Widok
Marzec-
2.03-Eweliina
8.09-jaydee
9.03-Ineskaa
15.03-Flatershine
26.03- darlonek
27.03-panna-anna
30.03-Lucky83
-Kwiecień-
2.04-Agi8877
2.04-gosiaczek.k
26.04-kruszynka82
27.04-jagodzianka
Stworzyłam nowy wątek , bo często korzystam z telefonu , a na nim obleciec ponad 200 wpisów zajmuje duzo czasu :)
No u mnie mdłości już jakis czas temu znikneły i nie ukrywajac po odstawieniu witamin . Staram się zaopatrzyc organizm w witaminy poprzez sporzadzanie odpowiednich dań . :)
Wiem , ze nie uda mi się w takij ilosci gdybym jada tabletki ale wyniki badań mam bardzo dobre wieć mysle że będzie ok :)
2.03-Eweliina
8.09-jaydee
9.03-Ineskaa
15.03-Flatershine
26.03- darlonek
27.03-panna-anna
30.03-Lucky83
-Kwiecień-
2.04-Agi8877
2.04-gosiaczek.k
26.04-kruszynka82
27.04-jagodzianka
Stworzyłam nowy wątek , bo często korzystam z telefonu , a na nim obleciec ponad 200 wpisów zajmuje duzo czasu :)
No u mnie mdłości już jakis czas temu znikneły i nie ukrywajac po odstawieniu witamin . Staram się zaopatrzyc organizm w witaminy poprzez sporzadzanie odpowiednich dań . :)
Wiem , ze nie uda mi się w takij ilosci gdybym jada tabletki ale wyniki badań mam bardzo dobre wieć mysle że będzie ok :)
Ja też się melduje w nowym wątku:)
Dziś jestem nie do życia... pierwsze pół nocy nie mogłam spać bo wieczorem chyba miałam małe plamenia, juz sama nie wiem co widziałam:( drugie pół nocy moja młodsza córeczka postanowiła wstać i za nic nie mogłam jej przekonać do spania.
Wizytę u lekarza mam o 18:30 i chyba do tego czasu dostanę zawału.
Darlonek trzymam kciuku za wizytę, daj znać po:)
A co do witamin, ja ich nie biorę, nigdy nie brałam, co polecacie?
Dziś jestem nie do życia... pierwsze pół nocy nie mogłam spać bo wieczorem chyba miałam małe plamenia, juz sama nie wiem co widziałam:( drugie pół nocy moja młodsza córeczka postanowiła wstać i za nic nie mogłam jej przekonać do spania.
Wizytę u lekarza mam o 18:30 i chyba do tego czasu dostanę zawału.
Darlonek trzymam kciuku za wizytę, daj znać po:)
A co do witamin, ja ich nie biorę, nigdy nie brałam, co polecacie?
ja też biorę falvit mama. Tylko ważna rzecz - nie nalezy brać na pusty żołądek.
cena za falvit mama ok.36zł
mam kolejna wizytę 29.09 czyli 10 tydz 1 dzień.....już się doczekać nie mogę.
orientujecie sie do którego tygodnia lekarz robi usg dopochwowo?
Ostatnio będąc na usg widziałam serduszko na ekranie, ale nie słyszałam bicia. Czasami jak inne ciezarówki wchodzą to za drzwiami słychać bijące serducho.
cena za falvit mama ok.36zł
mam kolejna wizytę 29.09 czyli 10 tydz 1 dzień.....już się doczekać nie mogę.
orientujecie sie do którego tygodnia lekarz robi usg dopochwowo?
Ostatnio będąc na usg widziałam serduszko na ekranie, ale nie słyszałam bicia. Czasami jak inne ciezarówki wchodzą to za drzwiami słychać bijące serducho.
Ja na razie biorę tylko kwas foliowy i jod. Zobaczymy czy dziś gin mi zasugeruje jakieś, wczesniej mówił, żebym na razie nie brała. Wizytę mam ba 17:40 i też nie wiem jak wytrzymam tyle czasu ;) Ineskaa Ty też koniecznie daj znać po :)
Mi dziś się śniło, ze urodziłam córeczkę :))) tylko, ze jakoś niby za wczesnie i jeszcze prawie nic dla niej nie miałam i to byk hardkor :P
Witamy nową mamcie :) ciekawe czy teraz będzie corcia :)
Mi dziś się śniło, ze urodziłam córeczkę :))) tylko, ze jakoś niby za wczesnie i jeszcze prawie nic dla niej nie miałam i to byk hardkor :P
Witamy nową mamcie :) ciekawe czy teraz będzie corcia :)
Marzec-
2.03-Eweliina
5.03-Vika
8.09-jaydee
9.03-Ineskaa
15.03-Flatershine
26.03- darlonek
27.03-panna-anna
30.03-Lucky83
-Kwiecień-
2.04-Agi8877
2.04-gosiaczek.k
26.04-kruszynka82
27.04-jagodzianka
-------------------------------------
Witam nowa mamusie :)
Tak jak Ty Vika podejrzewam ze moj maluch urodzi sie w lutym , wedlug miesiaczki wychodzi jakos na 14 lutego , ale tutaj na to wcale nie patrza.
Dziewczyny, macie wizyty co 3-4 tyg , moge jedynie Wam pozazdrościc :)
Ja kolejne usg bede miec w polsce , własnie musze umowić sie na wizyty, tylko szczerze nie wiem do jakiego lekarza na usg prenatalne.
A kolejna wizyty u położnej bez usg , dopiero 8 grudnia .
I kolejnym razem zobacze mojego malucha , dopiero jak sie urodzi :)
Falvit mama bralam w pierwszej ciazy , i rowniez okropnie sie czulam po nich.. to zlezy chyba od organizmu.
Co do płci , mamy już dziewczynke , i nie ukrywajac chcialabym druga dziewuszke :)
Ale czuje że będzie chlopczyk , mam nadzieje ze się myle :))
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty u lekarza ! :)
2.03-Eweliina
5.03-Vika
8.09-jaydee
9.03-Ineskaa
15.03-Flatershine
26.03- darlonek
27.03-panna-anna
30.03-Lucky83
-Kwiecień-
2.04-Agi8877
2.04-gosiaczek.k
26.04-kruszynka82
27.04-jagodzianka
-------------------------------------
Witam nowa mamusie :)
Tak jak Ty Vika podejrzewam ze moj maluch urodzi sie w lutym , wedlug miesiaczki wychodzi jakos na 14 lutego , ale tutaj na to wcale nie patrza.
Dziewczyny, macie wizyty co 3-4 tyg , moge jedynie Wam pozazdrościc :)
Ja kolejne usg bede miec w polsce , własnie musze umowić sie na wizyty, tylko szczerze nie wiem do jakiego lekarza na usg prenatalne.
A kolejna wizyty u położnej bez usg , dopiero 8 grudnia .
I kolejnym razem zobacze mojego malucha , dopiero jak sie urodzi :)
Falvit mama bralam w pierwszej ciazy , i rowniez okropnie sie czulam po nich.. to zlezy chyba od organizmu.
Co do płci , mamy już dziewczynke , i nie ukrywajac chcialabym druga dziewuszke :)
Ale czuje że będzie chlopczyk , mam nadzieje ze się myle :))
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty u lekarza ! :)
Dziewczyny,
ja dla odmiany przyjmuję femibion natal 1. Lekarz mi polecił jeszcze przed ciążą, gdy byłam u niego, żeby ocenił stan zdrowia i ostateczne przygotowania do ciąży. Wcześniej brałam czysty kwas foliowy. Od jutra zaczynam femibion natal 2, on jest od końca 12-tego tygodnia.
Co do przeczuć, to w moim gronie znajomych rodzą się sami chłopcy i koleżanki żartują, że ze statystycznego puntu widzenia musi być w końcu dziewczynka, bo to by oznaczało już 10-tego chłopca w tym gronie. Ja przeczuć nie mam, ale kilka dni temu śniło mi się, że chwilę po urodzeniu maluszka pisałam smsa o treści: "Jest FELICJA !!!" Może się sprawdzi :)
ja dla odmiany przyjmuję femibion natal 1. Lekarz mi polecił jeszcze przed ciążą, gdy byłam u niego, żeby ocenił stan zdrowia i ostateczne przygotowania do ciąży. Wcześniej brałam czysty kwas foliowy. Od jutra zaczynam femibion natal 2, on jest od końca 12-tego tygodnia.
Co do przeczuć, to w moim gronie znajomych rodzą się sami chłopcy i koleżanki żartują, że ze statystycznego puntu widzenia musi być w końcu dziewczynka, bo to by oznaczało już 10-tego chłopca w tym gronie. Ja przeczuć nie mam, ale kilka dni temu śniło mi się, że chwilę po urodzeniu maluszka pisałam smsa o treści: "Jest FELICJA !!!" Może się sprawdzi :)
Ineskaa i co znasz juz płec????
Ja na razie nie myślę o imionach. Dla chłopca nie mam w ogóle pomysłu a dla dziewczynku pomysłów aż za wiele:) Wieć cierpliwie czekam aż poznam płec.
Ja nie biorę tym razem witamin póki co. Wyniki mam super a po witaminach są troszkę większe dzieci. Moje dwa miały po 4 kg wiec nie chcę tym razem wyhodować 5 kg bobasa :)
Ja na razie nie myślę o imionach. Dla chłopca nie mam w ogóle pomysłu a dla dziewczynku pomysłów aż za wiele:) Wieć cierpliwie czekam aż poznam płec.
Ja nie biorę tym razem witamin póki co. Wyniki mam super a po witaminach są troszkę większe dzieci. Moje dwa miały po 4 kg wiec nie chcę tym razem wyhodować 5 kg bobasa :)
Ja też jak dotąd nie biorę witamin (14 tc), bo gin mówił, że jak wyniki krwi są dobre, to nie ma potrzeby. Ale zaczęłam się zastanawiać nad kupnem, bo idzie jesień i jedzeniem trudniej będzie zapewnić odpowiednie dawki. Ale jak czytam, że po witaminach mogą być większe mdłości (wystarczą mi obecne) i dziecko może być większe, to znów mam wątpliwości :) Chyba jednak jeszcze się wstrzymam, a kupię tylko jod na niedoczynność (kwas fol. biorę).
I lista z małą poprawką, bo miałam wpisaną datę 8.09 zamiast 8.03 :)
Marzec-
2.03-Eweliina
5.03-Vika
8.03-jaydee
9.03-Ineskaa
15.03-Flatershine
26.03- darlonek
27.03-panna-anna
30.03-Lucky83
-Kwiecień-
2.04-Agi8877
2.04-gosiaczek.k
26.04-kruszynka82
27.04-jagodzianka
I lista z małą poprawką, bo miałam wpisaną datę 8.09 zamiast 8.03 :)
Marzec-
2.03-Eweliina
5.03-Vika
8.03-jaydee
9.03-Ineskaa
15.03-Flatershine
26.03- darlonek
27.03-panna-anna
30.03-Lucky83
-Kwiecień-
2.04-Agi8877
2.04-gosiaczek.k
26.04-kruszynka82
27.04-jagodzianka
Ja też po wizycie :))) dzidziulek ma się dobrze i mierzy już całe 6 cm :D przeziernosc ok, wszystkie narządy też ok wiec jestem szczęśliwa :) slicznie machalo lapkami poplakalam się jak zobaczyłam raczki i paluszki :) jutro robię wszystkie badania i we wt mam przyjść z wynikami. Strasznie się cieszę :)))
Ineskaa ale fajnie, że już znać płeć :) ja z wrażenia zapomniałam zapytać czy gin ma jakieś sugestie :P
Ineskaa ale fajnie, że już znać płeć :) ja z wrażenia zapomniałam zapytać czy gin ma jakieś sugestie :P
Dzięki:) Darlonek bardzo się cieszę, że u Ciebie też wszystko dobrze oby od każdej mamuski były zawsze takie pozytywne wieści.
