Widok
Ile was kosztują badania w ciąży?
Zastanawiam się czy ktoś to wszystko policzył. Niby mamy darmową służbę zdrowia, ale o tym, że to fikcja wie chyba nawet premier. Zatem powiedzcie moje drogie ile płacicie za wizytę u gin, usg, morfologie i badania prenatalne. Piszcie za ile, u kogo i gdzie. Może uda się innym nie przepłacać.
nawet nie chce mi sie liczyć...
co miesiąc wizyta u gina po 100zł, ostatni miesiąc co 2 tyg no i jeszcze tą ciążę przenosiłam :/ więc co tydzień wizyta na koniec
2 razy tokso po ok 60 zł
chyba 4 razy morfologia po ok 20 zł
usg prenatalne i połówkowe po 50 zeta
no i do tego jeszcze witaminy, żelazo. kwas foliowy i duphaston przez jakiś czas
po prostu masakra
co miesiąc wizyta u gina po 100zł, ostatni miesiąc co 2 tyg no i jeszcze tą ciążę przenosiłam :/ więc co tydzień wizyta na koniec
2 razy tokso po ok 60 zł
chyba 4 razy morfologia po ok 20 zł
usg prenatalne i połówkowe po 50 zeta
no i do tego jeszcze witaminy, żelazo. kwas foliowy i duphaston przez jakiś czas
po prostu masakra
Ja na poczatu chodzilam na NFZ. Lekarz dawał mi skierowanie tylko na badanie krwi i moczu , raz albo dwa. Nic poza tym, zadnych toxo i cyto, kompletnie nic. Jak go pytałam, czemu nie moze mi dac skierowania, odpowiadał, ze nie ma takiej potrzeby, ze nie w tym tygodniu itd.
W koncu, a byl to 4 miesiac zaczelam chodzic prywatnie - fakt, badania mialam takie, o ktorych nawet nie sniłam, ale za wszystko niestyety musiałam płacic-
podobnie jak Wiper, mialam mniej wiecej tyle badań+ cytomegalia, badanie wymaz z szyjki na obecnosc bakterii.
Koszt wizyty wahał sie pomiedzy 120-170zl, w zaleznosci czy drukowała mi lekarka zdjecia czy nagrywała płytke itd. Prawie na kazdej wizycie były zdjecia i nagrywania na płytke;/..
Witami nie brałam żadnych, wiec na to nie wydawałam w ogołe kasy. Zadnych leków tez nie.
W koncu, a byl to 4 miesiac zaczelam chodzic prywatnie - fakt, badania mialam takie, o ktorych nawet nie sniłam, ale za wszystko niestyety musiałam płacic-
podobnie jak Wiper, mialam mniej wiecej tyle badań+ cytomegalia, badanie wymaz z szyjki na obecnosc bakterii.
Koszt wizyty wahał sie pomiedzy 120-170zl, w zaleznosci czy drukowała mi lekarka zdjecia czy nagrywała płytke itd. Prawie na kazdej wizycie były zdjecia i nagrywania na płytke;/..
Witami nie brałam żadnych, wiec na to nie wydawałam w ogołe kasy. Zadnych leków tez nie.
Widzicie,bo lekarze przesadzają niekiedy z tak częstymi wizytami,żeby kasę od was wyciągnąć albo z niektórymi badaniami,bez którym mogłoby się obejsć.Ja chodzę do przychodni na NFZ i dopiero pod koniec ciąży,mam wizyty co trzy tygodnie już do końca a wczesniej też co miesiac.Wiem,że jak by były za kasę to byłyby częściej,to normalne.
Ja ? Mieszkam w Gdańsku, Gliwice mnie nie bardzo interesują... Ale ceny zawsze można porównać :P Najbardziej interesują mnie lekarze z Gdańska , ale ponieważ ma to być informacja dla wszystkich, zatem wszystkie wiadomości są mile widziane. :D (zwłaszcza te, które nie zbaczają z tematu, tak jak ta :P)
skoro tak płaczesz ze tyle cie kosztuja te badania to po co w ciaze zachodzilas??????? ja co miesiac na wizyte wydaje po 200 zl,usg tez 200, badania ktore zleci lekarz tez robie prywatnie i jakos nie uzalam sie ze to tyle kosztuje a witaminy tez biore te z lepszych ok 60 zl za 30 szt wiec wiesz........
