada najlepiej, więc nie uważam że jest to gówno.
fiat punto jtd
niedawno kupiłem tez sobie fiata punto 2 jtd i narazie chciał bym sie dowiedziec cos o tym samochodzie .mam stuki w układzie kierowniczym a niewiem co moze byc przyczyną to jest metaliczny odgłos słychac go gdy sie jedzie po bruku po za tym stukami jes ogulnie ok autko jesli ktos zna przyczyne tych stukuw prosze o odp
Ja chcieć autko:)
Moim skromnym zdaniem auto jest z*******e, kumpel jeździ tym rok i nic nie naprawia, no może pozatym że tydzień po zakupie musiał wymienić na inny bo cos sie tam usmażyło w desce rozdzielczej. Ale ten drugi egzemdlarz już miał ok dopuki nie miał wypadku. Teraz to już tylko wrak. Ogólnie jeśli chodzi o wyglad i małą awaryjnośc uważam że jest naprawdę wporządku.
PUNTO SPOKO
AKURAT JA BYŁEM WŁAŚCICIELEM OPLA I TOYOTY MAM TERAZ PUNTO 2 I INEGO SAMOCHODU OPRUCZ FIATA JUŻ NIEKUPIE JESTEM NAPRAWDE Z NIEGO ZADOWOLONY. JEŻDZE CODZIENIE OKOŁO 150KM I NIC W NIM NIEROBIE I NAWET W ZAWIESZENIU NIC NIE PUKA TROCHE JEST PRZYTWARDE ALE POZATYM SPOKO. POZDRO DLA WŁAŚCICIELI PUŃCIAKA
bajki konkurentów
mam wrażenie, że złe opinie o Punto II piszą przedstawiciele konkurencyjnych firm. Mam Punto już ponad trzy lata (jest to mój 12-ty samochód) przejechałem nim ponad 100.000 km., czyli robiłem nim 100 km. dziennie. Po takim przebiegu autko spisuje się doskonale brak jest jakichkolwiek stuków w zawieszeniu, teleskopy mona już wymienić , ale jeszcze nie są tragiczne (kolega w Clio wymienił komplet już po 30 000 km.).W ciągu tych 3 lat wymieniłem tylko sprzęgło (ostatnio) poza tym nic się nie działo prócz kilkukrotnej wymiany żarówek mijania. Jest to udany model Fiata i polecam ten samochód innym.
Komfort jazdy Punto II
Jestem "szczęśliwym" użytkownikiem tego autka (od nowego) od 2000 r. i przejechałem już ponad 60000 km. Stylistyka, przestronność wnętrza- (najlepsza chyba w tej klasie) i komfort jazdy OK ale to chyba niestety jedyne zalety tego samochodu. W dniu odbioru z salonu hałas jak przy sporowym wydechu - brak uszczelniacza w układzie wydechowym a także brak jakiegokolwiek zamocowania chłodnicy - trzymała się na wężach Po ok. 3000 km stuki z silnika- wadliwe pierścienie-wymiana; ok. 10000 km - ponowne stuki z komory silnika - wadliwe łożysko oporowe - wymiana; Ponowne stuki - wymiana kpl. sprzęgła. Do woreczka usterek jakie wystąpiły w tym autku można jeszcze dorzucić: parujące przednie reflektory - wymiana (nic nie pomogła), wielokrotna wymiana żarówek H7, wycieki z jednego z amort. przednich - wymiana kompletu;wycieki oleju ze skrzyni, wycieki oleju z silnika, peknięcie zawiasu drzwi kierowcy i wiele innych drobnych usterek "umilających" życie użytkownikowi. Na zakończenie chciałbym dodać że pomimo tych wszystkich mankamentów autka i tak mam nadal do niego sentyment-moze po prostu trafił mi się pechowy model. Ocenę wykonania auta pozostawiam czytelnikom. Na pocieszenie dla planujących zakup Fiata mogę dodać że teraz ma on już 2 letnia pełną gwarancje i że warto po tym okresie dokupić jej przedłużenie - jak widać może się to opłacić
KRISOWI
To tak jak z butami mozna trafić na g.. A i na dobry miałem krótko i żałuję że sprzedałem teraz mam wg woldzwagenistów i audionistów i i mercedesistów - też g.. Czyli thalie 1.4 8 zaworowy 209000 km wg nich też g...I też się nic nie dzieje ludzie samochód kupuje się taki na jaki stać i prosty jak komuś nie odpowiada niech se kupi helikopter
DO: Szczęśliwy posiadacz Punto
hehe moj przedmowca ma racje, tez to sprawdzalem. Wsiadzcie do Yariski to bedziecie zalowac, ze nie odlozyliscie paru groszy wiecej. TOTALNA BEZAWARYJNOSC, o wieeeeeele wiekszy komfort, osiagi, spalanie, i cala reszta. Az dziw bierze ze Yaris i Punto II sa zaliczane do tego samego segmentu!!!
Aż dziw bierze, że YARIS i PUNTO są zaliczane do tego samego segmentu. PUNTO bardziej przestronne, zwłaszcza tylna kanapa (YARIS to SEICENTO),komfort jazdy w PUNTO o klasę lepszy, a jeśli chodzi o osiągi to Punto 1.2 16v objężdża i YARISA i całą konkurencję w segmencie ( no nie całą, bo CORSĘ to przeskakuje)
Punto i Yaris
No wlasnie, ja tez mam porownanie Yaris (jezdze czesto) i Punto (przejechalem z tysiac kilometrow jak sie uczylem jezdzic)... Szczerze mowiac po nauce jazdy Punto nie mialem ochoty miec samochodu :). To cos ma beznadziejna widocznosc, dziwnie sie prowadzi, ani szybkie, ani zwinne... Ale jak juz dostalem prawko i wsiadlem np. do Astry II, potem do Primery to zrozumialem, co to jest przyjemnosc z jazdy :). A co do awaryjnosci... w Primerze pierwsza naprawa po 3 latach i 100 tysiacach kilometrow, w Yarisce 3 lata i 40 tysiecy i nic... W Punto nie wiem, ale jak slysze, ze po zakupie kilka wizyt w ASO, to po prostu rozpacz...
Do postu ni(e)jakiego P.Żmudzin
Skąd takie rewelacje ? Z palca wyssane najpewniej. Lista tych usterek nigdy nie wystepuje częściej niż w innych markach, a żeby wszystkie naraz się zdarzyły to już naprawdę kiepsko świadczy o wyobraźni i poziomie wiedzy autora. Ps. Skoda wywodzi się niestety jeszcze z zamierzchłych czasów socjalizmu jeszcze, wiec co tu porównywać, hę ? Nie wspomnę o zużyciu paliwa, bo różnica na korzysć Punto jest ogromna i żadnego gazu, który niszczy szybko silnik nie potrzeba montować.
Tak więc radzę Panu najpierw poczytać fachową literaturę przed napisaniem takiego steku bzdur.
Tak więc radzę Panu najpierw poczytać fachową literaturę przed napisaniem takiego steku bzdur.
punto 2 sound
witam mam punto 2 sound 2002 1.2.8.v i jest rewelacja niesluchajcie tych glupot autko prowqadzi sie swietnie spalanie jakie zeszlem najnizej to 4.4 l na 100 km mam go od 4 lat i 1 raz wymienilem uszczelke glowicy i pompe wody osiogi przy tym silniku 165 km/h bardzo pakowne jak sie zlozy siedzenia polecam a jak sie kupi gangrene to co sie dziwic
auto jest super a co do ukladu citry wspomagania to trzeba przelutowac plyte w silniku pod kierownica od wspomagania i jest oki a nie placic za frajer 1300 zl naprawde polecam
ja 1600 km mprzejechalem za 260 zl super
auto jest super a co do ukladu citry wspomagania to trzeba przelutowac plyte w silniku pod kierownica od wspomagania i jest oki a nie placic za frajer 1300 zl naprawde polecam
ja 1600 km mprzejechalem za 260 zl super
Fuck Yarisow
glupoty panstwo piszecie, co do yarisow... szczegolnie ten, ktory sie uczyl jezdzic na punto.
twoja nuka jazdy na mercedesie wygladalaby taka samo. zeby poznac pelny potencjal auta, trzeba dobrze i wiele nim pojezdzic, wyprobowac w wileu sytuacjach.
Zyje na Litwie, posiadam punto II od konca 99 roku i musze przyznac, ze jest do dobry samochod. w serwisa ch dotychczas bywam tylko po to by wymienic olej. Przejechalem juz 70 000km.
twoja nuka jazdy na mercedesie wygladalaby taka samo. zeby poznac pelny potencjal auta, trzeba dobrze i wiele nim pojezdzic, wyprobowac w wileu sytuacjach.
Zyje na Litwie, posiadam punto II od konca 99 roku i musze przyznac, ze jest do dobry samochod. w serwisa ch dotychczas bywam tylko po to by wymienic olej. Przejechalem juz 70 000km.
1.9 Jtd
Mam auto z 2001 roku. Jest to zlote Punto 2 1.9 Jtd. Jak dotad przejrchalem nim ok 45 kkm. Jesli chodzi o wlasciwosci jezdne auta to zastrzezenia mam tylko do chalasliwosci silnika i moich nie seryjnych 15" opon( orginalne maja slaba przyczepnosc jak dlamnie). Silnik jast bardzo dynamiczny, bez kompleksow mozna podrozowac po polskich drogach. Zuzycie paliwa ok 6-7 l(eksploatacja mieszana) jest na akceptowalnym poziomie. Jesli chodzi o awaryjnosc to mialem tylko dwie przygody: od nowosci auto gaslo na jalowym biegu-bez jakich kolwiek przyczyn, poprostu pracowal i nagle gasl. W serwisie 2 krotnie zbywano mnie dokonujac jakis regulacji. Jednak za kazdym razem problem powracal( ciekawe ze w obecnosci mechanikow wszystko bylo w porzadku) za 3 razem auto zatrzymano do badania-dostalem wtedy 130 konnego Stilo Jtd. jako auto zastepcze-dosc ze w serwisie zdecydowano o wymianie elektroniki. Od tego czasu problem znikl. Rok temu zgubilem gdzies wiekszosc plynu chlodniczego( za autem unosiły sie kleby bialego dymu) przyczyna bylo pekniecie zbiornika z plynem. Podsumowujac to auto spisuje sie wzorowo( w koncu to fiat) Polecam je wszyskim milosnikom Fiata.
Bejbe
Ellou... Nie staram się bronić Fiata... Nie twierdze, że Punto II nie jest awaryjne... Stwierdzam tylko (z własnego doświadczenia), że... Mam mojego kropeczka dopiero 3miesiące... Nie ma u mnie lekko... Zrobił 19tyś. km i to w baaardzo szybkim tempie. Nie moge powiedzieć, że należe do kierowców, którzy piszczą gumami przy każdym ruszaniui z świateł, ale nie ukrywam, że wyciskam z tego autka ile tylko się da. Brakuje w nim troszkę mocy (1,2 8V), ale da się spokojnie zamknąć licznik. Wcześniej "szalałem" Uniaczkiem 1,4. Miał "lepszego kopa", ale osobiście wole mojego Kropeczka - przyjemniej się nim jeździ. Jedyną rzeczą, jaką wymieniałem w Kropku to klocki hamulcowe... Autko spisuje się na medal... Szkoda tylko, że na tylnej klapie jest plastik (przynajmniej w moim) i troszku mi brzęczy jak podgłośnie "umpacza". Uważam, że uogólnianie i mówienie: "Punto II to awaryjne auto", to lekka przesada... "Czy nigdy nikt z was nie kupił w sklepie zepsutego jajka ?? - Zawsze się może trafić.."
strzeżcie się!!!
Pracuję w firmie,która dysponuje 150-ma fiatami punto II.Samochod którym jeżdzę, dostałem ok1,5 roku temu.Muszę przyznać że nigdy w życiu(choć jeżdziłem już wieloma autami) nie miałem do "czynienia" z samochodem tak złej!! jakości.Mój egzemplarz zawiódł już 4!!! razy(ma w tej chwili 2 lata).Psuje się dosłownie wszystko np:centralki wtrysku(2000 zł),pompy paliwa,skrzynie biegów,mehcanizmy różnicowe,stacyjki(moja juz 2-gi raz,z silnika cieknie olej(serwis twierdzi ze silnik sie poci!),poszczają zimeringi(po 60.000 km),silnika nie można uruchomić gdy temp.spada poniżej -8 st.C.Powyzsze usterki dotyczą wszystkich egzemplarzy w firmie.
Niestety!
Nie mam dobrej opinii o Punto II. Awaryjny. Pierwsza awaria po dwóch tygodniach od zakupu-siłownik sprzęgła! druga po 38200 km -skrzynia biegów! Nie wspomnę o wycieraczkach, które pracują jak chcą! Samochód ten jest moim szóstym Fiatem (po dwóch 126, Cinquecento, Seicento, Punto I ), ale pewnie ostatnim!
PUNTO 2 ELX 1.2 16V
Furę mam już trzy lata (edycja prosto z włoch - zamówienie z otwieranym dachem - zero polskich cześci) Nie ma na co narzekać, powiem nawet, że jest co chwalić, po trzech latach przejechane prawie 100 000 kilosów. Jeżdże na zmianę z ojcem, i nie oszczędzamy tej furki, tak samo na trasie jak i w mieście (przy czym mamy ciężką prawą nogę i depiemy bez opamiętania - ale przy takim silniku wstyd nie depnąć;) ). Przez minione trzy lata zostały wynienione tylko kable od aparatu zapłonowego (serwis oczywiście rozłożył ręce, bo nie wiedział co siem dzieje, ale ojciec miał wcześniej poloneza - więc wie o co chodzi:D:D:D), no i oczywiście awaryjne wycieraczki. Ale poza tym ZERO problemów, ZERO awarii. Samochód godny polecenia, w miarę tani przy takim wyposarzeniu i do tego ładny. Nawet nie ma co z Yarisem porównywać, chociażby przez cenę samego samochodu, jak i części zamiennych (części do Y są drogie jak cholera :( ) Pozatym Yaris to samochód dala starych bab ;P. POLECAM PUNTO 3 lata 100 000 km.i jedna mała awaria.
Adik
No, lepiej Fiata z Toyotą nie porównuj. Mam doświadczenie z Fiatami (faktycznie jak ktos pisze: 3-lata Punto bez awarii to rewelacja - to ma rację), przecież w Fiacie nie ma mowy o żadnym pasowaniu elementów, grupy pasowania są dokładnie popieprzone, czyli jak dobrze trafi to pojeźdźisz 10 lat a jak nie to 3 miesiące, serwis do dupy - chłopcy z łapanki hasła: (te typy tak mają). Toyota się przynajmniej przykłada do jakości i serwisu - raczej się nic rozpada po 3 latach, a jeżeli już to serwis to załatwia w 3godziny.
toyota
to mit doskonalosci jezdzilem we wloszech nowa corolą po 3ech miesiacach skrzynia zaczela mialczec puntem 1.9 jtd k5 koników zrobilem juz 154 tys i wymieniam tylko filtry i olej bardzo dobre autko chyba mam szczescie,trzeba cos umiec zrobic przy aucie a nie tylko jezdzic barzo dobrego konia tez mozna zajechac jak sie go zameczy,,,,,,,,
to jest ok.samochód
przejechałem nim prawie 90 tys.km..fkt parował reflektor wymieniono podcza arancji, wycieraczki skokowo chodzaq ..przyzwycaziłem sie al wiem ze tokwestia wymiany smaru.. w lecie usune , niedawno badano amortyzatory ..sa tylko 6 % zzuzyte..jak nówki.. faceci nie mogli uwierzyc ze auto ma 3 lata.. w silniku nic nie robiłem oprócz wymiany swiec po 4o tys..no i oleju.. oleju prawie nie beirze ..ok. 1 l na 15 tys.. w sumie ludzie co wy narzekacie za taka cene i wygode jazdy nie wiem czy maccie inny samochów..ja mam 194 cm wzriostu i prawie 100 kg i mam naprawde wygodne auto..no i pali zawsze średnio na baku ponizej 6 litrów :) andrzej
Punciak jest OK
Posiadam dwójkę od 2000 roku (pierwszy właściciel). Przejechane ponad 56000 bez większych problemów (odpukać), jedynie na gwarancji wymienione tylne amortyzatory. Poza tym nic się nie dzieje, autko prowadzi się wyśmienicie (np w porównaniu do Lanosa), przestronne i ciche w środku. Trudno jest mi się ustosunkować do osób które bardzo psioczą na ten samochód, czasami taki ktoś jest, że czego się dotknie to spiep.....Gdybym miał kupować jeszcze raz Punto to napewno bym go kupił tylko z trochę lepszym wyposażeniem (mam wersję standard). Polecam.
UZYTKOWNIK
Mam Punto II rocznik 2001 i w serwisie byłem dwa razy pierwszy raz po 20.000 tys. km i drugi po 40.000 tys. km .Co wymieniono- swiece,olej i filtr powietrza. A pisanie takich rzeczy jak "silnika nie można uruchomić gdy temp.spada poniżej -8 st.C."to bez komentarza. A prawda jest taka że raport TUV uważany jest za jedno z najbardziej opiniotwórczych żródeł wiedzy o niezawodnosci i trwałości samochodów w europie i w samochodach do 3 lat najnowsze wyniki ostatnie miejsce tradycyjnie zajmuje Skoda.
FIAT PUNTO GAZ
Jestem bardzo zadowolony z mojego Fiata PUNTo 1.2 mam załozony GAZ we FIACIE ,dobrz mi sie nim jezdzi jest bardzo cichy i niezawodny ,szkoda mi go sprzedawać ,ale musze to zrobić,bo otworzylem działalność gospodarczą i musze kupić auto na firme (czyli z kratką),kupie nowe punto bo za ta cene komfort jazdy jest naprawe rewelacja ,kto chce kupic moje punto niech napisze na adres
Mam Punto 4 lata
i wierzcie mi , na początku było OK (obecnie 60kkm). Potem już się zaczęło ! od pierdół do wymiany uszczelki pod głowicą. Nie wspominając już o sprzęgle ! Fiat - myślałem , może marka już jest lepsza , wyrobiła się w dzisiejszych czasach, ale niestety potwierdzam , serwis mają do du..
aha i jeszcze mi się przypomniało
zmieniając biegi przy 2500 obrotów czyli spokojne wręcz flegmatyczne przyspieszenie daje rezultat w ilości spalania 4,5 litra na 100 byłem w szoku.przejechałem pół europy i nie zawiódł mni ani razu mało tego zapakowałem pięć osób razem ze mną oczywiście full bagaż i bez problemu mieszkam w bielsku więc serwis mam pod nosem i nie narzekam obsłużyli mnie natychmiast szybko i na temat łącznie z oględzinami wszystkiego co się dało .
