Jak Ziobro powie, że Ziemia jest okrągła...

Idź do szkoły albo do książek, Ratlerek.
W USA nikt, łącznie z Prezydentem, nie ma możliwości wygaszenia mandatu sędziego.
W II PRL w stan spoczynku przenosi sędziów jakiś gościu co to aplikację ledwo zdał na tróję.

Obecny niedemokratyczny system bezmiaru niesprawiedliwości, odziedziczony po komunizmie należy zaorać, wyzerować,tak jak po likwidacji DDRu. Posłać na zieloną trawkę. Szamba się nie perfumuje.

Łowca odbanowany..hi ..hi
działaj szybko--bo za chwile Skydiver sie wscieknie i nakaze usuniecie całej twojej produkcji

Sky--Nap-Leonie TY Moj wodzu...złoty...przemawiaj ...wmawiaj ..czyń ta rewolucja kontra dyktatura
viva vendre agentura...para rura...sr*tata...pie...lata ..miazmata pour wa...ata ata

oscuro... pueblo..comprar
monton---este..big ..big

to lepiej ,zeby ziemia lezała odłogiem
i nie było na niej nawet drzewko zasadzone..zasiane cokolwiek--nawet ,zeby kwieciem nie cieszyła
dla wielu rolnikow---gołe znaczy lepiej---szkoda czymkoliwiek zasilic--dla samej gleby dobra
i dla oka
szkoda zalesic!!!

taki rolnik---to madrzejszy od miastowego jest?
-------------------
domy pobudowali?----to gdzie maja mieszkac,jak juz sa na tej wsi---
w ziemiance?

lepiej tak-
https://www.youtube.com/watch?v=oWqOhiajllk
czy tak?
http://www.tyszkiewicz.pl/oferta/dziaka-pod-bud-1-rodz-na-sprzedaz/chwaszczyno-ul-dabrowki-150000m2-id14246

a w obu opcjach wybrałam pierwsze lepsze

bo sa tez--o wiele gorsze wudoki
i zarazem --cudowne projekty i niezwykli ludzie,ktorzy je tworza
bardzo czesto-uciekajacy z miasta

---sladami swoich dziadow
--------------
malkontenctwo jest nasza destrukcyjna cecha narodowa

@Iśka:

Psy szczekają a karawana idzie dalej...

Realizuj swoje plany. Nie przejmuj się pitoleniem innych.
Nie zaprzątaj sobie tym głowy.

Realizuj swoje plany.
Najlepiej napisz je ma kartce.
Potem głośno przeczytaj.
Wyznacz cele.
Ważne aby były osiągalne i mierzalne.
A przede wszystkim konkretne.
Np. konkretny cel to utyję 10 kg, a nie np. będę grubsza.
Sprawdzaj każdego dnia.

Nie przejmuj się hejtem
Hejterzy bowiem chcą byś nie osiągnęła swojego celu i ciągną cię w dół.
I im dalej oni cię w dół, tym bardziej ty w górę ponoś dumnie swoją głowę.

Kochanie masz racje..własnie miałam zamysł zaprzestac
zabawy w wklejanie ,w rameczke proxy

za duzo czasu to zajmuje
jak rolnikom walka z urzedasami

buziaczki:)

Skydiver--nie podniecaj mnie...
taki opor jaki ty dajesz oduwa mnie od celow
marza mis ei tylko "twarde narzedzia":)pp(nie do konca)

paluchy musze trzymac kciukiem palucha od nogi
takem opetana seksem
....
na zielonej łące..w zbożu...,przy sosence
pomiedzy rybkami..na palcach wśrod mułu jeziornego..
siet!!!
-----------------
-------------
-------
jeku jak okiełnac te bolszewicka namietnośc ..

nie wytrzymam
musze pod zimny prysznic
Sky...
co ty robisz ze mna.............@@@@@@@@

moderacjo help me
okiełznać...
oszczedz komputer
łacza me
spale
sciane drapie
pozoga......................................................................................................................................................./

banuj plissssssssssssssssssssssssssssssssssssss@@@########$$$$$$$$%%%%%%********
banuj..plisss

Och... niech cię opór nie oduwa.