A co ty jesteś taka szybka żeby oceniać innych, co cię to obchodzi na co kto narzeka? Twoja wypowiedz jest niestosowna i w ogóle nie związana z tematem, chyba , ze chciałas pokazać jak inni sa biedni na twoim bogatym tle? Nie twoja sprawa po co kto w ciąże zachodzi, nie wszyscy maja tyle samo kasy, a ty nie udawaj zdziwionej życiem. Ogarnij sie
jezeli nie wiesz chodze do lekarza państwowo i tez płacę za wszystkie badania wiec ty nie płacz albo sie nie chwal ile to musisz wydac .Witaminy kazda ma takie same a nie droższe ,zmien aptekę pewnie w innej jest taniej:)Wogóle jestes strasznie bezczelna adając takie pytania a Ty dlaczego zaszłas zeby sie chwalić ile to na lekarza wydajesz.Puknij sie!!!!!!!!!!!!!!
pierwszy raz poszłam prywatnie do przychodni SwissMed, zapłaciłam 100zł, w czym było badanie usg, lekarz zlecił wykonanie badań, ale skierowania nie dostałam.
Po skierowanie poszłam do mojej lekarz rodzinnej, więc za nie nic nie płaciłam.
Potem poszłam państwowo do lekarza prowadzącego (do którego uczęszczałam wcześniej), do przychodni NFZ na ul. Kartuskiej - na kasę chorych mam tylko 2x usg (jedno już wykorzystane) i podczas wczorajszej wizyty dostałam skierowanie na badania ogólne moczu, morfologię i glukozę, cytologię miałam zrobioną również podczas pierwszej wizyty (na kasę chorych).
Wierzę, że państwowy lekarz wie co robi, w końcu nie jestem jego pierwszą pacjentką, jeśli będę miała jakieś wątpliwości - zawsze mogę go o to zapytać, a dodatkowe usg i tak będę chciała zrobić, w 3-4 tygodnie po tym państwowym (marzy mi się 3D, zbieram opinie:)).
Po skierowanie poszłam do mojej lekarz rodzinnej, więc za nie nic nie płaciłam.
Potem poszłam państwowo do lekarza prowadzącego (do którego uczęszczałam wcześniej), do przychodni NFZ na ul. Kartuskiej - na kasę chorych mam tylko 2x usg (jedno już wykorzystane) i podczas wczorajszej wizyty dostałam skierowanie na badania ogólne moczu, morfologię i glukozę, cytologię miałam zrobioną również podczas pierwszej wizyty (na kasę chorych).
Wierzę, że państwowy lekarz wie co robi, w końcu nie jestem jego pierwszą pacjentką, jeśli będę miała jakieś wątpliwości - zawsze mogę go o to zapytać, a dodatkowe usg i tak będę chciała zrobić, w 3-4 tygodnie po tym państwowym (marzy mi się 3D, zbieram opinie:)).
url=http://www.maluchy.pl][/url]
ja chodzę państwowo, za nic nie płacę.
Tylko pierwszą wizytę miałam prywatnie, 50 zł za wizytę + 40 zł beta. (u innego ginekologa)
I potem jeszcze za toksoplazmozę płaciłam, ale nie dużo.
Później- zero kosztów, a jestem już w 8 miesiącu ciąży. USG mam na każdej wizycie, dostaję zdjęcia, ginekolog poświęca mi dużo czasu, cierpliwie i miło :)
Chyba, że mam szczęście... Moja ginekolog jest bardzo w porządku.
A chodzę do dr Aleksandry Dubaniewicz w wejherowskim szpitalu.
Tylko pierwszą wizytę miałam prywatnie, 50 zł za wizytę + 40 zł beta. (u innego ginekologa)
I potem jeszcze za toksoplazmozę płaciłam, ale nie dużo.
Później- zero kosztów, a jestem już w 8 miesiącu ciąży. USG mam na każdej wizycie, dostaję zdjęcia, ginekolog poświęca mi dużo czasu, cierpliwie i miło :)
Chyba, że mam szczęście... Moja ginekolog jest bardzo w porządku.