NIE JEST TAK ŹLE
KUPIŁEM UŻYWANE PUNTO 98 ROK WIADOMO CO NIECO TRZEBA BYŁO WYMIENIĆ-ELEKTROWENTYLATOR,AMORTYZATORY,TULEJE Z ŁOŻYSKAMI NA TYLNEJ BELCE Z POD GŁOWICY,LINKĘ RECZNEGO, OLEJ TROSZKĘ SĄCZY ALE DZIWIA MNIE OPINIĘ ŻE OLEJ BIERZE-NIEPRAWDA MÓJ ANI GRAMA.SZUKAM TYLKO WYPOWIEDZI NA TEMAT INSTALACJI GAZOWEJ W PUNTO MA JUŻ PONAD 100 TYS PRZEBIEGU I NIE WIEM CZY TO SIĘ OPŁACA?ILE BĘDZIE PALIŁ?SILNIK 1100 ZUŻYWA MI ŚREDNIO 7L.PRZY JEŹDZIE MIESZANEJ TO CHYBA NIE DUZO?NIECIEKAWY MA TYLKO DOSTĘP DO ŻARÓWEK W TYLNICH ŚWIATŁACH
Dołaczam do żmudzina
Wszystkie usterki wymienione przez Zmudzina potwierdzam. To wynik typu, nie przypadku. Serwis łącznie z Fiat Auto Poland wciskali mi, że w tym samochodzie musi się coś tłuc, bo to taka klasa samochodu . Przypadkiem mechanikom udało się wymienić na nowy (nie mieli uzywanego w swoich szafkach ) ogranicznik otwarcia drzwi i hałasy znikneły jak ręką odjął.. Hi_serwis! Dodam, że po zatarciu mechanizmu wycieraczek wymieniono go na nowy, a za trzy m-ce wyjmowano aby wymienić smar na środkowo- europejski tzn. działający prawidłowo przy temperaturach poniżej 7stopni. Co za debil napisał w artykule wstępnym o doskonałym ogrzewaniu i przewietrzaniu wnętrza? Chyba, że wentylacja przez otwarte okna, a ogrzewanie przez gorzałę. Grzanie na full, wentylator na poziom znośny dla uszu tj. 2, a szyby boczne przy minus 10 st. na polu zamarznięte>>>
PS Nie chwalcie tak Yarisa. Wyłączcie radio i zmierzcie poziom hałasu. Tym skośnookim urządzeniem nie da się jeżdzić powyżej 90-tki. Chyba, że w hełmofonie. Pod tym względem Punto II, nie ma konkurencji...
PS Nie chwalcie tak Yarisa. Wyłączcie radio i zmierzcie poziom hałasu. Tym skośnookim urządzeniem nie da się jeżdzić powyżej 90-tki. Chyba, że w hełmofonie. Pod tym względem Punto II, nie ma konkurencji...
Każdy ma to, na co go stać
Gdyby mnie było stać , kupiłby jaguara, a tak mam punto II z nowymi "oczami" od osmiu miesięcy i 11000 km. Dotychczas nic sie nie zepsuło. Jeden reflektor parował, ale okazało się, że nie było
( bądź zgubiłem ) gumowej zaślepki. Założyłem i wszystko jest w porządku. W zimie palił od kopa. Nie przeszkadzały mu temperatury okoł -20 0C, a muszę dodać ,że parkuję pod chmurką ( żadnego wyciągania akumulatora przy mrozach) . Silnik 1,2 8V nie jest rakietą, ale nie wariując jeździ się fantastycznie. Przy umiejętnym operowaniu biegami, przy przyspieszeniach, nie raz lepsze samochody wąchały dym punciaka. O tym samochodzie słyszałem różne opinie, trzeba jednak zważyć, że nie jest to merkol. Płacąc ( po znżkach ) tylko 35 tysięcy złotych za ABS z EBD, elektrykę szyb i lusterek, ogrzewanie lusterek, 2 podusie, regulację kierownicy i lędźwiową siedzenia kierowcy, komputer pokładowy oraz całkiem dużo miejsca dla 4 osób muszę uznać, że warto. Gadanie o spalaniu drażni. Każde, nawet najlepsze auto, po przekroczeniu setki pali, ile widzi. Mój, w zimie, przy jeździe tylko po mieście brał nawet dziewięc litórw. Na trasie staram się jeździć tak, aby brał 6,5 i to mnie zadowala. W sumie wygodne, przyjemne w prowadzeniu auto.
( bądź zgubiłem ) gumowej zaślepki. Założyłem i wszystko jest w porządku. W zimie palił od kopa. Nie przeszkadzały mu temperatury okoł -20 0C, a muszę dodać ,że parkuję pod chmurką ( żadnego wyciągania akumulatora przy mrozach) . Silnik 1,2 8V nie jest rakietą, ale nie wariując jeździ się fantastycznie. Przy umiejętnym operowaniu biegami, przy przyspieszeniach, nie raz lepsze samochody wąchały dym punciaka. O tym samochodzie słyszałem różne opinie, trzeba jednak zważyć, że nie jest to merkol. Płacąc ( po znżkach ) tylko 35 tysięcy złotych za ABS z EBD, elektrykę szyb i lusterek, ogrzewanie lusterek, 2 podusie, regulację kierownicy i lędźwiową siedzenia kierowcy, komputer pokładowy oraz całkiem dużo miejsca dla 4 osób muszę uznać, że warto. Gadanie o spalaniu drażni. Każde, nawet najlepsze auto, po przekroczeniu setki pali, ile widzi. Mój, w zimie, przy jeździe tylko po mieście brał nawet dziewięc litórw. Na trasie staram się jeździć tak, aby brał 6,5 i to mnie zadowala. W sumie wygodne, przyjemne w prowadzeniu auto.
literat z literatki:)
literaturka swoja droga a praktyka swoja czytałemte wasze wszystkie opinie i przychyle sie bardziej do tych posiadaczy samochodów fiata którzy mieli wiecej problemów ze swymi maszynami niz z robieniem dzieci:) .to prawda ze fiat ma duza awaryjnosc za to tanszy serwis wiec klient powinien raczej sie zastanowic czy wydac od razu jednorazowo wiecej pieniedzy na lepsza marke cieszacą sie uznaniem wiekszosci uzytkowników od lat sprawdzonej technologi czy tez zapłacić nieco mniej i reszte jakby na raty poprzez ciągły czestszy serwis bo przeciez jesli mówimy o wyjątkowych usterkach zbyt uciazajacych klientowi zycie a tym samym silnikowi to przeciez kazde auto jest od nowosci na gwarancji i szereg powazniejszych usterek powinien byc usuwany w ramac tych gwarancji za darmo i nawet powinno wchodzic w rachube ewentualna wymiana całego silnika kwestia czy własciciel potrafi przedstawic odpowiednie argumenty aso. nieudane modele silników w segmencie fiata nie powinny dziwić nikogo kto juz w zyciu dosiadł coś z tej firmy to wie ze sąsiad ma zawsze lepsze autko:) a co do gazu w samochodach to moge sie wypowiedzieć na temat cieńkolota 700 bo takiego posiadam od 5 lat i załuje ze nie załozyłem gazu wczesniej bo nic sie strasznego nie dzieje a oszczednosci sa spore na razie zrobiłem na gazie 20tys i nic mu nie dolega a powiem wiecej na benzynie ten silnik pracował bardziej awaryjnie ale to juz inna historia na benzynie po 30 tys juz silnik był mokry ze wszystkich mozliwych stron a jezdzac na gazie mam suchutki aż sie wszyscy mechanicy dziwia podczas gdy zajade na np. wymiane oleju czy tarcz chamulcowych sa w szoku mówia mi ze to pierwszy cienkolot jakiego widza w zyciu suchego dlatego uwazam ze roznie moze bywac ale trzeba tez rozwazyc swoje potrzeby jesli chodzi o przerabianie samochodu na gaz to trzeba robić minimum 25-30 tys rocznie zeby sie opłacało na tym jezdzic mozna w ten sposób zaoszczedzic od 5 do nawet 7 tys rocznie przy moim samochodzie to jest kwota która zaoszczedzacie czyli nie wzbogacacie petrochemi płockiej s.a. czy jak sie tam zwia i jeszcze jedno ja wychodze z załozenia ze skoro teraz wchodza te biopaliwa plus trzeba dodac chrzest paliwa to naprawy wszystkich samochodów wzrosna o wiele procent tym bardziej tym wlascicielom którzy maja ciezka noge bo wiadmomo ze na gazie sie jezdzi inaczej a skoro mam sobie niszczyc silnik benzyna za prawie 4zł za litr to wole sobie niszczyc ten sam silnik za 1,65 za litr gazu reszte zrozumiecie jak zrobicie sobie wstepny kosztorys i przerobicie samochód na gaz a motto nasze włascicieli pojazdów ma brzmieć ze samochód ma zarabiac na ciebie a nie ty na niego ,ale zeby to miało sens to wy musicie podjąc decyzje co i za ile dla niego a on wam sie odwdzzieczy :)pozdrawiam
Właśnie kupiłem PUNTO II
Jest to wesja SX ma już 3 lata. Za parę miesięcy napiszę co się zje....ło. Na dzień dzisiejszy jest prawie OK. Troszkę zacinają się wycieraczki, są urwane ograniczniki drzwi przednich, i osłona przeciwsłoneczna. Reszta działa OK. Nie jest tak źle bo najważniejszy jest silnik. Jeśli ktoś wie coś na temat ograniczników lub wycieraczek niech napisze. Dzieki.
Zacinające wycieraczki naprawiłem bez żadnego problemu. Wystarczy wymienić smar na żadszy. Dzłają wtedy dobrze. Odkręcasz 2 śruby z ramion wycieraczek. Odkręcasz 3 śruby osłony. Ściągasz obudowę silnika. Odkręcasz 5 śrub osłony silnika wymieniasz smar, skręcasz i po kłopocie. Tak zrobiłem działają - Sprawdzone.
4 lata 66 tys km - drobne usterki ???
Jeżdżę soim Punto II 4 rok. Lista usterek jest następująca:
- wymiana końcówki drążka kierowniczego - mechanik zdziwił się dlaczego tylko jedna jest dowymiany ?!
- wymiana przedniej szyby - PĘKŁA SAMA (nie bylo śladu uderzenia) - Fiat gwarancji na szyby nie daje...AHA unikajcie produktów Nordglass, ich szyba (moja drugateż sama pękła). Znajomy mechanik osadził mi oryginalnego (takiego jak FIATowski) Pilkingtona, wypoziomował i jest OK. ASO FIAT chciał za szybęo koło 800 zł ja zapłaciłem 350 zł za tą samą szybę... tylko bez logo FIAT.
- obecnie pojawiają się problemy z ubywającym płynem chłodniczym
Codo żarówek, które podobno się przepalają. Pierwsze oryginalne siadły po 3 miesiącach od dnia kupna. Zmieniłem na Philipsy H7 i wytrzymały 3,5 roku. Otrzymałem jednądobrąradę od znajomego mechanika: nie zamykać maski puszczając ją z pewnej wysokości - to właśnie powoduje uszkadzanie żarówek. Na masce punto II są dwa wzdłużne przetłoczenia. Możemy docisnąć maskę w miejscuprzetłoczeń bez obawy o wgniecenie blachy nad profilem zamkniętym. Stosuję tą metodę i dopiero po 3,5 roku wymieniłem żarówki (obie w odstępie około 2 tygodni). A jeżdżę na światłach cały rok.
Ogólnie - nie mogę narzekać
- wymiana końcówki drążka kierowniczego - mechanik zdziwił się dlaczego tylko jedna jest dowymiany ?!
- wymiana przedniej szyby - PĘKŁA SAMA (nie bylo śladu uderzenia) - Fiat gwarancji na szyby nie daje...AHA unikajcie produktów Nordglass, ich szyba (moja drugateż sama pękła). Znajomy mechanik osadził mi oryginalnego (takiego jak FIATowski) Pilkingtona, wypoziomował i jest OK. ASO FIAT chciał za szybęo koło 800 zł ja zapłaciłem 350 zł za tą samą szybę... tylko bez logo FIAT.
- obecnie pojawiają się problemy z ubywającym płynem chłodniczym
Codo żarówek, które podobno się przepalają. Pierwsze oryginalne siadły po 3 miesiącach od dnia kupna. Zmieniłem na Philipsy H7 i wytrzymały 3,5 roku. Otrzymałem jednądobrąradę od znajomego mechanika: nie zamykać maski puszczając ją z pewnej wysokości - to właśnie powoduje uszkadzanie żarówek. Na masce punto II są dwa wzdłużne przetłoczenia. Możemy docisnąć maskę w miejscuprzetłoczeń bez obawy o wgniecenie blachy nad profilem zamkniętym. Stosuję tą metodę i dopiero po 3,5 roku wymieniłem żarówki (obie w odstępie około 2 tygodni). A jeżdżę na światłach cały rok.
Ogólnie - nie mogę narzekać
punto II i awarie
Mam PII od marca 2000. Wersja SX kupiona w salonie. Obecny przebieg ponad 140 tys. km. Samodzik fajny, pojemny jak na swoją klasę i dość tani w eksploatacji. Wszystko było OK do przebiegu mniej więcej 130 tys. Potem lawina: amorki przód i tył, wahacze, obie końcówki drążków kierowniczych, tłumik. Te wszystkie awarie są jeszcze zrozumiałe, biorąc pod uwagę polskie, koślawe i solone drogi, ale awaria skrzyni biegów, ktora skończyła się jej wymianą już mnie wkurzyła. Tak samo jak wymiana pękniętego alternatora, silnika wycieraczek przedniej szyby i silnika nawiewu kabiny. A także awaria elektrycznego wspomagania kierownicy.
Chciałem, go sprzedać w przyszłym roku, ale skoro mam prawie "nowy" (biorąć pod uwagę nowe części) samochód, to chyba nim jeszcze trochę pojeżdzę ;).
Pozdrawiam.
Chciałem, go sprzedać w przyszłym roku, ale skoro mam prawie "nowy" (biorąć pod uwagę nowe części) samochód, to chyba nim jeszcze trochę pojeżdzę ;).
Pozdrawiam.
PUNTO JTD 1,9 ELX
Troszeczkę zrobione to moje srebne 4 letnie coś ;) ale inaczej wygląda silnik działa idealnie a co najważniejsze odpala przy - 20 bez problemu. Nic tylko jeździć i wymieniać żarówki ;) no i 1 świece mi padła ale po 3 dniach wymienili jak sprowadzili oczywiście ;). PO filtrze sportowym i magnetyzerach przy spokojniej jeździe 90-120km/h w góry i czechy ok 2000km autko mi spaliło średnio 4l ropki także chyba jest ok nie? Niech VW czy Skoda coś takie zrobi ;) chyba się nie uda... Jeździ mi sie przyjemnie szkoda że ma tylko twarde zawieszenie jak to w JTD czy HGT ale cóż troszkę waży przez silnik, aż szkoda mi się z nim rozstawać bo musze zwiększyć w celach rodzinnych metraż ;) także jak ktoś jest zainteresowany może dać znać o ile już go nie sprzedam ;)
Punto II 1.2 SX 3drzwiowe biale
Cóż to i ja dorzuce swoje 3 grosze.
Swojego punto kupilem 2-lutego-2000r wiec jeżdzę już nim ponad 4,5 roku. Sprowadzony w całości z Włoch... Myślałem że to ciut pomoże :)
Obecnie na liczniku mam jakis 85tys przejechanych km. Wiec mogę się co nieco wypowiedziec o tym samochodzie.
Na codzien jeżdzę po Wrocławiu, no i w wakacje wyjazdy (morze, mazury, czechy, słowacja... itp)
Nie da się zaprzeczyć, że auto ładnie wygląda i z zewnątrz i w środku. I to chyba zadecydowało o jego kupnie.
Na mojej liscie awarii sa:
- 3 miesiace po wyjeździe z salonu zawitałem tam spowrotem (oczywiscie na holu) 3 dni w warsztacie i.... centralka wtrysku do wymiany,
- potem szybko zawitałem spowrotem do serwisu na wymiane parujących reflektorow (wada calej serii)
- wymiana pompy spryskiwaczy (razem z reflektorami)
- po mniej więcej roku wymiana akumulatora (zwarcie w jednej celi),
- wymiana silniczka nawiewu(wymieniony w pierwszych 2 latach na gwarancji),
- wymiana amortyzatorow przednich (po 60tys. ciekł lewy, wymienilem oba),
- peknieta linka od drążka zmiany biegów (przy 65tys),
- sprzegło do wymiany przy 75tys (wigilia 2003, super moment... chwała serwisowi zdążyli w 5h sie uwinąć :)) ,
- tydzien poźniej odleciał tłumik (znalazlem go :)) .
- Obecnie walcze z zepsutą lewa szyba (spalil sie chyba przelacznik i nie podnosi sie do gory)
Od siebie jeszcze dodam, że jeżdze raczej spokojnie... acz czasem potrafie przydusic do na A4 jak juz mi sie droga dłuży i wycisnac z niego ile fabryka dałą. Auto jak na 1.2l ma osiągi dobre i jest żwawe. Acz przy 4-5 osobach robi się strasznie mułowate widać od razu brak mocy.
Raczej dbam o niego, regularne przeglądy i serwis.. Wymieniam wszystko co trzeba badź też nie trzeba (ostatnio przy 80tys polecono mi wymiane paska rozrzadu, dla swietego spokoju wymienilem).
Klocki średnio co 33tys wymieniałem. Olej staram sie wymieniac co 15tys (leje tak jak kazali selene 20k)
Oprocz tych wiekszych usterek zdarzaja sie tez te mniejsze acz upierdliwe dla kierowcy:
- byl oktres ze paliły mi sie bezpieczniki od 1.5 roku spokuj.
- pala sie żarówki (jak już ktoś to zauważył wstawienie Philipsa H4 pomaga. Wymienilem na Philipsy i spokuj).
- skrzypią mi ciut plastiki, ale cóż.. taki urok tego samochodu.
- wycieraczki fakt skacza czasami, jak już ktoś zauważył należy wymienić smar.
- cieżko chodzi skrzynia biegów. Zwłasza zima. Nie mam pomysłów co z nią zrobić. Po wymianie oleju nic się nie zmieniło.
- serwis jest do du**, każdy a byłem już w 5 różnych na terenie dolnego śląska
Na pocieszenie dodam, że:
- nic mi nie cieknie ze skrzyni, silniai itp. Auto jest suchutkie.
- trzyma się dobrze drogi
- mało pali (lato: trasa 5, miasto 7; zima 6 trasa, 9 miasto)
- dynamiczne przy 1-2osobach
Ogólna ocena 4- .
Swojego punto kupilem 2-lutego-2000r wiec jeżdzę już nim ponad 4,5 roku. Sprowadzony w całości z Włoch... Myślałem że to ciut pomoże :)
Obecnie na liczniku mam jakis 85tys przejechanych km. Wiec mogę się co nieco wypowiedziec o tym samochodzie.