Co do płci to faktycznie wcześnie, ale dr miał dobry sprzęt, a do tego maluch sie nie ukrywał. W pierwszej ciąży musiałam uzbroić się w cierpliwość do ok 24-26tc.
Lucky już tylko 2 dni:)
Co do płci to faktycznie wcześnie, ale dr miał dobry sprzęt, a do tego maluch sie nie ukrywał. W pierwszej ciąży musiałam uzbroić się w cierpliwość do ok 24-26tc.
Lucky już tylko 2 dni:)
Lucky szybko zleci i napatrzysz się na bobaska :)
Mój brzuch wygląda jakby mnie wydelo wiec jak ktoś nie wie, ze jestem w ciąży to raczej nie zauważy ;) bardziej po buzi widać, bo niestety zaokrąglilam się..
Bylam dziś u endo i wszystko ok, tsh mam 0,699 więc spoko :) zostaję przy dawce 25. Teraz czekam aż na str brussa pokaza się moje dzisiejsze wyniki , ciekawa jestem czy są ok.
Mój brzuch wygląda jakby mnie wydelo wiec jak ktoś nie wie, ze jestem w ciąży to raczej nie zauważy ;) bardziej po buzi widać, bo niestety zaokrąglilam się..
Bylam dziś u endo i wszystko ok, tsh mam 0,699 więc spoko :) zostaję przy dawce 25. Teraz czekam aż na str brussa pokaza się moje dzisiejsze wyniki , ciekawa jestem czy są ok.
Już po wizycie :) Wszystko ok :)))) maluszek ma 5,45cm, usg genetyczne ok teraz czekam na wyniki pappa. Kolejna wizyta za miesiąc. Tylko maluszek leniwy jak śmiała się Pani doktor spał jak kamień nie można go było dobudzić :) Ale to dlatego że mało zjadłam. Myślałam, że na genetycznym ciężko go będzie złapać jak będzie fikać, a okazuje się własnie, że byłoby lepiej. Jestem szczęśliwa :D
Oj dziewczyny, super sie to czyta :) znacznie bardziej pozytywne posty niz w poprzednim watku ;)
Ja bylam na wizycie w poniedzialek, maluch mial 37 mm, lekarz powiedzial ze jest stosunkowo duzy jak na ten tydzien. Chociaz mi sie wydaje ze w normie... Nic, na razie trzymamy sie terminu 7.04 - zobaczymy. Zdziwilam sie, ze robi juz usg brzuszne, ale wszystko bylo pieknie widac, maluch akurat sobie fikal. Bardzo mi po tym ulzylo, nie powiem :)
Ja u siebie podejrzewam chlopca, ale sie okaze. Mam nadzieje ze dosc szybko. Na genetyczne ide za niecaly tydzien, oby wszystko bylo w porządku.
Ja bylam na wizycie w poniedzialek, maluch mial 37 mm, lekarz powiedzial ze jest stosunkowo duzy jak na ten tydzien. Chociaz mi sie wydaje ze w normie... Nic, na razie trzymamy sie terminu 7.04 - zobaczymy. Zdziwilam sie, ze robi juz usg brzuszne, ale wszystko bylo pieknie widac, maluch akurat sobie fikal. Bardzo mi po tym ulzylo, nie powiem :)
Ja u siebie podejrzewam chlopca, ale sie okaze. Mam nadzieje ze dosc szybko. Na genetyczne ide za niecaly tydzien, oby wszystko bylo w porządku.
[/url]
Ciesze się dziewczyny że u Was wszysto ok , mam nadzieje ze w tym wątku posypią się doobre wiadomosci oraz informacje kto tam siedzi w brzuszkach :D
Ja podejrzewam że u nas bedzie chlopiec, patrzac na figure , bo z córka mialam inna :) Może i się myle , zobaczymy za ponad miesiąc :)
/ja niecierpliwie czekam na pierwszy ruch malucha , ale jakoś ten maluch moj leniwy :)
Też slyszalam o czyms slodkim a najlepiej zjeść żelki :D ale okolo godziny wczesniej :)
Ale do usg genetycznego lepiej aby maluch nie fikał bo cbedzie cieżko zmierzyć .
Pozdrawiamy.
Ja podejrzewam że u nas bedzie chlopiec, patrzac na figure , bo z córka mialam inna :) Może i się myle , zobaczymy za ponad miesiąc :)
/ja niecierpliwie czekam na pierwszy ruch malucha , ale jakoś ten maluch moj leniwy :)
Też slyszalam o czyms slodkim a najlepiej zjeść żelki :D ale okolo godziny wczesniej :)
Ale do usg genetycznego lepiej aby maluch nie fikał bo cbedzie cieżko zmierzyć .
Pozdrawiamy.
ja też mdłości miałam stosunkowo krótko. może z 3 tyg.
teraz jestem rozleniwiona, ospała a wczoraj mi dokuczał ból taki ala skórcz w dole brzucha. podobno macica się przygotowuje stąd takie skurcze w podbrzuszu.Nie plamie wię jest ok. Nadal przyjmuje luteine 2 x dziennie.
a wizyta za 2 tyg, nie mogę się doczekać bo w wtedy będę miała założoną kartę ciązy.
teraz jestem rozleniwiona, ospała a wczoraj mi dokuczał ból taki ala skórcz w dole brzucha. podobno macica się przygotowuje stąd takie skurcze w podbrzuszu.Nie plamie wię jest ok. Nadal przyjmuje luteine 2 x dziennie.
a wizyta za 2 tyg, nie mogę się doczekać bo w wtedy będę miała założoną kartę ciązy.
Nie straszcie mnie... Liczyłam po cichu na to ze mdłości ustąpią wraz z końcem pierwszego trymestru :(
Widze, ze karty różnie zakładają, mi się po prostu wydawało, że 15 to trochę późno. no nic, pewnie będę miała jeszcze milion takich głupich pytań ;)
Panna Anna pochwal się, jak tam po dzisiejszej wizycie. Z tego co pamiętam to chyba chodzisz do Zinkiewicza, tak jak ja ;)
Widze, ze karty różnie zakładają, mi się po prostu wydawało, że 15 to trochę późno. no nic, pewnie będę miała jeszcze milion takich głupich pytań ;)
Panna Anna pochwal się, jak tam po dzisiejszej wizycie. Z tego co pamiętam to chyba chodzisz do Zinkiewicza, tak jak ja ;)
[/url]
Mdłości temat rzeka .. jedne wcale nie maja a drugie nawet do 3trymestru.
Najczesciej to poprostu uroki ciąży , ale warto pomyslec czy może nie jest cos na rzeczy , cos co jemy lub pijemy co sprawia ze mamy gorsze mdlosci i zlikwidowac to z naszego życia. Warto usiasc i przemyslec :))
U nas bez zmian , brzuch rośnie i zaczynaja sie moje problemy z nogami czyli ze skurczami i dziwnym uczuciem w nogach od dluzszego siedzenia.
Heh w pierwszej ciazy troche pozniej mnie to wzielo bo okolo 35t. Musuakan wymeczyc nogi aby zasnac , a że rodzilam rowniez zima w styczniu , to po nocach nei chcialo mi sie chodzic , wiec mnoim "wybiegiem" byl dywan , potrafilam z 3-4 godz chodzic wokol niego , oczy spaly nogi dalej chodzily. LEkarz nie chcial nic przepisac , a domowe sposoby nie pomagały.
Wczoraj wybralismy sie do Londynu , daleko nie mamy 1godz drogi autostrada , nooo aleee pec chcial , był wypadek . Jechalismy 3 godz do centrum. Wracajac w samym londynie ktos kogos potracił i wyjezdzalismy z samego centrum 3 godz wiec do domu jechalismy łacznie okolo 4 godz .. powiedzialam oostaaaatni raz ..
Całujemy ! :)
Najczesciej to poprostu uroki ciąży , ale warto pomyslec czy może nie jest cos na rzeczy , cos co jemy lub pijemy co sprawia ze mamy gorsze mdlosci i zlikwidowac to z naszego życia. Warto usiasc i przemyslec :))
U nas bez zmian , brzuch rośnie i zaczynaja sie moje problemy z nogami czyli ze skurczami i dziwnym uczuciem w nogach od dluzszego siedzenia.
Heh w pierwszej ciazy troche pozniej mnie to wzielo bo okolo 35t. Musuakan wymeczyc nogi aby zasnac , a że rodzilam rowniez zima w styczniu , to po nocach nei chcialo mi sie chodzic , wiec mnoim "wybiegiem" byl dywan , potrafilam z 3-4 godz chodzic wokol niego , oczy spaly nogi dalej chodzily. LEkarz nie chcial nic przepisac , a domowe sposoby nie pomagały.
Wczoraj wybralismy sie do Londynu , daleko nie mamy 1godz drogi autostrada , nooo aleee pec chcial , był wypadek . Jechalismy 3 godz do centrum. Wracajac w samym londynie ktos kogos potracił i wyjezdzalismy z samego centrum 3 godz wiec do domu jechalismy łacznie okolo 4 godz .. powiedzialam oostaaaatni raz ..
Całujemy ! :)
Sasanka, u Zinkiewicza jak to u Zinkiewicza... duże opóźnienie ;) Byłam zapisana na 8:20, weszłam do położnej u 8:10, a siedziałam tylko u niej przeszło pół godziny - zakładanie karty ciąży, między czasie inna pacjentka wyszła z gabinetu, więc położna musiała jej wypisać zwolnienie, ustalić kolejny termin itd. Potem zawiesił się system i już w ogóle nic nie dzialalo, więc kazała mi iść do lekarza, bo i tak nie mogła nic zrobić heh :)
Od lekarza wyszłam o 9:30 i widziałam, że babeczki za mną były nieźle wkurzone ;)
Poszłam za Waszą radą i zjadłam rano coś słodkiego. Maluszek ślicznie fikał, lekarz stwierdził, że trzyma rączki jakby przez telefon rozmawiał albo przez lornetkę patrzył :) Najważniejsza rzecz, że wszystkie parametry w normie, rozwija się zdrowo, a mi nawet poprawiły się wyniki krwi, co podobno dziwne, bo i im dalej w ciąży, tym podobno gorsze :)
Piękny to był poranek :)
Od lekarza wyszłam o 9:30 i widziałam, że babeczki za mną były nieźle wkurzone ;)
Poszłam za Waszą radą i zjadłam rano coś słodkiego. Maluszek ślicznie fikał, lekarz stwierdził, że trzyma rączki jakby przez telefon rozmawiał albo przez lornetkę patrzył :) Najważniejsza rzecz, że wszystkie parametry w normie, rozwija się zdrowo, a mi nawet poprawiły się wyniki krwi, co podobno dziwne, bo i im dalej w ciąży, tym podobno gorsze :)
Piękny to był poranek :)
Cześć :)
Też mam termin na kwiecień :)
Wczoraj miałam pierwsze USG- niesamowity widok!
Powoli się oswajam z nowiną.
Chciałam się was podpytać o usg genetyczne- gin kazała mi je zrobić, a teraz się martwię czy rzeczywiście miała ku temu jakieś obawy czy to profilaktyka i wszyscy takie mają.
Gdzie je robiłyście i za ile?
Też mam termin na kwiecień :)
Wczoraj miałam pierwsze USG- niesamowity widok!
Powoli się oswajam z nowiną.
Chciałam się was podpytać o usg genetyczne- gin kazała mi je zrobić, a teraz się martwię czy rzeczywiście miała ku temu jakieś obawy czy to profilaktyka i wszyscy takie mają.
Gdzie je robiłyście i za ile?
Właśnie czytałam, że USG genetyczne zalecane jest w konkretnych przypadkach, więc to nie standardowe badanie (info stąd: http://parenting.pl/portal/kiedy-usg-genetyczne). Choć mój gin sprawdzał na "zwykłym" USG kilka rzeczy, które się bada na tym genetycznym (narządy wewnętrzne oraz szerokość główki i długość kości udowej maleństwa).
Zazdroszczę tym z Was, które już się pozbyły mdłości - mnie męczą codziennie rano i koło południa, gdy mam jeść drugie śniadanie w pracy :/ A zaczyna się już 4. miesiąc...
Niepokoi mnie nieco występujący od dłuższego czasu tępy ból w dole brzucha (czasem kłucie) - niezbyt mocny, za to częsty, ale tylko z jednej strony. Gin powiedział, że to pewnie rozluźniające się więzadła, ale wydaje mi się dziwne, że przez ok. 2 miesiące boli tylko z jednej strony. Któraś z Was miała tak może?
Zazdroszczę tym z Was, które już się pozbyły mdłości - mnie męczą codziennie rano i koło południa, gdy mam jeść drugie śniadanie w pracy :/ A zaczyna się już 4. miesiąc...
Niepokoi mnie nieco występujący od dłuższego czasu tępy ból w dole brzucha (czasem kłucie) - niezbyt mocny, za to częsty, ale tylko z jednej strony. Gin powiedział, że to pewnie rozluźniające się więzadła, ale wydaje mi się dziwne, że przez ok. 2 miesiące boli tylko z jednej strony. Któraś z Was miała tak może?
Lekarz pod nazwą "usg genetyczne" robił właśnie te wszystkie pomiary i wykonał je na "normalnym" sprzęcie, na którym wcześniej robił poprzednie usg - nie jest to obraz 3D, kolorowy itd i za to badanie nikt nie kazał mi zapłacić, jak sugeruje wspomniany artykuł. Nie miałam ku temu też żadnych przesłanek, niepokojących objawów, wyników itd, które mogłyby sugerować, że dzieje się coś niedobrego.
Wszystkie moje koleżanki, które były/są w ciąży miały robione to badanie w okresie ok 12-14 tygodnia rutynowo.
Wszystkie moje koleżanki, które były/są w ciąży miały robione to badanie w okresie ok 12-14 tygodnia rutynowo.
Do m
Może lekarz mial na myśli USG genetyczne w tym testy pappa
Zależy w jakim wieku jesteś , niektórzy zalecają po 30 roku życia ale u nas w standardzie jest po 35 , ze wzgledu na to , ze wzrasta mocno prawdopopobienstwo zespolu Downa itd
Takie USG robi np. invikta lub gameta,
Test samego USG to ok 200 zl
Może lekarz mial na myśli USG genetyczne w tym testy pappa
Zależy w jakim wieku jesteś , niektórzy zalecają po 30 roku życia ale u nas w standardzie jest po 35 , ze wzgledu na to , ze wzrasta mocno prawdopopobienstwo zespolu Downa itd
Takie USG robi np. invikta lub gameta,
Test samego USG to ok 200 zl
Panna Anna,
Ja idę jutro na genetyczne, ciekawe co mnie czeka ;)
Jeśli chodzi o wizyty u niego to do położnych, może zbyt nadgorliwie ale zgłaszam się zawsze ok 30 min. wcześniej (z doświadczenia - nigdy nie mogą znaleźć mojej karty :) ).
Z tego co wiem, to też mi się wydaje, że na genetyczne kierują rutynowo.
Ja idę jutro na genetyczne, ciekawe co mnie czeka ;)
Jeśli chodzi o wizyty u niego to do położnych, może zbyt nadgorliwie ale zgłaszam się zawsze ok 30 min. wcześniej (z doświadczenia - nigdy nie mogą znaleźć mojej karty :) ).
Z tego co wiem, to też mi się wydaje, że na genetyczne kierują rutynowo.
[/url]
http://babyonline.pl/mamo-to-ja-warsztaty.html
Dziewczyny warto zapisać się na te warsztaty !:)
Duzo fajnych informacji oraz fajne upominki.
Dziewczyny warto zapisać się na te warsztaty !:)
Duzo fajnych informacji oraz fajne upominki.
Panna-anna ciesze się bardzo :D
JA ie ukrywajac dzięki ttym wszystkim warsztatom dla córki nie musialam kupowac butelek do mleka ani smoczkow , mialam fuul ich :))
I dodatkowo duuuzo informacji , które i przydały sie i nie przydały sie.
Ja wybieram sie na warsztaty do Gdańska które sa 22.10 ( jejku juz nie pamietam czy 22 czy 21 . w tej ciąży strasznie padło mi na pamiec , skleroza na maxa ) mąż ma dosc , hehe :)
JA ie ukrywajac dzięki ttym wszystkim warsztatom dla córki nie musialam kupowac butelek do mleka ani smoczkow , mialam fuul ich :))
I dodatkowo duuuzo informacji , które i przydały sie i nie przydały sie.
Ja wybieram sie na warsztaty do Gdańska które sa 22.10 ( jejku juz nie pamietam czy 22 czy 21 . w tej ciąży strasznie padło mi na pamiec , skleroza na maxa ) mąż ma dosc , hehe :)
Kobietki, czy jesteście w stanie pomóc mi w interpretacji wyników?
wczoraj odebrałam wyniki i trochę się martwie bo 7 pozycji jest niezgodna z normami.
MCH 26,9 norma 27-32
RDW 14,8 norma 11,5-14,5
MPV 11,1 norma 8-11
TOXO G 173,6
wynik ujemny =1 do =3
RUB G 53,98
wynik ujemny =10
CMV G 330,9
wynik ujemny =0,5 do =1
CIAŁA KETONOWE 1+, norma ujemny
Jeśli któraś z Was byłaby w stanie zinterpretować któryś z wyników prosze o info. Wizyte u ginka mam dopiero 29.09
wczoraj odebrałam wyniki i trochę się martwie bo 7 pozycji jest niezgodna z normami.
MCH 26,9 norma 27-32
RDW 14,8 norma 11,5-14,5
MPV 11,1 norma 8-11
TOXO G 173,6
wynik ujemny =1 do =3
RUB G 53,98
wynik ujemny =10
CMV G 330,9
wynik ujemny =0,5 do =1
CIAŁA KETONOWE 1+, norma ujemny
Jeśli któraś z Was byłaby w stanie zinterpretować któryś z wyników prosze o info. Wizyte u ginka mam dopiero 29.09
Kruszynka, chciałabym Ci pomóc, ale tym bardziej nie chcę wprowadzić Cię w błąd.
Idąc śladem tej strony (i tego co zapamiętałam z wizyty u lekarza) to "klasa G" odpowiada za przeciwciała, które już masz, czyli choroby które przeszłaś w przyszłości, a "klasa M" za aktualne choroby.
http://portal.abczdrowie.pl/rozyczka-igg-i-igm
Czyli przeciwciała w klasie IgG mówią, że masz odporność na toxoplazmozę, różyczkę i cytomegalowirus. Ale czemu jest tam napisane "wartość alarmowa"? tego nie rozumiem.
Kruszynka, może znajdzie się tu ktoś, kto ma większe pojęcie i mnie poprawi, bo broń Boże nie chcę Ci wprowadzić w błąd.
A nie możesz pójść szybciej do lekarza? albo chociaż pokazać położnej? :)
Idąc śladem tej strony (i tego co zapamiętałam z wizyty u lekarza) to "klasa G" odpowiada za przeciwciała, które już masz, czyli choroby które przeszłaś w przyszłości, a "klasa M" za aktualne choroby.
http://portal.abczdrowie.pl/rozyczka-igg-i-igm
Czyli przeciwciała w klasie IgG mówią, że masz odporność na toxoplazmozę, różyczkę i cytomegalowirus. Ale czemu jest tam napisane "wartość alarmowa"? tego nie rozumiem.
Kruszynka, może znajdzie się tu ktoś, kto ma większe pojęcie i mnie poprawi, bo broń Boże nie chcę Ci wprowadzić w błąd.
A nie możesz pójść szybciej do lekarza? albo chociaż pokazać położnej? :)
Cześć Dziewuszki,
Jesteśmy po wizycie, nasz maluszek ma 18 mm i serducho bijace 170/min:)))) wszystko pięknie i książkowo na razie, oprócz kilku momentów z brazowo-zabarwionym śluzem (bylismy na izbie w szpitalu, ale ok), dlatego dostałam profilaktycznie du**phaston i luteinke:) za 2 tyg kolejna wizyta:) termin potwierdzony na ten moment na 27.04 (wymiary zgadzają się co do dnia:))) pozdrowionka dla Was!
Jesteśmy po wizycie, nasz maluszek ma 18 mm i serducho bijace 170/min:)))) wszystko pięknie i książkowo na razie, oprócz kilku momentów z brazowo-zabarwionym śluzem (bylismy na izbie w szpitalu, ale ok), dlatego dostałam profilaktycznie du**phaston i luteinke:) za 2 tyg kolejna wizyta:) termin potwierdzony na ten moment na 27.04 (wymiary zgadzają się co do dnia:))) pozdrowionka dla Was!
dzięki panna-anna za wypowiedź.
w związku z niepewnością co do wyników udałam się od ginekologa-innego mnie prowadzi i ustaliłam, że w sumie to nic poważnego.
toxo, różyczka, cytomegalia- wynik dodatni Igg, świadczy, że jestem odporna i dla dzidziusia nie sanowi to zagrożenia.
Dr w sumie mało delikatny, praktycznie nic nie mówił więc sama zaczęłam dopytywać o te wyniki, i o krwiaka który został wcześniej stwierdzony przez innego ginka. Dr stwierdził, że krwiaka nie ma.
