Odpowiadasz na:

Re: Kto ma problem z sasiadami???

Michał
1. miałeś kiedyś w domu niemowlaka? Najlepiej takiego, którego męczą kolki? Jeśli tak i masz jakąś super metodę, żeby przestał płakać to się podziel. Chętnie sie dowiem.
2.... rozwiń

Michał
1. miałeś kiedyś w domu niemowlaka? Najlepiej takiego, którego męczą kolki? Jeśli tak i masz jakąś super metodę, żeby przestał płakać to się podziel. Chętnie sie dowiem.
2. rozmawiać możesz np z 3-4 latkiem, ale niema gwarancji, że będzie słuchał. Ale "tłumaczenie" dwulatkowi naprawdę na niewiele się zda.
3.Mamie z dzieckiem trudniej pójść schodami niż zdrowemu, młodemu człowiekowi, który podobno się spieszy.I ludzie bez dzieci też często blokują windę albo nawet ją psują (np podczas wprowadzania się czy remonyu, kiedy koniecznie muszą wwieźć nią naraz cały dobytek lub tonę materiałów budowlanych).
4. Naprawdę nie rozumiem, jak można mieć pretensje o plac zabaw pod oknem, jeżeli zazwyczaj przed kupnem albo wynajęciem mieszkania wie się, że jest właśnie tam umiejscowiony. To tak, jakby mieszkając przy ulicy miało się pretensję, że samochody jeżdżą. Mieszkanie zwykle wcześniej się wybiera i trzeba wybierająć wziąć pod uwagę takie sprawy, a nie tylko cenę.

I ską wiesz, że niby Ty byłeś takim super dobrze wychowanym dzieckiem? Może Tobie się teraz wydaje, że rodzice z Tobą potrafili rozmawiać i wszystko Ci wytłumaczyć, bo pamiętasz, jak to było, jak miałeś powiedzmy więcej niż 10 lat. Jako niemowlak i kilkulatek też pewne płakałeś, biegałeś i histeryzowałeś. Być może Ciebie też co wrażliwsi sąsiedzi uważali za rozwydrzonego i hałaśliwego bachora!

zobacz wątek
10 lat temu
~anek

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry