Widok
No tak,tylko napisał że przekonał Cię do pokazania maili.To następnym razem,tłumacz kontekst całości maili,bo na podstawie jednego buduje jakąś opinię na forum.A skoro jest na tyle sfrustrowany i nie panuje nad chorobą alkoholową to zdrowiej dla niego będzie jak nie będzie czytał cudzej korespondencji.Tyle w temacie,teraz idę do Ciebie popisać bardziej dosadne rzeczy;-)
Dorośli faceci zachowujący się jak nastolatki.
Każdy ma się za samca Alfa i przez forum zgrywa twardziela.
Przyszli "wyrywać lachony", a zachowują się jak baby.
Zamiast pokazywać swoją wartość, oczerniają konkurencję.
Kobiety zaś myślą, że to turniej rycerski - o ich białe wianki.
Zdziwią się, gdy prv'y zaczną się wylewać na publikę.
I okaże się, kto co o kim mówi.
Prawda was wyzwoli!:)
Każdy ma się za samca Alfa i przez forum zgrywa twardziela.
Przyszli "wyrywać lachony", a zachowują się jak baby.
Zamiast pokazywać swoją wartość, oczerniają konkurencję.
Kobiety zaś myślą, że to turniej rycerski - o ich białe wianki.
Zdziwią się, gdy prv'y zaczną się wylewać na publikę.
I okaże się, kto co o kim mówi.
Prawda was wyzwoli!:)
@M30+ - racja :-)
@.k.a. - nie zamierzam Ciebie w nic wciągać, daleka od tego jestem. Każdy ma taką grupę wsparcia na jaką sobie zasłużył :-) Obrończyń ex'a nie brakuje. Zawsze byłam przeciwniczką wywlekania prywaty na forum, ale cóż... niektórzy nie potrafią załatwiać spraw między sobą.
poza tym z tego co pamiętam to ex rozpoczął tą dyskusję, a nie Art.
@.k.a. - nie zamierzam Ciebie w nic wciągać, daleka od tego jestem. Każdy ma taką grupę wsparcia na jaką sobie zasłużył :-) Obrończyń ex'a nie brakuje. Zawsze byłam przeciwniczką wywlekania prywaty na forum, ale cóż... niektórzy nie potrafią załatwiać spraw między sobą.
poza tym z tego co pamiętam to ex rozpoczął tą dyskusję, a nie Art.
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
Prywaty na forum jest mnóstwo.
Każdy temat do tego zmierza.
Słodzi sobie towarzystwo wzajemnej adoracji.
Obłudę miodem zalewa.
W priv'ach bez ograniczeń gadają.
Prawdy nie kryją, "przyjaciół" obmawiają.
Korespondencją się dzielą.
Miłość sobie wyznają - partnerzy w łóżku czekają.
Nadszedł czas zapłaty, zdjęcia masek, wyznania prawdy.
Czy ktoś wyzwanie to przyjmie?
Raczej przemilczą dumnie!
Strusie i pawie.
Każdy temat do tego zmierza.
Słodzi sobie towarzystwo wzajemnej adoracji.
Obłudę miodem zalewa.
W priv'ach bez ograniczeń gadają.
Prawdy nie kryją, "przyjaciół" obmawiają.
Korespondencją się dzielą.
Miłość sobie wyznają - partnerzy w łóżku czekają.
Nadszedł czas zapłaty, zdjęcia masek, wyznania prawdy.
Czy ktoś wyzwanie to przyjmie?
Raczej przemilczą dumnie!
Strusie i pawie.
@.k.a. - rozumiesz co czytasz???? z Twojej Wikipedii
"pytanie zadane nie dla uzyskania odpowiedzi, lecz w celu skłonienia odbiorcy do przemyśleń na określony temat, podkreślenia wagi problemu; ewentualnie pytanie, na które odpowiedź jest oczywista."
Zatem chyba @M30+ - dobrze napisała...
"pytanie zadane nie dla uzyskania odpowiedzi, lecz w celu skłonienia odbiorcy do przemyśleń na określony temat, podkreślenia wagi problemu; ewentualnie pytanie, na które odpowiedź jest oczywista."
Zatem chyba @M30+ - dobrze napisała...
Kiedyś traktowałam ludzi dobrze, teraz z wzajemnością....
k.a. - "ale z Arta taki jad płynie, ze kto wie jaki ten uraz ma już rozmiar...? " Szczerze to się mu nie dziwię. Ja przeholowałem. Prawda. Ale widząc czyjeś smutne oczy po jego zachowaniu po prostu nie wytrzymałem. I winię siebie za to. Co nie zmienia faktu, że jego odruchem obronnym stało się założenie tu przedszkola. Własnego kręgu i niszy by można było się poskarżyć.
Nie oceniam tego bo sam nie jestem bez winy.
Mam problem z "miłościami". Prawda. Dlatego staram się nie wychylać bo potem same problemy.
Fakt radzę sobie sam. Jeśli nabroję to nie zbieram przy sobie adoratorów. Jeśli mimo to widzę, że trudno mnie nie lubić to z tego faktu tylko się cieszę i dziękuję za wyrozumiałość.
Moja wina bo zrobiłem coś nie myśląc kompletnie, że przy tym mogę komuś zrobić krzywdę. Zrobiłem również sobie.
Niemniej - dzięki. To że jestem kretynem już pisałem ;) Ale powtórzę - tak. Jestem. Czasem szkoda, że kochanym.
Nie oceniam tego bo sam nie jestem bez winy.
Mam problem z "miłościami". Prawda. Dlatego staram się nie wychylać bo potem same problemy.
Fakt radzę sobie sam. Jeśli nabroję to nie zbieram przy sobie adoratorów. Jeśli mimo to widzę, że trudno mnie nie lubić to z tego faktu tylko się cieszę i dziękuję za wyrozumiałość.
Moja wina bo zrobiłem coś nie myśląc kompletnie, że przy tym mogę komuś zrobić krzywdę. Zrobiłem również sobie.
Niemniej - dzięki. To że jestem kretynem już pisałem ;) Ale powtórzę - tak. Jestem. Czasem szkoda, że kochanym.
"Cross o nienawiść Arta do ex'a i o nic więcej ."
.k.a. w odwrotnej kolejności.
"Art ma w Was spora grupkę obrońców (w kupie siła) , a ex poradzi sobie sam." nikomu niczego złego nie zrobiłem i nie potrzebuję obrony.Czekam,żeby się w tym temacie i o całej sytuacji wypowiedziała UT.Niech powie jak naprawdę jest.
Kłapołuchy,owszem prywaty jest mnóstwo,ale jeżeli ktoś chce coś takiego załatwiać,to pisze się maila,albo na priwa i w krótkich zdaniach sytuację wyjaśnia z zainteresowanymi i można to było tak załatwić.
@Art, gdybym wiedziała że plujesz jadem to bym Cię na grzybobranie nie ciągnęła...
Matkatrzydzieściplus,to po Twoich grzybkach się zaczęło;-)
.k.a. w odwrotnej kolejności.
"Art ma w Was spora grupkę obrońców (w kupie siła) , a ex poradzi sobie sam." nikomu niczego złego nie zrobiłem i nie potrzebuję obrony.Czekam,żeby się w tym temacie i o całej sytuacji wypowiedziała UT.Niech powie jak naprawdę jest.
Kłapołuchy,owszem prywaty jest mnóstwo,ale jeżeli ktoś chce coś takiego załatwiać,to pisze się maila,albo na priwa i w krótkich zdaniach sytuację wyjaśnia z zainteresowanymi i można to było tak załatwić.
@Art, gdybym wiedziała że plujesz jadem to bym Cię na grzybobranie nie ciągnęła...
Matkatrzydzieściplus,to po Twoich grzybkach się zaczęło;-)
Sprawy nie znając ocenić nie zdołam.
Powiem ogólnie, więc nie bierz do siebie.
Są sprawy, które wypada załatwiać na stronie.
Zwykle, gdy zależy nam na kimś, a jego czyny budzą niesmak.
Inna zaś lepiej obnażyć publicznie.
By zerwać sieć powiązań lub dostrzec ich zakres.
W takich miejscach jak fora i czaty, często jest ten sam problem.
Ludzie na prv bajerują płeć przeciwną, na lewo i prawo
"Rwąc" na te same teksty, sprzedając te same obietnice i liche kłamstwa.
Zwykle prócz zaliczenie, jako nadrzędnego celu, zasady nie istnieją.
Bajeranci chcą zachować swoje zagrywki.
Bajerowani są ofiarami lub chcą zachować pozory.
Zwłaszcza, gdy któraś strona jest zajęta.
Wywalenie kawy na ławę zawsze oczyszcza sytuację.
A tutaj, zdaje się, potrzeba oczyszczenia, bo nagromadziło się sporo brudów.
Katharsis przez prawdę, lub półsłówka i chamstwo w co drugim wątku.
Wybór jest prosty:)
Powiem ogólnie, więc nie bierz do siebie.
Są sprawy, które wypada załatwiać na stronie.
Zwykle, gdy zależy nam na kimś, a jego czyny budzą niesmak.
Inna zaś lepiej obnażyć publicznie.
By zerwać sieć powiązań lub dostrzec ich zakres.
W takich miejscach jak fora i czaty, często jest ten sam problem.
Ludzie na prv bajerują płeć przeciwną, na lewo i prawo
"Rwąc" na te same teksty, sprzedając te same obietnice i liche kłamstwa.
Zwykle prócz zaliczenie, jako nadrzędnego celu, zasady nie istnieją.