A chodzę do dr Aleksandry Dubaniewicz w wejherowskim szpitalu.
ja bylam prywatnie u 2 lekarzy, wydalam mnostwo kasy na badania a ze poszlam od razu na zwolnienie to najlepiej gdybym chodzila co 2 tyg. po zwolnienia i za kazda wizyte placila...troszke przemyslalam sprawe i teraz poszlam do przychodni. nie place chociazby za to ze chce zwolnienie i za podstawowe badania...jak bedzie potrzeba pojde od czasu do czasu prywatnie na usg i jakies konsultacje.
Ja także chodzę do Przychodni w Gdyni przy ul. Legionów (NFZ). Polecam lek. A.Grzybowską, poświęca mi bardzo dużo czasu, odpowiada chętnie na pytania,mam co m-c badania usg, badania krwi itd.takze toksopl., poza tym ze względu na wady genetyczne zostałam skierowana do AMG do bardzo dobrego prof. -tam jestem pod stałą obserwcają, usg genetyczne, badania prenatalne-wszystko przez NFZ.
ja chodziłam cala ciąże prywatnie. bo jak chcialam w marcu sie zapisać do jakiegokolwiek gina to były trtminy na koniec maja... jakbym byla 14 tygodniu. za 1 serie badań zapłaciłam 200zl, potem co miesiac lub częsciej mocz i krew bo mailam zapalenie pęcherza:/ czyli jakieś 30 zl. za wizyte płaciłam 120 zł, plus jedna 170 bo z cytologią, i w ostatnim miesiącu miałam wizyty co tydzień i co dwa dni ktg za które płaciłam po 40 zł... a dwa razy byłam na usg 3 d. ogolnie cała ciąża kosztowała mnie ok 2,5 tysiąca złotych...
u nas w przychodni żeby dostać skierowanie na badania nie ma problemu(mówię tu o lekarzu 1 kontaktu, co do gina to nie wiem bo chodze prywatnie),ale żeby później na te badania -chodzi o badania z krwi,moczu itd -się dostać trzeba wstać o 6 rano i zająć kolejkę(laboratorium czynne od 7.30). Więc ja dziękuję-szczególnie w te mrozy jak 1,5h na dworzu kwitnąć:/
oj ja też nawet nie liczyłam. Wszystko prywatnie. Wszystkie wizyty po 80zł jak z usg to 120 chyba. do tego dużo badań robiłam bo mi sie kaszaniło zdrowie w ciaży. Do tego jeszcze 2 konsultacje u innych lekarzy to 100 u Zygmuntowicza i 140 czy cos u Prisa. Badania prenatalne z krwi 250zł . Co miesiąc wizyty u endokrynologa po 80zł. No diabetolog był na NFZ ;-)Ehhh sporo tego było. Napewno mnie ta ciaża kilka tysiączków kosztowała. No ale wiadomo zawsze można nie robić pewnych rzeczy lub nie robic ich prywatnie
Ja jestem z Gdańska :) i leczę się prywatnie.
Za wizytę w płacę 100zł co miesiąc (w Sopocie), jeśli jest USG to 200zł. Cytologia też będzie płatna.
Badania robię w LuxMedzie (mam 10% rabatu) i za pierwsze badania (krew pod każdym możliwym kątem łącznie z toxo oraz mocz) zapłaciłam około 130zł. Kolejne badania co miesiąc to już tylko morfologia krwi i mocz (jakieś 30zł), teraz czeka mnie obciążenie glukozą, około 24zł.
Teraz kilka innych wydatków: dojazdy do lekarza i na badania, witaminy, krem na rozstępy, ubrania ciążowe, lepsze jedzenie.
Za wizytę w płacę 100zł co miesiąc (w Sopocie), jeśli jest USG to 200zł. Cytologia też będzie płatna.
Badania robię w LuxMedzie (mam 10% rabatu) i za pierwsze badania (krew pod każdym możliwym kątem łącznie z toxo oraz mocz) zapłaciłam około 130zł. Kolejne badania co miesiąc to już tylko morfologia krwi i mocz (jakieś 30zł), teraz czeka mnie obciążenie glukozą, około 24zł.
Teraz kilka innych wydatków: dojazdy do lekarza i na badania, witaminy, krem na rozstępy, ubrania ciążowe, lepsze jedzenie.
Dziewczyny czytam wasze wypowiedzi i dochodzę do wniosku ,że ciąża to ogromny wydatek. Jak jest wszystko z ciażą o.k i nie ma zagrożenia to można na NFZ chodzić, badać tyle co nic i na usg 3 razy albo i 2.