Na codzien jeżdzę po Wrocławiu, no i w wakacje wyjazdy (morze, mazury, czechy, słowacja... itp)
Nie da się zaprzeczyć, że auto ładnie wygląda i z zewnątrz i w środku. I to chyba zadecydowało o jego kupnie.
Na mojej liscie awarii sa:
- 3 miesiace po wyjeździe z salonu zawitałem tam spowrotem (oczywiscie na holu) 3 dni w warsztacie i.... centralka wtrysku do wymiany,
- potem szybko zawitałem spowrotem do serwisu na wymiane parujących reflektorow (wada calej serii)
- wymiana pompy spryskiwaczy (razem z reflektorami)
- po mniej więcej roku wymiana akumulatora (zwarcie w jednej celi),
- wymiana silniczka nawiewu(wymieniony w pierwszych 2 latach na gwarancji),
- wymiana amortyzatorow przednich (po 60tys. ciekł lewy, wymienilem oba),
- peknieta linka od drążka zmiany biegów (przy 65tys),
- sprzegło do wymiany przy 75tys (wigilia 2003, super moment... chwała serwisowi zdążyli w 5h sie uwinąć :)) ,
- tydzien poźniej odleciał tłumik (znalazlem go :)) .
- Obecnie walcze z zepsutą lewa szyba (spalil sie chyba przelacznik i nie podnosi sie do gory)
Od siebie jeszcze dodam, że jeżdze raczej spokojnie... acz czasem potrafie przydusic do na A4 jak juz mi sie droga dłuży i wycisnac z niego ile fabryka dałą. Auto jak na 1.2l ma osiągi dobre i jest żwawe. Acz przy 4-5 osobach robi się strasznie mułowate widać od razu brak mocy.
Raczej dbam o niego, regularne przeglądy i serwis.. Wymieniam wszystko co trzeba badź też nie trzeba (ostatnio przy 80tys polecono mi wymiane paska rozrzadu, dla swietego spokoju wymienilem).
Klocki średnio co 33tys wymieniałem. Olej staram sie wymieniac co 15tys (leje tak jak kazali selene 20k)
Oprocz tych wiekszych usterek zdarzaja sie tez te mniejsze acz upierdliwe dla kierowcy:
- byl oktres ze paliły mi sie bezpieczniki od 1.5 roku spokuj.
- pala sie żarówki (jak już ktoś to zauważył wstawienie Philipsa H4 pomaga. Wymienilem na Philipsy i spokuj).
- skrzypią mi ciut plastiki, ale cóż.. taki urok tego samochodu.
- wycieraczki fakt skacza czasami, jak już ktoś zauważył należy wymienić smar.
- cieżko chodzi skrzynia biegów. Zwłasza zima. Nie mam pomysłów co z nią zrobić. Po wymianie oleju nic się nie zmieniło.
- serwis jest do du**, każdy a byłem już w 5 różnych na terenie dolnego śląska
Na pocieszenie dodam, że:
- nic mi nie cieknie ze skrzyni, silniai itp. Auto jest suchutkie.
- trzyma się dobrze drogi
- mało pali (lato: trasa 5, miasto 7; zima 6 trasa, 9 miasto)
- dynamiczne przy 1-2osobach
Ogólna ocena 4- .
fiat
witam wszystkich uzytkownikow fiata sam mam fiata, ale nie punto tylko SC 1108 jezdze nim od 1,5 roku zgadzam sie z opinia ze nie sa to auta trwale wizyty w ASO sa dosc czeste .Sam tez myslalem o zakupie fiata punto 2 ale w porownaniu cenowym jak mam wydac ponad 40 tys to mysle ze mozna wybrac cos lepszego.Autko wyglada calkiem dobrze ,ale to wszystko wydajesz 40 kola i jest to dalej fiat.Pozdro dla wszystkich fiatowiczow
Fiat Punto II 16 V
Witam wszystkich posiadaczy lub czytelników. Mam w/w pojazd od 2 miesięcy. Nabyty jako używany przy 54 tyś. kM. Przez ten krótki okres przejechałem nim prawie 6 tyś. kM. Co mogę powiedzieć? - otóż jeździłem dużo wcześniej Skodą Favarit i 'maluchami' (moich starych) - w stosunku do nich to jest niebo a ziemia, ostatnio prze 4 lata jeździłem zaś Toyotą Avensis (też rodziców) - dlatego bałem się kupując używanego fiata... Ale (!) jak na razie okazało się, że wymagał tylko lania paliwa do baku i tyla! Na co dzień jeżdzę nim po miescie do pracy, czasem na trasy Krak-Waw.. na urlopie bujałem po Bieszczadach, potem po Słowacji. Uszkodziłęm tylko jadąc szybko w lesie oponę, której regneracja kosztowała 18 zł :). Toyota to nie jest - bo wiadomo: słychać jakieś tam odgłosy czy szkrzypienia, klima może trochę nie wydala (pewnie wymaga dobicia freonu), może trochę ta słaba widoczność z tylu :) ale mogę śmiało go polecić. Zobaczymy co będzie dalej (mam na karku przegląd). Pozdrawiam
Do czecha!!!
Poczekaj odrobinę, a twój fiacik też będzie miał ciebie w d.... i przez naprawy nawet na paliwko ci niestarczy do s****zyka! W mojej książce gwarancyjnej szukają wolnego miejsca, żeby zaznaczyć kolejną "naprawę". Cały serwis nadaje się do przeszkolenia. Te swoje dyplomy mogą sobie powiesić w twoim s****zyku to sobie poczytasz i pomażysz.
he, he sam se skorzystaj ze s****zyka bo ci uszy stoją. A do serwisu to trza widzieć jakiego jechać albo jeszcze lepiej nauczyć się jeździć coby punciafki se nie psuć. Jeżdżę od prawie 3 lat nie długo będzie 110km i jedyna usterka to pęknięta sprężynka zapadki zamka w tylnej klapie(o amorach nie piszę bo to jest zurzycie eksploatacyjne po ok. 70km na naszych drogach wolno im tak samo jak o hamulcach). Albo masz koleś pecha albo cię pokarało. Czekam na PIII i jeżeli nie spieprzyli tak jak PII FL to se tyż kupie a co!
do czecha
No jak piszesz, to zrobiłeś dopiero 110 km! Tak więc wszystko przed Tobą! A tak poważnie jaka jest Twoja opinia o serwisie Fiata? Ja kożystam tylko z autoryzowanych a i tak próbują człowieka zrobić na szaro. Częste jest mówienie "ten typ tak ma" W moim" dynamic"1,2 16V mam już 4 pompę wodną / objawy to pisk po zgaszeniu gorącego silnika / Dobijały mnie też drobiazgi, np skrzypiący fotel kierowcy, stuki w drzwiach a nawet, co nie jest drobiazgiem, przecieki wody do wnętrza, spowodowane fabrycznym brakiem uszczelnienia w jednym miejscu w nadkolu. Oczywiście trzeba było mechnikom dokładnie pokazać, gdzie może być przeciek, bo z b. mądrą miną proponowali rozebranie auta i zostawienie go w serwisie na tydzień! Sam wiesz jak go mogą potem poskładać!!!! Zrobiłem moim przy dość delikatnej jeździe 150000 km i na gwarancji byłem dość częsty gościem serwisu. Pozdrawiam użytkownika zadowolonego.
Andrzej też z dyplomem
Andrzej też z dyplomem
Cholera jedno "k" mi uciekło miało być 110kkm :-). Ma być na poważnie, no dobra. Serwisy Fiata to ogólnie rzecz biorąc miernota(mam takie zdanie od czasu ujeżdzania dwóch "uniaków").W Trójmieście to chyba jeszcze najlepszy(który znam bo nie miałem jeszcze okazji zawitać do Schewe przy Kartuskiej) to Auto Hanza przy Niepodległości w Sopcie, ale też słyszałem niezbyt pochlebne opinie na ich temat(ja osobiście chwale - robię tam wszystkie przeglądy). Nie dawno pomogli mojej znajomej odzyskać od FAP-u 80% kosztów za padniętą centralkę wtrysku w P2 mimo, że już po gwarancji, tym z Hallera to by pewnie do głowy nie przyszło. Auto Orunia też niezbyt - kiedyś - teraz nie wiem. Chyba najlepszy serwis Fiata jaki udało mi się "zaliczyć" był w... Toruniu :-). Ale nie tylko my mamy takie kłopoty warszawikom też nie zazdroszczę. Jeśli chodzi o inne marki to też różnie bywa. Byłem światkiem jak w serwisie Hondy na Grudziądzkiej(ale to pewnie wpływ bliskości Fiata:-))))) ) mechanior sprawdzał amorki na oko i diagnoza: Pani dobre nic im nie jest(a stukało, że głuchy by usłyszał - auto jeszcze na gwarancji i przebieg ok 25kkm) A w serwisie w Słupsku chciało im się potrząchać trochę autkiem i trup kompletny. Także moim zdaniem to duża loteria i dobrze byłoby w nie trafiać:-).
Pozdrawiam i życzę mniej kłopotliwej eksplatacji "kropka"
Pozdrawiam i życzę mniej kłopotliwej eksplatacji "kropka"
do czecha
Dalej piszesz dla mnie trochę zagatkowo. Co masz na myśli pisząc 110kkm? Może miało być 1100 km? W Krakowie serwisy też są fatalne. Bardzo pomocne jest zdobycie "swojego" meczanika i co jakiś czas wódeczka. (jak mamy szczęście i jest pijący) W moim przypadku dopiero Bielsko uznało, że na hałasującą pompę wodną - to już trzecia- ma pomóc wymiana płynu chłodzącego na paraflu czerwony. Możesz mi wyjaśnić co to za epidemia z tymi centralkami? Na czym polega naprawa? Pozdrowienia z Krakowa, andrzej
apropo centralek wtrysku
Hej, Mistrzowie !! Jestem z Warszawy i mam Punciaka 1-wiadomo-dość wiekowy,bo z 1998 roku ;)i ma na karku ponad 115 tyś.km. Zdażyło mi się "bujać" po kilku ASO z jedną usterką (jak sobie pózniej sprawę przemyslałem,to oczywistą).Jak mu dawałem gazu to nie równo pracował silnik,nie miał także 3/4 mocy.W każdym jednym ASO wciskali mi inny farmazon...a to że świece nie takie,a to że pompa paliwa do dupy,aż wreszcie stwierdzili (w Piasecznie)-panie,centralka wtrysku do wymiany (oczywiście gwarancja juz się dawno skonczyła,więc nie na rekę było mi wydawac tyle kasy).W Fiacie powiedzieli mi,że to ponad 1100 i lepiej iść do znanego magika od tuningu (tez w Piasecznie)-Chojnackiego.Tam powiedzieli mi że koszt to "juz" tylko 1000 zeta.Ale mnie cos tknęło,pojechałem do kumpla,który ma seicento,wyjałem z jego SC cewke zapłonową i wsadziłem do Punciaka...no i cud sie stał-wszystko ok...trzebabyło tylko wymienic cewkę zapłonową za 60 zeta ;).Wniosek z tego taki,że jak wam mówią,że centralka poszła sie j*****,to najpierw sprawdzcie cewkę;) NARA PuntoFANI !!!
110000km poniał :-). Centralki wtrysku CF3 (są też CF2) lubią dać d..y nazbyt często FAP dobrze o tym wie i po pisemku(oczywiście po gwarancji) popartym potwierdzeniem z ASO że samochód był serwisowany w sieci Fiata jest skłonny partycypować w kosztach naprawy - nie wiem czy zawsze ale znam 2 przypadki osobiście i o kilku słyszałem. Ostatnim razem było to 80% ceny więc przy cenie ok. 1800 jest o co walczyć. Naprawa polega na wymianie ponoć nie naprawialne domowo - warsztatowym sposobem.
Myślałem, żeś ty "swój" więc wymienianie serwisów w 3-city trochę minęło się z celem :-). Pozdrawiam Lajkonika :-)
Myślałem, żeś ty "swój" więc wymienianie serwisów w 3-city trochę minęło się z celem :-). Pozdrawiam Lajkonika :-)
A kochaj sobie :-). Ee no nie ma się co stresować niedawno czytałem na Interii przygody właścicielki Merca 500SL z autem i serwisem tegoż w Wawie. Aż się wierzyć nie chciało, że wydawałoby się w TAKIEJ firmie mogę zdarzyć się takie przygody. Za długa lista żeby tu przytaczać co się tam działo(jeśli znajdę link to go podam) w każdym razie sprawa oparła się o Stuttgard bo pani już nie mogła zdzierżyć "kompetencji" naszych. Także w kazdej marce jak trafisz na "trefny" egzemplarz to można się pociąć:-). Fakt, że są marki w których na takie badziewie łatwiej trafić. Ale co tam szkoda zdrowia na takie zmartwienia. I z tą filozoficzną maksymą pozdrawiam.
Prawda
A prawda o PUNTO II to poprostu RAPORT AWARYJNOŚCI - DEKRA 2003 adres strony -prosze.http://www.uzywane.mojeauto.pl/raport2003/.Przypominam ze Punto II produkowane jest własciwie od 2000 roku.26 miejsce do 3 lat ma Punto, jakie to super bryki są za tym" smiciem" jak napisał jeden z uzytkownikow.To jak nazwac te od 27 miejsca wzwyż.
Ale macie problemy!
Mam punto2 rok 2001 od nowości! Mam przejechane 83tys. i ani razu nie byłęm w serwisie! Jedynym mankamentem są skaczące wycieraczki! Olej zmianiałem na własną rękę! Żadnych problemów z samochodem! To co piszecie jest dla mnie jakimś koszmarem! Amortyzatory, wycieki, biegi...! A co do instalacji gazowej to puhnto 1.2 8V jest jedynym autem z plastikiem do którego można wsadzić gwizdek (koszt około 2tys.) bo pojemność tego kolektora jest zbyt mała aby przy cofnięciu płomienia go rozwalić! Nadmienię, że strzeliła mi ta instalacja już chyba ze 100 razy i jakoś jadę dalej! ;)
PUNTO II Espaniola
Jestem posiadaczem Punto II od miesiąca .Pełny wypas ,
miałem to szczęście że sprowadzono go z hiszpani.
Na razie super choc wiem że po 60 tyś. w miesci e sprzęgło do wymiany i będzie gzies ciekło ale tak już jest w Fiatach 5 mln.ludzi jeżdi i nie nażekają jak Polacy) jak bym miał kase to bym sobie kubił mesia.Może ktoś podpowie na jakiej zasadzie mieży komputer zużycie paliwa (wskazanie).Poprzednio jezdziłem Punto I a nastepnym będę jezdził PUNTO IV .Pozdrowienia dla PUNCIAKÓW
miałem to szczęście że sprowadzono go z hiszpani.
Na razie super choc wiem że po 60 tyś. w miesci e sprzęgło do wymiany i będzie gzies ciekło ale tak już jest w Fiatach 5 mln.ludzi jeżdi i nie nażekają jak Polacy) jak bym miał kase to bym sobie kubił mesia.Może ktoś podpowie na jakiej zasadzie mieży komputer zużycie paliwa (wskazanie).Poprzednio jezdziłem Punto I a nastepnym będę jezdził PUNTO IV .Pozdrowienia dla PUNCIAKÓW
Pzestrzegam
Do autka nic nie mam. Ale serwis jest wredny!!!. Mam dosyć!! Wmawiają człowiekowi taką ciemnotę że się w pale nie mieści!!! Ale juz się nimi zajmie Federacja Konsumenta. Autko jest niestety awaryjne ale wmawianie klientowi że z jego winy coś nawaliło to ... (brak słów). Postanowiłem potraktować Serwisy Fiata tak jak mnie potraktowano. Nie popuszcze!!!
Przesadzacie
Miałem punciaka od kwietnia 2000 do wreśnia 2003.w z*******ym zielonym kolorze (siostra wybrała).lakier - miękki jakiś, nawet powietrze go rysowało.ale co tam.fajny był - po 250 km nagle stanął - okazało sie, że sie przewód masowy odkręcił, czy coś.przy montażu centralnego zamka coś skaszanili.a potem było już tylko ciekawiej.w sierpniu 2000 jakiś kretyn skasował polonezem 2drzwi po stronie pasażera (notabene - poldek nieruszony).serwis uporał sie z tym w 2 tygodnie, kończąc w dniu odbioru - na dodatek zafundował nowy lakier na błotniku i nowy tylny zderzak, bo przy wypychaniu z hali go porysowali i była na nim mała "ryska".potem był spokój, chociaż źle założyli uszczelkę na drzwiach i po 2latach kombinowania udało mi sie ją założyć tak, żeby nie wychodziła, jak sie zamknęło tylne drzwi.potem jakiś kretyn unikając człówki wjechał mu w tył.zrył nowy zderzak i lekko wgniótł klapę.obyło sie bez wymian - taki już pozostał.jeziłem nim hyba z 1,5roku(na zmianę z tatą) i tylko raz udało mi sie zapiszczeć oponami (teraz mam albeę 80KM - ta to prawie samym sprzęgłem potrafi zapiszczeć - raz na śliskim asfalcie w miejscu osiągnłąem 50 km/h),jak 3 osoby z tyłu siedziały.generalnie weszło do niego nawet 6 osó (3+3).sprzedając go, sporo straciliśmy,ale po prostu był dość ubogo wyposażony i w sumie zrobił sie ciasnawy.a dlaczego wymieniam usterki?dlatego,że czytając powyższe wpisy uświadomiłem sobie o nich.i wiecie co?gówno mnie one obchodzą.nie kumam o co chodzi z tymi skaczącymi wycieraczkami i żarówkami (te wytrzymały cały czas).raz tylko padł akumulator, bo samochód tydzień stał w grażu na włączonym alarmie. poza tym było to super auto i tak sobie czasem myślę, że gdyby nie to wyposażenie, to pewnie nadal bym nim jeździł.a opinie o awaryjności - jaguar też ponoć jest awaryjny.ps. - dla panów z 3miasta - serwisy tez nie mają sie czym pochwalić - kiedyś w Gdańsku jakiś kretyn na Skarpowej wyrwał szkło lusterka (tylko),łamiąc zaczepy.w serwisie najpier nie wiedzieli, co to jest lusterko, a potem zaproponowali sprowadzenie elementu za 96 zł.a że w tym dniu mielismy wracać do domu, wkleiliśmy to, co zostało z potłuczonego, taśmą do obudowy i pojechalismy do domu.i gdybyśmy byli w serwisie 2h wcześniej, byłoby na ten sam dzien.było na następny na 83 zł.dobre - 13 zł różnicy za jakieś 130 km.poza tym to super samochód był... i chyba jeden z nielicznych, który został zbrzydzony przez face lifting.pozdrawiam
Już miesiąc!!