Bajeranci chcą zachować swoje zagrywki.
Bajerowani są ofiarami lub chcą zachować pozory.
Zwłaszcza, gdy któraś strona jest zajęta.
Wywalenie kawy na ławę zawsze oczyszcza sytuację.
A tutaj, zdaje się, potrzeba oczyszczenia, bo nagromadziło się sporo brudów.
Katharsis przez prawdę, lub półsłówka i chamstwo w co drugim wątku.
Wybór jest prosty:)
"UT może byś się odezwała i wyjaśniła sytuację." Już wyjaśniła. Z Tobą na priv. Więc może daj spokój ? W przeciwieństwie do mnie ma więcej cierpliwości i opanowania. Więc skoro rozmawiałeś z nią to nie dręcz dalej - ok ? Moja w tym wina i kropka. Jej - żadna. No może coś jej się wymsknęło a potem na nieszczęście mnie.Nad czym ubolewam.
To ja źle się zachowałem. Bo nie powinienem w taki sposób. Ty sam wiesz co zrobiłeś źle a ja nie powinienem był się odzywać bo wiem, że ona sama radzi sobie dobrze. Ale mimo to wyszło jak wyszło i to przeze mnie. Choć było ode mnie do Ciebie. Ja już się nie odzywam bo nie mam nic więcej do dodania.Aha - pochwaliła Cię za Twe zachowanie względem tej sytuacji.
"UT Ci zaufała, mówiła Ci takie szczegóły, a Ty powinieneś je "zachować dla siebie...
Zgadza się ale nie spodobało mi się zachowanie Arta względem niej.Jeśli miał coś do mnie - miał okazję w realu.
Moja wina, że nie pomyślałem o tym, że on to chętnie wykorzysta. Co widać. Ok. Ja już się nie tłumaczę.
Zgadza się ale nie spodobało mi się zachowanie Arta względem niej.Jeśli miał coś do mnie - miał okazję w realu.
Moja wina, że nie pomyślałem o tym, że on to chętnie wykorzysta. Co widać. Ok. Ja już się nie tłumaczę.
Kiedy przeczytałam dzisiaj w pracy wspominany wątek, to o mało nie zeszłam.
Najpierw z zaskoczenia a potem, jak zwykle przez Sadyla ze śmiechu...bo napisał, że mu ten 18-ty nijak nie pasuje do finansowych przypadłości ex'a. A tak właśnie jest, kiedy ex nawdycha się procentów, to się na gorsze odmienia. I on wie, że takiego go nie lubię. Bardzo nie lubię. Bardzo.
Otóż sensacji nie będzie, gdyż z żadnym z chłopaków nie łączy mnie nic z mrocznych tajemnic, ponieważ jestem mężatką i dopóki nią jestem, żaden inny mężczyzna machający ręcznikiem czy bez niego (co jest w tym przypadku oczywiście żartem), nie zrobi tego czego bym nie chciała. A że nie chcę wie i jeden i drugi :)
Artek, to mój sąsiad, fajny chłopak i nigdy inaczej o nim nie mówiłam. Kolegujemy się i tyle. :)
Ex'a znam nieco bliżej, co wcale nie znaczy, że lepiej. Po prostu częstotliwość spotkań spowodowała pewną zażyłość, która skończyła się wczoraj wraz z jego procentową tak zwaną troską o mnie. Której rzecz jasna nie potrzebuję, gdyż jestem dorosła i sama dbam o siebie. Wstyd mi tylko, że ogarnął mnie przez ufność w ex'a taki niedowład umysłowy. Za co przepraszam szczególnie Artka. I też uważam, że wywlekanie takich domniemań na forum nikomu dobrze nie zrobi. A tylko zniesmaczy czytających.
Najpierw z zaskoczenia a potem, jak zwykle przez Sadyla ze śmiechu...bo napisał, że mu ten 18-ty nijak nie pasuje do finansowych przypadłości ex'a. A tak właśnie jest, kiedy ex nawdycha się procentów, to się na gorsze odmienia. I on wie, że takiego go nie lubię. Bardzo nie lubię. Bardzo.
Otóż sensacji nie będzie, gdyż z żadnym z chłopaków nie łączy mnie nic z mrocznych tajemnic, ponieważ jestem mężatką i dopóki nią jestem, żaden inny mężczyzna machający ręcznikiem czy bez niego (co jest w tym przypadku oczywiście żartem), nie zrobi tego czego bym nie chciała. A że nie chcę wie i jeden i drugi :)
Artek, to mój sąsiad, fajny chłopak i nigdy inaczej o nim nie mówiłam. Kolegujemy się i tyle. :)
Ex'a znam nieco bliżej, co wcale nie znaczy, że lepiej. Po prostu częstotliwość spotkań spowodowała pewną zażyłość, która skończyła się wczoraj wraz z jego procentową tak zwaną troską o mnie. Której rzecz jasna nie potrzebuję, gdyż jestem dorosła i sama dbam o siebie. Wstyd mi tylko, że ogarnął mnie przez ufność w ex'a taki niedowład umysłowy. Za co przepraszam szczególnie Artka. I też uważam, że wywlekanie takich domniemań na forum nikomu dobrze nie zrobi. A tylko zniesmaczy czytających.
Mężatki zażyłości z innymi mężczyznami:
1. Nic mrocznego ich nie łączy.
2. Żaden mężczyzna nie zrobi, czego by nie chciała.
3. A oni wiedzą, czego by nie chciała.
Hm...
Więc całej tej chryi to ona chciała?
Gdyby co, do czego by się przyznała?
Co mrocznym zgoła by uznała?
Półsłówek padło gdzieś tam wiele.
Jej prawdę przyjęli, jak wierny w kościele.
1. Nic mrocznego ich nie łączy.
2. Żaden mężczyzna nie zrobi, czego by nie chciała.
3. A oni wiedzą, czego by nie chciała.
Hm...
Więc całej tej chryi to ona chciała?
Gdyby co, do czego by się przyznała?
Co mrocznym zgoła by uznała?
Półsłówek padło gdzieś tam wiele.
Jej prawdę przyjęli, jak wierny w kościele.
Ale to świadczy o nim - nie o mnie.
Ja nie jestem zadowolony z siebie ale nigdy nie szukam poparcia w dziecinny, niedojrzały sposób. Wiem, że to z przemęczenia i pewnie frustracji bo zrobiłem coś złego więc swej winy nie neguję. Ale żeby potem aż lecieć z rykiem do mamusi...no proszę ja Was moi mili...
OK.
Nie chce mi się już pisać nt temat. Cieszę się jednak, że niektórzy myślą samodzielnie. Bez wazeliniarstwa.
Pochwal się tym ptakiem ;) Duży ? Ara ? Kanarek ? :)
Ja nie jestem zadowolony z siebie ale nigdy nie szukam poparcia w dziecinny, niedojrzały sposób. Wiem, że to z przemęczenia i pewnie frustracji bo zrobiłem coś złego więc swej winy nie neguję. Ale żeby potem aż lecieć z rykiem do mamusi...no proszę ja Was moi mili...
OK.
Nie chce mi się już pisać nt temat. Cieszę się jednak, że niektórzy myślą samodzielnie. Bez wazeliniarstwa.
Pochwal się tym ptakiem ;) Duży ? Ara ? Kanarek ? :)
"Wiem, że to z przemęczenia i pewnie frustracji bo zrobiłem coś złego więc swej winy nie neguję. Ale żeby potem aż lecieć z rykiem do mamusi...no proszę ja Was moi mili..."
Wątek założyłem,bo jest coraz więcej osób które z twojego przemęczenia i frustracji ("A tak właśnie jest, kiedy ex nawdycha się procentów " "która skończyła się wczoraj wraz z jego procentową tak zwaną troską o mnie."to są słowa osoby która zna cię osobiście i starała się ci pomóc) są przez ciebie obrzucane obelgami albo pomawiane,zrobiłes to publicznie pomimo że można było inaczej(przyleciałeś do mamusi)
"nie szukam poparcia w dziecinny, niedojrzały sposób"
Na wątek każdy wchodzi dobrowolnie i pisze co uważa za stosowne,a skoro chciałeś robić to publicznie to wygodniej w jednym wątku(zawsze można zajrzeć i nic się nie rozmyje,bo potem można pomyśleć że ktoś chciał się pod ciebie podszyć(jak kiedyś sugerowałeś),żeby być taki jak ty,albo ukazać tak dobrego człowieka w złym świetle).
" moi mili..."
Przemęczenie minęło.?
Idzie grudzień i obawiam się że ktoś znowu będzie musiał mieć wywlekane publicznie sprawy,albo zostanie zbluzgany,bo w grudniu można się legalnie przemęczyć i wszyscy zrozumieją.
Rzeczywiście szkoda dnia żeby to dalej ciągnąć.
Wątek założyłem,bo jest coraz więcej osób które z twojego przemęczenia i frustracji ("A tak właśnie jest, kiedy ex nawdycha się procentów " "która skończyła się wczoraj wraz z jego procentową tak zwaną troską o mnie."to są słowa osoby która zna cię osobiście i starała się ci pomóc) są przez ciebie obrzucane obelgami albo pomawiane,zrobiłes to publicznie pomimo że można było inaczej(przyleciałeś do mamusi)
"nie szukam poparcia w dziecinny, niedojrzały sposób"
Na wątek każdy wchodzi dobrowolnie i pisze co uważa za stosowne,a skoro chciałeś robić to publicznie to wygodniej w jednym wątku(zawsze można zajrzeć i nic się nie rozmyje,bo potem można pomyśleć że ktoś chciał się pod ciebie podszyć(jak kiedyś sugerowałeś),żeby być taki jak ty,albo ukazać tak dobrego człowieka w złym świetle).
