Widok
Zależy od definicji "dyskrecji", bo pewnie każdy stały forumowicz mógłby wymienić ze trzy forumowiczki z którymi się "spotykałeś".
W przypadku mojej osoby, nie znalazłbyś nikogo, kto by ci wymienił trzy forumowiczki, które poznałem osobiście.
Jestem wylewny, gdy chodzi o mnie, ale mam szacunek do informacji zdradzanych mi przez inne osoby.
W przypadku mojej osoby, nie znalazłbyś nikogo, kto by ci wymienił trzy forumowiczki, które poznałem osobiście.
Jestem wylewny, gdy chodzi o mnie, ale mam szacunek do informacji zdradzanych mi przez inne osoby.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Z tymi cechami to zawsze mam taki problem, że nie wiem, gdzie jest punkt odniesienia. Bo to jakby mnie ktoś zapytał, "jak sobie dajesz radę z komputerami?". Moja wiedza w porównaniu z przeciętną urzędniczką jest przeogromna, w porównaniu z programistami Googla to mizerna:d
>Inteligentny (w tym dyskretny), błyskotliwy,
Oceniam swoje szanse na spełnianie warunków dość wysoko:p
>małomówny,
W zależności od okoliczności, ale wychodzę z założenia, że we właściwym towarzystwie człowiek chce rozmawiać.
Małomówność świadczy, że wolimy prowadzić dialog wewnętrzny niż strzępić język dla ludzi wokół.
>trochę infantylny,
Tu musiałabyś zdefiniować oba słowa.
Bo przy standardowym rozumieniu w każdym można się tego doszukać - mnie lub więcej:p
>zadbany,
Też pojęcie względne. Zwykle punktem odniesienie jest nasze własne poczucie bycia zadbanym.
>klasycznie usposobiony,
To byłaby dla mnie obraza:p
>znudzony prozą życia,
Szukasz żonatego?
Nie mam prozy życia, więc nie mogę być nią znudzony.
Ogólnie nudzą się ludzie mało rozgarnięci, reszta potrafi sobie znaleźć zajęcie.
>obdarzony poczuciem humoru,
Wysublimowanym;)
>gotowy wypić kawę o 5 rano na stacji benzynowej.
Szukasz policjanta lub ochroniarza?
Raczej nie pijam kawy, o 5 rano raczej śpię i nie odwiedzam stacji benzynowych...
Ale bywały czasy, że potrafiłem nie spać całą noc, w połowie się ubrać i iść na nocny spacer, by zjeść śniadanie przy wschodzącym słońcu gdzieś na molo, na Górze Gradowej lub na Westerplatte, i później spokojnie wrócić do domu i iść do łóżka:)
>Poszukiwany.
W jakim celu?
Przez kogo?
I o co chodzi z tym koneserem?
>Inteligentny (w tym dyskretny), błyskotliwy,
Oceniam swoje szanse na spełnianie warunków dość wysoko:p
>małomówny,
W zależności od okoliczności, ale wychodzę z założenia, że we właściwym towarzystwie człowiek chce rozmawiać.
Małomówność świadczy, że wolimy prowadzić dialog wewnętrzny niż strzępić język dla ludzi wokół.
>trochę infantylny,
Tu musiałabyś zdefiniować oba słowa.
Bo przy standardowym rozumieniu w każdym można się tego doszukać - mnie lub więcej:p
>zadbany,
Też pojęcie względne. Zwykle punktem odniesienie jest nasze własne poczucie bycia zadbanym.
>klasycznie usposobiony,
To byłaby dla mnie obraza:p
>znudzony prozą życia,
Szukasz żonatego?
Nie mam prozy życia, więc nie mogę być nią znudzony.
Ogólnie nudzą się ludzie mało rozgarnięci, reszta potrafi sobie znaleźć zajęcie.
>obdarzony poczuciem humoru,
Wysublimowanym;)
>gotowy wypić kawę o 5 rano na stacji benzynowej.
Szukasz policjanta lub ochroniarza?
Raczej nie pijam kawy, o 5 rano raczej śpię i nie odwiedzam stacji benzynowych...
Ale bywały czasy, że potrafiłem nie spać całą noc, w połowie się ubrać i iść na nocny spacer, by zjeść śniadanie przy wschodzącym słońcu gdzieś na molo, na Górze Gradowej lub na Westerplatte, i później spokojnie wrócić do domu i iść do łóżka:)
>Poszukiwany.