Ja jestem w innej sytuacji np: ciaża zagrożona, poronienia w wywiadzie, zaburzenia hormonalne, problemy ogólnie o których już nie chcę mi się pisać. Do gina chodze prywatnie bo jestem wyjątkowo trudnym przypadkiem i potrzebuje dobrej opieki, wizyta co 2 tyg albo i częściej od 4 tc razem z usg, badania co 2 lub 3 tygodnie: morfo, mocz, CRP, cukier, progesteron, h. tarczycy, do tego była beta 3 razy , cytomegalia , toxoplazmoza, różyczka, HBS, HIV, Cytologia , i jeszcze szereg innych. Ja jestem w 15 tc!!!!! Ile wydaliśmy to nie zlicze, ile wydam do końca....nie ma znaczenia.
Po prostu chce mieć dziecko...zdrowe dziecko.
Jeśli ktoś ma podobną sytuacje to poleca wykorzystanie jakiegos abonamentu w przychodniach i wtedy można sporo zaoszczędzić.
Zazdroszczę tym mamusią co nie muszą się tak czesto badać jak ja.
Ja jestem w innej sytuacji np: ciaża zagrożona, poronienia w wywiadzie, zaburzenia hormonalne, problemy ogólnie o których już nie chcę mi się pisać. Do gina chodze prywatnie bo jestem wyjątkowo trudnym przypadkiem i potrzebuje dobrej opieki, wizyta co 2 tyg albo i częściej od 4 tc razem z usg, badania co 2 lub 3 tygodnie: morfo, mocz, CRP, cukier, progesteron, h. tarczycy, do tego była beta 3 razy , cytomegalia , toxoplazmoza, różyczka, HBS, HIV, Cytologia , i jeszcze szereg innych. Ja jestem w 15 tc!!!!! Ile wydaliśmy to nie zlicze, ile wydam do końca....nie ma znaczenia.
Po prostu chce mieć dziecko...zdrowe dziecko.
Jeśli ktoś ma podobną sytuacje to poleca wykorzystanie jakiegos abonamentu w przychodniach i wtedy można sporo zaoszczędzić.
Zazdroszczę tym mamusią co nie muszą się tak czesto badać jak ja.
państwowo i bezpłatnie również można mieć dobrą opiekę. Wcale nie trzeba wydawać kokosów.. Jedyny problem- to trafić do takich lekarzy i gabinetów z NFZ. A witaminy ciążowe i lepsze odżywianie to wcale nie jest wielki koszt- za Prenatal Classic wychodzi mi ok. 12 zł za miesiąc, a owoce znowu nie są AŻ takie drogie...
Trzymam kciuki, żeby dzidzia się urodziła zdrowiutka ;)
Trzymam kciuki, żeby dzidzia się urodziła zdrowiutka ;)
dobre stwierdzenie-najpierw trzeba trafic gdzies gdzie cie przyjma na NFZ bo zgadzam sie ze dobrzy lekarze nie musza to byc koniecznie ci ktorzy przyjmuja prywatnie.na NFZ tez jest mnostwo swietnych.niestety mnie nigdzie nie chcieli szybko przyjac na NFZ.wszedzie kazali czekac po 2-3 miesiace na wizyte bo kolejki...Tak wiec bylam zmuszona chodzic prywatnie:/
no wlasnie nie.to jedyne miejsce do ktorego wtedy nie zadzwonilam bo nawet nie wiedzialam ze tam jest tyle lekarzy ginów na NFZ.obdzwanialam wszelkie przychodnie(rumia reda wejherowo gdynia).teraz juz po fakcie ale nastepnym razem odrazu wlasnie do szpitala sie zapisze do jakiegos gina.jednak to i tak nie zmienia faktu ze nawet moja wlsna ginka na NFZ do ktorej naleze w gdyni na zwirki wigury nie chciala mnie przyjac bo...kolejki....:]
wszystkie badania w ciazy sa platne dlaczego alez wszedzie pisze ze kobiety w ciazy maj ulge tak za usg 50 zł ktore trzeba wykonac 2 razy morfologia oraz mocz 30 zł na miesiac do tego glukoza itd.... razem przez cała ciaze 500zł to chyba nie malo a gdzie do tego witaminki koszmar ale ponoc mozna zbierac faktury za badania i na koniec roku sobie odbic to spowrotem po rozlioczeniu super !!!!!!!!!!