" moi mili..."
Przemęczenie minęło.?
Idzie grudzień i obawiam się że ktoś znowu będzie musiał mieć wywlekane publicznie sprawy,albo zostanie zbluzgany,bo w grudniu można się legalnie przemęczyć i wszyscy zrozumieją.
Rzeczywiście szkoda dnia żeby to dalej ciągnąć.
to dla Ciebie ex http://www.youtube.com/watch?v=Cjkbe7ErrhU
"Nie chciałabyś mnie znać ;)"
Uwierz mu na słowo. Tym razem wie co mówi (pisze).
"Jestem trudny bardzo."
Słowo trudny odnośnie exa to niedopowiedzenie roku. Napisałbym kilka bardziej adekwatnych ale wszystkie są niecenzuralne więc nie napiszę.
Uwierz mu na słowo. Tym razem wie co mówi (pisze).
"Jestem trudny bardzo."
Słowo trudny odnośnie exa to niedopowiedzenie roku. Napisałbym kilka bardziej adekwatnych ale wszystkie są niecenzuralne więc nie napiszę.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Przepraszam, że tak długo ale zajmuję się też innymi rzeczami ;) Spotkasz dobrego faceta. Trzymam kciuki :)
@Sadyl
Nie rozumiem co masz na myśli ;) (jak zawsze zresztą;)) Najpierw wulgaryzmy, teraz buziaki...Dobrze się czujesz ?;)
@Cross
Nie powstrzymuj się - musiała spotkać Cię wielka krzywda z mej strony (nie wiem ..może nawet zrobiłem Ci dziecko i się nie przyznałem ?;)) że aż tak Cię nosi.
@kosmitka
Tak. Ptak :) Chociaż Ty mnie rozumiesz ;) I dlatego Ciebie bardzo lubię :) :*
@Sadyl
Nie rozumiem co masz na myśli ;) (jak zawsze zresztą;)) Najpierw wulgaryzmy, teraz buziaki...Dobrze się czujesz ?;)
@Cross
Nie powstrzymuj się - musiała spotkać Cię wielka krzywda z mej strony (nie wiem ..może nawet zrobiłem Ci dziecko i się nie przyznałem ?;)) że aż tak Cię nosi.
@kosmitka
Tak. Ptak :) Chociaż Ty mnie rozumiesz ;) I dlatego Ciebie bardzo lubię :) :*
> zajmuję się też innymi rzeczami
Ptakiem?
To by tak ad meritum było ;)
> @Sadyl
> Nie rozumiem co masz na myśli ;) (jak zawsze zresztą;))
Kochany... wielokrotnie Ci mówiłem, że to ja jestem od myślenia a Ty od emocji. Zatem nie zaprzątaj sobie swojej łysawej główki myśleniem. To nie jest Twoja najlepsza domena :D
BTW: Cross... masz dziecko z exem? OJP. Ale się dzieje :D
Ptakiem?
To by tak ad meritum było ;)
> @Sadyl
> Nie rozumiem co masz na myśli ;) (jak zawsze zresztą;))
Kochany... wielokrotnie Ci mówiłem, że to ja jestem od myślenia a Ty od emocji. Zatem nie zaprzątaj sobie swojej łysawej główki myśleniem. To nie jest Twoja najlepsza domena :D
BTW: Cross... masz dziecko z exem? OJP. Ale się dzieje :D
Kłapołuchy,milczałem jak innych na forum bluzgał,milczałem jak na matkę bluzgał,a teraz jak zbluzgał mnie,to wiem żem był głupi i moje milczenie go tylko wzmacniało.Teraz nie będę nie zauważał,za chwilę będzie biedny i pokrzywdzony i będzie szukał przytulanki,bo on przecież chce dobrze a wychodzi mu jak zwykle.
Oj, biedaku - nikt nie bluzgał. "będzie szukał przytulanki" -> Ty to zrobiłeś tworząc ten wątek ;) Nie szukałem i nie szukam przytulanki. Jak mogłeś dziś zauważyć - same przychodzą bo ja nie szukam. Więc pomyśl choć Ty zanim coś napiszesz. Bądź lepszy ode mnie proszę.
Zwróciłem Ci (źle wyszło !!) uwagę bo zachowałeś się wobec kogoś bardzo niefajnie.
Zwróciłem Ci (źle wyszło !!) uwagę bo zachowałeś się wobec kogoś bardzo niefajnie.
Oj szkoda, że admin pokasował wszystkie pijackie wypociny exa, to może wtedy wszystko byłoby jasne.
Ale w ostatnich miesiącach nie ma nikogo kto by go przebił. Osobiście nie jest mi nawet przykro i z pewnością ex nie jest tutaj pokrzywdzoną osobą.
Chłopaki czasami faktycznie mocno sarkastyczni, ale wśród nich nadal pełna kultura. Nie wystarczy kilka dni na poznanie genezy tegoż osobnika
Ale w ostatnich miesiącach nie ma nikogo kto by go przebił. Osobiście nie jest mi nawet przykro i z pewnością ex nie jest tutaj pokrzywdzoną osobą.
Chłopaki czasami faktycznie mocno sarkastyczni, ale wśród nich nadal pełna kultura. Nie wystarczy kilka dni na poznanie genezy tegoż osobnika
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
@Majka
"o to akurat nietrudno ;-)"
To czemu tak się nie dzieje ? ;)
@sadyl
Ty naprawdę jesteś aż tak zazdrosny ??
Wow. To masz pewnie z 9 lat co ?
"Chłopaki czasami faktycznie mocno sarkastyczni, ale wśród nich nadal pełna kultura." Hahaha - wulgaryzmy sadyla...pełna kutura...;)
Kultura błąkania się przy mnie jak smrody - bez zwiazku z czymkolwiek w temacie. Nie mając od siebie niczego mądrego do powiedzenia ;)
"o to akurat nietrudno ;-)"
To czemu tak się nie dzieje ? ;)
@sadyl
Ty naprawdę jesteś aż tak zazdrosny ??
Wow. To masz pewnie z 9 lat co ?
"Chłopaki czasami faktycznie mocno sarkastyczni, ale wśród nich nadal pełna kultura." Hahaha - wulgaryzmy sadyla...pełna kutura...;)
Kultura błąkania się przy mnie jak smrody - bez zwiazku z czymkolwiek w temacie. Nie mając od siebie niczego mądrego do powiedzenia ;)
@Kłapouchy:
Trza było znać exa/Jag.dę od wielu miesięcy.
Ja... i wiele innych osób.. pogląd na jego temat mają wyrobiony. Bez względu za jakiego słodziaka będzie robił i jaki fajny link nie wklei.
UT się sparzyła - Art dostał odłamkiem.
Ale wku*wia mnie zbiorowa amnezja.
Inkę, Graszkę, K.a... mogę zrozumieć. Są dosyć nowe.
Ale Vilette? Po której Jag.da jechał jak po burej suce?
O tym mmm pisał.
Trza było znać exa/Jag.dę od wielu miesięcy.
Ja... i wiele innych osób.. pogląd na jego temat mają wyrobiony. Bez względu za jakiego słodziaka będzie robił i jaki fajny link nie wklei.
UT się sparzyła - Art dostał odłamkiem.
Ale wku*wia mnie zbiorowa amnezja.
Inkę, Graszkę, K.a... mogę zrozumieć. Są dosyć nowe.
Ale Vilette? Po której Jag.da jechał jak po burej suce?
O tym mmm pisał.
"Ale wku*wia mnie zbiorowa amnezja.
Inkę, Graszkę, K.a... mogę zrozumieć. Są dosyć nowe.
Ale Vilette? Po której Jag.da jechał jak po burej suce?
O tym mmm pisał."
Aaaaaaaaaaa...w końcu sam przyznałeś ;) Taki z Ciebie typ. Wkurzasz się, że inni mogą jednak mówić sami za siebie BEZ Twej pomocy czy udziału ;) To Cię najbardziej wkurza, że czujesz się niepotrzebny ? Niezauważony ? ;)
I trzymaj się na przyszłość faktów.
Inkę, Graszkę, K.a... mogę zrozumieć. Są dosyć nowe.
Ale Vilette? Po której Jag.da jechał jak po burej suce?
O tym mmm pisał."
Aaaaaaaaaaa...w końcu sam przyznałeś ;) Taki z Ciebie typ. Wkurzasz się, że inni mogą jednak mówić sami za siebie BEZ Twej pomocy czy udziału ;) To Cię najbardziej wkurza, że czujesz się niepotrzebny ? Niezauważony ? ;)
I trzymaj się na przyszłość faktów.
Nie będę po raz n-ty tlumaczył się z nie swoich wpisów. Nie jestem dzieckiem. Jeśli ktoś kogoś oskarża - niech podpiera się rzeczowymi argumentami a nie li-tylko własnym wrażeniem.
Problem sadyla i Crossa polega na tym , że najwyraźniej cierpią, że nie są już jedynymi "możnowładcami" tego forum. I o to tu chodzi. Zazdroszczą w mało elegancki sposób ludziom wątków , które pozakładali inni a mimo to potrafią tam przyjść i powiedzieć "O JA PIER..". To jest kultura ?? To jest mądre ? O czym Ty Majko mówisz zatem ? Słusznie ktoś napisał Crossow`i, że jak mu się knajpa nie podoba to zmienia lokal - i tyle.Ale mimo własnych zachowań - ocenia innych. Nadal. Ja uwielbiam krytykę ale merytoryczną, konstruktywną i w temacie. A nie totalnie bezmyślny hejt.