W jakim celu?
Przez kogo?
I o co chodzi z tym koneserem?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Zapraszam na spacer.
Lubię spacery, z zaproszenia jednak nie skorzystam. Spotykam się z kobietami, które mnie fascynują lub chociaż pobudzają wizualnie. O Tobie zaś nic nie wiem. Małomówność i dobór słów nie pozwalają nawet określić Twojej płci;)
Lubię spacery, z zaproszenia jednak nie skorzystam. Spotykam się z kobietami, które mnie fascynują lub chociaż pobudzają wizualnie. O Tobie zaś nic nie wiem. Małomówność i dobór słów nie pozwalają nawet określić Twojej płci;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Był w sam raz i same ochy i achy, a gdy odmówił spadł drastycznie na sam dół.
Może źle odmówiłem? To raczej domena kobiet, więc może byłem zbyt... hmm... konkretny? Trzeba było napisać, że mnie głowa boli czy coś?;)
>Czasem się zastanawiam, płeć żeńska ze mnie, a tak nie potrafię. Dlaczego? :D Bo mi nie odmawiają? ;)
Gdy ktoś umie zagadać, zafascynować, dostrzec właściwe sygnały i odpowiednio zapytać, to i nie odmawiają... albo nie odmawiają, bo stając z Tobą twarzą w twarz są tak oczarowani, że niczego by nie odmówili?;)
Albo nie odmawiają, bo nigdy nie pytasz?:p
Może źle odmówiłem? To raczej domena kobiet, więc może byłem zbyt... hmm... konkretny? Trzeba było napisać, że mnie głowa boli czy coś?;)
>Czasem się zastanawiam, płeć żeńska ze mnie, a tak nie potrafię. Dlaczego? :D Bo mi nie odmawiają? ;)
Gdy ktoś umie zagadać, zafascynować, dostrzec właściwe sygnały i odpowiednio zapytać, to i nie odmawiają... albo nie odmawiają, bo stając z Tobą twarzą w twarz są tak oczarowani, że niczego by nie odmówili?;)
Albo nie odmawiają, bo nigdy nie pytasz?:p
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Pan idealny.. Takie mniemanie masz i sobie?
Bo cała magia tego mniemania, że i tak wina leży po jej stronie:p
>Panie A intrygujący jestes
Ale intrygujący jak ostatni odcinek Mody na Sukces czy jak lody o smaku kaszanki?:d
>Mieszane odczucia.. jako kobieta rozumiem kobiety ;) jednak bardziej niż was panów....
Facet jest prosty, głównie chodzi mu o seks. I jeśli coś Ci się wydaje niezrozumiałe, jak silnik o wielkiej mocy w miejskim aucie lub sens biegania po boisku jak pies za kością, to po prostu nie umiesz dostrzec procesu, jak dane działanie prowadzi do seksu.
Kobiety zaś nie są tak proste, bo u Was myślenie może odbywać się w trzech sferach: do rozmnożenia, po rozmnożeniu, po rozmnożeniu rozmnożenia;)
>Jako kobieta nie rozumiem kobiet takich, jak Katiuszka lub Mm
A jakie to kobiety i czego nie rozumiesz?
>normalne kobiety nie zakładają na publicznych forach dziwnych tematów
To mówi samo przez się:p W końcu normalne kobiety powinny zakładać normalne tematy;) A o czym zwykle rozmawiają normalne kobiety?
Bo może każdy temat prowadzony odpowiednio długo wkracza w sferę dziwnych tematów?;)
Bo cała magia tego mniemania, że i tak wina leży po jej stronie:p
>Panie A intrygujący jestes
Ale intrygujący jak ostatni odcinek Mody na Sukces czy jak lody o smaku kaszanki?:d
>Mieszane odczucia.. jako kobieta rozumiem kobiety ;) jednak bardziej niż was panów....
Facet jest prosty, głównie chodzi mu o seks. I jeśli coś Ci się wydaje niezrozumiałe, jak silnik o wielkiej mocy w miejskim aucie lub sens biegania po boisku jak pies za kością, to po prostu nie umiesz dostrzec procesu, jak dane działanie prowadzi do seksu.