ja chodzę prywatnie- miesięcznie wizyta 120-170- zł. Podliczyłam pierwsze badania i wyszło 430 zł (w Brussie), dlatego poszłam do rodzinnego, który mi przepisał morfolologię, mocz, glukozę i tsh. Zapisałam się do przychodni do Orłowa na wizytę (czekałam, o dziwo,mniej niż miesiąc), ale za to dowiedziałam się, że mam grzybicę i kosmówka się odkleja czyli leżenie i tona leków. Za to dostałam skierowanie za darmo na mocz, morfologię, hbs i wr. Reszta nierefundowana, więc i tak zapłaciła 350 zł za pierwsze badania. W połwoe grudnia zapisałam się do Grzybowskiej i niedługo mam u niej wizytę. Ciekawa jestem czy da mi badania, bo na fachową opiekę nie liczę. Dodać mogę, że dwa dni po wizycie u przychodni Orłowieskiej byłam u mojej gin i okazało się, że jestem zdrowa, dzidziuś też, a leki zbędne (dobrze, że ich nie brałam). Posiew potwierdził opinię lekarza prywatnego.
zgadzam się z saszą..., niech mnie ciąża kosztuje tyle ile powinna, nie ma to dla mnie znaczenia, chcę mieć zdrowe dziecko i jestem w stanie przeznaczyć nawet ostatnią złotówkę na badanie lekarskie...byle byłoby wszystko ok, do lekarza chodzę raz prywatnie , raz państwowo, prywatnie to koszt ok 70-100 zł za wizytę (w tym usg), badania ponad 100 zł (nie pamiętam dokładnie ile), wizyta u lekarza co 2 tyg , dodatkowo leczę się na Klinicznej (ale państwowo)..., generalnie nie liczę kasy którą wydam na to aby być szczęśliwą i aby szczęśliwym był mój mąż...
Ja chodzę na NFZ w Gdańsku na al. Zwyciąstwa mam darmowe 3 USG a tak naprawdę będę miała 4 bo pierwsze to tylko było w 8 tygodniu dla sprawdzenia czy płód żyje. Miałam 4 razy morfologię i mocz jakieś badanie przejrzystości pochwy, cytologie, HBS, WR, cukier i wiele innych i wszystko za darmo. Wizytę miałam raz na 4 tygodnie teraz już co 3 tygodnie, nie mam ciąży zagrożonej, ale wiem, że jak jest zagrożona to częściej na badania wysyłają. A teraz mam na kolejną wizytę kolejne badania do zrobienia.
Ja wykupiłam z pracy abonament w Medicover (pobierają mi z pensji co miesiąc ~120zł) i w pakiecie mam opiekę ginekologa, innych specjalistów i USG. Ale i tak: Duphaston brałam do 16 tygodnia ciaży a badziewie drogie jak cholera, bo nie refundowane, tarczyca padła a że ufam tylko dr Mizan-Gross, to nawet nie mrugnęłam okiem płacąc jej 100zł za wizytę (dobrze że Euthyrox jest tani, refundowany), na USG 3D/4D się umówiłam osobno. Jakoś to wszytsko się układa, póki co nie mam powodów do narzekania :)
proszę. Przychodnia w Gdyni na Legionów. przychodnia "wzgórze św. Maxymiliana" Poradnia K 058 6993563. Dr.L.Skarbek-Żurek. jest tam też chyba inna pani gin. ale ja trafiłam do tej, bo szukałam i poleciła mi ją znajoma.
na pierwszą wizytę czekałam miesiąc (jeszcze przed ciążą), a w ciąży jak się dowiedziałam, najbliższy termin bym za 3 tyg (zresztą i dobrze bo wcześniej nic by na usg nie było widać a ja bym się tylko stresowała).
na pierwszą wizytę czekałam miesiąc (jeszcze przed ciążą), a w ciąży jak się dowiedziałam, najbliższy termin bym za 3 tyg (zresztą i dobrze bo wcześniej nic by na usg nie było widać a ja bym się tylko stresowała).