Problem sadyla i Crossa polega na tym , że najwyraźniej cierpią, że nie są już jedynymi "możnowładcami" tego forum. I o to tu chodzi. Zazdroszczą w mało elegancki sposób ludziom wątków , które pozakładali inni a mimo to potrafią tam przyjść i powiedzieć "O JA PIER..". To jest kultura ?? To jest mądre ? O czym Ty Majko mówisz zatem ? Słusznie ktoś napisał Crossow`i, że jak mu się knajpa nie podoba to zmienia lokal - i tyle.Ale mimo własnych zachowań - ocenia innych. Nadal. Ja uwielbiam krytykę ale merytoryczną, konstruktywną i w temacie. A nie totalnie bezmyślny hejt.
> Wkurzasz się, że inni mogą jednak mówić sami za siebie BEZ Twej pomocy czy udziału ;) To Cię najbardziej wkurza, że czujesz się niepotrzebny ? Niezauważony
Transponujesz swoje fobie na innych?
Jestem Alfa. Mam w de... co inni mówią.
> trzymaj się na przyszłość faktów.
Tylko i wyłącznie. Masz jak w banku, Kochany :*
Transponujesz swoje fobie na innych?
Jestem Alfa. Mam w de... co inni mówią.
> trzymaj się na przyszłość faktów.
Tylko i wyłącznie. Masz jak w banku, Kochany :*
Graszko z całą sympatią przepraszam ale idz cos dobrego ugotować ok :)
Jest sprawa do załatwienia między facetami i niech załatwią :)
Ja po prostu nie moge mu wybaczyc 1 kobiety którą obraził i już ,dostało jej sie uwierz za nic bardzo mocno w słowach ex nie przebierał i wszystko skasowane ,mozna ?mozna !
Jest sprawa do załatwienia między facetami i niech załatwią :)
Ja po prostu nie moge mu wybaczyc 1 kobiety którą obraził i już ,dostało jej sie uwierz za nic bardzo mocno w słowach ex nie przebierał i wszystko skasowane ,mozna ?mozna !
Sadyl, może Vilette ma większy dystans?
Zdaje się być niezwykłą kobietą; jakby z innego świata.
Mądra, zabawna, pewna siebie... długo mógłbym wymieniać:)
Zamiast zarzucać jej słabą pamięć, może warto brać z niej przykład?
Wybierając sobie wzór do naśladowania, zamiast najprawdopodobniej najbardziej fascynującej osoby tego miejsca, Wy, wybieracie exa?:)
Zdaje się być niezwykłą kobietą; jakby z innego świata.
Mądra, zabawna, pewna siebie... długo mógłbym wymieniać:)
Zamiast zarzucać jej słabą pamięć, może warto brać z niej przykład?
Wybierając sobie wzór do naśladowania, zamiast najprawdopodobniej najbardziej fascynującej osoby tego miejsca, Wy, wybieracie exa?:)
Żeby powiedzieć Annie, że ma krzywy nos to trzeba byłoby ją najpierw zobaczyć. A tak to będzie brzmiało jak gimnazjalne "a twoja stara klaszcze u rubika"....
Za to o Twoich wpisach można powiedzieć wiele. Niestety nie można większości przytoczyć ponieważ admin pokasował. I to jedyne co Cię broni. Ale są tacy co je zdążyli przeczytać. I na ich podstawie zdanie sobie wyrobili.
I przestań się czepiać Sadyla i Crossa bo im akurat stada dziewcząt do oklaskiwania nie potrzeba.
Za to o Twoich wpisach można powiedzieć wiele. Niestety nie można większości przytoczyć ponieważ admin pokasował. I to jedyne co Cię broni. Ale są tacy co je zdążyli przeczytać. I na ich podstawie zdanie sobie wyrobili.
I przestań się czepiać Sadyla i Crossa bo im akurat stada dziewcząt do oklaskiwania nie potrzeba.
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Mnie nie potrzeba stada bo nie jestem alfą. I nie mam tak jak oni problemu z tym.
Nie czytasz uważnie, a przynajmniej nie ze zrozumieniem; napisałem Annie że stosując jej metodę wypowiedzi mogę jej powiedzieć np. to że jest brzydka i ma krzywy nos. I nie chodzi tu o fakty a o styl wypowiedzi :) Syndrom "dziadka z Wehrmahtu" - już o tym mówiłem ;)
Nie czytasz uważnie, a przynajmniej nie ze zrozumieniem; napisałem Annie że stosując jej metodę wypowiedzi mogę jej powiedzieć np. to że jest brzydka i ma krzywy nos. I nie chodzi tu o fakty a o styl wypowiedzi :) Syndrom "dziadka z Wehrmahtu" - już o tym mówiłem ;)
Skoro należysz do owych - mnie naprawdę nic do tego bo ja w przeciwieństwie do Ciebie nie bronię Ci własnego zdania.
Najlepsze jest to że żal Wam iż jednakże niektórzy mają swe własne zdanie odmienne od Waszego. I to najbardziej boli, prawda ? To jest żenujące właśnie. Ten żal...
@maggi
Pogadać zawsze można.
Najlepsze jest to że żal Wam iż jednakże niektórzy mają swe własne zdanie odmienne od Waszego. I to najbardziej boli, prawda ? To jest żenujące właśnie. Ten żal...
@maggi
Pogadać zawsze można.
Niczego mi nie żal, ex. Mam swoje zdanie, własne. Jeśli ktoś ma odmienne, to jego sprawa. Szczerze mówiąc myślałam, że się zmieniłeś pod wpływem UT i byłam mile zaskoczona, że wyciąga do Ciebie rękę i że dzięki niej zaczynasz zachowywać się jak człowiek... Do czasu. Jak widać Twoja specyficzna natura w końcu i tak wzięła górę, wystarczyło trochę procentów, żebyś znowu był sobą. A szkoda, bo wierzyłam, że jesteś w stanie się zmienić.
@Mikronezja
klawiatura Ci paruje od nienawiści. tak tak, kipisz agresja Mikro.Kobieta, a tak pluje jadem? wierzyc sie nie chce.
-------------------------+-+-------+--------------------------------
@Ut
Bajerantka co bajerowala exa i Artka, nie odzywa sie juz na forum.Ciekawe dlaczego.
@Art Ty biedny chlopak jestes, masz za zle ze sie wydalo do jakiego poziomu sie znizasz zeby tak za mezatka dzieciata sie uganiac.Troche szacunku
@Ex z Ciebie to dopiero d..pa wolowa ze hej. Tlumaczysz sie jak jakis %*#$@**
klawiatura Ci paruje od nienawiści. tak tak, kipisz agresja Mikro.Kobieta, a tak pluje jadem? wierzyc sie nie chce.
-------------------------+-+-------+--------------------------------
@Ut
Bajerantka co bajerowala exa i Artka, nie odzywa sie juz na forum.Ciekawe dlaczego.
@Art Ty biedny chlopak jestes, masz za zle ze sie wydalo do jakiego poziomu sie znizasz zeby tak za mezatka dzieciata sie uganiac.Troche szacunku
@Ex z Ciebie to dopiero d..pa wolowa ze hej. Tlumaczysz sie jak jakis %*#$@**
>klawiatura Ci paruje od nienawiści. tak tak, kipisz agresja Mikro.Kobieta, a tak pluje jadem? wierzyc sie nie chce.
Przyglądam się, przyglądam - nic mi nie paruje ;)
Wierzyć się nie chce? I słusznie. Bo nie mam powodu, żeby tu kogokolwiek nienawidzić. Nie znam osobiście ex'a, czytam Go. Trudno kogoś nienawidzić na podstawie wpisów. Natomiast mam swoje zdanie na jego temat, tak jak Ty, Maćku, masz swoje zdanie na temat osób, które wymieniłeś. Znasz którąkolwiek z nich?
P.S. Już tu był taki jeden wszechwiedzący, na H.
Przyglądam się, przyglądam - nic mi nie paruje ;)
Wierzyć się nie chce? I słusznie. Bo nie mam powodu, żeby tu kogokolwiek nienawidzić. Nie znam osobiście ex'a, czytam Go. Trudno kogoś nienawidzić na podstawie wpisów. Natomiast mam swoje zdanie na jego temat, tak jak Ty, Maćku, masz swoje zdanie na temat osób, które wymieniłeś. Znasz którąkolwiek z nich?
P.S. Już tu był taki jeden wszechwiedzący, na H.
Hhahah - Maciek - bo ja potrafię przyznać się do własnych błędów i otwarcie o tym powiedzieć gdy trzeba, czego nie można powiedzieć o innych. Kwestia odwagi i uczciwości po prostu. D...wołowa... - i widzisz przyznam Tobie rację :) Nie obrażę się. A napisz tak do np Crossa bądź sadyla to zjedzą Cię żywcem ;) A jeśli im się nie uda to zwołają resztę i będą tak "stadnie" hejtować (vide ten wątek) ;)
@mikro
" A szkoda, bo wierzyłam, że jesteś w stanie się zmienić." - widzisz jakimś cudem inni mają o mnie odmienne zdanie. Może dlatego, że nie słuchają plotek a myślą SAMODZIELNIE. Ja jestem cały czas sobą i nie wiem o jakich procentach mówisz :) Może wiesz więcej o mnie niż ja sam ?;) W takim wypadku jestem pełen podziwu :)
"@Ut
Bajerantka co bajerowala exa i Artka, nie odzywa sie juz na forum.Ciekawe dlaczego."