Kupiłem dokładnie miesiąc temu Punto II, 1,2 V8, 2000 rok produkcji, 1 rejestracja w 2001roku. Jestem drugim włascicielem tego auta.Dodam że stan tego licznika to 15tys. km. Tak!!! Tez byłem pod wrażeniem!!! (Poprzedni włascicel, a raczej właścicelaka jeżdziła tylko do pracy- od czasu do czasu).Sprawdziłem licznik i komuter w serwisie - wszystko ok!! Tak chwale, aż spadł deszcz- a tu lewy reflektor cały zaparowany ,ale jedze dalej. Nie będe sie tym przejmował po przeczytaniu 21 stron z opiniami na temat punciaka. Sam policzyłem to ja będe jeżdził tym samochodem po jakieś 500km na miesiąc. Więc dobrze rokuje na przyszłość. Za rok/dwa spredam. Zobaczymy!! Teraz jeżdze tylko do pracy. I powiem szczeże, że też k***... wczesniej samochodu nie kupiłem tylko sie tak tłukłem atobusami. Jeszcze jedno, do tych co niby scigaja się tak .... ludzie ten samochód to tylko do pracy , po zakupy i do domu...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
PUNTO 09.2003 III facelift versus Yaris
oto moja historia 25 tys km w ciagu 13 miesiecy uzytkowania ,wcale sie nie patyczkowalem 120 -130 w trasie gdzie sie dalo przyspieszanie wyprzedzanie do ok 3300 obrotow na kazdym biegu czasem do 5000 obr. 1,2 60 km.Pod gorki niezle ciagnie.Awarie tluczacy sie zamek drzwi kierowcy.czuc ze juz troche sie sprzegielko zdarlo ,poza tym zarowka tylnych swiatel i tyle. Zadnych awarii ,postojow itp. Eksploatowany dojazd do pracy codziennie 4 km w jedna strone oraz duzo w trasie w tym nauka jazdy mojej zony :)
W statystykach ujmuje sie wszystkie auta a ja powiem tak punto II co 5 te to nauka jazdy jak to auto taki test przetrzyma to ja nie mam uwag.Ciekawe jakby Yariski sie sprawowaly w roli nauki jazdy ale one sa za drogie wiec ich nie biora do tego celu.Ja mialem uprzedzenia do tego auta ale zaryzykowalem i teraz sie ciesze.36000 zl za full opcje bez klimy .Fabia tak wyposazona kosztowala wtedy 4800 zl wiecej.Zapomnialem o zuzyciu paliwa -auto tankowane glownie shell i statoil zliczylem litry i kilometry w ciagu roku nie przekroczylem 6,5 l /100 km .Traske mozna zrobic spokojnie jadac 80-90km/h na piatce bez duzego balastu typu tesciowa ponizej 5 l ,komputer wskaze 4,7 ale z baku wynika raczej pod 5 literkow. To naprawde nezle.Kumplowi seicento wiecej pali. Dynamika silnika 1,2 60 km nie najgorsza ,ja sie cudow nie spodziewalem , w koncu moglem kupic 1,4 95 km. Osiagi silnika wystarczaja do normalnej jazdy. Jak ktos robi ponizej 20000 rocznie to odradzam gaz. Mi przy tych tegorocznych cenach wyszlo 21,5 zl/100 km na gazie bylo by 14,5-15 zl .Co to za oszczednosc a i silnik slabszy . Polecam .Zreszta zawsze to cztery cylindry a nie 3 cyl kosiarki typu vw/skoda. Zapytajcie tam sprzedawcow co zrobic z silnikiem 1,2 vw po 200 000km -odp.wyrzucic. Nawet sie go nie da rozkrecic .Pozdrawiam wszystkich puntomaniakow
W statystykach ujmuje sie wszystkie auta a ja powiem tak punto II co 5 te to nauka jazdy jak to auto taki test przetrzyma to ja nie mam uwag.Ciekawe jakby Yariski sie sprawowaly w roli nauki jazdy ale one sa za drogie wiec ich nie biora do tego celu.Ja mialem uprzedzenia do tego auta ale zaryzykowalem i teraz sie ciesze.36000 zl za full opcje bez klimy .Fabia tak wyposazona kosztowala wtedy 4800 zl wiecej.Zapomnialem o zuzyciu paliwa -auto tankowane glownie shell i statoil zliczylem litry i kilometry w ciagu roku nie przekroczylem 6,5 l /100 km .Traske mozna zrobic spokojnie jadac 80-90km/h na piatce bez duzego balastu typu tesciowa ponizej 5 l ,komputer wskaze 4,7 ale z baku wynika raczej pod 5 literkow. To naprawde nezle.Kumplowi seicento wiecej pali. Dynamika silnika 1,2 60 km nie najgorsza ,ja sie cudow nie spodziewalem , w koncu moglem kupic 1,4 95 km. Osiagi silnika wystarczaja do normalnej jazdy. Jak ktos robi ponizej 20000 rocznie to odradzam gaz. Mi przy tych tegorocznych cenach wyszlo 21,5 zl/100 km na gazie bylo by 14,5-15 zl .Co to za oszczednosc a i silnik slabszy . Polecam .Zreszta zawsze to cztery cylindry a nie 3 cyl kosiarki typu vw/skoda. Zapytajcie tam sprzedawcow co zrobic z silnikiem 1,2 vw po 200 000km -odp.wyrzucic. Nawet sie go nie da rozkrecic .Pozdrawiam wszystkich puntomaniakow
Punto
Mam pytanie!
Mój Punciak w marcu kończy 2 lata. Bardzo duzo jeżdżę i powinienem teraz udać się do serwisu Fiata na przegląd. Waham się czy nie zaoszczędzić na tym i nie udać się do mechanika gdzie za tę samą usługęi zapłacę o wiele taniej!
Może ktoś z Was był w takiej sytuacji.
Czekam na odpowiedzi!
Mój Punciak w marcu kończy 2 lata. Bardzo duzo jeżdżę i powinienem teraz udać się do serwisu Fiata na przegląd. Waham się czy nie zaoszczędzić na tym i nie udać się do mechanika gdzie za tę samą usługęi zapłacę o wiele taniej!
Może ktoś z Was był w takiej sytuacji.
Czekam na odpowiedzi!
Super bryka tylko do patrzenia
Kupiłem autko w 2000 r.nowe w salonie
Jazda warszawa i okolice no i urlop po Polsce
Usterki 2000-2002
1.Trzy razy wymiana reflektorów przednich (zaparowane)
2.Wymiana silnika wentylatore chłodnicy
(żeby nie robić tego często proponuję zabezpieczyć smarem tylną część wirnika,zaciera się od brudu.)
3 Wymiana styków poduszki powietrznej kierowcy
4.Wycieki układu chłodzenia
5.Wycieki oleju- uszczelka pokrywy okolice korka wlewu i odpowietrz.
6 Żarówki świateł mijania x3
7.Skrzypienie z tyłu samoch. ( tuleja belki chyba)
2002-2005
1.Wymiana alternatora -pęknięta obudowa
2.Spawanie tłumika przepalił się i wlokłem go po drodze aż do warsztatu
3.Podczas jazdy i przy dużych skrętach wyłącza sią wspomaganie kierownicy (trzeba wyłączyć zapłon i ponownie załączyć potem jest o`key na jakiś czas
4.Dzisiaj 19/03/2005 padł rozrusznik
wymiana automatu razrusznika i czyszczenie tuleji.
5.W silniku czasami słychać stuki nie wiem jeszcze co to jest
przejechałem 58000 km
Wszyscy którzy tak chwalą ten samochodzik
niech poczekają z tym zachwytem do trzeciego roku eksploatacj.
Może inni będą mieli więcej szczęścia
ja drugi raz Fiata nie kupię
Pozdrawiam
Jazda warszawa i okolice no i urlop po Polsce
Usterki 2000-2002
1.Trzy razy wymiana reflektorów przednich (zaparowane)
2.Wymiana silnika wentylatore chłodnicy
(żeby nie robić tego często proponuję zabezpieczyć smarem tylną część wirnika,zaciera się od brudu.)
3 Wymiana styków poduszki powietrznej kierowcy
4.Wycieki układu chłodzenia
5.Wycieki oleju- uszczelka pokrywy okolice korka wlewu i odpowietrz.
6 Żarówki świateł mijania x3
7.Skrzypienie z tyłu samoch. ( tuleja belki chyba)
2002-2005
1.Wymiana alternatora -pęknięta obudowa
2.Spawanie tłumika przepalił się i wlokłem go po drodze aż do warsztatu
3.Podczas jazdy i przy dużych skrętach wyłącza sią wspomaganie kierownicy (trzeba wyłączyć zapłon i ponownie załączyć potem jest o`key na jakiś czas
4.Dzisiaj 19/03/2005 padł rozrusznik
wymiana automatu razrusznika i czyszczenie tuleji.
5.W silniku czasami słychać stuki nie wiem jeszcze co to jest
przejechałem 58000 km
Wszyscy którzy tak chwalą ten samochodzik
niech poczekają z tym zachwytem do trzeciego roku eksploatacj.
Może inni będą mieli więcej szczęścia
ja drugi raz Fiata nie kupię
Pozdrawiam
sprzeglo, czy skrzynia biegow?
Mam trzyletniego punciaka 1,2 16v. Ostatno przy rozgrzanym silniku przy zmianie biegów z 1 na 2 slychac gluche stuki. Ponadto podczas wylaczania silnika slychac metaliczny wizg. Mechanik wymienial mi juz 2 razy pompe wodna. Pomagalo na 2 lub 3 miesiace. Potem problem pojawial sie znowu. POMOOOOOOOOOOOOCY!!!!!
Zaparowane lampy przednie
Dla wszystkich, którym podczas deszczy parują lampy przednie, nie wymieniajcie ich tylko sprawdzcie czy dobrze są zamontowane pokrywy hermetyczne !!! Co do awaryjności to jest różnie. Ja w przeciągu 3 lat wymieniłem 4 akumulatory (wina serwisu - okazało się, że był uszkodzony alternalor), przednia szybę, klocki i tarcze hamulcowe (również wina Fiata - oryginalne klocki zjechały tarcze w rok użytkowania). Do plusów można zaliczyć żwawy silnik (1.2 16V) oraz brak zużycia amortyzatorów przez 3 lata (a polskie drogi są niemiłosierne)
punto
Czytam opinie uzytkownikow i mysle ze mam szczescie.Moje Punto 2001 to auto do nauki jazdy ktore jest eksoloatowane od rana do wieczora z przebiegiem ponad 140 tys.km,a jedyne naprawy to -raz sprzeglo,silnik wentylatora chlodnicy a w konsekwencji uszkodzona uszczelka pod glowica,dwa razy wymiana klockow przod.To wszystko.Wczesniej uzytkowalem inne auta na nauce jazdy poczawszy od Fiata 126 i Punto do szkolenia jest najlepsze, oczywisci sa lepsze auta od Fiata.Moim zdaniem o kazdy samochod nalezy dbac bo one maja swoja dusze-moze to brzmi dziwnie ale tak jest.Pozdrawiam wszystkie PUNCIAKI....
Punto II jest super
Mam Punto II od ponad roku z silnikiem 8V. Jak do tej pory przejechalem ponad 10 tys km i nie zauważyłem żadnych usterek. Aktualnie auto ma przejechane niecale 50 tys km. Jeździ sie super. To auto wg mnie ma wszystko to co powinien mieć samochód. Jedyną usterką było zużycie tłumnika, który zresztą dało sie jescze naprawić bez wymiany. Naprawde niewim skąd takie złe opinie na temat tego auta. Uważam że głównie wynika to z tego że niektórzy poprostu nie potrafią własciwie obchodzić sie z samochodem. Niedawno widziałem takie samo Punto jak moje ale to co zobaczyłem na zewnątrz i wewnątrz to bylo coś przerażającego, jak można taki smochód doprowadzić do takiego stanu. Podejrzewam ze tacy ludzie kupują takie auto bo jest w miare przystępna cena, a gdyby to było każde inne posypało by sie znacznie wcześniej i nikt by nawet nie oglądał tak zniszczonego samochodu. I jak tu mówić o trwałości czy awaryjności. Wszystko zależy co kto tym autem robi i do czego je uzywa. Jednym słowem mozna to wytłumaczyć tak: DUPA jest od s****ia a geba od gadania a nie odwrotnie. A szereg ludzi nie widzi róznicy bo wydaje im sie co to taki jakiś FIAT. Jakby miał jakiegos WV albo Opla albo Japońca jakiegoś to by dmuchał i chuchał a potem chwalił sie jakie to jego autko sprawne. To wszysttko zależy od podejścia poszczególnych osób. Są tacy co fiatem 126 robili prawie 200 tys km bez naprawy np silnika a byli tacy co potrafili takie samo auto zgnoic po paru kilometrach. I wcale nie ma tu większej reguły ze ktoś powie udał sie albo nie - nic bardziej błędnego.
Poza tym dziś mozna powiedziec ze w tej klasie i nie tylko - ogólnie mówiąc nie ma złych samochodów - tylko kierowcy są do bani. to by było na tyle tych opini. Pozdrawiam wszystkich którzy wiedzą do czego słuzy samochód niewazne czy jest to FIAt czy jakiś inny model.
Poza tym dziś mozna powiedziec ze w tej klasie i nie tylko - ogólnie mówiąc nie ma złych samochodów - tylko kierowcy są do bani. to by było na tyle tych opini. Pozdrawiam wszystkich którzy wiedzą do czego słuzy samochód niewazne czy jest to FIAt czy jakiś inny model.
Punto II - 100 tys km
Za jedno mogę pochwalić swoje 5 letnie Punto - niewielkie zyżycie paliwa. Jednak niektóre ustarki sąwręcz drażniące:
* po 2 latach pękła przednia szyba (zero śladów uderzenia). Wymiana na nową, która po roku znowu pękła (kilka stów do tyłu). Dopiero znajomy w warszatcie wstawił mi Pilkingtona (to samo co oryginał Fiata tylko że za pół ceny) i teraz bez problemów. Podobno tamta była źle wklejona.
* po 2 latach padła mi osłona przeciwsłoneczna po stronie kierowcy - nowa koło 100 zł; wymiana i poroku z nowu trzask - pęła sprężyna, czyli znowu 100 zł
* po 3 latach wyrobiły się przeguby kulowe na ramionach poruszających wycieraczki (koszt zużytej uszczelki - może 1 zł, Fiat chce 700 zł za cały mechanizm. Znajomy przysapawał mi migomatem pięćdziesiąt groszy - koszt 10 zł;
* głośne tylne zawieszenie - podobno normalka
* po 55 tys km poszła mi uszczelka pod głowicą;
* po 60 tys km padł tłumik - cały
itd. itd.
drobnych usterek można by mnożyć
Ostatni przegląd jaki zrobiłem w ASO Fiata był po 60 tys km. Po każdym coś mi uszkadzano i kwotowano stwierdzeniem - TAK BYŁO.
Teraz robię samochód u znajomego i wiem że ze mnie nie ździera.
Dobra rada: samochód całkiem OK, ale OMIJAJCIE ASO FIATA - albo coś ukradną, albo zniszczą.
* po 2 latach pękła przednia szyba (zero śladów uderzenia). Wymiana na nową, która po roku znowu pękła (kilka stów do tyłu). Dopiero znajomy w warszatcie wstawił mi Pilkingtona (to samo co oryginał Fiata tylko że za pół ceny) i teraz bez problemów. Podobno tamta była źle wklejona.
* po 2 latach padła mi osłona przeciwsłoneczna po stronie kierowcy - nowa koło 100 zł; wymiana i poroku z nowu trzask - pęła sprężyna, czyli znowu 100 zł
* po 3 latach wyrobiły się przeguby kulowe na ramionach poruszających wycieraczki (koszt zużytej uszczelki - może 1 zł, Fiat chce 700 zł za cały mechanizm. Znajomy przysapawał mi migomatem pięćdziesiąt groszy - koszt 10 zł;
* głośne tylne zawieszenie - podobno normalka
* po 55 tys km poszła mi uszczelka pod głowicą;
* po 60 tys km padł tłumik - cały
itd. itd.
drobnych usterek można by mnożyć
Ostatni przegląd jaki zrobiłem w ASO Fiata był po 60 tys km. Po każdym coś mi uszkadzano i kwotowano stwierdzeniem - TAK BYŁO.
Teraz robię samochód u znajomego i wiem że ze mnie nie ździera.
Dobra rada: samochód całkiem OK, ale OMIJAJCIE ASO FIATA - albo coś ukradną, albo zniszczą.
Fiat to syf - BZDURA!!!!!
Dodam coś od siebie, bo sądzę że mogę, po przejechaniu punciakiem ponad 140 tys. km przez 5 lat. Jedyne wizyty w serwisie jakie miałem to typowe rzeczy polegające na wymianie płynów, filtrów itp. Do tej pory jeżdżąc po polskich dziurach amory są wciąż sprawne (bad. tech.). A silnik (1.2 8v - swojego czasu the best w swojej klasie) pali średnio ok 6 l/100 km, niezależnie od pory roku. A nie oszczędzam go i poruszam się często po mieście. Poza tym serwisowanie tych niby "złomów" jest o wiele tańsze od pozostałych. POLECAM punciaka każdemu, choć teraz spieprzyli trochę przód z tymi światłami. I niech skończą wypisywać bzdury oszołomy, co nigdy fiata nie miały a wiedzą wszystko na jego temat.
Awayjność PUNTO II
Samochód generalnie do 80 tys. praktycznie bez awaryjny nielicząc zespołu przepustnicy. Po tym przrebiegu liczba usterek rośnie w zastraszającym tempie. W moim przypadku wymagana była wymiana sprzęgła, siłownika sprzęgła, amortyzatorów i sprężyn, pompa wody, wentylator chłodnicy, wentylator kabiny, końcówki drążków kierowniczych, tulei metalowo-gumowych w przednich wachaczach. Nie wspomnę o wadzie fabrycznej dotyczącej znacznej, tak mi się wydaje liczby tego modelu z rocznika 2000, a mianowicie źle uszczelnione blachy przegrody czołowej co skutkuje zalewanie wnętrza samochodu wodą. Musiałem wymienić całe maty wygłuszenia na miejscu kierowcy i pasażera bo zgniły od nagromadzonej wody gdyż otwory odpływowe były skutecznie zaklejone matami bitumicznymi. Dodam jeszcze , że w przypadku gdy samochód stoi na pochyłym parkingu przodem do góry to woda z podszybia kapie bezpośrednio na gąbczastą uszczelkę kolumny kierownicy co powoduje po około 15 min przesączanie sięjej do wnętrza samochodu. Zaobserwowałem to gdy robiłem doszczelnienie blach przegrody czołowej. Podsumowując projekt fajny, samochód funkcjonalny, ale jakość wykonania i części użytych materiałów skandaliczna.
