Wczoraj zapukał do moich drzwi młody czlowiek . Nie miał muduru tylko ciemne ubranie i przedstawił się jako kominiarz. Zaczął składać życzenia z okazji nadchodzących świąt i wciskać mi kolorową kartkę świąteczną. Jako, że wiem iż kominiarze nie chodzą po domach z życzeniami, grzecznie podziękowałam i zamknęłam drzwi. Było ich dwóch, drugi dzwonił do drzwi obok na moim piętrze. Ostrzegam bo to raczej napewno przebierańcy a nie kominiarze. Ok. 17-tej ul Hallera.