Dr przy okazji zrobił usg, stwierdził że wczoraj był 9 tydz 1 dzień. wielkość fasolki 2,49cm :)
w związku z niepewnością co do wyników udałam się od ginekologa-innego mnie prowadzi i ustaliłam, że w sumie to nic poważnego.
toxo, różyczka, cytomegalia- wynik dodatni Igg, świadczy, że jestem odporna i dla dzidziusia nie sanowi to zagrożenia.
Dr w sumie mało delikatny, praktycznie nic nie mówił więc sama zaczęłam dopytywać o te wyniki, i o krwiaka który został wcześniej stwierdzony przez innego ginka. Dr stwierdził, że krwiaka nie ma.
Dr przy okazji zrobił usg, stwierdził że wczoraj był 9 tydz 1 dzień. wielkość fasolki 2,49cm :)
Dziewczyny, gratulacje za kolejne dobre wiadomości :)
Kruszynka, czyli jednak coś zapamiętałam z tego, co mi mój ginekolog tłumaczył, bo też miałam wysoki poziom różyczki i toxo i panikowalam strasznie, ale to było jeszcze przed ciążą, jakoś w maju :) Jak masz już odporność to super, tylko się cieszyć :)
Kruszynka, czyli jednak coś zapamiętałam z tego, co mi mój ginekolog tłumaczył, bo też miałam wysoki poziom różyczki i toxo i panikowalam strasznie, ale to było jeszcze przed ciążą, jakoś w maju :) Jak masz już odporność to super, tylko się cieszyć :)
Patrząc na wątek wątek mam stycznioeo - lutowych przeważają tam chlopcy zobaczyny jak u nas
Jednego juz mamy w wątku,
Ostatnio miewalam różne dziwne sny i nie wytrzymalam podeszlam na USG nieplanowane i lekarz zasugerowal tez chlopca ale za 3 tyg mam kolejne polowkowe USG to zobaczymy
W domu mam parke ale jakoś od samego poczatku nastawialam się na dziewczynke a tu same niespodzianki
Jednego juz mamy w wątku,
Ostatnio miewalam różne dziwne sny i nie wytrzymalam podeszlam na USG nieplanowane i lekarz zasugerowal tez chlopca ale za 3 tyg mam kolejne polowkowe USG to zobaczymy
W domu mam parke ale jakoś od samego poczatku nastawialam się na dziewczynke a tu same niespodzianki
Dziewczyny , suuuper że u Was wszystko wporzadku :)
Za moment zaczna się inne badania , glukoza , usg połówkowe i znow stresy i nerwy ale wierze ze wszystko bedzie dobrze :)
Ja co prawda glukoze 2godzinna mam juz za soba .. z Lena mialam bardzo wysoka cukrzyce ciążowa takze tutaj w uk juz w 13 tyg chcieli sprawdzic , ale nie mam z czego sie cieszyc w 28t czeka mnie ponowne .. a co najgorsze jest tutaj trzeba wypic 2kubeczki plastikowe i to na dodatek przy położnej i to najlepiej szybko .. albo porostu ja mialam takiego pecha.
W pl rowniez piłam 2razy ale za kazdym razem nikt nie stal mi nad głowa i moglam spokojnie pic swoim tępem i dodatkowo dodalam sobie cytryne , u mnie pomoglo zabiło ten przesłodki smak .
Na dzien dziesiejszy cukier mam wporzadku :)
Taak w styczniowkach sami chlopcy praktycznie .
Nie ukrywam równiez u siebie przeczuwam chlopca .
Z Lena tyłam "od pleców" więc poszlo mi baardzo w boki , teraz z upierdliwych boczkow "zmiejszylam sie" a orzeszlo do przodu . :)
Chcialam Wam dziewczyny wrzucic moje aktualne zdj brzucha ale jakoś nie umiem :D
Robie co jakies 2 tyg sobie zdj brzuszka z profilu i widze jak rosnie , w folderze zapisuje razem z tygodniem ciazy.
Z Lena równiez taki folder stworzylam , nie ukrywam suuper pamiątka i widać jak brzuszek się zmienia :)
No , cóz mamusie uciekam :) Lena na ramieniu mi zasnela , mama zajela sie pisaniem a ona z nudow zasnela:))
Za moment zaczna się inne badania , glukoza , usg połówkowe i znow stresy i nerwy ale wierze ze wszystko bedzie dobrze :)
Ja co prawda glukoze 2godzinna mam juz za soba .. z Lena mialam bardzo wysoka cukrzyce ciążowa takze tutaj w uk juz w 13 tyg chcieli sprawdzic , ale nie mam z czego sie cieszyc w 28t czeka mnie ponowne .. a co najgorsze jest tutaj trzeba wypic 2kubeczki plastikowe i to na dodatek przy położnej i to najlepiej szybko .. albo porostu ja mialam takiego pecha.
W pl rowniez piłam 2razy ale za kazdym razem nikt nie stal mi nad głowa i moglam spokojnie pic swoim tępem i dodatkowo dodalam sobie cytryne , u mnie pomoglo zabiło ten przesłodki smak .
Na dzien dziesiejszy cukier mam wporzadku :)
Taak w styczniowkach sami chlopcy praktycznie .
Nie ukrywam równiez u siebie przeczuwam chlopca .
Z Lena tyłam "od pleców" więc poszlo mi baardzo w boki , teraz z upierdliwych boczkow "zmiejszylam sie" a orzeszlo do przodu . :)
Chcialam Wam dziewczyny wrzucic moje aktualne zdj brzucha ale jakoś nie umiem :D
Robie co jakies 2 tyg sobie zdj brzuszka z profilu i widze jak rosnie , w folderze zapisuje razem z tygodniem ciazy.
Z Lena równiez taki folder stworzylam , nie ukrywam suuper pamiątka i widać jak brzuszek się zmienia :)
No , cóz mamusie uciekam :) Lena na ramieniu mi zasnela , mama zajela sie pisaniem a ona z nudow zasnela:))
Hej hej :)
Fajnie, że same dobre wiadomości :)
Ja planowo wizytę mam 8.10, ale ostatnio zaczęło mnie dość mocno pobolewac jak na okres więc umowilam się na wtorek, żeby zobaczyć jak dzidziol się miewa i uspokoić głowę trochę ;)
U mnie brzuchol cały czas wygląda jakby mnie wydelo :P
A tak z ciekawości, w jakim wieku jesteście?:) ja mam 27
Fajnie, że same dobre wiadomości :)
Ja planowo wizytę mam 8.10, ale ostatnio zaczęło mnie dość mocno pobolewac jak na okres więc umowilam się na wtorek, żeby zobaczyć jak dzidziol się miewa i uspokoić głowę trochę ;)
U mnie brzuchol cały czas wygląda jakby mnie wydelo :P
A tak z ciekawości, w jakim wieku jesteście?:) ja mam 27
Oj tam od razu staro, tez pierwsze mialam w wieku 27 i bylo ok, drugie 29 i teraz trzecie 35
Co do zgagi skonczyly się mdlosci zaczela zgaga
W pierwszej ciąży mialam straszna. pod koniec spalam na polsiedzaco, , tylko Reni pomagalo ale bralam w max ilosciach
Mam nadzieje, ze teraz nie będzie tak zle
Co do zgagi skonczyly się mdlosci zaczela zgaga
W pierwszej ciąży mialam straszna. pod koniec spalam na polsiedzaco, , tylko Reni pomagalo ale bralam w max ilosciach
Mam nadzieje, ze teraz nie będzie tak zle
Wiesz Darlonek , ludzie dziwnie na mnie patrzą jak mowie ze 22 i drugie w drodze .
w glowie maja 'patologiczna dziewczyna' no bo jak nazwac dziewczyne juz z dwojka dzieci :))
ale nikt mnie nie zna i nawet nie domyśla sie ze od 3ponad lat mam męża i wlasne mieszkanie szkole skonczona , zawod w ręku. Ale jak dowiadują sie to robia wielkie oczy :D
co do wizyty taaak dluugo , ale za msc usg zrobie i wtedy do wizyty będę mieć juz tylko poltora msc . Ale jak dzidziol zacznie kopać tez inaczej będzie .
a na wszelki wypadek chce kupić hmm detektor tętna plodu , nazwę chyba do rze napisalam :D
na zgagę mi zawsze pomagala szklanka cielego mleka oraz siemie lniane .
w glowie maja 'patologiczna dziewczyna' no bo jak nazwac dziewczyne juz z dwojka dzieci :))
ale nikt mnie nie zna i nawet nie domyśla sie ze od 3ponad lat mam męża i wlasne mieszkanie szkole skonczona , zawod w ręku. Ale jak dowiadują sie to robia wielkie oczy :D
co do wizyty taaak dluugo , ale za msc usg zrobie i wtedy do wizyty będę mieć juz tylko poltora msc . Ale jak dzidziol zacznie kopać tez inaczej będzie .
a na wszelki wypadek chce kupić hmm detektor tętna plodu , nazwę chyba do rze napisalam :D
na zgagę mi zawsze pomagala szklanka cielego mleka oraz siemie lniane .
Nie no żartuje sobie z ta starością :P
No, ale Ewelina podziwiam, bo naprawdę szybko się ogarnelas :) większość 19sto latkow to jeszcze dzieciaki, ja sama jeszcze wtedy miałam pstro w głowie ;)
U mnie też mdłości przechodzą a zgaga zawitała... Slyszalam, że mleko pomaga tylko, ze go niercierpie :( chyba będę musiala sie przemoc ;)
No, ale Ewelina podziwiam, bo naprawdę szybko się ogarnelas :) większość 19sto latkow to jeszcze dzieciaki, ja sama jeszcze wtedy miałam pstro w głowie ;)
U mnie też mdłości przechodzą a zgaga zawitała... Slyszalam, że mleko pomaga tylko, ze go niercierpie :( chyba będę musiala sie przemoc ;)
Noo szybko szybko .
ze starością fakt przesadzilas , o starości mozna mówić pod 50tke a nawet i później.
Ja mleka tez nie toleruje ale nos zatykalam i pilam wolalam wypić niż męczyć sie ze zgaga.
a z Lena bylo pod koniec aż tak źle ze schylić sie nie moglam bo wszystko mialam wysoko.. Ale pociesze znajoma od 20tyg żadnych dolegliwosci aż do samego porodu :D
ze starością fakt przesadzilas , o starości mozna mówić pod 50tke a nawet i później.
Ja mleka tez nie toleruje ale nos zatykalam i pilam wolalam wypić niż męczyć sie ze zgaga.
a z Lena bylo pod koniec aż tak źle ze schylić sie nie moglam bo wszystko mialam wysoko.. Ale pociesze znajoma od 20tyg żadnych dolegliwosci aż do samego porodu :D
Nie ma chyba w 100% najlepszego wieku. Ja mam 31 lat, od 5 lat jestem mężatką. Pól roku po ślubie zaczęliśmy sie starać...bezskutecznie. Chodziliśmy od lekarza do lekarza, grube tysiące wydane na wizyty, leki i badania. W styczniu jedna inseminacja, w lutym druga... Nieudana... Diagnoza- śluz nieprzepuszczający plemników, plemniki bez zdolności przenikania przez komórkę jajową, skierowanie na in vitro. Naturalne szanse oszacowane na 2%...żeby nie załamać się jeszcze bardziej działaliśmy szybko. Decyzja - adopcja. W kwietniu złożyliśmy dokumenty...w lipcu dowiedzialam sie ze jestem w ciąży :D Jak tu nie wierzyć w cuda?