Nie ma konkurencji!!!
jesli chodzi o segment B, to PUNTO II jest na razie bezkonkurencyjne. Nie posiadam tej marki, ale jeżdżę różnymi markami i powiem tak:
VW - dno, SKODA - słaba, ale lepsza od VW, CORSA - lepiej nie mówić, a Clio - mozna porównać, ale jest słabsze od Punto. Przede wszystkim stylistyka pojazdu jest OK, jednostki napedowe włochów NIE MAJĄ konkurencji. (Niemcy są na końcu). Zawieszenie ciut za miękkie, ale niezłe. Bardzo dobry silnik 1.2 16v.
Jesli ktoś pisze xle o FIACIE, to znaczy, że albo nie zna marki, albo jest po prostu upośledzony i to kompletnie. W segmencie B - Punto wygrywa. nie ma żadnej dyskusji.
VW - dno, SKODA - słaba, ale lepsza od VW, CORSA - lepiej nie mówić, a Clio - mozna porównać, ale jest słabsze od Punto. Przede wszystkim stylistyka pojazdu jest OK, jednostki napedowe włochów NIE MAJĄ konkurencji. (Niemcy są na końcu). Zawieszenie ciut za miękkie, ale niezłe. Bardzo dobry silnik 1.2 16v.
Jesli ktoś pisze xle o FIACIE, to znaczy, że albo nie zna marki, albo jest po prostu upośledzony i to kompletnie. W segmencie B - Punto wygrywa. nie ma żadnej dyskusji.
Love punto
Bardzo lubię mojego punciaka II / 1,2 16v dynamic. Problemy z parującymi reflektorami przednimi są dołujące. W moim ponad 3 letnim punciaku problem pojawia się co jakiś czas, ale wg. serwisu wszystko jest w normie. Mogę sobie wymienić za niezłe pieniążki lampy! Może pomoże :(( Serwis jest niekompetentny i przypomina dawne śmieszne czasy PRL - u. Tak poza tym autko niezłe. Ma jednak słaby lakier. Nawet zderzenie z komarem moze mu zaszkodzić. Broń Boże myjnia automatyczna! PS Zbyt szybko koroduje miska olejowa i inne elementy podwozia! Nowa miska kosztuje ponad 400 złotych + robocizna!!!!
Pozdrawiam AD
Pozdrawiam AD
Tez mam
Tez jestem posiadaczem Fiata Punto 1.2.16v sporting + sport pack i inne bajery.Jak do tej pory to jedynie swiatla mi nawalaja ale mozna temu zaradzic.Raczej wszystko chodzi jak powinno i nie ma co nazekac.To nie jest mercedes czy bmv.Jezeli chodzi o osiagi to na swiatlach malo kto ma szanse ze mna.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Brak iskry
Mam Fiata Punto 55 z 97 r, poza kilkoma różnymi awariami wynikającymi może z wieku auta i przebiegu km obecnie 110 tys.największym problemem jest to ze od czasu do czasu auto nieuruchamia się .Sprawdzone zostało wszystko albo prawie wszystko. W momencie w którym się nie da go uruchomić ,stwierdzone zostało ze brak jest iskry.Na drugi dzień jest iskra i uruchamia się , przyznam szczerze ze mam tego dość, może ktoś miał podobny przypadek i podpowie mi co może być tego przyczyną,świece są dobre,przewody też ,wymontowany został alarm i też nie uruchomił się więc co?
punciak
Jak tylko na Polskę wprowadzono PUNTO II tak szybko udałem się do salonu i go zakupiłem 1,2 8v wersja SX i jestem z niego bardzo zadowolony użytkuje go już 6 lat i powiem wam w nim nic nie nawala poza małym szczegułem od 2 lat mam problem z włanczaniem 1 biegu oraz po dłuższej jeździe np.po mieście odczówam duży opor przy zmianie biegów ale na długich trasach ten opór zanika i jedzie się spoks. Radziłem się wielu fachowców ale bez żadnej konkretnej odpowiedzi kazali mi wymieniać olej w skrzyni ,łożysko nawet całą skrzynie,cięgna zmiany biegów a nawet lewarek i sam już nie wiem może ktoś mi pomoże z WAS użytkowników punciaka uwielbiam nim jeździć i bardzo by mi na tym zależało piszcie na moją poczte a.zap71@interia.pl rok temu założyłem gaz i wcale nia żałuje jeżdże raczej dużo a przy obecnych skokach cen paliw mósiałbym rezygnować z niektórych wyjazdów a moja rodzina porusza sie zawsze ze mną i wszyscy są zadowoleni IM także zależy na NIM bo jest on naszą wolnością CZYŻ TO NIE WSPANIAŁE WSIĄŚĆ DO NIEGO PARE CIUCHÓW W BAGAŻNIK I NA DRUGI KONIEC POLSKI <<>>
PUNTO II nierówna praca silnika
mam problem z moją czerwoną strzała ( końcówka 2003r- Sound) ma założoną instalację gazową(Fiatowska) przejechałem nim 55000km i zaczoł fisiować na obrotach tzn. na benzynie i na gazie skacze między 900 a 1400 abrotów(faluje) i podczas jazdy gdy zmieniam bieg "zawiesza się na obrotach" i dopiero po chwili spada z obrotów. Wymieniłem korpus przepustnicy i nic, odłączyłem centralkę sterującą gazem i nic, zauważyłem że jak zaczyna "falować" a ja naciskam pulsacyjnie hamulec to obroty silnika rosną do 2000. PROSZĘ POMUŻCIE BO NIE WIEM CO ROBIĆ----DESPERAT---
Moje 1 Punto
Posiadam Punto wersja active 3-d kupiony od dealera-wcześniej samochód egzeminacyjny.
Silnik 1.2 według mnie jest troche za słaby, ale za to spalanie jest bardzo niskie w mieście wg komputera potrafie tak uzytkować samochód że pali poniżej 6 litrów. Wnętrze,mimo że to 3-d jest dość spore jak na tą klase.W środku jest baaardzo cicho-znajomi są tym bardzo zdziwieni, Samochód ma 38000 przebiegu, jak do tej pory żadnych poważnych awari-więc uważam go za solidny samochód.Minusem Punto jest słąba widoczność do tyłu podczas cofania.
W przyszłości zamierzam sprzedać ten samochód-
Silnik 1.2 według mnie jest troche za słaby, ale za to spalanie jest bardzo niskie w mieście wg komputera potrafie tak uzytkować samochód że pali poniżej 6 litrów. Wnętrze,mimo że to 3-d jest dość spore jak na tą klase.W środku jest baaardzo cicho-znajomi są tym bardzo zdziwieni, Samochód ma 38000 przebiegu, jak do tej pory żadnych poważnych awari-więc uważam go za solidny samochód.Minusem Punto jest słąba widoczność do tyłu podczas cofania.
W przyszłości zamierzam sprzedać ten samochód-
nigdy więcej
Fiata Punto mam od czerwca 2002.Spalanie latem-5,6 ,zima 6,5 litra przy spokojnej jeżdzie do 100 km/g.Przejechałem 70 tys km.awarie-po 3 latach akumulator,43.000 pompa wodna wyła po otwarciu termostatu wyła, znajomy z serwisu podpowiedział że to wina płynu Paraflu-czegoś nie dodali.45,000-wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów,47,000 km-klapa padła centrala elektroniczna silnik pracował na 2 cylindrach-koszt około 1600 zł(4 rok ekspl)znowu po podpowiedzi znajomego z serwisu okazało się że centrala w moim Punto powinnna być wymieniona w ramach akcji serwisowej.Sfingowali wymiane tej centrali w moim samochodzie.Zrobiłem dym w serwisie i wymienili mi na nową za DARMOCHE z przeprosinami winę zwalając że omyłkowo zaksięgowano.Kto ciemniak to płacvi za jej wymianę.Teraz ma centralę od Doblo 65 KM, nie te same osiągi trochę trzeba kręcić na wyższe obroty ale jest OK.KLocki opony -bez wymiany zrobię 100 tyś .Ponadto blacha bez uwag jak i zawieszenie.Serwis FIATA to dno-unikajcie
Awaryjnosci kropki
Kupiłem punto w 2002r. Po przejechaniu kilkunastu tysiecy zaczely sie pierwsze problemy-zapowietrzał się ukłąd chłodzenia. Później nastapił mały wyciek z tego układu. Po zageszczeniu połynu wszytko bylo ok ale do czasu. Małym problemem były też kontrolka od wtryskiwaczy. Samochód wchodzil na gigantyczne obroty-panowie z ASO wyjaśnili że to wina modułu przepustnicy a koszt to 1000 zł. Obeznie padł silniczek przy chłodnicy. Odwiedziłem ASO a panowie powiedzieli mi że to nie wszystko. Przy okazji trzeba wymienić tarcze i klocki hamulcoiwe bo przy prawym kole sie rozleciala tarcza. A żeby tego bylo malo to jeszcze trzeba wymienić pompę plynu chłodzącego bo jest pęknieta. Łączny koszt to 1200zł. Autko ma przejechane 70 tysięcy wieć nie powinno się sypac jak samochód 15 letni, a jednak...Nigdy wiecej nie kupię fiata. Pozdrawiam
Punto II 1.2 8v 60km
Kupilem go tydzien temu, 4-lata, 76tys km, gaz, zobaczymy jak sie bedzie spisywal. Zuzycie paliwa przy normalnej jezdzie - po miescie 7,5-8L. Wczesniej jezdzilem fiesta '96 1.3 60km. Spalanie prawie takie samo, ale punto jest troche dynamiczniejszy i fajniejszy dzwiek silnika - fiat ma o wiele wieksze wnetrze. Plastiki choc slabej jakosci to nie trzeszcza. W rodzinie jest jeszcze thalia '02 dci.. i z tych trzech aut fiat jest najfajnieszy.
naprawde fajne autko
mam punciak 1.2 8v 0d 2001r(salon) i zrobione 120 tys km,i nic nie zostalo wymienione w tym samochodzie oczywiscie poza rzeczami eksploatacyjnymi,zadnych usterek nigdy mnie nei zawiodło, i niech nikt nie pierdoli ze jest awaryjne,bo łątwo mówic jak si enie wie,polecam serio ten samochodzik nic do zarzucenia,
Fiat Punto
jezdziłem Puntem 1, rocznik 1997 przez 5 lat 1100 benzynka, zrobiłem nim 80 tys, bez zadnego wiekszego problemu, spalanie w tym modelu to 5/6 litra, autko spisywało sie super na dalsze trasy np. nad morze. niedawno kupiłem Punto 2 ale 1,9 diesel, lepszy komfort jazdy,ale zrobiłem nim 600km, i cos mi nawala centralka zaplonowo-wtryskowa. byłem w serwisie fiata w Krotoszynie i stwierdzili ze wymienią mi to w ramach gwarancji, i wtedy powinno byc dobrze. Pozatym jazda Puntem to niezła frajda, auto nie zaduze przy dzisiejszym natezeniu ruchu, wszedzie sie wcisnie. jest ok
nigdy punto wiecej
Mam Punto 2001 r kupiony z salonu, ale chyba niedługo bede miała juz wszystkie czesci wymienione w tym samochodzie, cały czas sie psuje, wymieniałam 2 razy tłumnik, rozrusznik, centralke wtrysku paliwa, i coróż coś nowego sie psuje .Padnie jeden głupi bezpiecznik i cały samochód nie działa!! Moze ktoś go chce kupic ..
spoko autko
mam fiat punto 2 wymieniłm w nim dwa przednie wachacze miske olejowa pasek rozrządu pasek klinowy alternator silnik od wiatraczka chłodnicy rolki szczęki linki chamulcowe cału wydech gumy w spręrzynach alternator swiece uszczelke pod zaworami i pompe wodną,napocządku byłem zły ze tak się psuje ale to jest tylko fiat z 2001 jak go kupiłem to miał przejechane 85000tys fajny samochodzik mało pali i cicho chodzi,karzdy samochud się psuje,jak trzeba jezdzic to też tzreba naprawiac i nie ma co si złoscic ze się cos popsuło naj wazniejsze ze na ciebie nie pada i nie marzniesz,jak oddałem samochud do mechanika zeby mi załorzył przednie chlapacze i ze musiałem jechac autobusem do roboty i e tedy padało to szlak mnie trafił ze mie jade samochdem,tak ze do samochodu człowiek się przyzwyczaja szybko i jiak się cos popsuje to odrazu to robie.Pozdrowienia dla tych co jerzdza fiacikami punto2 nara
lubie punciaka
Jezdze Punto 1 1997r od 7 lat i jestem zadowolony on ma u mnie dozywocie .Silnik 1.2 75 KM jest super.przejechalem 145000km w tym 65000km na gazie super tanio.Naprawialem tylne wahacze i alernator ale bardzo tanio.komplet naprawczy wahacza kosztuje 60zl wymiana gratis bo robie sam . Zadnych serwisow. jak chcecie miec bewaryjne auto to kupcie sobie Audi tylko ono jest troche drozsze . Pozdrawiam wszystkich niezadowolonych za duzo wymagacie od swojego samochodu albo macie pecha.
Punto II 2003r.
Ja swoim Punto przejechałem 81 tys. km. Instalację gazową zakładałem, gdy samochód był na gwarancji w autoryzowanym serwisie.
Generalnie robię przeglądy zgodnie z instrukcją co 20 tys.
Ostatnio miałem pewien problem.
Przy ostatnim przeglądzie nie usunięto usterki „wypadania zapłonów” na biegu jałowym oraz chwilowych utraty mocy silnika. Przejechałem ok. 20 km po przeglądzie i silnik znowu nagle stracił moc (nie pracowały 2 cylindry). Gdy przyjechałem z powrotem do serwisu,(ASO Mozga Fiat Szczecin), Mozga stwierdził „na oko”, że to komputer (nie podłączył testera). Powiedział, że może zamówić nowy, ale mam przygotować 1600zł. Całe szczęście, że nie dałem się namówić! Pojechałem do Magneti Marelli i okazało się, że winowajcą była jedna cewka zapłonowa za 80 zł. Wymieniłem jednak dla spokoju obie. Punto jeździ dalej bez zarzutu.
Generalnie robię przeglądy zgodnie z instrukcją co 20 tys.
Ostatnio miałem pewien problem.
Przy ostatnim przeglądzie nie usunięto usterki „wypadania zapłonów” na biegu jałowym oraz chwilowych utraty mocy silnika. Przejechałem ok. 20 km po przeglądzie i silnik znowu nagle stracił moc (nie pracowały 2 cylindry). Gdy przyjechałem z powrotem do serwisu,(ASO Mozga Fiat Szczecin), Mozga stwierdził „na oko”, że to komputer (nie podłączył testera). Powiedział, że może zamówić nowy, ale mam przygotować 1600zł. Całe szczęście, że nie dałem się namówić! Pojechałem do Magneti Marelli i okazało się, że winowajcą była jedna cewka zapłonowa za 80 zł. Wymieniłem jednak dla spokoju obie. Punto jeździ dalej bez zarzutu.
Punto II 1.2 8V 2003
Witam wszystkich. Chciałbym podzielić się z Wami opinią na temat mojego samochodu. Kupiłem go w kwietniu 2003 jako nowy. W ciągu pierwszego roku eksploatacji było wszystko w porządku. Kiedy samochód miał dwa lata, naprawy wymagał rozrusznik. Serwis wymienił też akumulator a powodem problemów z uruchomieniem silnika była ponoć zbyt mała pojemność akumulatora. Mniej więcej w tym samym czasie musiałem też wymienić uszczelkę pokrywy zaworów. Obecnie samochód ma pięć lat i najgorzej sprawa ma się ze sprzęgłem - często szarpie podczas ruszania z miejsca. Jest to bardzo denerwujące, w serwisie zalecili mi dodawać więcej gazu podczas ruszania z miejsca, ponieważ wymiana sprzęgła możę kosztować mnie 700 złotych. Czasem "popiskuje" prawy tylny amortyzator a w okresie zimowym pomimo małego przebiegu (60 000 km) lubi "wziąć" trochę oleju, trzeba więc kontrolować jego stan. Poza tym jest w porządku.
Punto is the best
Ha ja swoim punciakiem garnę ciągle 120-140. Prowadzi się wzorowo - dyma jak błyskawica. Nie zamienił bym się na jakiegoś strucla z zachodu. Wolę swoje autko. A psują się wszystkie samochody bo albo wadliwe albo zajeżdżone, albo kierowcy do dupy są. Tak że nie ma co cwaniakować , tylko trza umić jeździć.
punto!!!!
A ja tu widze bande wieśniaków którzy jeżdzą golfami i ich w****ia to że taka kropka odsadza ich pod każdym względem. Trzeba było sobie kupić coś inego zamiast golfa i teraz chwalić sobie inne auto. Ja mam punto 1.2 i jakoś narazie golfy sie chowają przy nim. Co do nizawodności to zdażają sie drobne usterki ale jak ktoś n********* po słupach to trudno sie nie dziwić że potem olej cieknie albo coś! Bardzo polecam fiacika!!! Zobaczymy za kilka lat czy te golfy będą tak popularne
TYLKO PUNTO
Witam wszystkich jeżdżących kropkami! Już trzy lata mam P II 1.2 8V z roku 2000. Według mnie jest to bardzo dobre autko do normalnej jazdy! Dla dwóch osób bardzo wygodne. Składając tylną kanapę można przetransportować na prawdę dużo. Spalanie i dynamika są bardzo zadowalające. W moim przypadku, mimo przebiegu 180 000 km, praktycznie bezawaryjny. Drobne naprawy to sprawa normalnej eksploatacji (hamulce, tłumik). Do tego niskie ceny części... U mnie autko ma dożywocie! Nie zamienię na żadne VW czy BardzoMałegoWacka! pozdrawiam!