Od paru lat chodzę na NFZ do dr Sylwii Łapińskiej - Szumczyk (przychodnia w Sopocie Kamiennym Potoku, ul. Małopolska). Teraz prowadzi moją ciążę. Pani dr jak już zapewne wiecie z innych wątków jest super. Na normalną wizytę czeka się długo (około 2,5 - 3 m-ce) ale dzięki wspaniałej siostrze położnej z rejestracji ciężarne "wciskane" są wtedy kiedy potrzeba bez problemu. Dr daje skierowania na potrzebne badania (również USG - do dr Fiutowskiego), czasami trzeba coś zrobić na własny koszt (typu toxo czy tarczycowe), ale to wynika z tego że umowa z NFZ w tym przypadku nakazuje: jedna wizyta = jedno skierowanie a nie że dr np nie chce dać. Z resztą to nie problem bo ja w takim przypadku chodzę po skierowanie do lekarza rodzinnego (ta sama przychodnia) i dostaję je bez problemu.
Uważam, że skoro płacimy co miesiąc ubezpieczenie zdrowotne do ZUS-u, nie warto dodatkowo ponosić tak wysokich kosztów.
Dodam jeszcze, że z pewnych względów musiałam robić na początku ciąży badania prenatalne (amniopunkcja) i także robiłam ją za darmo na skierowanie w szpitalu na Klinicznej.
Dziewczyny naprawdę nie warto przepłacać!
Uważam, że skoro płacimy co miesiąc ubezpieczenie zdrowotne do ZUS-u, nie warto dodatkowo ponosić tak wysokich kosztów.
Dodam jeszcze, że z pewnych względów musiałam robić na początku ciąży badania prenatalne (amniopunkcja) i także robiłam ją za darmo na skierowanie w szpitalu na Klinicznej.
Dziewczyny naprawdę nie warto przepłacać!
Dokładnie - Aga zgadzam się z Tobą. dobrze byłoby mieć wybór, tzn składka zdrowotna lub ubezpieczenie własne (prywatne). gdyby mi co miesiąc nie dociągali z pensji, wykupiłabym sobie jakiś abonament czy ubezpieczenie. czyli decyduję sama o sobie.
poza tym mam to szczęscie, że ciąża przebiega prawidłowo więc robię te badania, ktore zleca mi lekarz. (w tym sensie, że sama dodatkowo nie robię usg itp).
poza tym mam to szczęscie, że ciąża przebiega prawidłowo więc robię te badania, ktore zleca mi lekarz. (w tym sensie, że sama dodatkowo nie robię usg itp).
Pierwsze badania tj: morfologia, mocz, grupa krwi (35zł), glukoza na czczo, HBs (80zł), Toksoplazmoza, CMV (80zł) kosztowały mnie w Warszawie 330zł. Potem zrobiłam cytologię za 35zł.
Oprócz tego oczywiście prywatnie wizyta w Warszawie 150zł plus jak ktoś chce zwolnienie to opłata dodatkowa 30zł!!!
W czwartym miesiącu przeniosłam się do Wejherowa i tu płacę dużo mniej: co miesiąc wizyta 100zł, morfologia14zł a mocz 6zł. Test obciążenia glukozą 11zł. Przy każdej wizycie ginekolog robi usg.
Oprócz tego oczywiście prywatnie wizyta w Warszawie 150zł plus jak ktoś chce zwolnienie to opłata dodatkowa 30zł!!!
W czwartym miesiącu przeniosłam się do Wejherowa i tu płacę dużo mniej: co miesiąc wizyta 100zł, morfologia14zł a mocz 6zł. Test obciążenia glukozą 11zł. Przy każdej wizycie ginekolog robi usg.
Jestem w ciąży z drugim dzieckiemi. "Od zawsze" jestem pod opieką dr Lautenbacha ze szpitala na Klinicznej. Przyjmuje prywatnie w Tczewie lub we własnym gabinecie w Pszczółkach. Najważniejsze, że czuję się pod dobrą i fachową opieką. Dr zawsze ma dla mnie dużo czasu i o wszystkim mogę z nim porozmawiać. No a teraz koszty :)
Wizyta co miesiąc 80zł z USG lub badanie na fotelu (+20zł cytologia)
pod koniec ciąży co 2tyg 80zł + 40KTG
Zaleca mi dużo badań, które robię w mojej Przychodni Gdańsk Nowy Chełm (mają umowę z Labor. Synewo):
morfologia 8zł
mocz b. ogólne 8zł
glukoza 5zł
Toxo IgG 40zł
FT4 25zł
Udało mi się zdobyć w przychodni skierowanie na TSH, WR, HBS, p-ciała -Rh
Jestem w 21 tyg więc jeszcze sporo przede mną. Teraz wybieram się na HIV i też zbieram opinie gdzie i za ile. Prawdopodobnie gdzieś przy Długiej robią z ulicy i za darmo ale porobiło się duzo chętnych, w przychodni ok 40zł.
