Re: JAK SIE DZIELICIE KOSZTAMI ZYCIA Z MĘZEM /PARTNEREM
My tez mamy wspolne finanse od kilkunastu lat, rocznice slubu dopiero 9 ;).
Ja nie musze sie pytac, ale chce to pytam, jak jade do Klifu na zakupy to informuje co za ile kupilam, a nie pytam...
rozwiń
My tez mamy wspolne finanse od kilkunastu lat, rocznice slubu dopiero 9 ;).
Ja nie musze sie pytac, ale chce to pytam, jak jade do Klifu na zakupy to informuje co za ile kupilam, a nie pytam najpierw czy moge. Nie jestem rozrzutna, maz tez nie, nie mamy z tym zadnych problemow. Nie wiem jakby bylo, gdybym ja wydawala wszystko na pitoly i potem brakowaloby na rachunki, albo to samo ze strony meza. Nie ma i nie bylo podobnych problemow nigdy, i jak mielismy malo i jak duzo kasy. Wydajemy tyle ile powinnismy. My sobie o wszystkim mowimy, nawet pitoly typu: kto mnie ostatnio do znajomych na FB zaprosil, to mamy nie mowic o jakims wiekszym wydatku na ciuchy, czy kosmetyczke? Dlaczego?
zobacz wątek