Widok
Rozumiem, deweloper ( Chmara - Osiedle Królewskie ? ) jeszcze tych płyt nie zakupił ? A już się łudziłam. Watpię by je kiedykolwiek zakupił. Póki co, buduje osiedle kilkudziesięciu domów, rozjeżdżając regularnie Źródlaną, jako główna drogę dojazdową. Wina leży po stronie gminy oczywiście, która przed wydaniem pozwoleń Chmarze nie zapewniła nam jakiejkolwiek ochrony naszego utwardzonego klepiska zwanego droga. A Chara cóż, rachunek ekonomiczny - droga ? Po co ? Zarobię na frajerach. Zapewne ma problem ze sprzedażą budynków bo potencjalnym klientom żal samochodów albo nie maja terenówek i gumofilców w bagażniku.
W tej nasze banińskiej rzeczywistości byłabym mile zaskoczona :), nie zmienia to faktu, że gmina nie powinna wydawać pozwoleń deweloperom, biedronce, bez zobowiązania do zapewnienia dojazdów i naprawienia ( rzeczywistego ) powstałych szkód - obecnie wygląda to tak, że firmy robia sobie co chcą - czyli bardzo niewiele. A tak trochę żartem to dziwię się przyszłym, nowym lokatorom osiedla Chmary - miejsce bardzo ładne ale do Lotniczej dość daleko więc przydałaby się droga, no chyba że z kluczami od domu dostają choćby mała terenówkę. Są tu miejsca których po deszczach sucha nogą nie przejdziesz :)
Czekam więc z niecierpliwością na nowa jakość lub jej choćby mały fragment :)
Czekam więc z niecierpliwością na nowa jakość lub jej choćby mały fragment :)
ha, ha ha - do czasu rozpoczęcia budowy osiedla królewskiego przez Chmarę - przed swoja posesja dziur nie miałam bo własnym sumptem staraliśmy się dbać o drogę. W tej chwili dziury robią się natychmiast po większym deszczu bo całe utwardzenie drogi zostało zebrane przez wyrównywarkę. Faktycznie zostało wysypanych kilka wywrotek kruszywa ale tylko tam gdzie przejezdność Źródlanej była zagrożona. Dużo bałaganu narobiły setki wywrotek usypujących drogę ( łacznik ) między Źródlana a osiedlem królewskim. Żadna łaska dewelopera to nie jest a powinien być obowiązek. A tak nowi lokatorzy mają tańsze domy co dzieje się kosztem komfortu zamiszkania już tam mieszkających. W konsekwencji, później, wszyscy mamy ten sam problem - błoto i dziura drogi.
zapominało się jak się samemu budowało domek? Co za różnica że buduje deweloper czy 20 indywidualnych inwestorów efekt na drodze taki sam. Mam to szczęście(lub też nie:) ) że budowaliśmy domek na tej ulicy jako jedni z pierwszych i niestety wybierając to miejsce trzeba pogodzić się i zaakceptować że wiosną jest bagno a w tym roku w porównaniu do lat poprzednich i tak jest super.
Nie, nie zapomniało się :) Jednak staraliśmy się, by te klepisko jako tako utwardzić we własnym zakresie. Nie można zapomnieć ,że Źródlaną, na całej jej długości utwardzali pierwsi jej mieszkańcy. Faktem też jest, że zdecydowana degradacja drogi zaczęła postępować wraz z budową osiedla królewskiego. A różnica między 20 domami budowanymi przez dewelopera a inwestorami prywatnymi jest taka jak między socjalizmem a kapitalizmem. Deweloper myśli o tym by zbudować tanio i ma w nosie kto po tej drodze będzie jeździł, inwestor prywatny zazwyczaj zastanowi się dwa razy niż pozwoli zdemolować " swój " dojazd do domu. No może z wyjątkiem naszego :) stomatologa, który deszczówkę odprowadza właśnie na drogę. Dalej więc będę obstawała przy tym, iż deweloper powinien być zobligowany do utrzymania drogi w stanie niezmienionym lub powinien ja odpowiednio zabezpieczyć :) Jakoś w mieście nie spotkałam nowego osiedla bez dróg dojazdowych i chodników, ale to jak już wspomniałam analiza kosztów inwestycji. Mać by tanio.
Koti o co tobie chodzi ? Co cię boli ? Dlaczego za wszelką cenę usiłujesz wykręcić aferę deweloperowi? Zdjęcia oraz filmiki wykonane 2 lata temu przed rozpoczęciem inwestycji dewelopera ukazują ze droga jest teraz w lepszym stanie niż była. To zasługa dewelopera który załatał wszystkie dziury na końcu Źródlanej w których zbierała się woda oraz błoto. Teraz przynajmniej jedzie się prosto bez omijania dziur. Deweloper nie wybudował do tej pory kilkudziesięciu domów jak piszesz w swoich postach lecz tylko 10 w zabudowie bliźniaczej .I już po tak małym etapie z własnej woli zakupił 1500płyt dla gminy, bez nacisku rady sołeckiej czy ludzi. Teraz pytanie kiedy gmina te płyty położy tak jak robi to na pszennej gdzie ( deweloper siódme niebo kupuje płyty) a gmina kładzie. Dlaczego gmina nie może położyć również na Źródlanej skoro deweloper funduje nawierzchnie drogi gminnej ? W końcu wszyscy płacimy równe podatki.