Bo zrobiłem źle i obwinia mnie (słusznie - już jej to wyjaśniałem) a nie Arta, który tak bardzo chce dobrze dla niej, że aż jej kosztem zadbał tym wątkiem o własną d...Bo urażony.Bardzo to męskie.
@mikro
" A szkoda, bo wierzyłam, że jesteś w stanie się zmienić." - widzisz jakimś cudem inni mają o mnie odmienne zdanie. Może dlatego, że nie słuchają plotek a myślą SAMODZIELNIE. Ja jestem cały czas sobą i nie wiem o jakich procentach mówisz :) Może wiesz więcej o mnie niż ja sam ?;) W takim wypadku jestem pełen podziwu :)
"@Ut
Bajerantka co bajerowala exa i Artka, nie odzywa sie juz na forum.Ciekawe dlaczego."
Bo zrobiłem źle i obwinia mnie (słusznie - już jej to wyjaśniałem) a nie Arta, który tak bardzo chce dobrze dla niej, że aż jej kosztem zadbał tym wątkiem o własną d...Bo urażony.Bardzo to męskie.
> D...wołowa... - i widzisz przyznam Tobie rację :) Nie obrażę się. A napisz tak do np Crossa bądź sadyla to zjedzą Cię żywcem ;)
Przyznałeś rację, bo nią jesteś. Cross i sadyl nie są, więc trudno, żeby się zgodzili.
>Ja jestem cały czas sobą i nie wiem o jakich procentach mówisz :)
Nie jesteś zawsze taki sam, bo potrafisz być miły i kulturalny, a potem następuje zwrot o 180 stopni i wyjeżdżasz np. z prywatą, niekoniecznie będącą dla oczu innych. Później przepraszasz, ale najpierw wprowadzasz niezłe zamieszanie. Na trzeźwo?
Przyznałeś rację, bo nią jesteś. Cross i sadyl nie są, więc trudno, żeby się zgodzili.
>Ja jestem cały czas sobą i nie wiem o jakich procentach mówisz :)
Nie jesteś zawsze taki sam, bo potrafisz być miły i kulturalny, a potem następuje zwrot o 180 stopni i wyjeżdżasz np. z prywatą, niekoniecznie będącą dla oczu innych. Później przepraszasz, ale najpierw wprowadzasz niezłe zamieszanie. Na trzeźwo?
@sadyl
"nawdycha się procentów" - umiesz czytać ?;)
Nie będę Ci opowiadał o tym o co między mną a nią. Możesz się tylko domyślać i snuć swe fantazje bo tylko to potrafisz :) Widocznie żyjesz w świecie baśni, w życiu realnym nie potrafiąc znaleźć niczego co by Cię zainteresowało.
Stąd czepianie się wszystkich, które jest Twym nawykiem. No ale skoro nie masz sam niczego do powiedzenia w kwestii siebie samego - to siadasz się na plecach innych i sobie używasz. Jednak to prawda, że wiek nie ma nic wspólnego z mądrością...
"nawdycha się procentów" - umiesz czytać ?;)
Nie będę Ci opowiadał o tym o co między mną a nią. Możesz się tylko domyślać i snuć swe fantazje bo tylko to potrafisz :) Widocznie żyjesz w świecie baśni, w życiu realnym nie potrafiąc znaleźć niczego co by Cię zainteresowało.
Stąd czepianie się wszystkich, które jest Twym nawykiem. No ale skoro nie masz sam niczego do powiedzenia w kwestii siebie samego - to siadasz się na plecach innych i sobie używasz. Jednak to prawda, że wiek nie ma nic wspólnego z mądrością...
@mikronezja Ty byś bez wazeliny weszła w tyłki Sadylowi i Crossowi.Nie podlizuj sie tak kobieto
@ex nie ciagnij dluzej tego watku bo maglujesz wiecznie te same slowa.zaraz zaczne haftowac.
@Art Twoje nieudaczne wpisy sa takie niemadre czasem co z Ciebie za facet w ogole?
@Ilona wynajmnij detektywa.To bardzo bardzo interesujace
@ex nie ciagnij dluzej tego watku bo maglujesz wiecznie te same slowa.zaraz zaczne haftowac.
@Art Twoje nieudaczne wpisy sa takie niemadre czasem co z Ciebie za facet w ogole?
@Ilona wynajmnij detektywa.To bardzo bardzo interesujace
Maciek obrońca moralności exa;) Może Maciek powinien tak jak Meggi poczytać trochę więcej niż ostatnie wypowiedzi biednego exa.
Poza tym skoro i Maciek i ex tutaj są, to najwyraźniej również nie mają co robić. Zresztą każdy spędza swój własny czas tak jak ma na to ochotę;)
Poza tym skoro i Maciek i ex tutaj są, to najwyraźniej również nie mają co robić. Zresztą każdy spędza swój własny czas tak jak ma na to ochotę;)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)
Zauważ, że i Ty tu jesteś ;) A ja jestem w sprawie która mnie chyba dotyczy więc w przeciwieństwie do Ciebie czy pozostałych mam większe prawo tak jakby ;)
Widzisz Maćku ? Tak to właśnie działa - wstawisz się za mną (bądź wyrazisz choćby neutralną opinię) - to już Cię zaczną podgryzać ;) Niestety - tak mają :)
Widzisz Maćku ? Tak to właśnie działa - wstawisz się za mną (bądź wyrazisz choćby neutralną opinię) - to już Cię zaczną podgryzać ;) Niestety - tak mają :)
@ ex łotrze. Ty bluzgales jak szalony.
Oni się obrazili, bo nigdy w zyciu nie uslyszeli od nikogo zadnego wyzwiska.Ty byłes pierwszy.I oni maja taaaaaaki uraz w psychice, ze nie sa w stanie o tym poprostu zapomniec i dac zyc.
Jak nie mozecie zyc tym ze kiedys ex na was nap....to idzcie na terapie!
Ja pier...ludziska żal.jest mi was zaje...scie żal.
Oni się obrazili, bo nigdy w zyciu nie uslyszeli od nikogo zadnego wyzwiska.Ty byłes pierwszy.I oni maja taaaaaaki uraz w psychice, ze nie sa w stanie o tym poprostu zapomniec i dac zyc.
Jak nie mozecie zyc tym ze kiedys ex na was nap....to idzcie na terapie!
Ja pier...ludziska żal.jest mi was zaje...scie żal.
Maciek,poczytaj wpisy UT,które jeszcze niedawno o nim pisała,dzisiaj odgrodziła się od niego,a wiesz dlaczego?Bo jak dostał palec to zaraz chciał rękę.
Owszem każdy może zrobić błąd,ale jak go powtarza,to przestaje być błędem,a zaczyna nawykiem.Ja widziałem jego wpisy nie raz,dlatego się wypowiadam,a Ty je widziałeś?
Owszem każdy może zrobić błąd,ale jak go powtarza,to przestaje być błędem,a zaczyna nawykiem.Ja widziałem jego wpisy nie raz,dlatego się wypowiadam,a Ty je widziałeś?
Maciek - ja mógłbym tu napisać dlaczego Art ma problem bo wiem co nieco co do niej pisał. Moja wina że przeze mnie to wyszło. Ale może i dobrze się stało bo i w tym wątku skłamał nt. jego rozmowy z nią. On zaczął po prostu być zazdrosny o nią. Tyle mogę powiedzieć. A najlepsze jest to, że nic mnie z nią nie łączyło oprócz świetnych rozmów :)
@Maciek
"Ja jako osoba niezwiazana z forum pisze to co widze tu i teraz joł.
" - i to Ci się chwali - bo nie dajesz się zwariować :)
@Maciek
"Ja jako osoba niezwiazana z forum pisze to co widze tu i teraz joł.
" - i to Ci się chwali - bo nie dajesz się zwariować :)
"Zazdroszczą w mało elegancki sposób ludziom wątków , które pozakładali inni a mimo to potrafią tam przyjść i powiedzieć "O JA PIER..". To jest kultura ?? To jest mądre ?"
Exsiu porównanie o tyleż słabe co chybione. W przeciwieństwie do Ciebie biorę odpowiedzialność za swoje słowa. Nie będę się wypierał że napisałem to co napisałem. Uważam za absurd zakładanie kilku wątków w których najczęściej pojawiającym się wyrażeniem jest "dzień dobry" Tak konstruując własną wypowiedź zamierzałem dać wyraz swojej dezaprobacie.
Swoją drogą co Ty masz z tą zazdrością? To jakiś fetysz?
"Ja jako osoba niezwiazana z forum pisze to co widze tu i teraz joł."
Maciek skoro jesteś tu od niedawna (i nie jesteś w stanie ocenić czy zarzuty, które stawiają sobie niektórzy forumowicze są zasadne) to czemu wszystkich po kolei obrażasz i krytykujesz? Czepiałeś się Mikronezji a największy hejt w tym wątku paruje z Twojej klawiatury.
A to joł na końcu Twojej wypowiedzi to taki przytup jak góralskie HEJ! czy piszesz tak bo jesteś gimbusem?