Opór jest zgodnie z III Zasadą Dynamiki Newtona wyłącznie reakcją na akcję.

Nie przepadam za Ziobrą. Doceniam jednak jego pracę nad sobą i przemianę. W porównaniu z pierwszym rządem PiSu to jest niebo a ziemia. Wtedy codziennie Zizu miał konferencję prasową, na której się puszył i opowiadał co to nie on. W efekcie zdarzało mu się palnąć bon mota typu: "ten pan nikogo już życia nie pozbawi" i od razu była huzia na Józia. Wiem, doktor Garlicki naprawdę zaszył facetowi gazik w bebechach i facet zmarł był. Religa, który był już jedną nogą w grobie i, jak mówił w wywiadach, chciał odejść z tego świata nikomu nie robiąc krzywdy, napisał wtedy opinię. I wcale nie było korzystna dla Garlickiego. Jednakże te wyskoki Ziobry były całkiem niepotrzebne i zbyt częste.
A teraz? Teraz spokojnie pracuje, nie wychyla się, w wolnych chwilach zajmuje się dziećmi, a konferencje ogłasza tylko w naprawdę ważnych sprawach.
Z jego przeciwnikami trudno się dogadać. Operują sloganami, a najlepiej wszystko sprowadziliby do hasła: "Precz z Kaczorem". To beton.
Tymczasem jacyś sędziowie odpowiadali za to, ze Maciek Dobrowolski garował kilka lat nie tylko bez wyroku, ale też bez żadnych dowodów winy. Staruch aniołem nie jest, ale z nim było podobnie. Areszt wydobywczy za rzekomą kradzież klapek i śmierdzących gaci. A ile lat Dochnal siedział bez wyroku? Sędzia Milewski na telefon. Sędzia Łączewski umawiający się na antypisowskie akcje z fake'owym kontem Lisa. Afery z reprywatyzacją też by nie było gdyby sędziowie tego nie zaklepywali. Mam uwierzyć, że oni tacy głupi i że zupełnie za darmo to robili? Zabawne to na pewno nie jest zwłaszcza jak Brzeską oblano ropą i podpalono. Mało jest grup zawodowych tak nielubianych przez zwykłych ludzi jak sędziowie. Ten wychwalany pod niebiosa Sąd Najwyższy orzekł kiedyś, że szefowie MO mieli prawo w stanie wojennym internować ludzi na podstawie prawnej wystąpienia Jaruzela w telewizji, bo w ogóle całe PRL było państwem bezprawnym i nie ma co się ich czepiać. Inna pani sędzia orzekła, ze krytykowanie Adama Michnika godzi w zasady współżycia społecznego. Sami siebie nazwali nadzwyczajną kastą i tak się niestety zachowują. Jakaś forma demokratycznej kontroli nad nimi jest jak najbardziej wskazana. Czy organem kontrolnym powinien być minister sprawiedliwości? Nad tym można debatować. Ale spokojnie i rzeczowo debatować. JA np. mam wątpliwości. Bo PiS zachowuje się tak, jakby miał rządzić wiecznie. A co jeśli za 2 lata ministrem sprawiedliwości zostanie człowiek o wyglądzie trupiej czachy, Borys Budka? Będziemy mieć Sąd Najwyższy albo KRS złożone z sędziego Milewskiego, Łączewskiego, Tuleyi i innych tego typu ancymonów? Więcej demokracji bezpośredniej proponuję. Niech ludzie wybierają niektórych sędziów w wyborach. A resztę parlament, bo jest najbliżej suwerena. W końcu mamy demokrację pośrednią

raven

Ludzie mają problem ze zrozumieniem jednej kwestii: co oddziałuje na co, czy system na ludzi czy ludzie na system ?
Jeżeli mamy pewien system już ukształtowany, to system ma przemozny wpływ na jednostki i jednostki muszą mu się podporządkować, bo system oparty jest na instytucjach i jednostki muszą dzialać w ramach instytucji.