PUNTO 1,9 JTD - 7 lat i 155 000 km
awaryjne-to chyba zalezy od egzemplarza-ja swojego kupilem w salonie w 2001 roku i jestem zadowolony. Praktycznnie nic w nim nie robilem-wymiania rozrzadu po 100000,po 5 latach akumulator,po 150000 wymiana sprzegla bo padlo-no ale po 150000 jestem w stanie to zrozumiec.Denerwujaca jest czsta wymiana zarowek h7 bo czesto sie przepalaja-a nie sa za tanie.Zawieszenie,silnik i skrzynia-wszystko suche od nowosci.Zastrzezenia mam do drobiazgow np praca wycieraczek i po 7 latach plastiki troszke trzeszcza-ale nie jest tak zle.Duzy plus dla mojej "kropki" za spalanie-przy rownej jezdzie po autostradzie bez naglego przyspieszania i hamowania przy predkosci 100 km/h pali zaledwie 3,7 litra ropy, w miesice zamyka sie w 6 l wiec tez nie jest tak zle.Stylistyka-rzecz gustu-mi sie podoba.Ja osobiscie nie mam wiekszych zastrzezen do mojego egzemplarza i mam nadzieje ze jeszcze mi posluzy dobrych pare lat.
fiat punto II 1.2 8v SX
pozdrawiam mam punto od trzech lat rocznik 2000 autko dobre mało pali po 120tys km wymieny to tarcze klocki wachacze pasek rozrządu obecnie pęknął alternator ale jeszcze działa tak że będzie do wykończenia aż padnie poza tym jest wszystko OK będę jeszcze długo nim śmigał części tanie i wszędzie dostępne pozdrawiam nerwosoli z awaryjnych vw golf
Punto 2 1.2 8V 60KM + LPG
Kupiony 8 marca 2007 roku. Rocznik listopad 2001 miał 95tyś, teraz 120tyś. Przez te 17mcy, wymieniłem: opony bo były słabe, klocki, wahacz, linkę zmiany biegów, linki od ręcznego. Z silnikiem, skrzynią biegów żadnych problemów.Dobry komfort jazdy, nawet bardzo jak na nie duży samochodzik, dużo radości z jazdy, fajnie trzyma się drogi, super wygląda, co najmniej tak 10x lepiej niż golfy 1,2,3. Wszystkich zainteresowanych zapraszam na forum fiatpunto.com.pl
A to film na youtube, mój Kropek z najsłabszym silnikiem, mam zwykły licznik, ale mam wspomaganie City Dual Drive.
http://pl.youtube.com/watch?v=AH4XcRFLCS0
Jak na 60KM + instalka LPG na pace nie jest źle..
A to film na youtube, mój Kropek z najsłabszym silnikiem, mam zwykły licznik, ale mam wspomaganie City Dual Drive.
http://pl.youtube.com/watch?v=AH4XcRFLCS0
Jak na 60KM + instalka LPG na pace nie jest źle..
Fiat P II 2005r.
Witam Serdecznie. Swojego fiata (1.2 8V, 60 km aktiv) mam 3 lata. Kupiłem go jako nowe autko. Poprzednio miałem P I 98r. 2 lata jazdy 48 tys i luzik. Obecnie mam również drugie auto więc punciaka używam mniej. Przejechałem nim 47 tyś. km i nie mogę powiedzieć nic złego na jego temat. Ci, którzy kupują fiata i nie oczekują wygody jak w mercedesie, bezawaryjności jak w mazdzie - będą zadowoleni. Pozdrawiam i życzę miłego użytkowania i szerokiej drogi.
mam problem
Mam PuntoII 1,2 2003,1 rejestracja w 2004,stan licznika 14.5tys.km.Obecnie przebywam za granica i dzisiaj podczas jazdy zapalila mi sie kontrolka silnikaEOBD,w instrukcji przeczytalam,jezeli pali sie swiatlem ciaglym,to sygnal uszkodzenia w systemie zasilania/zaplonu.Boje sie,ze uszkodze silnik.Moze ktos mial podobny problem???Goraco prosze o informacje.Roza.
Punto II 1.2 8V
To moja 2 Opinia. Dodam, że jeśli ktoś ma kłopot to zapraszam na:
www.fiatpunto.com.pl
Znajdziecie tu wszystko, w razie problemów z Punto 2 1.2 8V, osobiście służę pomocą na forum. "Adas"
Pisząc opinie, nie obrażajmy innych marek, i te inne niech naszej nie obrażają :). Każdy dobry, który jedzie.. :))
www.fiatpunto.com.pl
Znajdziecie tu wszystko, w razie problemów z Punto 2 1.2 8V, osobiście służę pomocą na forum. "Adas"
Pisząc opinie, nie obrażajmy innych marek, i te inne niech naszej nie obrażają :). Każdy dobry, który jedzie.. :))
punto 55 ED
Mam kropka od paru lat i jako inżynier mechanik mogę powiedzieć na temat fiata parę słów.
Jeżdżąc zgodnie z techniką kierowania pojazdem auto będzie słuzyło bezawaryjnie przez wiele lat.Auta klasy mini to nie MB czy BMW.Jakość jest adekwatna do ceny zakupu. Przejeździłem autem ponad 140 tys km, wymieniam regularnie klocki, olej , filtry oraz wszelakie paski, świece itp. Nie ma takiej opcji żebym mial awarię gdzieś na drodze, bądź problemy z uruchomieniem auta w bardzo niskich temp. Jak ktoś nie nauczył się dobrze jeździć na kursie L to będzie niszczył samochody i miał pretensję do producenta, że nie umie robić aut.
Jeżdżąc zgodnie z techniką kierowania pojazdem auto będzie słuzyło bezawaryjnie przez wiele lat.Auta klasy mini to nie MB czy BMW.Jakość jest adekwatna do ceny zakupu. Przejeździłem autem ponad 140 tys km, wymieniam regularnie klocki, olej , filtry oraz wszelakie paski, świece itp. Nie ma takiej opcji żebym mial awarię gdzieś na drodze, bądź problemy z uruchomieniem auta w bardzo niskich temp. Jak ktoś nie nauczył się dobrze jeździć na kursie L to będzie niszczył samochody i miał pretensję do producenta, że nie umie robić aut.
raczej nietrwałe
posiadam punto II od 2 lat jestem 5 właścicielem tego auta, wersja 3d, 1.9d silnik nie do zajeżdzenia i na dodatek ekonomiczny, 5,5l w cyklu mieszanym, niema przyzwoitego przyśpieszenia ale 160 jeszcze poleci, barwne, ciekawe stylistycznie wnętrze, ciekawy wygląd zewnętrzny, dorzucone niestandardowe 15" do lepszej przyczepności,pali nawet przy minus 20,dziś sprawdzałem,wygląda świetnie i na tym koniec, auto ma na chwile obecną 109 kkm i wszystko w nim zaczyna sie psuć,ciężko wchodzą biegi,czasem nie moge znaleźć 3 biegu,wspomaganie wysiada,zapala sie kontrolka i przestaje chodzic,trzeba gasic i odpalac auto zeby zaskoczyło,ostatnio coraz czesciej,cieknie z silnika i z łączenia ze skrzynią biegów,zamek lewy sie zepsół i bagażnika też,fotele sie nie przesuwają przy składaniu (taka lineczka sie rozgina na końcu) auto grzechocze na wszystkich dołkach mimo wymiany zawieszenia i nawet na orginalnych 14" na których mam zimówki,co 10 tys wymiana końcówków drążków kierowniczych,zachodzą reflektory,szwankują wycieraczki,grzechocze tapicerka,mimo wszystko autko przyjemnie sie prowadzi i dla osób które lubią w samochodzie grzebać godne polecenia,ja sie przesiadłem na golf 4 1.4 i jest lepszy
zgodzę się z zaletami ale co do awaryjności to co się dziwisz że zawieszenie ci pada jak włożyłeś 15" fele!! przy ogyginalnych 14" amortyzacja odbywa sie zarówno przez ugięcie się opony jak i dalej przez zawieszenie. Jak założycie 15" to automatycznie opona musi być na niskim profilu..jest ona dużo twardsza i każda dziurka czy nierówność pokonywana przez koło jest tłumiona w 100 procentach tylko i wyłącznie przez zawieszenie czyli na polskich drogach wykończysz go baardzo szybko
Punto II 1.2 8V
Jestem 5 tym właścicielem... nie uważasz, że to właśnie tu jest problem ?? Albo ten na początku je Cudnie traktował, albo po prostu nie udany egzemplarz i każdy po kolei go odsprzedawał. Używane kupujemy od 1 właściciela, dalej to już różnie. I to od normalnego człowieka. Moje punto ma 120 tyś przebiegu i jest cudne:).Co do zawieszenia Golf 4 ma lepsze niż Punto, ale Golf 4 to już inna klasa, o wiele droższy.
Kropka to własnie ten puntk który ginie na choryzoncie!
Dostałem własnie auto Punto II 1.2 60km i co musze przyznać autko ma 5 lat 60tys przejechane i do wymiany jest sprzęgło, dzwi od strony kierowcy opadły(z winy mojej żeby nie było!)i wymiana silniczka nawiwu troche świszczy, ALE! to naprawde nic! Bo poza tym nic sie nie dzieje! Mój znamomy ma nowe Renau Megan 2004 i nie było rzeczy której by nie wymienił! Psuje sie kompletnie wszystko od momentu wyjechania z salonu. I to całe gadanie o Yarisach Clio it to stranie w banie! Punto zbiera sie pieknie jak na 60km! idealne autko na miasto i w trese. Ze strony wizualnej przestrone wnętrze i duży komfort jazdy. Poza tym oczywiście ze stony wizualnej Cudo! No nic kupować i jeżdzić nic dodac nic ując.
punto 1999-2003
witam posiadam punto od jakiegos czasu jetem z niego zadowolony po za wymiana drobnych czesi ktore kosztowaly mnie grosze co do innch samochodow ktore nie zbedne sa do jazdy a stan drog mowi sam za siebie.moje auto 1,2.8V jest bardzo zwinne i dynamiczne spalanie 7,8 litrow bo jazda tylko po miescie na trasie rzadko bywam wiec nic nie powiem ile pali.posiadalem wczesniej fiata uno 1,4 jesli chodzi o silnik zlego slowa nie powiem ale reszta jest do dupy i dlatego kupilem punto wyglad super jazda tez nie posiada rzadnego wspomagania itp rzeczy podstawowa wersia tylko poduszka dla kierowcy ale auto super nic zlego na niego nie powiem za te pieniadze sami wiecie jakie mamy zarobki auto super tylo lac i jechac rada na przyszlosc zmiana oleju w silniku co rok nie patrzac na stan licznika i wszysko jest ok ja tak robie i jak na moje 4 auto do silnika nie zagladalem polscam i pozdrawiam milosnikow tego auta szkoda ze fiat nie pomyslal o siliku 2,0 lub wiecej litrow i wiecej koni bo moze bym sie skusil
Punto II 1,2 8V
Od 9 lat przemieszczam się punciakiem, 200 tys przebiegu- przez ten czas zdążyłem wymienić kompletne sprzęgło, tarcze hamulcowe, amortyzatory, wymiana uszczelki pokrywy zaworów chyba z 3 razy, remont kapitalny skrzyni biegów, wymiana wentylatora nawiewu, mechanizmu podnoszenia szyby drzwi przednich prawych- norma, sprężyny tylnego zawieszenia oraz- o czym nie będę pisał- to co się wymienia podczas eksploatacji- płyny, klocki filtry itp. Ogólnie autko sprawuje się dobrze, żwawy silnik, w miarę wygodne. Reasumując punciak jest dobry jak ma do 5 lat- później natychmiast między ludzi, bez względu na stan!!!!!!!!!!!.
Punto II
Mam Puncioka II 1,2 8V 2000.Wozi mnie bezawaryjnie od 110kkm. Wymiany paska rozrzadu co 60kkm; sprzeglo padlo przy 130kkm; tlumik srodkowy + peknieta rura przy 100kkm; tlumik koncowy przy 140kkm; peknieta rura miedzy tl. koncowym i srodkowym przy 170kkm; wymiana uszczelki pod glowica silnika ok.60 kkm; padajace regularnie H7, kupuje chinskie za 6-7PLN, roznie trzymia: od 3 m-cy do 1,5 roku; amorki przednie- wyciek ok. 125kkm; linki hamulca recznego oraz tarcze ham. przednich ok. 170kkm; korozja i pot oleju na misce olejowej- wymiana 175kkm; Aku 45Ah: wymiana 110kkm; klocki co 30-40kkm. Aktualny przebieg 185kkm
Przejechałem punto 2 16V z 2001roku 160000km.Na początku serwisowałem go w autoryzowanym serwisie.Później sam decydowałem co należy naprawiać.I chyba tu tkwi sukces małej awaryjności .Nie widzę powodu by na moim samochodzie uczyła się grupa domorosłych mechaników.Oczywiście ,wymieniłem sprzęgło ale jak ktoś chce, Punto wyciągać jacht z wody i to po stromej skarpie to życzę szczęścia (za głupotę się płaci).Wymieniłem też alternator -ostrzegam przed wjeżdżaniem do wody .Alternator w Puncie rozgrzewa się
i gwałtowne studzenie, powoduje pękanie obudowy.Tu ciekawa historia -alternator do wersji ze wspomaganiem elektrycznym jest bardzo drogi .Do wersji bez wspomagania kosztuje 250zl.Różnica między nimi to podkładka dystansowa pod koło pasowe.Jeżdżę już kilka miesięcy i nie widzę negatywnego wpływu na instalację elektryczną.Samochód ma charakter ,niezłe przyspieszenie mało pali a najważniejsze że go lubię.
i gwałtowne studzenie, powoduje pękanie obudowy.Tu ciekawa historia -alternator do wersji ze wspomaganiem elektrycznym jest bardzo drogi .Do wersji bez wspomagania kosztuje 250zl.Różnica między nimi to podkładka dystansowa pod koło pasowe.Jeżdżę już kilka miesięcy i nie widzę negatywnego wpływu na instalację elektryczną.Samochód ma charakter ,niezłe przyspieszenie mało pali a najważniejsze że go lubię.
dziwne stukanie
mam punto II z 2003 roku, wymieniałam juz tlumik, zamek w drzwiach poniewaz przestal dzialac centralny zamek, nie bylo mozliwosci zankniecia samochodu. ale najbardziej niepokoja mnie dziwne pukania i stukania, pojawiaja sie podczas jazdy na wstecznym biegu, oraz to pewnie cos w zawieszeniu, podczas jazdy po nierównościach
punto
w sumie za te pieniądze niezłe autko,podobno jedne z bardziej ekonomicznach i udanych silników 1.2 8v.tylko dlaczego fiat nie poprawia "stndardowych" usterk jak wycieki z tych silników,piszczenie linki ręcznego,pękające alternatory (zobaczci więcejna stronach fanklubów)te wszystkie wady ujawniają się w moim puncie
komfort??
moim zdaniem nie ma czegos takiego jak komfortowe podrozowanie w tym aucie...
sam smigam honda civic HB uwaga '93 i zdaza mi sie wsiadac czasem do punciaka i wiecie co? po pol godzinie za kierownica w tym fotelu mam serdecznie dosc...
aaaa i nie mozna zapomniec o pedalach umieszczonych bardziej po srodku auta niz na wprost kierujacego-co to wogole za pomysl?
przesiadajac sie z hondki do tego zawsze trafiam obok sprzegla i hamulca O_O
ktos tu napisal ze auto malo awaryjne "bo w koncu fiat"
litosci...
sam smigam honda civic HB uwaga '93 i zdaza mi sie wsiadac czasem do punciaka i wiecie co? po pol godzinie za kierownica w tym fotelu mam serdecznie dosc...
aaaa i nie mozna zapomniec o pedalach umieszczonych bardziej po srodku auta niz na wprost kierujacego-co to wogole za pomysl?
przesiadajac sie z hondki do tego zawsze trafiam obok sprzegla i hamulca O_O
ktos tu napisal ze auto malo awaryjne "bo w koncu fiat"
litosci...
po prostu macie pecha ....
Punto Ok 1.2 16V szybki oszczędny piękny hatchback 3 drziowy . jest taka seria która wyszła z fabryki w czasie kiedy FAIT mail problem z pracownikami i byli zmuszeni ciągnąc chłopów do montażu z południa . Tu narzekające mają własnie z tej serii. Fabia, Golf to wieśniaki w porównaniu z tym szlachczycem .
Nie źle za takie pieniądze ...
Jeżdżę takim od 2000 r i nie miałem z nim żadnych problemów. Wymieniłem końcówki drążków kierowniczych, linki hamulca ręcznego, tarcze hamulcowe, szczęki hamulcowe i akumulator. A czeka mnie jeszcze wymiana tłumika. Wydałem na to może ponad 500zł. Czy to wiele na 105 tyś. Km ?
PUNTO II
Punto II mam już 2 rok. Auto było sprowadzone, ma już 10 lat. W tej chwili przejechało 130tys. Przez 2 lata na polskich drogach zawieszenie, szczególnie tył daje się we znaki. Gumy na wahaczach są bardzo urazowe, a wymieniać trzeba cały wahacz. Ogółem wymiana wydechu, amortyzatorów, tylnych sprężyn, poduszek gumowych pod amortyzatorami, wahacze 2 razy, przepustnica.
Pomimo paru napraw naprawdę lubię ten wóz. Silnik 1.2 8v jest w tak lekkim aucie wystarczający, osiąga Vmax 140km/h i spalanie 5.5-7l. Stylistyka bije konkurencję z tego okresu. Wspomaganie rewelacja. Dużym plusem tej marki są tanie części, a ilość usterek może związana była z przeszłością auta, której nie znam.
Pomimo paru napraw naprawdę lubię ten wóz. Silnik 1.2 8v jest w tak lekkim aucie wystarczający, osiąga Vmax 140km/h i spalanie 5.5-7l. Stylistyka bije konkurencję z tego okresu. Wspomaganie rewelacja. Dużym plusem tej marki są tanie części, a ilość usterek może związana była z przeszłością auta, której nie znam.
Punciak II jak najbardziej!
Witam, niedawno kupiłem Punto II 1,9 JTD można powiedzieć na full wypasie (klima, centralka itp).
Auto ma 147 tys przebiegu, a wrażenia z jazdy jak co najmniej jak autem z salonu, wszystko na niezłym poziomie, no i jeszcze jednostka napędowa... Punto z silnikiem JTD sporo potrafi. A i spalanie nie jest tragiczne. Mój po dwukrotnym sprawdzeniu spalił ok. 5,2 litra przy zróżnicowanej jeździe. Polecam gorąco ten samochodzik!
Auto ma 147 tys przebiegu, a wrażenia z jazdy jak co najmniej jak autem z salonu, wszystko na niezłym poziomie, no i jeszcze jednostka napędowa... Punto z silnikiem JTD sporo potrafi. A i spalanie nie jest tragiczne. Mój po dwukrotnym sprawdzeniu spalił ok. 5,2 litra przy zróżnicowanej jeździe. Polecam gorąco ten samochodzik!
Masakra!!!
Mamy z mężem punto II 1.2 16V od 6 miesięcy. Jest masakra!!!!Jak kupowaliśmy owszem kolor był dupny bo grafitowy mat ale poza tym komputer nic nie wykazał. po miesiącu wymieniliśmy uszczelkę pod głowicą, wahacz, tłumiki, reflektor i naprawialiśmy alternator. Poza tym obroty cały czas są nierówne i "wahlują" jak autko stoi z włączonym silnikiem. Kupiliśmy już przepustnicę do wymiany i zastanawiamy się nad pompą paliwa. Owszem pali mało ale to na tą chwilę jedyny plus. Tylko co nam po spalaniu jak praktycznie "jeździ do tyłu".