Podsumowując koszty są spore ale jakoś trzeba sobie radzić, a widzę, że inni trafili znacznie drożej. Pozdrawiam
Wizyta co miesiąc 80zł z USG lub badanie na fotelu (+20zł cytologia)
pod koniec ciąży co 2tyg 80zł + 40KTG
Zaleca mi dużo badań, które robię w mojej Przychodni Gdańsk Nowy Chełm (mają umowę z Labor. Synewo):
morfologia 8zł
mocz b. ogólne 8zł
glukoza 5zł
Toxo IgG 40zł
FT4 25zł
Udało mi się zdobyć w przychodni skierowanie na TSH, WR, HBS, p-ciała -Rh
Jestem w 21 tyg więc jeszcze sporo przede mną. Teraz wybieram się na HIV i też zbieram opinie gdzie i za ile. Prawdopodobnie gdzieś przy Długiej robią z ulicy i za darmo ale porobiło się duzo chętnych, w przychodni ok 40zł.
Podsumowując koszty są spore ale jakoś trzeba sobie radzić, a widzę, że inni trafili znacznie drożej. Pozdrawiam
wlasnie, swietny pomysl: chodzic do ginekologa prywatnie, ale po skierowania na badania przychodzic do przychodni nfz. ja jestem po pierwszej wizycie prywatnie (poczatek ciazy ;) mam zrobic szereg badan. nie chce mi sie za nie placic, skoro tyle kasy z wyplaty idzie na skladke zdrowotna!! ale nie wiem czy jak pojde do przychodni to czy mi pani ot tak wypisze skierowanie bez badania (nie mam jesczce zalozonej karty ciązy zeby to jej potwierdzic) a ugs nie chce znowu robic bo po co? ja naleze do przychodni na morenie, musze badania zrobic w ciagu tyg, ciekawe ile bym czekala wogole na wizyte. a moze ktos zna jakiegos zaufanego ginekologa gdzies w przychodni, który by nie robił problemów i "wszedł" w taki układ, by wypisywac same skierowania? jakies pomysly?
ja robiłam sobie takie zestawienie wydatków w ciąży.
Ale od początku miałam ciąże zagrożoną co wiaże się z częstymi wizytami i dodatkowymi lekami takimi jak Duphaston (drogi lek :/)
i wyszło mi tak:
wizyty prywatne 12x80zł =880zł
leki = 770zł (głównie Duphaston i NoSpa)
różne badania obowiązkowe w ciąży (prywatnie)=457zł.
SUMA 2109zł
Ale od początku miałam ciąże zagrożoną co wiaże się z częstymi wizytami i dodatkowymi lekami takimi jak Duphaston (drogi lek :/)
i wyszło mi tak:
wizyty prywatne 12x80zł =880zł
leki = 770zł (głównie Duphaston i NoSpa)
różne badania obowiązkowe w ciąży (prywatnie)=457zł.
SUMA 2109zł
Każda cena warta dobrego lekarza. Ja chodzę do dr Chmielewskiego, super specjalisty do Swissmedu.
Omijajcie dr Pawlaczyk z Zaspy.
Najpierw gdy zgłosiłam się do niej z krwawieniami i objawami w ciązy, powiedziała mi, że to miesiączka i że nie jestem w ciąży i przepisała globulki hormonalne na rzekomą infekcję. W dziewiątym miesiącu trafiłam na Zaspę z zatruciem rotawirusem i ona mnie badała USG. Powiedziała że wszystko ok,choć było jej głupio że jestem w ciąży. W tym samym tygodniu,tuż po wyjściu ze szpitala poszłam do dr Chmielewskiego, bo na Zaspie nie chcieli mi powiedzieć czy z dzieckiem wszystko ok, bo jak stweirdził ordynator, trafiłam tam ze swoim problemem, a nie z dzieckiem.Dr Chmielewski zrobił nam USG i wykrył GUZA wielkości 4 cm u naszej córeczki. Oburzona wysłałam męża ze zdjęciem do dr Pawlaczyk, na co ona,że to może być smółka u dziecka! Poszłam jeszcze raz do dr Preisa i on potweirdził NOWOTWÓR!!!