Exsiu porównanie o tyleż słabe co chybione. W przeciwieństwie do Ciebie biorę odpowiedzialność za swoje słowa. Nie będę się wypierał że napisałem to co napisałem. Uważam za absurd zakładanie kilku wątków w których najczęściej pojawiającym się wyrażeniem jest "dzień dobry" Tak konstruując własną wypowiedź zamierzałem dać wyraz swojej dezaprobacie.
Swoją drogą co Ty masz z tą zazdrością? To jakiś fetysz?
"Ja jako osoba niezwiazana z forum pisze to co widze tu i teraz joł."
Maciek skoro jesteś tu od niedawna (i nie jesteś w stanie ocenić czy zarzuty, które stawiają sobie niektórzy forumowicze są zasadne) to czemu wszystkich po kolei obrażasz i krytykujesz? Czepiałeś się Mikronezji a największy hejt w tym wątku paruje z Twojej klawiatury.
A to joł na końcu Twojej wypowiedzi to taki przytup jak góralskie HEJ! czy piszesz tak bo jesteś gimbusem?
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
"A to joł na końcu Twojej wypowiedzi to taki przytup jak góralskie HEJ! czy piszesz tak bo jesteś gimbusem?"
Lepsze to niż Twoje "O JA PIER.."
A poza tym w tym zdaniu wychodzi Twe oblicze. Czepiasz się "joł" bo co ? Że chłopak ma luz ? Tobie życzyć takiego luzu wypada. Naprawdę. Poza tym wskaż kogo obraził i jakim słowem a nie używaj ogólników jak to cały czas robisz.
Aha - dobrze napisałeś, że krytykuje - czyli patrzy krytycznym okiem. A Ty po prostu mylisz notorycznie krytykę z krytykanctwem.I szukasz obrazy tam gdzie jej nie ma.
Lepsze to niż Twoje "O JA PIER.."
A poza tym w tym zdaniu wychodzi Twe oblicze. Czepiasz się "joł" bo co ? Że chłopak ma luz ? Tobie życzyć takiego luzu wypada. Naprawdę. Poza tym wskaż kogo obraził i jakim słowem a nie używaj ogólników jak to cały czas robisz.
Aha - dobrze napisałeś, że krytykuje - czyli patrzy krytycznym okiem. A Ty po prostu mylisz notorycznie krytykę z krytykanctwem.I szukasz obrazy tam gdzie jej nie ma.
Eksiu w zasadzie z Tobą nie dyskutuję bo szkoda na to czasu i prądu zużywanego przez komputer. Tym razem zrobię wyjątek. Poniżej zamieszczam wycinki radosnej twórczości Maćka:
"Pontacianac, g.. o cie czyjs maz obchodzi."
"klawiatura Ci paruje od nienawiści. tak tak, kipisz agresja Mikro."
"@mikronezja Ty byś bez wazeliny weszła w tyłki Sadylowi i Crossowi."
"@Art Twoje nieudaczne wpisy sa takie niemadre czasem co z Ciebie za facet w ogole?"
"@Mikro ty bys takich rzeczy nie wypisywala, chyba sama zes sie tych procentow nawdychala.usiadz golymi posladkami na pokrzywy zobaczysz co to sa doznania."
"Ja pier...ludziska żal.jest mi was zaje...scie żal."
"@Art(...)
A ty jakis zakochany w niej? bo twoje tlumaczenia to jakby jaki poplątaniec pisal"
Jeżeli Twoim zdaniem to jest konstruktywna krytyka to musisz być naprawdę upośledzony (w przyszłości nie będę się wypierał że tego nie napisałem). A co do mojego "O JA PIER.." to że akurat Ty mi to wypominasz jest czystą hipokryzją.
No i ponawiam pytanie: co Ty masz z tą zazdrością? To jakiś fetysz?
"Pontacianac, g.. o cie czyjs maz obchodzi."
"klawiatura Ci paruje od nienawiści. tak tak, kipisz agresja Mikro."
"@mikronezja Ty byś bez wazeliny weszła w tyłki Sadylowi i Crossowi."
"@Art Twoje nieudaczne wpisy sa takie niemadre czasem co z Ciebie za facet w ogole?"
"@Mikro ty bys takich rzeczy nie wypisywala, chyba sama zes sie tych procentow nawdychala.usiadz golymi posladkami na pokrzywy zobaczysz co to sa doznania."
"Ja pier...ludziska żal.jest mi was zaje...scie żal."
"@Art(...)
A ty jakis zakochany w niej? bo twoje tlumaczenia to jakby jaki poplątaniec pisal"
Jeżeli Twoim zdaniem to jest konstruktywna krytyka to musisz być naprawdę upośledzony (w przyszłości nie będę się wypierał że tego nie napisałem). A co do mojego "O JA PIER.." to że akurat Ty mi to wypominasz jest czystą hipokryzją.
No i ponawiam pytanie: co Ty masz z tą zazdrością? To jakiś fetysz?
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Art, rozumiem że jesteś rozgoryczony, ale sądzę, że są rzeczy których nie wypada podawac do publicznej wiadomości.
z UT możesz przecież skontaktować się osobiście i wyjaśnić sobie.
A jeżeli już chcesz pisać o tym, to proszę nie dziw się, że zamieszczane są tu " różne" komentarze...
Jesteś pewny że chcesz kontynuować wywlekanie prywaty?
z UT możesz przecież skontaktować się osobiście i wyjaśnić sobie.
A jeżeli już chcesz pisać o tym, to proszę nie dziw się, że zamieszczane są tu " różne" komentarze...
Jesteś pewny że chcesz kontynuować wywlekanie prywaty?
Art, dokładnie tak jak pisze Ilona.
Już mało wiarygodne jest, że wyjaśnianie zrzuca się na UT.
Brzmi to jak:
"Powiedz Ty, byś powiedziała, co chcesz by wiedzieli.
Byś się nie obraziła, jak coś palnę."
Obecna wersja UT nijak się ma do Waszych wcześniejszych rozmów.
A Wasze lakoniczne i enigmatyczne opowieści nagle się urwały.
Jak można podejrzewać, po interwencji UT.
Więc zamiast nas bombardować informacjami by zrobić mętlik, odpuśćcie!
Już mało wiarygodne jest, że wyjaśnianie zrzuca się na UT.
Brzmi to jak:
"Powiedz Ty, byś powiedziała, co chcesz by wiedzieli.
Byś się nie obraziła, jak coś palnę."
Obecna wersja UT nijak się ma do Waszych wcześniejszych rozmów.
A Wasze lakoniczne i enigmatyczne opowieści nagle się urwały.
Jak można podejrzewać, po interwencji UT.
Więc zamiast nas bombardować informacjami by zrobić mętlik, odpuśćcie!
@Sadyl
Znajdź mi jedno zdanie w którym zostało wypomniane przeze mnie ze napisales "O JA PIER.."nie wchodze na muzyczne watki bo sa polukrowane.
Mam prawo oceniac ludzi po tym co czytam.Tak samo ty masz prawo napisac ze jestem uposledzony.
W taki sposob nie tylko ja oceniam ten watek.
Milej niedzieli niech milosc i pokoj bedzie z toba.
BTW: dodam jeszcze JOŁ!
Znajdź mi jedno zdanie w którym zostało wypomniane przeze mnie ze napisales "O JA PIER.."nie wchodze na muzyczne watki bo sa polukrowane.
Mam prawo oceniac ludzi po tym co czytam.Tak samo ty masz prawo napisac ze jestem uposledzony.
W taki sposob nie tylko ja oceniam ten watek.
Milej niedzieli niech milosc i pokoj bedzie z toba.
BTW: dodam jeszcze JOŁ!
"Znajdź mi jedno zdanie w którym zostało wypomniane przeze mnie ze napisales "O JA PIER.."nie wchodze na muzyczne watki bo sa polukrowane."
Cała moja wypowiedź była skierowana tylko i wyłącznie do eksia. Nigdzie nie napisałem że jesteś upośledzony. Ale żeby to zrozumieć trzeba potrafić czytać ze zrozumieniem.
"Mam prawo oceniac ludzi po tym co czytam."
Oczywiście że tak. Tylko czemu robisz to tak agresywnie?
Ja tobie także życzę miłej niedzieli.
BTW: eksiowi zabrakło argumentów do kontynuowania dyskusji. Może Ty znowu stań w jego obronie.
Cała moja wypowiedź była skierowana tylko i wyłącznie do eksia. Nigdzie nie napisałem że jesteś upośledzony. Ale żeby to zrozumieć trzeba potrafić czytać ze zrozumieniem.
"Mam prawo oceniac ludzi po tym co czytam."
Oczywiście że tak. Tylko czemu robisz to tak agresywnie?
Ja tobie także życzę miłej niedzieli.
BTW: eksiowi zabrakło argumentów do kontynuowania dyskusji. Może Ty znowu stań w jego obronie.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
"eksiowi zabrakło argumentów do kontynuowania dyskusji." Łasy Crossie....;) Nie zabrakło możesz być pewien ;) Znając Twą zaczepność a potem Twe niemerytoryczne wynurzenia - nie mam zamiaru kontynuować wierząc, że się porozumieli poza forum. Ale jakoś nie dostrzegłeś bystrzaku, że tu już nie chodzi o mnie - prawda ? Przeczytaj co napisałem wcześniej - potem zrozum (lub choćby podejmij tę ciężką próbę) a na końcu się wypowiedz pokazując w owej wypowiedzi , że naprawdę zrozumiałeś.
"Może Ty znowu stań w jego obronie."