Z kolei tworzenie się systemu zależy do ludzi, ale od typu ludzi w ich masie statystycznej. Jeśli znajdą się dynamiczni i porządni ludzi powstanie system włączający, np. demokratyczny, jeśli przeważać będą ludzi zdemoralizowani powstanie systyem wyzyskujący, totalitarny, oligarchiczny. Ale jak juz powstanie, to on będzie kształtował ludzi wg swoich reguł, a nie ludzie system.

Oczywiście, system jeśli będzie działał wbrew naturze ludzkiej, to się szybko rozpadnie, jak komunistyczny czy faszystowski. Jeżeli będzie zgodny z naturą to przetrwa znacznie dłużej, ale i on będzie potrzebował reform, bo kumulują się rozmaite nieodłączne błędy.

W przypadku postkomunizmu mamy do czynienia z systemem wyzyskującym, a jeżeli dodamy do tego upadający na całym Zachodzie demoliberalizm, to ten system w Polsce musiał upaść. Rozważania na temat roli jednostek w tym systemem mają sens wtórny i ograniczony.

Jakbym "Teorię demokracji" Sartoriego czytał. Ciężka lektura. System musi być oparty na wartościach. Obecny próbuje się oprzeć na kulcie Lecha Kaczyńskiego i żołnierzy wyklętych. Fiuufiuuufiuuu. To są kulty świeckie. Czy naprawdę narcystyczny rozwodnik i protestant z Hameryki musi nam, Polakom przypominać, że "My chcemy Boga"?
Ja oparłbym system na kulcie Maksymilaina Kolbego i Popiełuszki. JP II byłby też dobry, ale niestety zrobiono z niego sympatycznego staruszka od kremówek. Napisz mi ładną petycję do prezydenta Andrzeja Dudy o odznaczenie Orderem Orła Białego Maksymiliana Marii Kolbe. Zrobisz coś naprawdę dobrego wiekopomnego. Czy ja mam napisać? No proszę, proszę... niech się kolega wykaże

Jeżeli chcesz wiedzieć na czym opiera się obecnie tworzony, nie, to złe sformulowanie - na czym opierają się zarysy systemu, który będzie dopiero tworzony to proponuję lekturę trzech tomów "Dziejów Polski" prof. Andrzeja Nowaka ( do r.1468, ale wystarczy by się zorientować). System tworzony musi być na odniesieniach do tradycji i musi stanowić ich przedłużenie i twórcze przeksztalcenie, po odrzuceniu naleciałości zaborczych, postkomunistycznych.

Brawo, brawo. Wspomniałeś właśnie o najlepszym współczesnym historyku. Byłem na spotkaniu z nim w Sopocie kilka lat temu. Niestety w jego przeogromnych beczkach miodu jest jedna łyżeczka dziegciu. W rozważaniach na temat historii profesor zupełnie pomija działalność lóż masońskich. Maksymilian Kolbe to rozumiał. Dołęga-Mostowicz też. Czytałeś Karierę Nikodema Dyzmy? Kojarzysz fragment z wyborem wielkiego trzynastego?
Ja się Nowakowi nie dziwię. Boi się łatki oszołoma. Ale to są fakty. Podobnie jak faktem jest, że kilka tysięcy Rosjan ujrzało Maryję na niebie w czasie Bitwy Warszawskiej. Jest wiele spisanych relacji, zupełnie ze sobą zbieżnych. Czy profesor Nowak o tym wspomina? Niestety nie. Otwórz oczy i miej w d... co ludzie pomyślą. Nie byłoby już chrześcijaństwa w Meksyku, gdyby nie Objawienie w Guadalupe. Nie byłoby rozpadu ZSRR gdyby Jan Paweł II nie posłuchał biednych pastuszków z Fatimy. I to są fascynujące sprawy dopiero