Moja córeczka żyje dzięki doktorowi Chmielewskiemu.
Chodziłam do niego w ramach abonamentu w Swissmedzie,USG zrobił za darmo.
Omijajcie dr Pawlaczyk z Zaspy.
Najpierw gdy zgłosiłam się do niej z krwawieniami i objawami w ciązy, powiedziała mi, że to miesiączka i że nie jestem w ciąży i przepisała globulki hormonalne na rzekomą infekcję. W dziewiątym miesiącu trafiłam na Zaspę z zatruciem rotawirusem i ona mnie badała USG. Powiedziała że wszystko ok,choć było jej głupio że jestem w ciąży. W tym samym tygodniu,tuż po wyjściu ze szpitala poszłam do dr Chmielewskiego, bo na Zaspie nie chcieli mi powiedzieć czy z dzieckiem wszystko ok, bo jak stweirdził ordynator, trafiłam tam ze swoim problemem, a nie z dzieckiem.Dr Chmielewski zrobił nam USG i wykrył GUZA wielkości 4 cm u naszej córeczki. Oburzona wysłałam męża ze zdjęciem do dr Pawlaczyk, na co ona,że to może być smółka u dziecka! Poszłam jeszcze raz do dr Preisa i on potweirdził NOWOTWÓR!!!
Moja córeczka żyje dzięki doktorowi Chmielewskiemu.
Chodziłam do niego w ramach abonamentu w Swissmedzie,USG zrobił za darmo.
Tak ciężko odpalić google, namierzyć nr. tel, zadzwonić i zapytać?
My w ciąży jedyne 80 zł za ostatnie prywatne badanie gin. zakończone skierowaniem do szpitala.
Bez przesady, nie mieliśmy ciśnienia. Bo i o co? W końcu za coś się płaci 300 zł. składki zdrowotnej z pensji. A ginekologa się zagadało, dlaczego nie kieruje na to badanie czy tamto i w końcu skierował na całość w ramach NFZ.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
My w ciąży jedyne 80 zł za ostatnie prywatne badanie gin. zakończone skierowaniem do szpitala.
Bez przesady, nie mieliśmy ciśnienia. Bo i o co? W końcu za coś się płaci 300 zł. składki zdrowotnej z pensji. A ginekologa się zagadało, dlaczego nie kieruje na to badanie czy tamto i w końcu skierował na całość w ramach NFZ.
"Piszę do ciebie mały gryps, wiedz że broniłem poczty w Gdańsku, tak, dzisiaj rozstrzelają nas..." Horytnica.
Wizyty na NFZ
Badania podstawowe jak mocz (ogólny i posiew) , morfologia, glukoza, tsh tez NFZ
Badania krwi dodatkowe- prywatnie Toxo- 4x36, CMV 2x28, ft4 - koło 15zł ale nie pamietam
No i póki co ( 29tc) 2 badania prywatne USG 2x150 plus jeszcze dwa mnie czekają wiec łącznie 600zł
Czyli łącznie koło 800zł plus na początku jeszcze tabletki, kwas foliowy, witaminy, luteina.. wiec całą ciąża kosztowała mnie koło 1000zł
Badania podstawowe jak mocz (ogólny i posiew) , morfologia, glukoza, tsh tez NFZ
Badania krwi dodatkowe- prywatnie Toxo- 4x36, CMV 2x28, ft4 - koło 15zł ale nie pamietam
No i póki co ( 29tc) 2 badania prywatne USG 2x150 plus jeszcze dwa mnie czekają wiec łącznie 600zł
Czyli łącznie koło 800zł plus na początku jeszcze tabletki, kwas foliowy, witaminy, luteina.. wiec całą ciąża kosztowała mnie koło 1000zł
chodziłam całą ciążę do ginekologa na NFZ. Ani grosza nie wydałam. Dawał skierowania na toxo, cytomegalię, HIV, wymazy itp....
Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to nie było problemu by się zapisać ok. 8 tyg. na wizytę bo położne mają "okienka" specjalnie przeznaczone dla ciężarnych, żeby móc je gdzieś wcisnąć ;)
Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to nie było problemu by się zapisać ok. 8 tyg. na wizytę bo położne mają "okienka" specjalnie przeznaczone dla ciężarnych, żeby móc je gdzieś wcisnąć ;)