Fiat punto II 2003
Mam punto II z 2003 r i przejechałem nim juz 31 tys km(jak go kupiłem miał 64tys. i do tej pory jedyne co zrobiłem to..wymiana oleju co 10tys..i 2 oringów...a to co ludzie pisza to az mnie przezaza..takie powazne awarie??!! a dodam jeszcze ze co dziennie do pracy jezdze 18 km w 1 strone i zabieram 4 ludzi, po tak kur..ej drodze ze mnie szlag trafia, póki co w zawieszeniu nic nie stuka nic nie puka...a najwazniejsze,,, SKORO TAKI TO TYANDETNY SAMOCHÓD JAK TU NIEKTÓRZY PISZA TO DLACZEGO NIE KUPILI SOBIE NIEPSUJACEGO SIE MERCEDESA ALBO VAŁWEJA??!!
Krew mnie zalewa na niektóre opinie
Zakupiłem punciaka w 2000r., nowego z salonu. Jeździłem nim i ostro eksploatowałem to auto przez 5 lat. Jestem młodym kierowcą więc nogę miałem twardą. Nie zgadzam się z niektórymi opiniami, że jest to złe auto. Wymieniłem je na fiata stilo, a punciak nadal został w rodzinie, przekazałem go rodzicom. Dziś ma 9 lat i nadal jest super. Założyłem instalację gazową w 2003r.- nie u kowala, lecz u fachowca i autko pomyka po dzień dzisiejszy pomimo 140 tys.km przejechanych, jest jak nowe, w dobrej kondycji i nie zamierzamy sie go pozbywać. a wszystkim, którzy wypisują te bzdury najpierw radzę upewnić się skąd to auto pochodzi i czy korzystali z dobrego mechanika, jezeli w ogóle była taka potrzeba. Dzisiaj ma superowego Stilaka 1.8 16V, 135 k.i paski mam daleko za sobą nawet z 1.9 TDI. Niech nikt mi nie pieprzy, że niemcy się nie psują!!!
Następnym moim wybranym autem będzie Fiat Croma, czy komuś się to podoba czy nie, tobędzie to CROMA!!! Pozdro.
Następnym moim wybranym autem będzie Fiat Croma, czy komuś się to podoba czy nie, tobędzie to CROMA!!! Pozdro.
Punto III
Autko bardzo delikatne. Mogę podać parę sposobów na usunięcie drobnych uciążliwości.
1. Skrzypienie z tyłu tak jakby się ocierały butelki z woda mineralną, nasmarować albo przeciąć gumowe osłony linki hamulca ręcznego na tylnych wahaczach.
Skrzypi wewnątrz z tyłu , nasmarować smarem zaczepy mocujące tylną kanapę tzn tą część na która zahacza rygielek kanapy.
3.trzeszczy przy prawych drzwiach przednich , nasmarować miejsce zatrzsku tych drzwi smarem, broń boże nie np.pastą silikonową.
4. szarpanie przy ruszaniu. dodać gazu zdjąc noge z pedału gazu i pomału puszczac sprzegło- ruszyć , lub pod górę ruszać na obrotach około 1800 tylko to niszczy okłądziny sprzęgła.Kilka razy odpowietrzałem układ sprzęgła i tak co jakiś czas auto szarpie, nigdy to się nie robi gdy auto stoi dłużej kilka dni lub tydzień - dziwne serwis tego nie umie naprawić,proponują wymienić sprzęgło.
5.Na razie nie wiem co zrobić z przełącznikiem nawiewu jak jest zimno około 3 stopni do temp. minusowych zacina się i nie można powrócić do pozycji "0".może ktoś to już rozgryzł , skorzystam z pomysłu.
1. Skrzypienie z tyłu tak jakby się ocierały butelki z woda mineralną, nasmarować albo przeciąć gumowe osłony linki hamulca ręcznego na tylnych wahaczach.
Skrzypi wewnątrz z tyłu , nasmarować smarem zaczepy mocujące tylną kanapę tzn tą część na która zahacza rygielek kanapy.
3.trzeszczy przy prawych drzwiach przednich , nasmarować miejsce zatrzsku tych drzwi smarem, broń boże nie np.pastą silikonową.
4. szarpanie przy ruszaniu. dodać gazu zdjąc noge z pedału gazu i pomału puszczac sprzegło- ruszyć , lub pod górę ruszać na obrotach około 1800 tylko to niszczy okłądziny sprzęgła.Kilka razy odpowietrzałem układ sprzęgła i tak co jakiś czas auto szarpie, nigdy to się nie robi gdy auto stoi dłużej kilka dni lub tydzień - dziwne serwis tego nie umie naprawić,proponują wymienić sprzęgło.
5.Na razie nie wiem co zrobić z przełącznikiem nawiewu jak jest zimno około 3 stopni do temp. minusowych zacina się i nie można powrócić do pozycji "0".może ktoś to już rozgryzł , skorzystam z pomysłu.
p2fl
miałem fl przez prawie 4 lata rocznik 2003 salonowe które zgineło tragicznie 90k przebiegu jedynie co padało to kontrolka poduchy powietrznej razy kilka zawieszenie sie wybiło powód zgonu samochodu lekkie wycieki z pod głowicy i padniety 3 bieg
jak było jeszcze na gwarancji to wymienili łożysko w tylnej belce bo niby piszczało ale to pewnie było spowodowane złożeniem felgi w pół
jeżeli ktoś chce tanie autko w naprawach wygodne i ciche to polecam to autko
po 2 latach przerwy szukam ponownie jakiegoś punciaka z 2004-
jak było jeszcze na gwarancji to wymienili łożysko w tylnej belce bo niby piszczało ale to pewnie było spowodowane złożeniem felgi w pół
jeżeli ktoś chce tanie autko w naprawach wygodne i ciche to polecam to autko
po 2 latach przerwy szukam ponownie jakiegoś punciaka z 2004-
FIAT PUNTO -DZIADOSTWO
Jestem niestety posiadaczem już piątego FIATA.Ten egzemplarz PUNTO III ma 5 lat i 130 tys przebiegu.Jestem jego pierwszym właścicielem.O samochód dbam(dobre oleje,przeglądy).JEST TO DZIADOSTWO.
Rdzewiejące progi,odlatujące klamki,zerwane linki jazdy foteli,trzeci akumulator.Parę dni temu spadł nawet znaczek FIAT.W czasie jazdy już kilka razy wyłączyło się wspomaganie układu kierowniczego.Jest to straszne uczucie-wyrywa kierownicę z rąk.Naprawa wspomagania w ASO to koszt rzędu 120-2000 zł.Podobno jest to częsta wada tej WIODĄCEJ DZIADOWSKIEJ MARKI.Nigdy nie kupię już FIATA.Mam nadzieję ,że tym DZIADOSTWEM uda mi sie dojezdzić do wiosny i dobrze go sprzedać jakiemuś hobbiście .
Rdzewiejące progi,odlatujące klamki,zerwane linki jazdy foteli,trzeci akumulator.Parę dni temu spadł nawet znaczek FIAT.W czasie jazdy już kilka razy wyłączyło się wspomaganie układu kierowniczego.Jest to straszne uczucie-wyrywa kierownicę z rąk.Naprawa wspomagania w ASO to koszt rzędu 120-2000 zł.Podobno jest to częsta wada tej WIODĄCEJ DZIADOWSKIEJ MARKI.Nigdy nie kupię już FIATA.Mam nadzieję ,że tym DZIADOSTWEM uda mi sie dojezdzić do wiosny i dobrze go sprzedać jakiemuś hobbiście .
PUNTO II
Mam punto II 1,2 8V 2000r- jeżdżę nim trzy latka- w tym okresie zrobiłem 80 tyś km. Jedyne co mnie zaskoczyło negatywnie to wymiana alternatora- 120 zł. Spalanie rewelacja- latem przy spokojnej jeździe mieści się w 5l/100km. Trasa Świnoujście - Kraków w sierpniu 2009- kosztował nie w jedną stronę 160 zł. Dwoje dorosłych plus 2 dzieci w wieku szkolnym plus bagażnik na full. Na pewno jest on lepszym autem od topornego VW.
Punto 2 2002r
Mam to autko od roku. Ma przejechane 198 tys z czego 190 na gazie i śmiga jak marzenie. Silnik pracuje bardzo cicho, zero stuków,wycieków itp. bardzo wygodne i przyjemnie sie prowadzi. Zadziwiająco dobra przyczepność na zakrętach trzyma sie drogi perfekcyjnie.Słychać powoli jakieś stuki w zawieszeniu przednim i wspomaganie elektryczne zaczyna nawalać ale złego słowa na to autko powiedzieć nie mogę. Rozwalają mnie niektóre opinie o awaryjności itp...że lepsza Yariska itp..a wejdziecie na forum Yariski to znów tam będą opinie zarówno pozytywne jak i takie że sie psuje coś tam i nie warto kupować.., na forum opla to znów że też coś wysiada i naprawa sporo kosztuje itp itd .A fiat jaki jest taki jest ale części ma tanie jak barszcz.Podsumowując.. trzeba mieć szczęście ...niema na rynku auta które cieszy się 100procentowym zadowoleniem wśród wszystkich jego użytkowników
Punto 1,2 8V
Powiem tam kupiłem swego kropka 5 miesięcy temu i jestem zadowolony :)
rocznik 2000 1,2 8V prawda jest taka że jak się dba to się ma, pewnie są rzeczy które denerwują ale każde auto je ma. Lepsze Punto niż przelatany golf z Rajchu z cofanym liczkiem. Tanie części małe spalanie, świetna sylwetka, a które auto teraz jest niezawodne ? raczej żadne, teraz większość aut co do awaryjności jest podobna.
zapraszam na forum
http://www.fiatpunto.com.pl
jest to forum poświęcone wszystkim wersją Fiata Punto począwszy od pierwszej generacji po ostatnią
dużo ciekawostek, porad
naprawdę warto
rocznik 2000 1,2 8V prawda jest taka że jak się dba to się ma, pewnie są rzeczy które denerwują ale każde auto je ma. Lepsze Punto niż przelatany golf z Rajchu z cofanym liczkiem. Tanie części małe spalanie, świetna sylwetka, a które auto teraz jest niezawodne ? raczej żadne, teraz większość aut co do awaryjności jest podobna.
zapraszam na forum
http://www.fiatpunto.com.pl
jest to forum poświęcone wszystkim wersją Fiata Punto począwszy od pierwszej generacji po ostatnią
dużo ciekawostek, porad
naprawdę warto
Seba
Witam ja posiadam takie autko jak punto 2 a dokładniej moja siostra lecz ja nim też podróżuje i muszę powiedzieć ze jest ok ma przejechane na obecna chwile 198000 i nie powiem ze nie skrzypi bo bo nie prawda ale układ jezdny i pozostałe funkcje jak klima czy wspomaganie układu kierowniczego ok . auto cały czas prowadzone w ASO i nie mam problemu . Siostra jest 2 właścicielem i jest wszystko ok .
punt0 2005
prrzejechałem 115800 wymieniłem amortyzatory tylne przedni prawy szczeki linkę ręcznego( stukało z tyłu teraz ok ) ,akumulator ,tylny tłumik rozrząd jestem zadowolony części ceny dobre .jeżdzę na instalacji gazowej i nie ma problemu po 100tys falował na obrotach wymycie przepustnicy teraz jest ok.
Punto jest o.k.
Niektórzy zapominają, że awaryjność auta jest proporcjonalna do umiejętności kierowcy. Punto to miejski a nie rajdowy samochód. Pierwsze 6 lat od zakupu w salonie przejeździła bezawaryjnie. W serwisie tylko wymiana oleju i filtrów. W następnych latach - wahacz przedni i tylny oraz tarcza sprzęgła. Reszta jest O.K
Jak się dba- to się ma!
Punto II 1.2 16v 2000r. Wersja z automatyczną skrzynią speedgear (CVT a nie zwykła selespeed - manual na siłownikach).
Do rzeczy: Elektryka jak to elektryka w Punciaku - wymaga pieszczenia co jakiś czas. A to zgubi masę, a to gdzieś nieszczelności w kloszach lamp spowodują, że co nieco zaśniedzieje - ale auto ma 10 lat, więc bez szaleństw (lampy nowe z przodu i tak się pocą- tak już jest i tylko przeróbki to zmienią -jakie- nie powiem)
Olej - nie cieknie z żadnego miejsca! Nawet w warsztatach się dziwią, że 10 letnie Punto jeździ z suchym silnikiem na shellu 5w40.
Zawieszenie - dla mnie odrobinę za miękkie, ale jak się nie zalicza krawężników i nie śmiga po studzienkach to daje radę.
Spalanie - w tej wersji nieco pokazuje co może. Znaczy się- nie jest kosmicznie oszczędnie- ale też zależy co się wleje. (gdzie się wleje)
Żarówki - bez przesady, u mnie nie palą się tak często. Wystarczy auto zapalać i gasić na wyłączonych światłach - taka podstawowa higiena powoduje, że żarówki dłużej świecą. Sama jakość światła nie powala, ale trzeba bardzo dobrze ustawić światła- w warsztatach często ustawiają nieco niżej myśląc, że soczewki będą oślepiać, ale normalnie porządnie ustawione nie oślepiają. (A dodam, ze dałem mu lepsze żarówki i nawet +30% - i nic się nie pali)
Klimatyzacja - kupiłem już z nie działającą, nabita wytrzymała tydzień i pożegnała się z sykiem. Cóż...miała prawo.
Blacha - porządniejsza niż w mk1. Znacznie porządniejsza, ale jak to 10 lat... to tu to tam, to tam to tu...progi zdrowe, oraz newralgiczne miejsca także. Odpryski po kamyczkach i takie tam są smutne.
Reasumując- jak to Punto. Miejscem nie powala ale fajne jest. Nie psuje się bardziej niż inne. Tylko trzeba dbać i potrafić coś samemu zrobić. A nie lecieć ze wszystkim do warsztatu.
Do rzeczy: Elektryka jak to elektryka w Punciaku - wymaga pieszczenia co jakiś czas. A to zgubi masę, a to gdzieś nieszczelności w kloszach lamp spowodują, że co nieco zaśniedzieje - ale auto ma 10 lat, więc bez szaleństw (lampy nowe z przodu i tak się pocą- tak już jest i tylko przeróbki to zmienią -jakie- nie powiem)
Olej - nie cieknie z żadnego miejsca! Nawet w warsztatach się dziwią, że 10 letnie Punto jeździ z suchym silnikiem na shellu 5w40.
Zawieszenie - dla mnie odrobinę za miękkie, ale jak się nie zalicza krawężników i nie śmiga po studzienkach to daje radę.
Spalanie - w tej wersji nieco pokazuje co może. Znaczy się- nie jest kosmicznie oszczędnie- ale też zależy co się wleje. (gdzie się wleje)
Żarówki - bez przesady, u mnie nie palą się tak często. Wystarczy auto zapalać i gasić na wyłączonych światłach - taka podstawowa higiena powoduje, że żarówki dłużej świecą. Sama jakość światła nie powala, ale trzeba bardzo dobrze ustawić światła- w warsztatach często ustawiają nieco niżej myśląc, że soczewki będą oślepiać, ale normalnie porządnie ustawione nie oślepiają. (A dodam, ze dałem mu lepsze żarówki i nawet +30% - i nic się nie pali)
Klimatyzacja - kupiłem już z nie działającą, nabita wytrzymała tydzień i pożegnała się z sykiem. Cóż...miała prawo.
Blacha - porządniejsza niż w mk1. Znacznie porządniejsza, ale jak to 10 lat... to tu to tam, to tam to tu...progi zdrowe, oraz newralgiczne miejsca także. Odpryski po kamyczkach i takie tam są smutne.
Reasumując- jak to Punto. Miejscem nie powala ale fajne jest. Nie psuje się bardziej niż inne. Tylko trzeba dbać i potrafić coś samemu zrobić. A nie lecieć ze wszystkim do warsztatu.
ideał
jeżdżę puntem II od prawie dwóch lat. kupiłam ko za grosze, ale był niemal w idealnym stanie, po zakupie standardowe rzeczy zostały wymienione, ale najważniejsze czyli blacha jest prawie jak nowa-nie zżarta przez zimową sól bo samochód jeździł po włoskich drogach. jedyną większą awarią było coś ze skrzynią biegów, przy ostatniej mega zimie po kilku dniach stania na 30 stopniowym mrozie coś pękło.. samochód jest świetny-mało pali, ładnie się prezentuje, jest bezpieczny, łatwo się parkuje..mimo ze ma ponad 200tys na liczniku nic sie nie tłucze nic nie trzeszczy.. gdybym miała jeszcze raz wybierać model nie zastanawiałabym się ani chwili.
Mało dopracowany!