- sam sobie wystawiasz opinię wobec osób, które tak jak i ja zauważyły, że Twoim problemem jest to , że ktoś jest wobec Ciebie aż tak bezczelny by mnie bronić lub nie. Posiadać własne zdanie. Przecież nie wolno tego robić bez Twego pozwolenia.....
A teraz idź Cross i się obraź jak dziecko. Miłej niedzieli :)
"Może Ty znowu stań w jego obronie."
- sam sobie wystawiasz opinię wobec osób, które tak jak i ja zauważyły, że Twoim problemem jest to , że ktoś jest wobec Ciebie aż tak bezczelny by mnie bronić lub nie. Posiadać własne zdanie. Przecież nie wolno tego robić bez Twego pozwolenia.....
A teraz idź Cross i się obraź jak dziecko. Miłej niedzieli :)
Tak sobie myślę gdzie w tym wszystkim jest wasza mężatka?
Odjechala rowerem w siną dal ;)
Jak się ma męża to się na starych kawalerów nie ogląda, chciała przygody to ją teraz ma i niech wraca do męża szybko bo to się źle skończyć może, od rozrywek gdy mąż zaniedbuje lub go nie ma chwilowo bo np wyjechał jest koleżanka. Prawda stara jak świat nie ma damsko -męskiej przyjaźni zawsze jest podtekst erotyczny.To tyle dobranoc i niech ta czkawka wam się skończy!
Odjechala rowerem w siną dal ;)
Jak się ma męża to się na starych kawalerów nie ogląda, chciała przygody to ją teraz ma i niech wraca do męża szybko bo to się źle skończyć może, od rozrywek gdy mąż zaniedbuje lub go nie ma chwilowo bo np wyjechał jest koleżanka. Prawda stara jak świat nie ma damsko -męskiej przyjaźni zawsze jest podtekst erotyczny.To tyle dobranoc i niech ta czkawka wam się skończy!
"Tak sobie myślę gdzie w tym wszystkim jest wasza mężatka? "
Jesteś ciekawska pani Malinowska ? ;) A nie masz przypadkiem czegoś do zrobienia wokół siebie ? To nie Twoja sprawa racze j :)
Życzę owocnego myślenia ;) I wymyślenia sobie czegokolwiek ,jednakże ku swej własnej satysfakcji.
Tak sobie myślę co tu robi taka Anna. Pewnie jest z "Fakt-u" ;)
Jesteś ciekawska pani Malinowska ? ;) A nie masz przypadkiem czegoś do zrobienia wokół siebie ? To nie Twoja sprawa racze j :)
Życzę owocnego myślenia ;) I wymyślenia sobie czegokolwiek ,jednakże ku swej własnej satysfakcji.
Tak sobie myślę co tu robi taka Anna. Pewnie jest z "Fakt-u" ;)
Festiwal kultury w Sztokholmie. A skoro kultury, to jesteśmy naćpani naćpani naćpani, podrygujemy podrygujemy podrygujemy w niezmierzonej ciżbie ciżbie ciżbie naćpanych naćpanych naćpanych ludzi, którzy przyjechali do Sztokholmu na festiwal kultury kultury kultury i naćpani naćpani naćpani podrygują z nami w korowodzie w samym centrum Sztokholmu Sztokholmu Sztokholmu, który zmienił się dziś w wielką dyskotekę. Dla nas policja blokuje ruch, dla nas stoją samochody, dla nas gra muzyka, a my tańczymy tańczymy tańczymy.
Festiwal kultury! Kultury karaibskiej! Latynoamerykańskiej! Włoskiej! I któryż to jeszcze naród komponował wielkie dzieła dyskotekowe? Obojętnie z resztą, co to za kultura, grunt żeby było łup łup łup. Przechodzimy z jednej parady do drugiej. Spójrz na tę Murzynkę. Biali nie potrafią tańczyć. Mijamy wielką żarówkę po raz dziesiąty. Łup łup łup. Korowód wyrzuca nas wreszcie, przegryzionych i lekko strawionych, na obrzeżu Gamla Stan. Tu wpadamy na wystawę wielkich zdjęć przedstawiających rytuały przejścia ludzi wszelkich ras i kolorów.
Narodziny. Śluby. Chrzciny. Obrzezania. Bar micwy. Zaręczyny. Zapowiedzi. Stawanie się mężczyzną; utrata dziewictwa; plucie kawą na noworodki; skakanie nad bykami; wiązanie stułą; niewyobrażalne przerażenie w oczach małego Turka czekającego na obrzezanie; brzuchy ciężarnych; szlochy panien młodych wszystko to wychodzi z ram, nabiera głębi: wiatr porusza ich włosy, blik światła na okrągłym brzuszku faluje, bo zasłona nie do końca przykrywa okno, a jest przeciąg. Pali nas żar tropików. Suszy suchość pustyni. Chłodzą wody Gangesu. Psychodelia.
Miasto rozlało się w otaczających je ze wszystkich stron wodach, lekko faluje. I nie wiemy już, czy te światła są na prawdę tak rozmyte i rozedrgane, czy tylko nam się wydaje wydaje wydaje...
Ranek w Sztokholmie: te rozkoszne, przytulne domki na 24000 (słownie: dwudziestu czterech tysiącach) wysp archipelagu. Płyniesz sobie statkiem do zamku królewskiego. Mijasz domeczki o wielkich oknach i myślisz sobie chciałbym w takim mieszkać, nad wodą, ze swoją żoną, synem i łódką, płynąć codziennie do pracy. A potem stajesz w królewskich ogrodach i chodzisz między równiusieńko przystrzyżonymi żywopłotami, które król sadził osobiście. Odwiedzasz chatkę króla (wiedząc, że jest to faktycznie rezydencja urzędującego króla, jakkolwiek śmieszni w tych czasach są królowie), oglądasz płótna, na których przepysznie przedstawiono, jak szwedzka armia spuściła wpitol polakom (skrupulatnie podpisane, każdy po nazwisku -ski, -cki wymieniony) i zaraz jakoś tak weselej się robi.
Wracasz do Slussen, zajadasz homara na Katarinahissen, podziwiasz panoramę. Sztokholm. Czternaście wysp połączonych pięćdziesięcioma trzema mostami. Chwileczkię, ile ich mamy w naszy stolycy? Sztokholm, tutaj firmy mają adres: Keja 5, Gamla Stan. Tutaj chodzimy w kółko nad wodą, dookoła wysp, dookoła Bałtyku, dookoła jeziora. Podziwiamy piękne żaglowce zaparkowane przed luksusowymi hotelami. Łodzie mieszkalne. Łódki, jachty, łódeczki. Lody mają pyszne, design wiadomo, usposobienie południowe. Miejskie plaże, miejskie skałki, w sam raz na rozłożenie kocyka. Zimni Szwedzi! Ha! Zimni, półnadzy, naćpani, pijani, tańczący w nocy na festiwalu kultury: Szwedzi.
* * *
Nad ranem w zimnym Sztokholmie dwójka zmarzniętych psychonautów w kolejce po hamburgera. Nad ranem, w zimnym Sztokholmie, gorące szwedzkie blond sucze, w minówach nie zakrywających piczek i z cyckami wylewającymi się przez głębokie dekolty, gdy nachylają się by rzygnąć prosto na szwedzką ulicę. Ulica, która czy to pod wpływem sinego światła latarń, czy coraz bardziej doskwierającego niedoboru serotoniny ukazuje nam się brudna i zupełnie nieszwedzka. W dodatku omamy zapachowe wykręcają nam fizjonomie, może z resztą to nie omamy, ale prawdziwe zapachy miasta: kanałów, Bałtyku, ryb, smaru, koszy na śmieci, spalonego tłuszczu, wymiocin i szczyn, wyłapywane z kilku kilometrów przez wyostrzony węch.
Siedzimy gdzieś obojętnie gdzie siedzimy nad wodą, dochodzi czwarta, światła oczywiście wciąż rozmyte i falują, ale to chyba w wodzie normalne? Hamburger jest ohydny. Co byśmy oddali za odrobinę zmęczenia? Królestwo za zmęczenie!
kurka...
W rzeczy samej...
Zimno.
Zimno. Pomyślałaś, jak one moga tak chodzić?
No właśnie nad tym samym się zastanawiałam.
Zimno, kurka.
Zimno... A widziałeś, jak patrzyły na mnie? Myślały sobie na pewno: jak taka pokraka wyrwała takiego kolesia?
kurka, pitolisz. Patrzyły na ciebie i myślały: Chciałabym być taka, jak ona.
Przytulamy się, żeby nie było tak strasznie zimno.
Na stacji metra czekamy na pierwszy pociąg dnia. Zwykła szwedzka dziewczyna patrzy z bólem na szwedzkiego chłopca. Może to mój nastrój, a może faktycznie w jej oczach tlą się łzy. Obejmuje go, patrzy w oczy. Może rozstają się na zawsze?
Sterylny szwedzki pociąg odwozi nas do sterylnego szwedzkiego hotelu, ze sterylnym szwedzkim pornosem.
I ten pornos, moi mili, ten pornos właśnie, nas usypia...
Festiwal kultury! Kultury karaibskiej! Latynoamerykańskiej! Włoskiej! I któryż to jeszcze naród komponował wielkie dzieła dyskotekowe? Obojętnie z resztą, co to za kultura, grunt żeby było łup łup łup. Przechodzimy z jednej parady do drugiej. Spójrz na tę Murzynkę. Biali nie potrafią tańczyć. Mijamy wielką żarówkę po raz dziesiąty. Łup łup łup. Korowód wyrzuca nas wreszcie, przegryzionych i lekko strawionych, na obrzeżu Gamla Stan. Tu wpadamy na wystawę wielkich zdjęć przedstawiających rytuały przejścia ludzi wszelkich ras i kolorów.