https://www.youtube.com/watch?v=2in-9swgC1s

Ja się nie podniecam wątkami masońskimi, z uwagi na wagę rozmaitych czynników historycznych i społecznych.
Przecież przykladowo fakt, że w Solidarności był Bolek-Wałęsa, i sporo innych agentów, nie zmieniło kierunku i dynamiki dzialania ruchu. Każda bowiem instytucja ma swój własny charakter, swoje cele i swoje procedury mało podatne na indywidualne próby przesterowywania. Żeby zmienić kurs tankowca, trzeba wielkiej siły i czasu. A instytucje są kluczem do dzialania państwa i spoleczeństwa. Czasu mam tyle ile mam,wiec szkoda mi go na marginalne kwestie. To ze są masoni i mają swoje cele, nie zmienia faktu,że działać muszą poza lożami w sferze realnych instytucji. Pewien wpływ w tych instytucjach mogą wywierać, ale muszą się ujawniać i się ujawniają pod innym szyldem, nekoniecznie masońskim. Więc konowania w loży masońskiej nie bardzo się przekladają na działalność w instytucjach i na zmianę kursu tankowca.

pariruram papam. zapomnaiłe wkleić linka. a po edycji był już nieaktywny. ale skopiowałem wszystko więc zaraz będzie dobrze

A że czasem doprowadzą do ludobójstwa jakiegoś narodu... Marginalna sprawa. Ogólny kurs jest taki: zrzucamy bomby atomowe na Japonię, bo to zakończy wojnę na Pacyfiku. Dlaczego jednak wybrano Hiroszimę i Nagasaki? Tu już można spekulować. Ogólny kurs jest taki: jednoczymy Europę. Kto jednak zdecydował, jakie będą fundamenty moralne nowej Europy? I dlaczego jest to akurat neomarksizm kulturowy, nacisk na specyficznie pojmowane prawa kobiet i mniejszości seksualnych, teoria gender, obrzydliwa seksualizacja dzieci i zafiksowanie na temat rzekomego efektu cieplarnianego i tzw. ekologii. Zaprawdę powiadam wam, nie będzie zbawiony ten, co śmieci nie segreguje :). Korwin się śmieje, że jak była debata o jakimś Bangladeszu czy innym dalekim kraju, to jedyne co ci europosłowie zdołali z siebie wydusić, to pytanie: a jak tam z prawami osób homoseksualnych w Bangladeszu? No ktoś za te kretynizmy odpowiada. Biedna, zmęczona Europa...

http://www.pch24.pl/szokujace-odkrycie-historyka--ludobojstwo-ormian-to-dzielo-masonerii--benedykt-xv-probowal-temu-zapobiec,35232,i.html

Trzymam się mojej wersji, że niezależnie od chęci przeprowadzenia jakiegokolwiek projektu czy to jednostki czy to organizacji, jedynym mozliwym kanałem do sprawdzenia jest wpływ na instytucje. O polskim antysemityzmie można pleść androny i to robią rozmaite środowiska, ale sprawdzenie insytucji polskich jakie moŋłyby mieć wpływa na działania antysemickie w czasie II WŚ, wskazuje,że instytucji takich nie było, więc zarzuty pod adresem wspólnoty poalkiej są bezpodstawne.

Podobnie z kwestią relacji Turcy - Ormianie. Młodoturcy niechętnie odnosili się do wszelkiej religii, nawet do islamu, co funkcjonowało do końca w. XX. Nie trzeba być masonem by odnosić się wrogo do religii. Można być komunistą lub nazistą.

Oczywiście, że wszystko zależy od punktu siedzenia.