Kobiety zaś nie są tak proste, bo u Was myślenie może odbywać się w trzech sferach: do rozmnożenia, po rozmnożeniu, po rozmnożeniu rozmnożenia;)
>Jako kobieta nie rozumiem kobiet takich, jak Katiuszka lub Mm
A jakie to kobiety i czego nie rozumiesz?
>normalne kobiety nie zakładają na publicznych forach dziwnych tematów
To mówi samo przez się:p W końcu normalne kobiety powinny zakładać normalne tematy;) A o czym zwykle rozmawiają normalne kobiety?
Bo może każdy temat prowadzony odpowiednio długo wkracza w sferę dziwnych tematów?;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
>Pobiegałeś dla równowagi Antyspołeczny Mądralo?
O, i znów dowiadujemy się czegoś nowego. Myślałem, że to tylko nick, ale widać, że nasz język, to nie Twój język;) Co tłumaczy małomówność, jak i poszukiwanie małomównego mężczyzny.
Ale pewnie, mógłby być i gadułą, jakby miał na szafie popiersie Putina?;)
O, i znów dowiadujemy się czegoś nowego. Myślałem, że to tylko nick, ale widać, że nasz język, to nie Twój język;) Co tłumaczy małomówność, jak i poszukiwanie małomównego mężczyzny.
Ale pewnie, mógłby być i gadułą, jakby miał na szafie popiersie Putina?;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Kobieta pachnąca octem, z ostrym narzędziem i potencjalna trucicielka - nic, co by mnie w kobiecie pociągało:d
Ego mam właściwe, to wszyscy wokół mają stłamszone. Taki efekt uboczny chrześcijańskiej cywilizacji i Polskiego patriotyzmu. Z jednej strony źle rozumiana wiara, czyli oczekiwanie bycia skromnym, trzymania głowy nisko, posłuszeństwa, uległości i cierpienia (niesienia krzyża). Z drugiej wpajanie ludziom do głów tylko jednej strony naszej historii, tej pełnej porażek, ucisków, łez i smutku. Z tych dwóch powodów, jakikolwiek przejaw pewności siebie od razu identyfikowany jest jako "rozdęte ego" i traktowany z wrogością lub pogardą.
Szczęście zaś zależy nie tylko od tego, jakim się jest, ale też czy takim się czuje;)
Ego mam właściwe, to wszyscy wokół mają stłamszone. Taki efekt uboczny chrześcijańskiej cywilizacji i Polskiego patriotyzmu. Z jednej strony źle rozumiana wiara, czyli oczekiwanie bycia skromnym, trzymania głowy nisko, posłuszeństwa, uległości i cierpienia (niesienia krzyża). Z drugiej wpajanie ludziom do głów tylko jednej strony naszej historii, tej pełnej porażek, ucisków, łez i smutku. Z tych dwóch powodów, jakikolwiek przejaw pewności siebie od razu identyfikowany jest jako "rozdęte ego" i traktowany z wrogością lub pogardą.
Szczęście zaś zależy nie tylko od tego, jakim się jest, ale też czy takim się czuje;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
" Katiuszko mam 28lat z Gdyni rafalgdynia.87@wp.pl"
I w dodatku szuka dojrzałej, a czy Katiuszka jest dojrzała?
I jak można twierdzić, że Antyspołeczny jest niemęski, czy też za mało inteligentny (piąte przez dziesiąte z wypowiedzi wątku)? Nie, że się podlizuję, nie mam w tym interesu, ale bardzo lubię czytać Jego wypowiedzi, nawet jeśli nie są zbyt miłe. Intelektualnie nie brak Mu niczego, poczucie humoru super. Nie wiem jak wygląda, ale wnętrze na wielki plus. ;)
I w dodatku szuka dojrzałej, a czy Katiuszka jest dojrzała?
I jak można twierdzić, że Antyspołeczny jest niemęski, czy też za mało inteligentny (piąte przez dziesiąte z wypowiedzi wątku)? Nie, że się podlizuję, nie mam w tym interesu, ale bardzo lubię czytać Jego wypowiedzi, nawet jeśli nie są zbyt miłe. Intelektualnie nie brak Mu niczego, poczucie humoru super. Nie wiem jak wygląda, ale wnętrze na wielki plus. ;)
To musi Ci być ciężko, bo póki co internet podąża bardzo rzadko spotykającymi się drogami, gdzie na jednej ludzie pokazują, jak wyglądają, a na drugiej, co myślą.