Droga mieszk czy Ty czasami nie jestes powiazana z developerem? Skad masz informacje ze to on naprawaiał dziury na Źródlanej? Droge naprawiała gmina na wnioski rady soleckiej oraz mieszkancow tam mieszkajacych. Żadnej łaski nie robi kupujac płyty a mało tego informacje sa takie ze płyty maja byc polozone na drodze do osiedla a nie na Żródlanej. W tym roku na Źródlanej bedzie robione odwodnienie o czym jak widze nie wiesz. Mysle ze najpierw dowiedz sie prawdziwych informacji a dopiero pozniej stan murem za developerem.
Nie prawdziwe informacje piszesz mieszkaniec. To deweloper naprawił drogę w miejscach największych dziur na samym dole Źródlanej i na ta okoliczność posiada zdjęcia oraz faktury. Te dziury były zanim rozpoczął inwestycje i nikt nie kwapił się ich naprawić. A płyty mają być położone od początku ulicy Źródlanej od ( lotniczej) odcinek ok 300mb ( 1500płyt) a nie na drodze do osiedla. Więc nie wprowadzaj ludzi w błąd ! Poza tym deweloper nie robi łaski kupując płyty, robi to w dobrej wierze a traktowany jest jak intruz.
Droga będzie szeroka na 4mb ( 4 płyty obok siebie), I etap obejmuje położenie 1500płyt ok 300mb drogi , w II etapie Deweloper planuje zakup kolejnej parti 1500szt płyt jeszcze w tym roku - zakup nastąpi po wybudowaniu kilku budynków jak mówi. Wówczas będzie wyłożona cała Źródlana w płytach do tabliczki ul. Potokowa. Póki co trzeba się jeszcze troche przemęczyć.
No i kładą płyty. Niestety, jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłam, że droga będzie inna,niżna całym normalnym świecie. Nie będzie biegła środkiem, ni, bo po co, będziemy się wyróżniać. Od jednych działek skraj drogi będzie 2 m od płotu ( numery parzyste ) natomiast od działek z numerami nieparzystymi 8 m !!! Po co ? Bóg jeden raczy wiedzieć ? Z szerszej strony teren jest prywatny ? Jeśli tak, to kto do tego dopuścił przy podziale działek ? Im dłużej tu mieszkam ( a trochę już mieszkam :) coraz bardziej minie nasza żukowsko - baninska rzeczywistość zadziwia !!! Nic nie może być normalnie. No cóz, ale moi kaszubscy budowniczowie domu twierdzili, że " trochę krzywo też jest prosto " - czy naprawdę tak musi być ?
Faktycznie, droga będzie przekomiczna. Będzie można turystów obwozić i pokazywać ją jak falowce na Przymorzu. A może jest to jakiś przejaw asymetrycznego trendu w sztuce urbanistycznej bo nie powrót do socrealizmu ( do którego można by sądzić burmistrzowi najbliżej ) bo tam wszystko było pod sznurek. Ciekawe czy gmina wystąpiła o do Urzędu Patentowego - toż to przecież pierwsza taka droga w świecie i mógłby to coś powielić. Czego to nasi gminni urzędnicy jeszcze nie wymyślą ?
Właśnie przeczytałam tekst Pawła Koreń
http://www.radabanino.pl/informacje/210-mieszkancy-banina-dokladaja-do-budzetu-gminy-zukowo#comments
o kupowanych przez mieszkańców Banina, płytach Yumbo i " współpracy " z gminą Żukowo ( zwłaszcza Trepczykiem ) w zakresie wykonania nawierzchni i ułożenia płyt. Przestrzegam mieszkańców przed ludźmi z gminy, ich wykonawstwem i nadzorem nad inwestycją. Proszę spojrzeć na stan położonych 1,5 miesiąca temu płyt na ulicy Źródlanej. Płyty na wysokości domów numer 4 i 6 lada moment wyskoczą z nawierzchni. Aktualnie można je traktować jako progi zwalniające. Podsumowując, droga nie dość, że nie biegnie w osi pomiędzy domami to jest zwykłą fuszerka, przez która płyty zostaną rozkruszone i zniszczone. Czy gmina poczuje się do ich wymiany na nowe ?