Takie historie są właśnie najpiękniejsze :) moja koleżanka ma 36 lat i tez od wielu lat się starali i nic, również robiła in vitro i też nic... Jakiś czas temu rozmawialysmy i powiedziała, ze już się poddali, ze pogodziła się z tym, ze nie będzie mamą. 2 mce później obie zaszlysmy w ciążę :) ona tydzień szybciej i to też jest dla nas cud :) cieszylam się bardziej z jej zajścia niż z mojego :P
Witam po dluzszej nieobecnosci. Nieststy od miesiaca czuje sie tak zle ze o zrobieniu wpisu na forum nie bylo mowy. Do straszliwych nudnosci 2tyg temu dolaczyly wymioty, bardzo niewiele jem i prawie ze nie pije (po prostu nie moge). W poniedzialek wyladowalam na kroplowce. Nadal jest kiepsko, ale pojawiaja sie momenty poprawy w ciagu dnia. Koszmar. Pozdrawiam Was!
[/url]
Jeju kanika biedulko mam nadzieję, że niedługo Ci się polepszy, bo z tego co piszesz to faktycznie koszmar :( a w którym tyg jesteś? Trzymam kciuki, żeby Ci przeszło.
Lucky z całego serca życzę Ci upragnionej Hani :)
Wiecie co już od jakiegoś czasu zauważyłam, że niektóre wpisy nie wiadomo dlaczego są minusowane... To jest chore i nie wiem czemu ma służyć. Bo ktoś ma inne zdanie/sposób na życie to powód, żeby dostał "-"? :/
Lucky z całego serca życzę Ci upragnionej Hani :)
Wiecie co już od jakiegoś czasu zauważyłam, że niektóre wpisy nie wiadomo dlaczego są minusowane... To jest chore i nie wiem czemu ma służyć. Bo ktoś ma inne zdanie/sposób na życie to powód, żeby dostał "-"? :/
Hej koleżanki,
ludzie zawsze są złośliwi i uwielbiają osądzać innych... a że za szybko, a że ze późno. Ja słyszę komentarze drugiego typu - mam 30 lat i pierwsze dziecko w drodze. Jak ktoś mnie nie zna, to komentuje, że teraz to się liczy wygodne życie, praca, samochód itd a dziecko to dopiero jak się taka pani dorobi. A prawda jest taka, że gdybym tylko mogła, to dziecko miałabym dużo szybciej. Jesteśmy raptem 5 miesięcy po ślubie i to też nie dlatego, że planowaliśmy ogromne wesele przez 2 lata, ale dlatego, że poznaliśmy się mając po 28 lat i kilka nieszczęśliwych związków za sobą. Po 1,5 roku się zaręczyliśmy, po kolejnych 8 wzięliśmy ślub, 2 miesiące później zaszłam w ciążę. Oczywiście, mogłam zajść w ciążę lata temu, ale i tak uważam, że warto było czekać akurat na tego tatę dla mojego maluszka :)
ludzie zawsze są złośliwi i uwielbiają osądzać innych... a że za szybko, a że ze późno. Ja słyszę komentarze drugiego typu - mam 30 lat i pierwsze dziecko w drodze. Jak ktoś mnie nie zna, to komentuje, że teraz to się liczy wygodne życie, praca, samochód itd a dziecko to dopiero jak się taka pani dorobi. A prawda jest taka, że gdybym tylko mogła, to dziecko miałabym dużo szybciej. Jesteśmy raptem 5 miesięcy po ślubie i to też nie dlatego, że planowaliśmy ogromne wesele przez 2 lata, ale dlatego, że poznaliśmy się mając po 28 lat i kilka nieszczęśliwych związków za sobą. Po 1,5 roku się zaręczyliśmy, po kolejnych 8 wzięliśmy ślub, 2 miesiące później zaszłam w ciążę. Oczywiście, mogłam zajść w ciążę lata temu, ale i tak uważam, że warto było czekać akurat na tego tatę dla mojego maluszka :)
panna-anna az poparłam twoja wypowiedz :D
Co do cudów opowiem Wam historie moja historie :)
Moja mama majac 19 lat wysza za mąz , przeprowadzili się z tata do Gdańska, po roku ( po zdobyciu dobrej pracy mieszkania) zaczeli starac się o dziecko , po roku gdy nic nie wychodzilo , zaczeli szukac przyczyny , u mamy zdiagnozowali niepłodnośc , nie wiem dokladnie o co chodzilo ale lekarz stwierdzil ze bez brania tabletek i czestych wizyt u niego ( prywaciarz) nie zajdzie w ciąże , i tak płacili mu przez 6 kolejnych lat , zaczeli starac się o adopcje. W tamtych czasach wszystko jeszcze dłuzej trwało..dokładnie 6 lat , ale nadal próbowali aby mama zaszla w ciąże . Nie udało się. Wkoncu dostali telefon że przyszla ich pora na adoptowanie dziecka , pojechali do szpitala zobaczyli i zaczeli sie przygotowywac do przyjscia dziecka do domu. Tak po 3 tyg , zabrali mnie jako 6tyg dziecko do domu i tak juz zostalam z nimi :)
Jako że mieli swoje upragnione dziecko , tymbardziej dziewczynke. Wyrzucili wszystkie tabletki , lekarza poslali w diabli.
Po półtora roku mama zaczela strasznie zle sie czuc .. okazalo się ze jest w ciazy :) Nigdy nie ukrywała ze byla strasznie zła bo nie chciala wiecej dzieci ( zawrocilam jej w glowie) I tak po 9 msc na świat przyszedl mi brat :) i wyobrazcie sobie do tej pory jest płodna majac 54 lata.
Wszystko zaczyna się od naszej głowy, od naszych myśli.Blokada w głowie blokuje płodnośc.
panna-anna swięte słowa,ludzie oceniaja nie znajac nas , naszej histori , naszych uczuc.
Nigdy nie oceniaj ksiązki po okładce !! :)
a propo , trzeba jakoś ułozyć sobie zycie , aby dziecku zapewnic minimalny byt.
Można rodzic dzieci juz w wieku 18 lat , ale co dalej .
Czekac aż państwo, mops pomoże ?
A wiadomo, rzeczy dla dziecka są drogie.
NAwet i te pampersy czy husteczki.
Okej, sa bedronkowe które wiele mam zachwala i nie sa drogie, stosunkowo do oryginalnych.
Ale wypadku mojej córki , ona nazwyczajnie w świecie nie może , choruje na AZS i jak jej "królewska"d*pcia poczuje inne pampersy dostaje mocnego uczulenia :))
Może jak i bym ją przemeczyla to i d*pcia sie przyzwyczaiła , ale czy jest sens meczyc dziecko ? ;-)
I znowu się rozpisalam. Przepraszam dziewczynyy że tak zanudzam :D
Co do cudów opowiem Wam historie moja historie :)
Moja mama majac 19 lat wysza za mąz , przeprowadzili się z tata do Gdańska, po roku ( po zdobyciu dobrej pracy mieszkania) zaczeli starac się o dziecko , po roku gdy nic nie wychodzilo , zaczeli szukac przyczyny , u mamy zdiagnozowali niepłodnośc , nie wiem dokladnie o co chodzilo ale lekarz stwierdzil ze bez brania tabletek i czestych wizyt u niego ( prywaciarz) nie zajdzie w ciąże , i tak płacili mu przez 6 kolejnych lat , zaczeli starac się o adopcje. W tamtych czasach wszystko jeszcze dłuzej trwało..dokładnie 6 lat , ale nadal próbowali aby mama zaszla w ciąże . Nie udało się. Wkoncu dostali telefon że przyszla ich pora na adoptowanie dziecka , pojechali do szpitala zobaczyli i zaczeli sie przygotowywac do przyjscia dziecka do domu. Tak po 3 tyg , zabrali mnie jako 6tyg dziecko do domu i tak juz zostalam z nimi :)
Jako że mieli swoje upragnione dziecko , tymbardziej dziewczynke. Wyrzucili wszystkie tabletki , lekarza poslali w diabli.
Po półtora roku mama zaczela strasznie zle sie czuc .. okazalo się ze jest w ciazy :) Nigdy nie ukrywała ze byla strasznie zła bo nie chciala wiecej dzieci ( zawrocilam jej w glowie) I tak po 9 msc na świat przyszedl mi brat :) i wyobrazcie sobie do tej pory jest płodna majac 54 lata.
Wszystko zaczyna się od naszej głowy, od naszych myśli.Blokada w głowie blokuje płodnośc.
panna-anna swięte słowa,ludzie oceniaja nie znajac nas , naszej histori , naszych uczuc.
Nigdy nie oceniaj ksiązki po okładce !! :)
a propo , trzeba jakoś ułozyć sobie zycie , aby dziecku zapewnic minimalny byt.
Można rodzic dzieci juz w wieku 18 lat , ale co dalej .
Czekac aż państwo, mops pomoże ?
A wiadomo, rzeczy dla dziecka są drogie.
NAwet i te pampersy czy husteczki.
Okej, sa bedronkowe które wiele mam zachwala i nie sa drogie, stosunkowo do oryginalnych.
Ale wypadku mojej córki , ona nazwyczajnie w świecie nie może , choruje na AZS i jak jej "królewska"d*pcia poczuje inne pampersy dostaje mocnego uczulenia :))
Może jak i bym ją przemeczyla to i d*pcia sie przyzwyczaiła , ale czy jest sens meczyc dziecko ? ;-)
I znowu się rozpisalam. Przepraszam dziewczynyy że tak zanudzam :D
Lucky dobre pytanie, niestety ludzie są różni i zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie odpowiada chociaż to nie jego sprawa :/ wkurza mnie to. Ale wydaje mi się, ze takie "mądre" są osoby, które się nie udzielają tylko podczytuja... Ale olac ich ;)
Kanika daj znać jak będziesz cos więcej wiedzieć, a ja nadal trzymam kciuksy :)
Panna-anna pięknie powiedziane i też uważam, ze najważniejsze to spotkać tego właściwego partnera dla nas i najlepszego ojca dla swoich dzieci :) i nie jest ważne czy rodzi się w wieku 18 czy 40 lat, każdy ma prawo do ułożenia sobie życia po swojemu :)
Eweliina aż się wzruszylam :) super historia i dobrze, że dużo piszesz, fajnie się czyta takie posty :)
Kanika daj znać jak będziesz cos więcej wiedzieć, a ja nadal trzymam kciuksy :)
Panna-anna pięknie powiedziane i też uważam, ze najważniejsze to spotkać tego właściwego partnera dla nas i najlepszego ojca dla swoich dzieci :) i nie jest ważne czy rodzi się w wieku 18 czy 40 lat, każdy ma prawo do ułożenia sobie życia po swojemu :)
Eweliina aż się wzruszylam :) super historia i dobrze, że dużo piszesz, fajnie się czyta takie posty :)
Lucky , hmm jezeli jestes drobna osoba wszystko jest mozliwe.
co prawda czesto ruchy dziecka mylone są z praca jelit.
niby w pierwszej ciąży kobiety czuja ruchy od 17t.
ale drobne kobietki czuja szybciej niż te 'wieksze' hihi :)
ja z Lena ppczulam w 18t , i szczerze ni cholery nie pamietam tych pierwszych ruchów a niby powinnam.
za to pamietam te w 30tc :D
obserwuj , zjedz cos slodkiego i pomóż sie na plecach wtedy powinien szaleć mocniej :D
ojj tak odpowiedni facet to tez baaardzo wazne , co prawda ja mojego męża mam ochote zabic w tej ciazy :D wina hormonów oczywiscie :D
co prawda czesto ruchy dziecka mylone są z praca jelit.
niby w pierwszej ciąży kobiety czuja ruchy od 17t.
ale drobne kobietki czuja szybciej niż te 'wieksze' hihi :)
ja z Lena ppczulam w 18t , i szczerze ni cholery nie pamietam tych pierwszych ruchów a niby powinnam.
za to pamietam te w 30tc :D
obserwuj , zjedz cos slodkiego i pomóż sie na plecach wtedy powinien szaleć mocniej :D
ojj tak odpowiedni facet to tez baaardzo wazne , co prawda ja mojego męża mam ochote zabic w tej ciazy :D wina hormonów oczywiscie :D
Witam Was Kobitki,
Rozpisałyście się i miałam małą, przyjemną lekturę do przeczytania:)
kanika bardzo współczuje Ci złego samopoczucia, trzymam kciuki aby wraz z końcem 12 tyg skończyły się nudności:)
Co do wieku- uważam również, że na macierzyństwo, każda ma swój własny czas. Mój instynkt macierzyński odezwał się dość wcześnie, pierwsze dziecko urodziłam mając 23 lata, kolejne 28, a trzecie będzie w wieku 30. Dla nas jest to ogromne szczęście i jestem przekonana, że to nasza odpowiednia chwila na rodzicielstwo.
Co do ruchów dziecka, 13 tydz to dość szybko ale może akurat:)
ja czuję ruchy od kilku dni, jeszcze bardzo delikatnie i tylko wieczorami jak się wyciszę, W poprzedniej ciąży poczułam w 17 tyg.
Ewelina hehe też pamiętam te ruchy z 30 tyg, moja Mysza rozpychała się bardzo, a że ja jestem drobna i niska to miałam wrażenie, że wszystko mi w środku przemeblowała:)
Jutro mam wizytę :)) Miała być za miesiąc ale kończy mi się zwolnienie więc wypadła po 2 tygodniach:) Poza tym zaczął mi się napinać brzuch i muszę to sprawdzić. pewnie nie obędzie się bez tabletek.
Miłego dnia mamusie:))
Rozpisałyście się i miałam małą, przyjemną lekturę do przeczytania:)
kanika bardzo współczuje Ci złego samopoczucia, trzymam kciuki aby wraz z końcem 12 tyg skończyły się nudności:)
Co do wieku- uważam również, że na macierzyństwo, każda ma swój własny czas. Mój instynkt macierzyński odezwał się dość wcześnie, pierwsze dziecko urodziłam mając 23 lata, kolejne 28, a trzecie będzie w wieku 30. Dla nas jest to ogromne szczęście i jestem przekonana, że to nasza odpowiednia chwila na rodzicielstwo.
Co do ruchów dziecka, 13 tydz to dość szybko ale może akurat:)
ja czuję ruchy od kilku dni, jeszcze bardzo delikatnie i tylko wieczorami jak się wyciszę, W poprzedniej ciąży poczułam w 17 tyg.
Ewelina hehe też pamiętam te ruchy z 30 tyg, moja Mysza rozpychała się bardzo, a że ja jestem drobna i niska to miałam wrażenie, że wszystko mi w środku przemeblowała:)
Jutro mam wizytę :)) Miała być za miesiąc ale kończy mi się zwolnienie więc wypadła po 2 tygodniach:) Poza tym zaczął mi się napinać brzuch i muszę to sprawdzić. pewnie nie obędzie się bez tabletek.
Miłego dnia mamusie:))
cześć dziewczyny, mam termin porodu na 19 kwietnia, od kilku dni czytam ten wątek i wreszcie dziś zalogowałam się, ustawiłam sobie stopkę i chciałabym dołączyć do Was. Mam 32 lata i jest to moja druga ciąża, biorę d*phaston bo przy pierwszej wyzycie okazało sie że lekko odkleja mi się łożysko, teraz podobno jest juz lepiej, więc jestem dobrej myśli :) już od 4 tygodni mam okropne mdłości, głównie wieczorem, w zasadzie codziennie wymiotuje a rano jestem osłabiona. Dziewczyny w pracy przyzwyczaiły sie juz do mojego ciągłego bekania a moja córka do widoku mamy wiszącej na muszki klozetowej :)
To odbijanie to masakra rzeczywiście, wiem coś o tym ;) Mąż żartuje, że musi mnie do porządku przywoływać.
Też pobolewa mnie dół brzucha, a kłuje jak kichnę czy się za szybko podniosę. W sobotę wyprawialiśmy urodziny, więc cały dzień przygotowywałam jedzenie, sprzątałam itd, potem goście przyszli i w nocy brzuch bolał mnie już bardzo mocno. Dobrze, że goście taktowni i poszli przed drugą a nie rano :)
Też pobolewa mnie dół brzucha, a kłuje jak kichnę czy się za szybko podniosę. W sobotę wyprawialiśmy urodziny, więc cały dzień przygotowywałam jedzenie, sprzątałam itd, potem goście przyszli i w nocy brzuch bolał mnie już bardzo mocno. Dobrze, że goście taktowni i poszli przed drugą a nie rano :)
Witamy witamy ;) Oby najkrotszy okres "wiszenia na muszli kllzetowej" :D
A ja dziewczyny sie zaczynam martwic .. czemu juz ponownie sie rozpisuje :D
Ruchow nie czuje , ok wytlumaczenie ,nie jest drobna , tych faldek tluszczu na moim brzuchu jest hehe .
Ale jak wieczorem sie poloze na plecach dół brzucha nad blizna po cc wypycha sie tak jakby macica i tam jest brzuch twardy , jak bylam 1wrzesnia u polozne mowila ze macice mam pod pępkiem , czyli ten twardu brzuch, minely 3 tyg a ten twardy brzuch jest caly czas w tym samym miejscu , tak jakbgy wcale nie poszlo w gore..
nie wiem cxzy zaczynam sie schizowac czy jak .. nie moge isc do poloznej bo jej wiecznie nie ma ;/
a na IP doslowie wysmieja mnie ...
nie wiem co mam myslec i przede wszystkim robic ..
panna-anna , podziwiam !! ja bez popoludniowej drzemki 2godz o godz 21 padam na twarz . i nie wytrzymam ani minuty dluzej .
A ja dziewczyny sie zaczynam martwic .. czemu juz ponownie sie rozpisuje :D
Ruchow nie czuje , ok wytlumaczenie ,nie jest drobna , tych faldek tluszczu na moim brzuchu jest hehe .
Ale jak wieczorem sie poloze na plecach dół brzucha nad blizna po cc wypycha sie tak jakby macica i tam jest brzuch twardy , jak bylam 1wrzesnia u polozne mowila ze macice mam pod pępkiem , czyli ten twardu brzuch, minely 3 tyg a ten twardy brzuch jest caly czas w tym samym miejscu , tak jakbgy wcale nie poszlo w gore..
nie wiem cxzy zaczynam sie schizowac czy jak .. nie moge isc do poloznej bo jej wiecznie nie ma ;/
a na IP doslowie wysmieja mnie ...
nie wiem co mam myslec i przede wszystkim robic ..
panna-anna , podziwiam !! ja bez popoludniowej drzemki 2godz o godz 21 padam na twarz . i nie wytrzymam ani minuty dluzej .
Ewelina z tego co wiem to macica znajduje się na wysokości pępka ok 20 tyg więc jeszcze chwile. Ja też mam wrażenie, że jak się położę to ciągle jest w tym samym miejscu i do pępka jeszcze ma kilka cm. Oj masz straszną lipe, że nie możesz poprostu iść do lekarza jak tylko coś Cię martwi:( Ja mimo tego, że mieli by mnie wyśmiać na IP to i tak bym pojechała dla wlasnego świętego spokoju. Chyba nie odmówią Ci badania?
Dziś wlazłam na wagę bo mam wizytę i... 3,5 kg do przodu, wow jak tak dalej pójdzie to będę miała nie lada wyzwanie po porodzie aby zrzucić ten tłuszczyk.
ale dziś u mnie leje, a mam caly dzień zaplanowany w terenie:(
Dziś wlazłam na wagę bo mam wizytę i... 3,5 kg do przodu, wow jak tak dalej pójdzie to będę miała nie lada wyzwanie po porodzie aby zrzucić ten tłuszczyk.
ale dziś u mnie leje, a mam caly dzień zaplanowany w terenie:(
Ja też czuję lekkie kłucie w dole brzuch zazwyczaj po prawej stronie ale raczej sie tym nie przejmuję bo w pierszej ciąży miałam to samo, zauważyłam że jak nie wykonuję szykich i gwałtownych ruchów to bólu w zasadzie nie ma.
Ja tez ide dziś do lekarza z wynikami badań, mam nadzieję że wszystko jest ok
Ja tez ide dziś do lekarza z wynikami badań, mam nadzieję że wszystko jest ok
W ostatnią niedzielę tak bolała mnie głowa, że myślałam, że zaraz pęknie na 2 części albo i więcej. Też nie biorę żadnych leków na razie.
Amol pamiętam z dzieciństwa i do dziś mam traumę, bo babcia nas na siłę tym smarowała i oboje z bratem okropnie płakaliśmy. Ale jak pomaga, to może o tym pomyślę ;)
Amol pamiętam z dzieciństwa i do dziś mam traumę, bo babcia nas na siłę tym smarowała i oboje z bratem okropnie płakaliśmy. Ale jak pomaga, to może o tym pomyślę ;)
beti1982 i Lucky83, Wasze wypowiedzi o kłuciu w dole brzucha po jednej stronie mnie uspokoiły - też tak mam od dobrych 2 miesięcy. Teraz przynajmniej wiem, że to może być normalny objaw. A raz nad ranem też czułam takie spore zgrubienie w tym miejscu, podobnie jak to opisała Eweliina.
A propos dolegliwości bólowych: wiecie może, co można bezpiecznie brać na ból gardła? Wiem, że Orofar odpada, a najczęściej go brałam...
A propos dolegliwości bólowych: wiecie może, co można bezpiecznie brać na ból gardła? Wiem, że Orofar odpada, a najczęściej go brałam...
Co do bólu jedynie boli mnie strasznie miejsce po znieczuleniu ;/
i powiem Wam ze nie podejrzewalam ze to moze byc taki bol , dzis doslownie pochodzilam 30 min po miesce , prosta droga tepo moje , stalelm na swiatlach i nie moglam ustac.
bol glowy rowniez miewam , jak juz naprawde nie wytrzymuje i nie moge funcjonowac z Lena biore pol tabletki apapu.
a jesli brzuch to nospe 1tabletke i to wszystko.
mi zawsze lekarz powtarzal jesli boli i bol sie nasila lepiej wziasc dozwolona tabletke niz cierpiec bo to nie zdrowe dla dziecka , a najlepiej wczesniej przedzwonic do lekarza.
do bolu gardla nie pomoge , ja zawsze bralam hallsy i nic wiecej :)
i powiem Wam ze nie podejrzewalam ze to moze byc taki bol , dzis doslownie pochodzilam 30 min po miesce , prosta droga tepo moje , stalelm na swiatlach i nie moglam ustac.
bol glowy rowniez miewam , jak juz naprawde nie wytrzymuje i nie moge funcjonowac z Lena biore pol tabletki apapu.
a jesli brzuch to nospe 1tabletke i to wszystko.
mi zawsze lekarz powtarzal jesli boli i bol sie nasila lepiej wziasc dozwolona tabletke niz cierpiec bo to nie zdrowe dla dziecka , a najlepiej wczesniej przedzwonic do lekarza.
do bolu gardla nie pomoge , ja zawsze bralam hallsy i nic wiecej :)
Ja wczoraj byłam na podsumowaniu usg genetycznego z testem pappa. Wyniki są bardzo dobre :) U kobiet w moim przedziale wiekowym prawdopodobieństwo chorób genetycznych wynosi 1:256, a u mnie wyniki wskazują że jest 1:10130 :) pani doktor powiedziała że dzidzia jest zdrowa i kazała sie nie martwić :) Teraz wizyta z usg 10.10 juz nie mogę sie doczekać aż zobacze mojego skarba :) Nie było mnie teraz tydz w pracy i dziewczyny mówią że bardzo mi brzuszek urósł więc dzidziol szaleje :D
je też byłam wczoraj u lekarza i wszystko jest ok, moja ginekolog powiedziała nawet - oj chyba będzie chłopak bo coś tu zwisa i pokazała mi jeszcze z drugiej strony dzidziusia, że rzeczywiście coś zwisa, bardzo się cieszę i wiem że może sie okazać że to będzie jednak dziewczynka bo ciąża jest bardzo wczesna ale i tak bardzo się cieszę bo mam już córeczkę. Za dwa tygodnie idę na usg prenantalne do innego lekarza bo moja nie robi.
Ja będę rodziła w Gdyni w Redłowie tak jak piewsze dziecko.
Ja będę rodziła w Gdyni w Redłowie tak jak piewsze dziecko.
Witam dziewczyny :)
Wracam po dłuższej przerwie, przyznam, że miałam sporo lektury ;)
U mnie na szczęście nic szczególnego się nie dzieje. Miałam mieć USG gen. w zeszły czwartek, ale niestety mojego gina nie było, o czym położne chyba zapomniały mnie poinformować (choć podobno wizyty były odwoływane - a to już druga taka sytuacja, miałam tak samo przy poprzedniej wizycie kontrolnej). Kolejne podejście do badań robię w ten czwartek. Nadal nie mogę przybrać na wadze, mam 2 kg w plecy. Za to brzuch się powiększa - mama się śmieje ze ona miała taki w połowie ciąży... no nic:) Brzuch czasami kluje i pobolewa ale jest to znośne wiec nie panikuje. Tym bardziej po przeczytaniu Waszych postów.
Moja koleżanka rodziła dwa razy na zaspie i nie narzekała, wiec ja chyba też tam spróbuje. Nie ukrywam, że tam też mam najbliżej ;)
Wracam po dłuższej przerwie, przyznam, że miałam sporo lektury ;)
U mnie na szczęście nic szczególnego się nie dzieje. Miałam mieć USG gen. w zeszły czwartek, ale niestety mojego gina nie było, o czym położne chyba zapomniały mnie poinformować (choć podobno wizyty były odwoływane - a to już druga taka sytuacja, miałam tak samo przy poprzedniej wizycie kontrolnej). Kolejne podejście do badań robię w ten czwartek. Nadal nie mogę przybrać na wadze, mam 2 kg w plecy. Za to brzuch się powiększa - mama się śmieje ze ona miała taki w połowie ciąży... no nic:) Brzuch czasami kluje i pobolewa ale jest to znośne wiec nie panikuje. Tym bardziej po przeczytaniu Waszych postów.
Moja koleżanka rodziła dwa razy na zaspie i nie narzekała, wiec ja chyba też tam spróbuje. Nie ukrywam, że tam też mam najbliżej ;)
[/url]
w Rdłowie rodziłam 5 lat temu, trafiłam na super położną a lekarz też był spoko:) wspomnienia z dwóch dni spędzonych w szpitalu po porodzie mam juz niestety gorsze, panie pracujące tam były niemiłe a niektóre wręcz wredne, nie ukrywam że było mi ciężko, dziecko nie mogło dobrze zassać i prawie nie spało a ja nie za bardzo wiedziałam co mam robić. Zobaczymy jak będzie tym razem, dla mnie najważniejsze jest to aby był ktoś ze mną w czasie porodu.
Ja lezalam na zaspie z Lena tydzien w ciazy , opieke oceniam na 4+ , pokoje,wc na 3 , moze dlatego ze na patologi nie bylo miejsca i lezalam na oddziale ginekologicnym , czyli kobiety po rakach rotbielach itp ...
na klinicznej na patologi lezalam tylko 2 noce , z czego kazda w innym pokoju :D
no i rodzilam na klinicznej , bardzo latwo sie dostalam .
sala porodowa mm marzenie , lozka takie nowoczesne , w pokoju swoja toaleta prysznic w ktorym caly czas siedzialam. polozne hmm nie zwracalam uwagi , pamietam ze jedna byla upierdliwa i kazala wiecznie lezec pod ktg .. ale za to baardzo miiilo wspominam pobyt na sali operacyjnej :D , operowal mnie lekarz baardzo wysoki , i jak zobaczylamn go w tym wdzianku specjalnym do operacji okazalo sie ze ma przy krotkie spdnie pod kolanm mu sie konczyly , a ze bylam po "glupim jasiu" to moj smiech rozbroil caly zespol :D Pan i Pani doktor wszystko tlumaczyli co robia itp , moze datego ze na poczatku mnostwo pytan zadawalam .
Noo i zesie balam to usiadla kolo mnie Pani anestezjolog i rozmawiala duzo ze mna co pomoglo .
Sala pooperacyjna hmmm .. tloook lezalam na samym srodku pokoju , ale tam spedzilam tylko 8 godz bo potem wywiezli mnie na poloznictwo , a tam pokoj 3osobowy , mialam oczywiscie pecha bo trafilam na mame ktora byla baaardzo przewrazliwiozna na punkcie swojego dziecka i nie dalo sie jej wytlumaczyc zeby wyjsc z malucami na zewnatrz i otworzyc okno , zeby sie przewietrzylo , wiadomo kobieta po porodzie poooci sie strasznie , ale ona nie zgodzila sie wiec pot po d**ie mi wiecznie lecial.
pielegniarki ,lekarze oraz pediatrzy dla mnie na 5+.
ale poradnia laktacyjna na 1 !! grr .. jak sobie wspomne ta stara babe co przyszla wepchnela mi leny glowe w piersi i tak kazala karmic to az mnie trzesie . minus klinicznej nie maja laktatorow tak jak na zaspie , trzeba miec swoj .
A tak naprawde drogie mamy , kazda rodzaca bedzie polecac szpital w ktorym rodzila .
kazdy szpital ma plusy i minusy. :)
Ja juz wyboru nie mam , mam tylko jeden szpital w miescie i koniec :D
ale moge wybrac jeszcze porod w domu :))
na klinicznej na patologi lezalam tylko 2 noce , z czego kazda w innym pokoju :D
no i rodzilam na klinicznej , bardzo latwo sie dostalam .
sala porodowa mm marzenie , lozka takie nowoczesne , w pokoju swoja toaleta prysznic w ktorym caly czas siedzialam. polozne hmm nie zwracalam uwagi , pamietam ze jedna byla upierdliwa i kazala wiecznie lezec pod ktg .. ale za to baardzo miiilo wspominam pobyt na sali operacyjnej :D , operowal mnie lekarz baardzo wysoki , i jak zobaczylamn go w tym wdzianku specjalnym do operacji okazalo sie ze ma przy krotkie spdnie pod kolanm mu sie konczyly , a ze bylam po "glupim jasiu" to moj smiech rozbroil caly zespol :D Pan i Pani doktor wszystko tlumaczyli co robia itp , moze datego ze na poczatku mnostwo pytan zadawalam .
Noo i zesie balam to usiadla kolo mnie Pani anestezjolog i rozmawiala duzo ze mna co pomoglo .
Sala pooperacyjna hmmm .. tloook lezalam na samym srodku pokoju , ale tam spedzilam tylko 8 godz bo potem wywiezli mnie na poloznictwo , a tam pokoj 3osobowy , mialam oczywiscie pecha bo trafilam na mame ktora byla baaardzo przewrazliwiozna na punkcie swojego dziecka i nie dalo sie jej wytlumaczyc zeby wyjsc z malucami na zewnatrz i otworzyc okno , zeby sie przewietrzylo , wiadomo kobieta po porodzie poooci sie strasznie , ale ona nie zgodzila sie wiec pot po d**ie mi wiecznie lecial.
pielegniarki ,lekarze oraz pediatrzy dla mnie na 5+.
ale poradnia laktacyjna na 1 !! grr .. jak sobie wspomne ta stara babe co przyszla wepchnela mi leny glowe w piersi i tak kazala karmic to az mnie trzesie . minus klinicznej nie maja laktatorow tak jak na zaspie , trzeba miec swoj .
A tak naprawde drogie mamy , kazda rodzaca bedzie polecac szpital w ktorym rodzila .
kazdy szpital ma plusy i minusy. :)
Ja juz wyboru nie mam , mam tylko jeden szpital w miescie i koniec :D
ale moge wybrac jeszcze porod w domu :))
Przeczytałam dzisiejsze wpisy i stwierdzam, że w tych szpitalach chyba nie jest tak najgorzej w tym naszym Trójmieście. My mieszkamy w Gdyni na Witominie, więc zdecydowanie najbliżej bym miała do Redłowa, o którym to z kolei słyszałam przeważnie straszne rzeczy od znajomych, które tam rodziły. Natomiast któraś z Was całkiem zachwalała ten szpital, więc pewnie wszystko zależny na kogo się trafi.