Oczywiście odrobiną chęci można poznać i drugi aspekt osoby, ale to chyba przeczy idei internetu, aby dostawać wszystko na tacy?;)
Oczywiście odrobiną chęci można poznać i drugi aspekt osoby, ale to chyba przeczy idei internetu, aby dostawać wszystko na tacy?;)
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Gdy mnie coś ciekawi, to dążę do zaspokojenia ciekawości.
Tutaj skupiam się głównie na rozmowie, na wymianie poglądów. Sporadycznie poglądy sprawiają, że chcę poznać osobowość, próbuję wtedy nawiązać rozmowę prywatną. I gdy przypadniemy sobie do gustu, wtedy po prostu się spotykamy. Wtedy dowiaduję się, jak ktoś wygląda.
Wygląd ciekawi mnie, jeśli jest on istotny dla toczonej rozmowy. Jeśli nic nie wnosi, to nawet wolę nie wiedzieć, by nie tworzyć sobie błędnego wyobrażenia o wnętrzu.
Gdybym wyobrażał sobie ludzi na podstawie ich słów, to zwykle popadałbym w skrajności, a większość ma nijaki wygląd, w niczym nie świadczący o ich poglądach.
Tutaj skupiam się głównie na rozmowie, na wymianie poglądów. Sporadycznie poglądy sprawiają, że chcę poznać osobowość, próbuję wtedy nawiązać rozmowę prywatną. I gdy przypadniemy sobie do gustu, wtedy po prostu się spotykamy. Wtedy dowiaduję się, jak ktoś wygląda.
Wygląd ciekawi mnie, jeśli jest on istotny dla toczonej rozmowy. Jeśli nic nie wnosi, to nawet wolę nie wiedzieć, by nie tworzyć sobie błędnego wyobrażenia o wnętrzu.
Gdybym wyobrażał sobie ludzi na podstawie ich słów, to zwykle popadałbym w skrajności, a większość ma nijaki wygląd, w niczym nie świadczący o ich poglądach.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Może masz rację. Zapewne też nie chciałabym poznać wyglądu wszystkich z którymi rozmawiam w sieci, ale te najbardziej charakterystyczne osoby już tak. I nie tylko mężczyzn, kobiety również. Ale czy nie jest tak, że jak już wiesz z kim rozmawiasz, to trudniej napisać coś bardziej bolesnego, złośliwego? Czy nie łatwiej komuś "bez twarzy" napisać rzeczy, których normalnie, w realu byśmy nie powiedzieli? Czasem tylko mnie wkurza, ze to wszystko jest takie bezosobowe i próbuje sobie wyobrazić jak ktoś może wyglądać.
Myślę, że wielu ma wręcz odwrotnie, gdy wiedzą jak ktoś wygląda, to zaczynają traktować go inaczej. A jak już znają go osobiście, to właściwie już nie czytają poglądów a człowieka;) I człowieka, nie słowa, komentują.
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
przeciez nie chodzi o stacje benzynowa?
tylko o niebanalne spotkania i pomysły
sie czepiacie!
wracasz z nim na motorze z nocnego rajdu
po obszarze dalekiego zasiegu do mcdonalda
pierwszym fleszem swiateł cywilizacji bedzie --stacja beznzynowa-to jasne!
pusty bak i zmarzniete rece
sciagasz kask ,rozrzucasz włosy
z szelestem skory wkraczasz w podwoje Lotosu(BP?)
patrzysz jak twój facet odziany w sztywny kombinezon zgrabnie wyjmuje miekki kubek z kawa z automatu......
mniam!!!
tylko o niebanalne spotkania i pomysły
sie czepiacie!
wracasz z nim na motorze z nocnego rajdu
po obszarze dalekiego zasiegu do mcdonalda
pierwszym fleszem swiateł cywilizacji bedzie --stacja beznzynowa-to jasne!
pusty bak i zmarzniete rece
sciagasz kask ,rozrzucasz włosy
z szelestem skory wkraczasz w podwoje Lotosu(BP?)
patrzysz jak twój facet odziany w sztywny kombinezon zgrabnie wyjmuje miekki kubek z kawa z automatu......
mniam!!!