http://www.radabanino.pl/informacje/210-mieszkancy-banina-dokladaja-do-budzetu-gminy-zukowo#comments
o kupowanych przez mieszkańców Banina, płytach Yumbo i " współpracy " z gminą Żukowo ( zwłaszcza Trepczykiem ) w zakresie wykonania nawierzchni i ułożenia płyt. Przestrzegam mieszkańców przed ludźmi z gminy, ich wykonawstwem i nadzorem nad inwestycją. Proszę spojrzeć na stan położonych 1,5 miesiąca temu płyt na ulicy Źródlanej. Płyty na wysokości domów numer 4 i 6 lada moment wyskoczą z nawierzchni. Aktualnie można je traktować jako progi zwalniające. Podsumowując, droga nie dość, że nie biegnie w osi pomiędzy domami to jest zwykłą fuszerka, przez która płyty zostaną rozkruszone i zniszczone. Czy gmina poczuje się do ich wymiany na nowe ?
na źródlanej położyli tylko 1300 płyt. Liczyłem. Kupując dom obiecano niemal 2x więcej płyt. Kiedyś sąsiad dzwonił do chmary to mu powiedzieli żeby policzył raz jeszcze bo liczyć nie umie a w ten sam dzień kierownik przyznał że jest dopiero 1300 płyt....
Liczyliśmy zanim je położyli, jestem ciekaw czy płyty przeznaczone na dojazd do potokowej nie trafiły też gdzie indziej :( ?
Liczyliśmy zanim je położyli, jestem ciekaw czy płyty przeznaczone na dojazd do potokowej nie trafiły też gdzie indziej :( ?
Mam głęboko w d.... te wszystkie upominania się o jumbo-autostrady. Miałem dziś wątpliwą przyjemność przejechać się ulicą Pszenną na całej jej długości. Płyty (w zależności od miejsca) układane były trzy lata temu. Około 15 % z nich jest już uszkodzona , a w niektórych miejscach wystają już pręty zbrojeniowe. Podejrzewam , że połowa po następnych trzech latach będzie się nadawała do wymiany.
I teraz kilka pytań , które powstały po tej przejażdżce :
- kto poniesie koszty naprawy płyt po wycofaniu się dewelopera sponsorującego częściowo ich ułożenie ?
- czy gmina będzie musiała ponieść koszt remontu płyt tracąc w
ten sposób fundusze na PONOWNE wykonanie utwardzonych nawierzchni ?
- w jaki sposób odbije się to na innych drogach w Baninie ?
Jak widać płyty Jumbo to rozwiązanie tymczasowe, które wytrzymuje jedynie kilka lat intensywnej eksploatacji . Uważam , że to następna prowizorka i wyrzucenie pieniędzy w błoto.
I teraz kilka pytań , które powstały po tej przejażdżce :
- kto poniesie koszty naprawy płyt po wycofaniu się dewelopera sponsorującego częściowo ich ułożenie ?
- czy gmina będzie musiała ponieść koszt remontu płyt tracąc w
ten sposób fundusze na PONOWNE wykonanie utwardzonych nawierzchni ?
- w jaki sposób odbije się to na innych drogach w Baninie ?
Jak widać płyty Jumbo to rozwiązanie tymczasowe, które wytrzymuje jedynie kilka lat intensywnej eksploatacji . Uważam , że to następna prowizorka i wyrzucenie pieniędzy w błoto.
Też uważam, że płyty są do d., ale tu jest sprawa taka, że deweloper obiecał (wiem, wiem, obietnice dewelopera...) płyty na Źródlanej, ich położenie trwało kilka dni (3?), więc koszty dla gminy niewysokie a droga bez porównania lepsza od gliny i przynajmniej nie trzeba się stresować deszczami. Na te nawet 2-4 lata jakaś ulga by była w dojeżdżaniu do domu, bo jak już wiadomo, na normalne drogi w najbliższych latach nie możemy liczyć.
Tak, na normalne drogi nie można liczyć , a może nie można liczyć dlatego że prosimy wszystkich - developerów i gminę - aby ,,chociaż yumbo" ułożyli. A co po kilku latach ? Gmina odpowie nam , że nie ma funduszy na naprawy bo zainwestowała je w nowe drogi. Może najwyższy czas zacząć wymagać od gminy aby nowe pozwolenia na budowę wydawała jedynie dla działek przyległych do już istniejących dróg dojazdowych , a nie dla lokalizacji oddalonych i położonych w szczerym polu. Przecież prowadzi to do wydłużania siatki dróg i zmniejszenia funduszy na ich utwardzenie. Dodatkowo drogi te są przekazywane gminie i to ona ponosi koszty związane z ich utrzymaniem np. odśnieżanie. A już niedługo będziemy może płakać , że pług nie dojechał i spóźniam się do pracy.
Mieszkańcy Źródlanej jak wy wytrzymujecie te rady tych wariatów na waszej drodze ile oni jeżdzą 80km ?, przecie to debilizm albo jeżdżą disco-polowcy z muzą uc uc uc ( jeszcze pewnie otwarte okno żeby trzy paski lepiej było widać i kurz w zębach ) MASAKRA czy to mieszkańcy CHmary taką zadymę robią ?