Narodziny. Śluby. Chrzciny. Obrzezania. Bar micwy. Zaręczyny. Zapowiedzi. Stawanie się mężczyzną; utrata dziewictwa; plucie kawą na noworodki; skakanie nad bykami; wiązanie stułą; niewyobrażalne przerażenie w oczach małego Turka czekającego na obrzezanie; brzuchy ciężarnych; szlochy panien młodych wszystko to wychodzi z ram, nabiera głębi: wiatr porusza ich włosy, blik światła na okrągłym brzuszku faluje, bo zasłona nie do końca przykrywa okno, a jest przeciąg. Pali nas żar tropików. Suszy suchość pustyni. Chłodzą wody Gangesu. Psychodelia.
Miasto rozlało się w otaczających je ze wszystkich stron wodach, lekko faluje. I nie wiemy już, czy te światła są na prawdę tak rozmyte i rozedrgane, czy tylko nam się wydaje wydaje wydaje...
Ranek w Sztokholmie: te rozkoszne, przytulne domki na 24000 (słownie: dwudziestu czterech tysiącach) wysp archipelagu. Płyniesz sobie statkiem do zamku królewskiego. Mijasz domeczki o wielkich oknach i myślisz sobie chciałbym w takim mieszkać, nad wodą, ze swoją żoną, synem i łódką, płynąć codziennie do pracy. A potem stajesz w królewskich ogrodach i chodzisz między równiusieńko przystrzyżonymi żywopłotami, które król sadził osobiście. Odwiedzasz chatkę króla (wiedząc, że jest to faktycznie rezydencja urzędującego króla, jakkolwiek śmieszni w tych czasach są królowie), oglądasz płótna, na których przepysznie przedstawiono, jak szwedzka armia spuściła wpitol polakom (skrupulatnie podpisane, każdy po nazwisku -ski, -cki wymieniony) i zaraz jakoś tak weselej się robi.
Wracasz do Slussen, zajadasz homara na Katarinahissen, podziwiasz panoramę. Sztokholm. Czternaście wysp połączonych pięćdziesięcioma trzema mostami. Chwileczkię, ile ich mamy w naszy stolycy? Sztokholm, tutaj firmy mają adres: Keja 5, Gamla Stan. Tutaj chodzimy w kółko nad wodą, dookoła wysp, dookoła Bałtyku, dookoła jeziora. Podziwiamy piękne żaglowce zaparkowane przed luksusowymi hotelami. Łodzie mieszkalne. Łódki, jachty, łódeczki. Lody mają pyszne, design wiadomo, usposobienie południowe. Miejskie plaże, miejskie skałki, w sam raz na rozłożenie kocyka. Zimni Szwedzi! Ha! Zimni, półnadzy, naćpani, pijani, tańczący w nocy na festiwalu kultury: Szwedzi.
* * *
Nad ranem w zimnym Sztokholmie dwójka zmarzniętych psychonautów w kolejce po hamburgera. Nad ranem, w zimnym Sztokholmie, gorące szwedzkie blond sucze, w minówach nie zakrywających piczek i z cyckami wylewającymi się przez głębokie dekolty, gdy nachylają się by rzygnąć prosto na szwedzką ulicę. Ulica, która czy to pod wpływem sinego światła latarń, czy coraz bardziej doskwierającego niedoboru serotoniny ukazuje nam się brudna i zupełnie nieszwedzka. W dodatku omamy zapachowe wykręcają nam fizjonomie, może z resztą to nie omamy, ale prawdziwe zapachy miasta: kanałów, Bałtyku, ryb, smaru, koszy na śmieci, spalonego tłuszczu, wymiocin i szczyn, wyłapywane z kilku kilometrów przez wyostrzony węch.
Siedzimy gdzieś obojętnie gdzie siedzimy nad wodą, dochodzi czwarta, światła oczywiście wciąż rozmyte i falują, ale to chyba w wodzie normalne? Hamburger jest ohydny. Co byśmy oddali za odrobinę zmęczenia? Królestwo za zmęczenie!
kurka...
W rzeczy samej...
Zimno.
Zimno. Pomyślałaś, jak one moga tak chodzić?
No właśnie nad tym samym się zastanawiałam.
Zimno, kurka.
Zimno... A widziałeś, jak patrzyły na mnie? Myślały sobie na pewno: jak taka pokraka wyrwała takiego kolesia?
kurka, pitolisz. Patrzyły na ciebie i myślały: Chciałabym być taka, jak ona.
Przytulamy się, żeby nie było tak strasznie zimno.
Na stacji metra czekamy na pierwszy pociąg dnia. Zwykła szwedzka dziewczyna patrzy z bólem na szwedzkiego chłopca. Może to mój nastrój, a może faktycznie w jej oczach tlą się łzy. Obejmuje go, patrzy w oczy. Może rozstają się na zawsze?
Sterylny szwedzki pociąg odwozi nas do sterylnego szwedzkiego hotelu, ze sterylnym szwedzkim pornosem.
I ten pornos, moi mili, ten pornos właśnie, nas usypia...
ex masz amnezje przeczysz jak zwykle sobie i swoim słowom....
sadyl przeżyłam i coś o tym wiem ,Ty masz inne przeżycia i też o tym wiem ale Ty jesteś starszy ,przypomnij sobie swoją zadymę z isztar była zabawa
była moc i za tą ją szanuję .Jeżeli myślisz o swoich przyjaciółkach małolatach to sory ...sam wiesz ile masz lat ...
pornos Was wyzwoli cha cha ...
sadyl przeżyłam i coś o tym wiem ,Ty masz inne przeżycia i też o tym wiem ale Ty jesteś starszy ,przypomnij sobie swoją zadymę z isztar była zabawa
była moc i za tą ją szanuję .Jeżeli myślisz o swoich przyjaciółkach małolatach to sory ...sam wiesz ile masz lat ...
pornos Was wyzwoli cha cha ...
Miło słucha się muzyki, smętny chilloucik z last.fm wkręca pozytywną melancholię, momentami wręcz irytującą, chwilami czuję się senny. Wstaję z wyrka na papierosa, żeby się trochę od tego oderwać, zrobić coś "konstruktywnego". Papieros już nie smakuje, mógłbym spalić trzy albo cztery bez różnicy. Zaczyna się coś jakby delikatny spidowy rausz po słabej kresce. Faktura tapety zaczyna delikatnie falować po dłuższym wpatrzeniu się w nią, jednak nad wszystkim dominuje efekt stymulacji. Nie potrafię złapać jakiegoś klimatu tej fazy, nie mogę się wkręcić. Porozmawiałbym z kimś, ale jestem sam, trochę smutno hehe.
O, proszę ;)
" Re: Klub ludzi nie lubiących ptaka ...
Miło słucha się muzyki, smętny chilloucik z last.fm wkręca pozytywną melancholię, momentami wręcz irytującą, chwilami czuję się senny. Wstaję z wyrka na papierosa, żeby się trochę od tego oderwać, zrobić coś "konstruktywnego". Papieros już nie smakuje, mógłbym spalić trzy albo cztery bez różnicy. Zaczyna się coś jakby delikatny spidowy rausz po słabej kresce. Faktura tapety zaczyna delikatnie falować po dłuższym wpatrzeniu się w nią, jednak nad wszystkim dominuje efekt stymulacji. Nie potrafię złapać jakiegoś klimatu tej fazy, nie mogę się wkręcić. Porozmawiałbym z kimś, ale jestem sam, trochę smutno hehe."
Moją ksywę proszę zostawić w spokoju. Jeśli chcesz się podszywać - bo się najwyraźniej nudzisz - uzyj ex2 albo eks - wykaż trochę oryginalności.
" Re: Klub ludzi nie lubiących ptaka ...
Miło słucha się muzyki, smętny chilloucik z last.fm wkręca pozytywną melancholię, momentami wręcz irytującą, chwilami czuję się senny. Wstaję z wyrka na papierosa, żeby się trochę od tego oderwać, zrobić coś "konstruktywnego". Papieros już nie smakuje, mógłbym spalić trzy albo cztery bez różnicy. Zaczyna się coś jakby delikatny spidowy rausz po słabej kresce. Faktura tapety zaczyna delikatnie falować po dłuższym wpatrzeniu się w nią, jednak nad wszystkim dominuje efekt stymulacji. Nie potrafię złapać jakiegoś klimatu tej fazy, nie mogę się wkręcić. Porozmawiałbym z kimś, ale jestem sam, trochę smutno hehe."
Moją ksywę proszę zostawić w spokoju. Jeśli chcesz się podszywać - bo się najwyraźniej nudzisz - uzyj ex2 albo eks - wykaż trochę oryginalności.
Rozumiem, że kartę członkowską mam przyznaną z automatu skoro należałam do klubu na długo nim ten powstał?
Ps. Lubię wino wytrawne ale mam litość w sercu. Wizyta w monopolowym mogłaby okazać się gwoździem do trumny dla Twego portfela Art. Uznajmy, że dostałam już swoją butelkę. Albo dwie. :D
Wirtualnie :))
Ps. Lubię wino wytrawne ale mam litość w sercu. Wizyta w monopolowym mogłaby okazać się gwoździem do trumny dla Twego portfela Art. Uznajmy, że dostałam już swoją butelkę. Albo dwie. :D
Wirtualnie :))
Gadaj z głupim to Cię osr*.