Odpowiadasz na:

Re: Kto ma problem z sasiadami???

bezdziecka, widać, że naprawdę sama nie masz jeszcze dzieci i zapomniałaś już jako, to było, kiedy Ty nim byłaś, bo:
1. To naprawdę nie jest takie proste uciszyć płączące lub drące się... rozwiń

bezdziecka, widać, że naprawdę sama nie masz jeszcze dzieci i zapomniałaś już jako, to było, kiedy Ty nim byłaś, bo:
1. To naprawdę nie jest takie proste uciszyć płączące lub drące się dziecko. Nawet przy najszczerszych chęciach. Np płaczące z powodu kolki niemowlę lub kilkulatek wpadający w histerię, bo czegoś ie dostał, albo bo jest po prostu zmęczony. Nie mówiąć już o wrzaskach w nocy, bo coś się przyśniło, a takiemu półprzytomnemu maluchowi naprawdę ciężko jest przemówić do rozsądku. Czasami najlepszym albo nawet jedynym sposobem poradzenia sobie z wrzaskiem jest po prostu przeczekać.
2. Co do barierek to tu faktycznie możnaby się bardziej postarać, żeby dziecko w nie nie waliło. Chociażby trzymać za rękę....o ile ma się ją wolną , a nie obładowaną zakupmi lub młodszym dzieckiem.
3.Tu też możnaby się postarać zrobić to z dzieckiem sprawnie, alen ie zawsze jest to takie proste. Poza tym, to bez przesady, o ile to niby może opóźnić windę ? O minutę? A jeśli tak bardzo się spieszysz, to idź schodami.
4.A gdzie niby się dzieci mają wyszaleć, jeśli nie na placu zabaw? W mieszkaniu nie, bo sąsiadom przeszkadza tupanie po podłodze, na placu nie, bo hałas za oknem. Jeśli ktoś ma z tym problem, to trzeba kupić lub wynająć mieszkanie w takim miejscu, żeby placu zabaw nie było pod oknami. Też są takie do wyboru na rynku.

zobacz wątek
10 lat temu
~anek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry