Widok
Jaśnie Pan Burżuj z Bojana
Wracam z Wiczlina. Kończy się asfalt zaczynają płyty yomb, a potem znów asfalt. Odcinek z płytami krótki i wąski. W połowie spotykam się z innym autem, zjeżdżam jednym kołem z płyt. Bardziej nie mogę bo dziury bardzo głębokie więc szkoda mi i auta i mojego chorego kręgosłupa. Zresztą ten z przeciwka może też zjechać jednym kołem zwłaszcza, że po jego stronie pobocze w tym miejscu równe jak deska i miniemy się bez problemu. Jednak kierowca stanął na środku i pokazuje mi, że mam mu zjechać. Więc ja mu pokazuję, że on też może zjechać. Włączył awaryjne i stoi, więc stoję i ja. Zjechałam częściowo z drogi i nie widzę powodu dla którego mam zjechać całkowicie, bo on chce jechać środkiem?
Długo nie wytrzymał, podjechał do mnie i pyta:
- Panie nie umie zjechać?
- U mnie są głębokie dziury, a pan ma równo więc też może pan zjechać.
- Ale pani jeździe szitem za ...... tysięcy, a ja mam suva za 400 tysięcy!!!
Więc mu odpowiedziałam: No to pana stać na naprawy, mnie nie.
Zachowanie właściciela suva pozostawię bez komentarza, mówi samo za siebie. Żałuję tylko, że zszokowana jego "dobrymi manierami" nie spojrzałam na jego numery rejestracyjne.
Długo nie wytrzymał, podjechał do mnie i pyta:
- Panie nie umie zjechać?
- U mnie są głębokie dziury, a pan ma równo więc też może pan zjechać.
- Ale pani jeździe szitem za ...... tysięcy, a ja mam suva za 400 tysięcy!!!
Więc mu odpowiedziałam: No to pana stać na naprawy, mnie nie.
Zachowanie właściciela suva pozostawię bez komentarza, mówi samo za siebie. Żałuję tylko, że zszokowana jego "dobrymi manierami" nie spojrzałam na jego numery rejestracyjne.
Nie zwróciłam uwagi na markę, numerów nie spisałam, bo facet wprowadził mnie w takie osłupienie, że zdrętwiałam.
Kolor to takie przygaszone indygo. Gość w wieku 40-50 lat z wyglądu, twarz okrągła ale szczupła, okulary, oprawki czarne okrągłe. Tyle pamiętam.
I proszę koba nie obrażaj frankowiczów. TO ODDZIELNY TEMAT. Proponuję trochę poczytać, bo ulegasz nagonce, której źródłem są banki. Frankowicze klepią biedą, jeżdżą szitem i mają nieskończone domy, a nie rozbijają się autami za 400 tys. zł.
Na początek polecam artykuł
http://wpolityce.pl/polityka/182231-bankowy-skok-na-kase-polskiej-klasy-sredniej-chodzi-o-duze-pieniadze
Kolor to takie przygaszone indygo. Gość w wieku 40-50 lat z wyglądu, twarz okrągła ale szczupła, okulary, oprawki czarne okrągłe. Tyle pamiętam.
I proszę koba nie obrażaj frankowiczów. TO ODDZIELNY TEMAT. Proponuję trochę poczytać, bo ulegasz nagonce, której źródłem są banki. Frankowicze klepią biedą, jeżdżą szitem i mają nieskończone domy, a nie rozbijają się autami za 400 tys. zł.
Na początek polecam artykuł
http://wpolityce.pl/polityka/182231-bankowy-skok-na-kase-polskiej-klasy-sredniej-chodzi-o-duze-pieniadze
Sorki, źle określiłam. Użyłam malarskiej palety farb. Cofam.
Kolor taki wypłowiały, matowy, coś pomiędzy ciemny turkus a grafit. Fakt, jestem kobietą, mam szeroką paletę barw, ale ten kolor był taki nie rzucający się w oczy i trudno go określić. No chyba przy takim aucie o to chodzi.
Ale spoko, jeszcze go spotkam, ten suv to taka duża landara, jak mały czołg, więc go przyuważę.
Kolor taki wypłowiały, matowy, coś pomiędzy ciemny turkus a grafit. Fakt, jestem kobietą, mam szeroką paletę barw, ale ten kolor był taki nie rzucający się w oczy i trudno go określić. No chyba przy takim aucie o to chodzi.
Ale spoko, jeszcze go spotkam, ten suv to taka duża landara, jak mały czołg, więc go przyuważę.
No niestety kierowcy autobusów słyną z chamstwa. kupują duże autka żeby się dowartościować na drodze bo trzeba pokazać się ludkom. Wożą powietrze i tyle. Dawniej kierowcy PKS którzy jeździli po tzw szosach byli niegrzeczni na drodze. Wielu z tych autobusiarzy do ich następcy i być może krewni duchowi.
Nie jestem frankowiczem (frankowiczką), ale sąsiadka ma racje co do nagonki. Owszem kredyty we frankach dostawali ludzie mający dosyć (a nawet bardzo) stabilną sytuację finansową, ale to w końcu nie grzech. A to, co zrobiły instytucje finansowe to paranoja (w Szwajcarii obecnie jest deflacja !), ludzie muszą spłacać kredyty jak najgorszą lichwę.
A propos indygo, kiedyś na lekko sprane dżinsy mówiło się, że są w kolorze indygo.
Co do pana w suwie, zastosować hasło : " wlazłeś w g..., wytrzyj buty i idź dalej" czyli zapomnieć, a na przyszłość omijać szerokim łukiem ;-)
A propos indygo, kiedyś na lekko sprane dżinsy mówiło się, że są w kolorze indygo.
Co do pana w suwie, zastosować hasło : " wlazłeś w g..., wytrzyj buty i idź dalej" czyli zapomnieć, a na przyszłość omijać szerokim łukiem ;-)