Witam wszystkich konsumentów punta,ja sam takie posiadam punto 2 1.2 8v rocznik 2002r.na początku wydawało sie wszystko ok,do czasu po p€ł roku użytkowania padła centralka od komputera koszt wymiany 7000tys na szczęscie jeszcze na gwarancji ,po gwarancji padły pułosie zgrzyty podczas jazdy ,liczne wizyty w aso fiata zakłucenia pracy silnika jedna wizyta 280zł,pużniej kłopot z układem zapłonowym gdy zamontowałem gaz pojawiła sie nierówna praca silnika ,mam go 9lat bieże olej ,głosniej pracuje,kłopot kontrolkami i czujnikami choć wymienione,obsługa w aso na 3,ogulnie auto na 4,drugi raz bym go niekupił
tomvvv
ja mam punto II 1.9d juz 10lat zrobione 222278km i nic tylko podstawa klocki filtry olej mobil1 półsynt amory z tyłu z przodu gazowe ale już je czuć i niech nikt mi nie pierdzieli ze to złom bo nie jeżdża a piszą i gaje mu po garach nie zrywam ale często licznik zamykam mam na to świadków jest to moje 2 punto wcześniej miałem punto I 1.6mpi to też rwało asfalt jeździ się ok jaki w zime taki latem dlaczego kupiłem punto II? bo punto I nie zawiodła
punto 2 2000rocznik
opowiadacie pierdoły o usterkach tego autka,jeżdżę nim już tyle lat i poza wymianą płynów eksploatacyjnych ,akumulatora i żarówkiH7 nie mam z nim żadnych problemów.Przejechałem ponad 100 tys kilometrów.Znajomy ma 6 letniego WW Golfa z podobnym przebiegiem i same problemy,co rusz coś zepsute,łącznie z zawieszeniem.Tak więc stereotypy o usterkowości Fiata,a niezawodności WW nie są prawdziwe.
punto 1.2 8v 2001-moze byc
kupilem go w 2007 mial 41000tys km.dzis ma 95000tys. jezdzi sie fajnie,choc uwazam ,ze ma za slaby skret.moj jest lekko obity z kazdej strony-przez roznych dupków:)
przez 54000tys jakie przejechalem moim szerszeniem
wymienilem:2 razy tlumik,sprezyny tylne,amortyzatory przednie,2 razy klocki hamulowe,sprzeglo,rozrzad,2 razy uszczelke pod pokrywa silnika,akumulator,alternator,cale tylne hamulce z bebnami,linke recznego,teraz pekla mi szyba przednia pod lusterkiem,uszczelke pod zymeryngiem lewym,zgubilem jeden kluczyk:),
co do wiatraka przy chlodnicy strasznie skrzeczy ale pare razy psiknolem go wd-40 i raz wadzilem tam w te dziurki troche smaru i narazie jest spokoj.wymienilem tez tuleje z pzrodu i lewa koncowke drazka kierownicy,nie ma co mowic ciagle cos w nim leci ale naszczescie robie u garazowych ludkow i zawsze jest troch etaniej niz we fiacie.mam 95000tys-chce nim przejechac jescze ze 100000tys mam nadzieje ze mnie nie zawiedzie
przez 54000tys jakie przejechalem moim szerszeniem
wymienilem:2 razy tlumik,sprezyny tylne,amortyzatory przednie,2 razy klocki hamulowe,sprzeglo,rozrzad,2 razy uszczelke pod pokrywa silnika,akumulator,alternator,cale tylne hamulce z bebnami,linke recznego,teraz pekla mi szyba przednia pod lusterkiem,uszczelke pod zymeryngiem lewym,zgubilem jeden kluczyk:),
co do wiatraka przy chlodnicy strasznie skrzeczy ale pare razy psiknolem go wd-40 i raz wadzilem tam w te dziurki troche smaru i narazie jest spokoj.wymienilem tez tuleje z pzrodu i lewa koncowke drazka kierownicy,nie ma co mowic ciagle cos w nim leci ale naszczescie robie u garazowych ludkow i zawsze jest troch etaniej niz we fiacie.mam 95000tys-chce nim przejechac jescze ze 100000tys mam nadzieje ze mnie nie zawiedzie
PUNTO
Mam punto II 1.2 8V jeżdżę tym samochodem ponad rok i nie mam powodów do narzekania,wszystko działa bez zarzutu.Nie rozumiem tylko ludzi którzy wystawiają opinie na temat samochodu którym nigdy nie jeździli nie mając pojęcia o tym aucie.Swoją drogą kupując samochód nie patrzy się tylko na jego wygląd ale i na jego stan techniczny więc nie rozumiem ludzi którzy narzekają na punto bo tak naprawdę mogli by kupić inny samochód w takim stanie....
Mój Puntek
Witam!
Mam Puntka rocznik 2000,więc już wiekowy.... :) Przebieg 170tys
Prezentuje się świetnie,niezawodny,odpala w największych mrozach.Co do usterek to jedynie wymiana amortyzatorów,klocków itp... wszystko co wynika z eksploatacji! W ferie wybraliśmy się na Słowację.
Gorąco polecam!!!
Co do komentarzy "jak dbasz tak masz" Czy to fiat czy audi czy merc.Tylko niech Ci się zd.... sprzęgło w audi!
Mam Puntka rocznik 2000,więc już wiekowy.... :) Przebieg 170tys
Prezentuje się świetnie,niezawodny,odpala w największych mrozach.Co do usterek to jedynie wymiana amortyzatorów,klocków itp... wszystko co wynika z eksploatacji! W ferie wybraliśmy się na Słowację.
Gorąco polecam!!!
Co do komentarzy "jak dbasz tak masz" Czy to fiat czy audi czy merc.Tylko niech Ci się zd.... sprzęgło w audi!
od początku ze mną - 2003 rocznik
Witam.
Punto 2 FL mam od początku to jest 2003r. Nie ukrywam że gdyby finanse pozwoliły, miałbym już większe auto. Ale mam Punto które przez 7 lat (pierwsza rej.2004) zawiodło mnie na trasie tylko raz a i tak winę ponosi za to serwis. Jeszcze na gwarancji problemy z alternatorem (denso) - głośna praca. Serwis odpalantował że wg nich wszystko jest igiełka - potem w nocy na deszczy skończył sie prąd. Poza tym 1 x wydech się skończył, 1 x prawa wycieraczka - spadało cięgienko, 1 x akumulator (ale już miał prawo), 1 x klocki przód, niedawno termostat troszke się nie domykał i powoli autko się nagrzewało - 32zł ;). Mam teraz 95tyś km i poza wymienionymi jest wporządku. No, tylna belka w chłodne dni poskrzypuje, ciągle zapominam na jakiś kanał wjechac i fuknąć sprayem w tuleje gumowe. Generalnie - zero śladów korozji, problemów z zawiasem, silnik wszystko przetrzyma (spala mi około 1l oleju na 12-13tyś km - raz zalaałem na minimum i miałem uzupełnić - zapomniałem, po blisko roku stan był sporo poniżej minimum a tu wszystko śmiga. Na szczęście nic a nic mu to nie zaszkodziło. Jeździ dalej i już wiem że jeszcze musi ze mna wytrzymać jakieś 3 lata. A lekko nie ma - czasem i pokatuję go znacznie.
Ogólnie - ładne nawet wnetrze, znośnie wyposażony, ładny bardzo design - nie jest nudny ani tez ostentacyjnie 'sportowy' w kształtach - ot dynamiczna, wciąż świerza linia, jeździ cichutko, prowadzi się lekko i przyjemnie, troszkę miękki na dynamiczną jazde za to komfort wysoki, wnętrze bardzo funkcjonalne z przodu (tyłu nie używam ;P, a jak ciasno to problem pasażerów), duży bagażnik jak na segment B. Polecam - i dzisiaj moja decyzja czy Punto, 207, Polo czy Fabia - była by identyczna. No i mam bardzo ładny kolor :). POLECAM z czystym sumieniem. Aha - nie serwisuję go u jakiś magików - oleje, klocki i inne płyny wymieniam sam lub u kolegi. Robie to nie z oszczędności (taka wymiana oleju jest gratis w niedalekiej firmie) co z pietyzmu czy faktu że robiąc wymiane eksploatacyjna poprzyglądam się tu i tam, cos wyczyszczę, doglądnę itp.
Jeszcze istotny fakt - autko 7 lat pod chmurką, na codzien bardzo krótkie trasy (praca to 4km tam i z powrotem). Zawsze pali za 1 razem.
Punto 2 FL mam od początku to jest 2003r. Nie ukrywam że gdyby finanse pozwoliły, miałbym już większe auto. Ale mam Punto które przez 7 lat (pierwsza rej.2004) zawiodło mnie na trasie tylko raz a i tak winę ponosi za to serwis. Jeszcze na gwarancji problemy z alternatorem (denso) - głośna praca. Serwis odpalantował że wg nich wszystko jest igiełka - potem w nocy na deszczy skończył sie prąd. Poza tym 1 x wydech się skończył, 1 x prawa wycieraczka - spadało cięgienko, 1 x akumulator (ale już miał prawo), 1 x klocki przód, niedawno termostat troszke się nie domykał i powoli autko się nagrzewało - 32zł ;). Mam teraz 95tyś km i poza wymienionymi jest wporządku. No, tylna belka w chłodne dni poskrzypuje, ciągle zapominam na jakiś kanał wjechac i fuknąć sprayem w tuleje gumowe. Generalnie - zero śladów korozji, problemów z zawiasem, silnik wszystko przetrzyma (spala mi około 1l oleju na 12-13tyś km - raz zalaałem na minimum i miałem uzupełnić - zapomniałem, po blisko roku stan był sporo poniżej minimum a tu wszystko śmiga. Na szczęście nic a nic mu to nie zaszkodziło. Jeździ dalej i już wiem że jeszcze musi ze mna wytrzymać jakieś 3 lata. A lekko nie ma - czasem i pokatuję go znacznie.
Ogólnie - ładne nawet wnetrze, znośnie wyposażony, ładny bardzo design - nie jest nudny ani tez ostentacyjnie 'sportowy' w kształtach - ot dynamiczna, wciąż świerza linia, jeździ cichutko, prowadzi się lekko i przyjemnie, troszkę miękki na dynamiczną jazde za to komfort wysoki, wnętrze bardzo funkcjonalne z przodu (tyłu nie używam ;P, a jak ciasno to problem pasażerów), duży bagażnik jak na segment B. Polecam - i dzisiaj moja decyzja czy Punto, 207, Polo czy Fabia - była by identyczna. No i mam bardzo ładny kolor :). POLECAM z czystym sumieniem. Aha - nie serwisuję go u jakiś magików - oleje, klocki i inne płyny wymieniam sam lub u kolegi. Robie to nie z oszczędności (taka wymiana oleju jest gratis w niedalekiej firmie) co z pietyzmu czy faktu że robiąc wymiane eksploatacyjna poprzyglądam się tu i tam, cos wyczyszczę, doglądnę itp.
Jeszcze istotny fakt - autko 7 lat pod chmurką, na codzien bardzo krótkie trasy (praca to 4km tam i z powrotem). Zawsze pali za 1 razem.
jeszcze do powyższego
Silnik to 1.2 8v, 60KM - zatem potwór to nie jest :). Z drugiej strony 860kg - więc lekki samochód. Mój rekord to powrót z zagłębia trasą krajową nr 1, około 3 w nocy, trafiłem tylko 1 raz na czerwone - średnia predkość 75km/h i spalanie 3,8l/100km !. Wiadomo - to była zabawa ale wynik świetny. Na codzień pomiędzy 5,5-6l w lecie i 6,5-7,2 zimą. Niestety jak pisałem, cały tydzień krótkie trasy. Przy dalszych dojazdach wynik mógłby byc lepszy o te 0,5l.
Ciekawostki
Jazda za TIRem w niedużej odległości - spalanie 3,5l/100km przy 90-100km/h - opór powietrza przy tej prędkości to już dominujący element wszelkich sił;
Jazda A4 przy 160km/h - spalanie 9,5-10l/100km - widac jak brakuje mocy wtedy;
Prędkość max to 183km/h jaka osiągnąłem u zachodnich sasiadów na prostej drodze - GPS pokazywał ta wartość, licznik ~195;
Da się tym autem na suchym asfalnie pojechac 4-5 sekund bokiem ;) - samochód bez modyfikacji;
Przy obciążeniu 1-2 osobami w miejskich prędkościach jest nadzwyczaj dynamiczny;
Samochód bezpieczny - znajomy przetestował - a wynik 4 gwiazdek NCAP w aucie tak lekkim robi bardzo pozytywne wrażenie. Konstrukcja przemyślana.
Wspomaganie kierownicy - da sie przeprogramować ;) siłę wspomagania tak w trybie normalnym jak i City;
Przy przebiego 89tyś km założyłem 3 komplet opon letnich - zatem niedzielnym kierwoca jak widac nie jestem;
Lubię moje auto :)
Ciekawostki
Jazda za TIRem w niedużej odległości - spalanie 3,5l/100km przy 90-100km/h - opór powietrza przy tej prędkości to już dominujący element wszelkich sił;
Jazda A4 przy 160km/h - spalanie 9,5-10l/100km - widac jak brakuje mocy wtedy;
Prędkość max to 183km/h jaka osiągnąłem u zachodnich sasiadów na prostej drodze - GPS pokazywał ta wartość, licznik ~195;
Da się tym autem na suchym asfalnie pojechac 4-5 sekund bokiem ;) - samochód bez modyfikacji;
Przy obciążeniu 1-2 osobami w miejskich prędkościach jest nadzwyczaj dynamiczny;
Samochód bezpieczny - znajomy przetestował - a wynik 4 gwiazdek NCAP w aucie tak lekkim robi bardzo pozytywne wrażenie. Konstrukcja przemyślana.
Wspomaganie kierownicy - da sie przeprogramować ;) siłę wspomagania tak w trybie normalnym jak i City;
Przy przebiego 89tyś km założyłem 3 komplet opon letnich - zatem niedzielnym kierwoca jak widac nie jestem;
Lubię moje auto :)
Fiat Punto 2 FL
Mam Fiata od 2004 roku. Oprócz sprzęgła doskwierał mi problem z pokrętłem dmuchawy. Często w zimie i jesienią szczególnie w mokre dni przełącznik po obróceniu z pozycji spoczynkowej na np pozycję 1 nie szło już go ruszyć. zachowywał się choćby go ktoś przyspawał. W tym roku zdjąłem osłonę przełączników. Delikatnie obróciłem na max czyli na 4 wszystko to robiłem latem gdy nie było z nim problemu. delikatnie pociągnąłem do siebie około 4 do 5 milimetrów i wpuściłem trochę kontakt 60 przez rurkę do jego środka .Oczywiście nie włączałem stacyjki tylko nim pare razy pokręciłem w lewo w prawo chodził bardzo miękko .Teraz były przymrozki a przełącznik spełnia swoją rolę.
Punto 2 1,2 8v
Mam ten samochód 3 rok kupiłem od pierwszego właściciela w tej chwili ma przejechane 151 tyś km. Ma wymienione sprzęgło przy przebiegu 140 tyś km. Śmieszy mnie jak ktoś pisze że to guano (chyba ma problemy ze wzrokiem). Samochód przynajmniej dla mnie ładny , dla innych kwestia gustu. Teraz trochę o osiągach i spalaniu. Szybkość jaką udało mi się osiągnąć to 170 km/h , spalanie latem średnio 6litrów , zimą 7. Wydaje mi się że nie jest to zbyt dużo.Zawieszenie dobrze się sprawuje nie ma tendencji do tańczenia po drodze , w zakręty wchodzi pięknie.Jak na samochód klasy B jest bardzo dobry. Proszę nie porównywać z Golfem 4 bo to nie ta klasa. Na Golfa 4 Fiat przygotował Stilo i tutaj VW przegrywa.Ogólnie warto kupić ten samochód , a jeżeli komuś się nie podoba to niech kupi sobie inny i wtedy będzie mógł porównywać i chwalić lub odradzać.
Antyreklama
Warto kupić Punto II. Te negatywne opinie, które można tu znaleźć, to zwyczajna antyreklama wyrażana przez ludzi, którzy nie mają nawet blado-zielonego pojęcia o Fiacie Punto II. Ja pół roku temu kupiłem Punto II - 2003 r., 1.2 8V, 95 tys. km. Robię dziennie 50 km. Auto sprawuje się bardzo dobrze. W największych jak do tej pory mrozach (ok. -20C), odpalał za pierwszym razem. Jedyne co do tej pory wymieniałem w tym aucie, to części i płyny, które normalnie się zużywają w czasie normalnej eksploatacji (filtry, oleje, paski itd.). Jedynym minusem są ASO, przynajmniej w pomorskim. Totalna niekompetencja i nabijanie ludzi w butelkę - masakra.
Fiat Punto II wytrzymał przebieg tylko 100 tyś km ! A potem się sypneło wszystko .
Alternator , sprzęgło , skrzynia biegów , zawieszenie , zamki w drzwiach , elektryka , silnik jest cały obsmarkany olejem i ogólnie porażka !
Koszt naprawy niekiedy przekracza wartość samochodu , ale co robić reperuje i jeżdze dalej . No bo co kupić np 10 letniego SZMELCVAGENA GOLFA ?
No i serwis FIATA to też kaszana drogo i byle jak robią i części też nie są takie tanie !
Koszt naprawy niekiedy przekracza wartość samochodu , ale co robić reperuje i jeżdze dalej . No bo co kupić np 10 letniego SZMELCVAGENA GOLFA ?
No i serwis FIATA to też kaszana drogo i byle jak robią i części też nie są takie tanie !
10 lat eksplatacji i ?
Posiadam Punto II z silnikiem 1.2 8V .Zakupiłem go w 2000 roku w salonie i służy do tej pory . Spalanie wynosi w granicach 6 l w trasie do 90 km/h można zejść do 5 l . Raz wymieniany rozrząd przy 60 tys km . Obecnie ma przejechane 110 tys km . Poważniejsze naprawy takie jak wymiana alternatora oraz komputera . Więc wydaje mi się że przez dosyć długi okres korzystania z fiacika to jest nic . Osobiście polecam jeżeli ktoś normalnie eksplatuje samochód to naprawde może nim pojeździć
Włoska myśl techniczna, chyba lepiej niech zostana przy makaronach
Punto to pomyłka, kupiłem bo myślałem,że może z biegiem czasu fiat coś się poprawił.Ten badziew to problem nie kończących się pierdół, które czyszczą kieszeń aż miło.Czasem,żeby dojść do błędu trzeba wymienić pół samochodu.Masakra, jak minie pół roku to sprzedaję ten złom.
vieswagenowcy
jak przeczytam opinie tych co tak wielbia niemce i japonce to smiac mi sie chce chociaz raz sie przejedzcie puntem i dopiero pogadamy wogole to do gnoju spadac bo na naprawe swojego golfa passata albo avensisa nie zarobicie debile-dzieki wam fiat ma problemy w polsce a w brazyli jest najchetniej kupowana marka wole taniego fiata niz z***anego vieswagena i znam milion osob tego samego zdania
Jestem bardzo zadowolony :-)
Mam Punto 1,9 JTD ELX z 2001r. Siostra sprowadziła go z Francji w 2007r i jeździła przez 4 lata robiąc jakieś 20tyś km. Ja użytkuję 3 lata i jestem bardzo zadowolony.Owszem standardowe usterki typu wspomaganie i słabe zawieszenie to przypadłość tego modelu ale jak się ma wiedzę na temat wspomagania to kupuje się silnik i centralkę za 280zł plus osiowanie 50zł i się ma spokój na lata. Wahacze da się zregenerować w dobrym warsztacie za 100zł spokój na 2,5roku. Żadnych awarii poza tym tylko wymiana podstawowych części eksploatacyjnych. Silnik zrywny i szybki przy 160km/h ma 3tyś obr/min. Klimatyzacja działa sprawnie, miejsca jak na klasę B sporo. Zalewa się paliwkiem i jeździ. Ja nie mogę złego słowa powiedzieć o Punciaku. Nie sprzedam go za bezcen tylko zostawię w rodzinie. Pozdrawiam wszystkich zadowolonych użytkowników kropeczki.
500000 km :)
Mam Punto 1,2 od 2002r. W tej chwili ta kropka ma już prawie 500000 km przebiegu.Producent przewidział tylko 400000 km bo dalej na wyświetlaczu pojawiły się tylko kreski a on nadal jeździ :D Nie mogę powiedzieć nic złego na ten silnik gdyż od nowego jeżdżę na LPG.Wymiany płynów na czas oraz części eksploatacyjnych sprawiło że po ok 250000 km przy silniku nie było co regulować w serwisie.Polecam jako auto miejskie, ekonomiczne.
Fiat II (1999-2011) - opinie, dane techniczne, testy.
roger vivier outlet http://www.rogervivierparis.com/roger-vivier-flats-c-2.html
roger vivier outlet http://www.rogervivierparis.com/roger-vivier-flats-c-2.html