Ja bardzo napaliłam się na Swissmed, mąż też od początku, po opowieściach koleżanek, stawia na niego. Nie jesteśmy bogaci i te 6000 zł to dla nas ogromna kwota i duże wyrzeczenia, ale jeśli tylko zdrowie dziecka i moje na to pozwolą i przejdziemy przez kwalifikacje, to najprawdopodobniej będziemy rodzić tam :)
Ja bardzo napaliłam się na Swissmed, mąż też od początku, po opowieściach koleżanek, stawia na niego. Nie jesteśmy bogaci i te 6000 zł to dla nas ogromna kwota i duże wyrzeczenia, ale jeśli tylko zdrowie dziecka i moje na to pozwolą i przejdziemy przez kwalifikacje, to najprawdopodobniej będziemy rodzić tam :)
Sasanka, sama byłam świadkiem przy ostatniej wizycie jak położna zapisała pacjentkę na termin urlopu lekarza.... całe szczęście, ze się on w porę zorientował i przesunął. Moje USG natomiast zamiast na połowę listopada, to pani chciała umówić na połowę października... tym razem to ja byłam czujna i wytłumaczyłam, że XI to listopad, X to październik ;)
Panna-Anna 6 tys :o baardzo ogromna kwota .
a w swissmedzie nie jest tak ze tam nie maja oddzialow dla noworodkow gdyby COs sie dzialo ? Moge mylic szpitale prywatne , ale slyszalam ze gdy COs sie dzieje wzywana jest karetka i maluch jest przewozony.
a za Te 6tys co masz w zamian ?
proszd nie odebrac tego zle ale nawet nigdy nie dowiadywalam sie co i jak , bo poprostu nie bylo mnie Na to stac :D
a w swissmedzie nie jest tak ze tam nie maja oddzialow dla noworodkow gdyby COs sie dzialo ? Moge mylic szpitale prywatne , ale slyszalam ze gdy COs sie dzieje wzywana jest karetka i maluch jest przewozony.
a za Te 6tys co masz w zamian ?
proszd nie odebrac tego zle ale nawet nigdy nie dowiadywalam sie co i jak , bo poprostu nie bylo mnie Na to stac :D
I znowu te minusy... Jenyyy jak mnie to drażni :/ naprawdę nie można napisać tego co się myśli? Niech te madrale odwaza się napisać i wtedy krytykować jak już muszą a nie durna zabawa w minusiki, ile my mamy lat?:/
Ja wczoraj miałam kiepski dzień, mdłości jednak co jakiś czas się pojawiają a wieczorem wisialam nad toaleta... Nie miałam na nic siły i chciało mi się non stop ryczec. Dziś już czuję się lepiej na szczęście :)
Myslalyscie o szkole rodzenia?
Ja wczoraj miałam kiepski dzień, mdłości jednak co jakiś czas się pojawiają a wieczorem wisialam nad toaleta... Nie miałam na nic siły i chciało mi się non stop ryczec. Dziś już czuję się lepiej na szczęście :)
Myslalyscie o szkole rodzenia?
To za to , ze nie chcemy rodzic w prywatnym szpitalu
I nie ważne z jakich powodow
Wole za to ewentualnie mieć swoja polozna
Po urodzeniu nie muszą kolo mnie skakać
Maja zadbać o to , żeby dziecku nic nie bylo, zrobić wszystkie potrzebne badania w razie konieczności
I tutaj nie mogę narzekać na szpital , np.USG serca i glowy bylo w ciągu 2 dni
I nie ważne z jakich powodow
Wole za to ewentualnie mieć swoja polozna
Po urodzeniu nie muszą kolo mnie skakać
Maja zadbać o to , żeby dziecku nic nie bylo, zrobić wszystkie potrzebne badania w razie konieczności
I tutaj nie mogę narzekać na szpital , np.USG serca i glowy bylo w ciągu 2 dni
Dzis wlasnie czytalam na temat szkol rodzenia. Odwiedzilam 2-3 strony szkol dostepnych w Gdansku i poczytalam troche o szkole internetowej. Pozytywnie zaskoczylo mnie to ze szkoly rodzenia sa bezplatne. I dowiedzialam sie ze poleca sie uczestnictwo najwczesniej po 20tyg ciazy. Mysle ze sie zdecyduje na tradycyjna szkole, spotkania raz w tygodniu. Chociaz opcja internetowa (ta jest platna, ale nie jest to duzy koszt) moglaby byc fajnym uzupelnieniem.
[/url]
Dziewczyny dzis bylam na usg i bedzie dziewczyna! Mam juz 2 chlopców wiec jeśli to się nie zmieni to osiągnę pełnię szczęścia :)
Co do porodów to 2 razy rodziłam SN na Zaspie. Z porodówki bylam zadowlona ale z opieki na polozniczym juz nie bardzo. Szczegolnie przy pierwszym dziecku. Teraz tez bedę tam rodzic bo mam najbliżej i wiem co i jak. Moja znajoma tam rodzila 3 m-ce temu i mówila, że się bardzo oprawiło od 2011 r.
Pozdrawiam Was
Co do porodów to 2 razy rodziłam SN na Zaspie. Z porodówki bylam zadowlona ale z opieki na polozniczym juz nie bardzo. Szczegolnie przy pierwszym dziecku. Teraz tez bedę tam rodzic bo mam najbliżej i wiem co i jak. Moja znajoma tam rodzila 3 m-ce temu i mówila, że się bardzo oprawiło od 2011 r.
Pozdrawiam Was
Hej.
Ja rodziłam 2 razy na Zaspie, porodówka ok, a oddział położniczy trochę gorzej ale też nie moge narzekać. Czasem trafiły się położne, które pracowały tam za karę, ale to sporadyczne przypadki. Teraz mieszkam poza Trójmiastem i nie mam wyboru bo jest tu tylko jeden szpital.
Vika gratuluję dziewczynki:)
Ja rodziłam 2 razy na Zaspie, porodówka ok, a oddział położniczy trochę gorzej ale też nie moge narzekać. Czasem trafiły się położne, które pracowały tam za karę, ale to sporadyczne przypadki. Teraz mieszkam poza Trójmiastem i nie mam wyboru bo jest tu tylko jeden szpital.
Vika gratuluję dziewczynki:)
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi nt. leków na gardło. Niestety doszło jeszcze ogólne przeziębienie, kicham, smarkam, jestem przemęczona i kiepsko spałam już 2 noce z rzędu.
Jak chodzi o poród, to trochę czasu na decyzję jeszcze jest, ale pewnie Zaspa, bo mam najbliżej. Niedługo siostra zacznie tam staż lekarski, więc podpytam, jak tam obecnie wygląda z porodami.
Za szkołami rodzenia się jeszcze nie rozglądałam, ale wiem, że jedną mam blisko i wygląda przyzwoicie, więc możliwe, że tam będę chodzić (jak się da, to z mężem).
Jak chodzi o poród, to trochę czasu na decyzję jeszcze jest, ale pewnie Zaspa, bo mam najbliżej. Niedługo siostra zacznie tam staż lekarski, więc podpytam, jak tam obecnie wygląda z porodami.
Za szkołami rodzenia się jeszcze nie rozglądałam, ale wiem, że jedną mam blisko i wygląda przyzwoicie, więc możliwe, że tam będę chodzić (jak się da, to z mężem).
cześć mamuśki:)
dzidziol ma 2,5cm i serducho bije jak dzwon:)macha rączkami:)) za 3 tyg genetyczne no i znowu stres...ech, ale pewnie po tym genetycznym trochę człowiek spokojniejszy będzie i część czarnych myśli odejdzie..no i minie pierwszy trymestr, więc i część zagrożeń mija, więc tez lepiej na duszy od razu:) co do porodu to wstępnie nastawiamy się na swissmed, ale to tylko z uwagi na to, że mąż może być przy żonie i dziecku po podczas pobytu w szpitalu. drugą opcja, gdyby coś okazało się nie tak w trakcie ciąży jest kliniczna. zresztą, gdyby na klinicznej nie zakazali odwiedzin, to to był nasz szpital priorytetowy...
współczuję Wam tych mdłości, mi tylko czasem słabo się robi, tak nagle, jakby na mdlenie, ale to pewnie spadki ciśnienia, mdłości i bólów nie mam, za to chcice na słodycze straszną:)))
dzidziol ma 2,5cm i serducho bije jak dzwon:)macha rączkami:)) za 3 tyg genetyczne no i znowu stres...ech, ale pewnie po tym genetycznym trochę człowiek spokojniejszy będzie i część czarnych myśli odejdzie..no i minie pierwszy trymestr, więc i część zagrożeń mija, więc tez lepiej na duszy od razu:) co do porodu to wstępnie nastawiamy się na swissmed, ale to tylko z uwagi na to, że mąż może być przy żonie i dziecku po podczas pobytu w szpitalu. drugą opcja, gdyby coś okazało się nie tak w trakcie ciąży jest kliniczna. zresztą, gdyby na klinicznej nie zakazali odwiedzin, to to był nasz szpital priorytetowy...
współczuję Wam tych mdłości, mi tylko czasem słabo się robi, tak nagle, jakby na mdlenie, ale to pewnie spadki ciśnienia, mdłości i bólów nie mam, za to chcice na słodycze straszną:)))
Super Jagodzinaka, że z dzidziolkiem wszystko ok:))
Jeszcze tak w nawiązaniu do szpitali, jakbym miała nadprogramowe 6 tys też bym rodziła w swiss ze wzgledu właśnie na możliwość pobytu m. Oczywiscie niektórzy uważają to za kaprys ale ja czasem bardzo chciałam aby ktoś bliski mógł być przy mnie. Czas po porodzie jest ciężki i emocjonalnie i fizycznie. Dla mnie frustrujące było karmienie, moje dzieci nie syciły się moim mlekiem, krzyczały na pół oddziału, w końcu były dokarmiane mieszankami bo spadała im waga i w tamtej chwili bardzo nie chciałam być sama. W takich sytuacjach najmilasza, najbardziej pomocna położna nie zastąpi nam bliskiej osoby.
Nie krytykujcie więc ludzie poglądów innych, te minusy przy postach to dziecinada. Jak ktoś ma ochotę wydaje na poród, inny na samochód jeszcze inny leci do Paryża na zakupy. Nasze życie, nasze decyzje.
A co do klinicznej, czemu nie ma tam odwiedzin?
Miłego dnia mamuśki:)
Jeszcze tak w nawiązaniu do szpitali, jakbym miała nadprogramowe 6 tys też bym rodziła w swiss ze wzgledu właśnie na możliwość pobytu m. Oczywiscie niektórzy uważają to za kaprys ale ja czasem bardzo chciałam aby ktoś bliski mógł być przy mnie. Czas po porodzie jest ciężki i emocjonalnie i fizycznie. Dla mnie frustrujące było karmienie, moje dzieci nie syciły się moim mlekiem, krzyczały na pół oddziału, w końcu były dokarmiane mieszankami bo spadała im waga i w tamtej chwili bardzo nie chciałam być sama. W takich sytuacjach najmilasza, najbardziej pomocna położna nie zastąpi nam bliskiej osoby.
Nie krytykujcie więc ludzie poglądów innych, te minusy przy postach to dziecinada. Jak ktoś ma ochotę wydaje na poród, inny na samochód jeszcze inny leci do Paryża na zakupy. Nasze życie, nasze decyzje.
A co do klinicznej, czemu nie ma tam odwiedzin?
Miłego dnia mamuśki:)
Haha dostalam dwa minusiki jeeee :D:D:D żałosne :D
Vika gratuluje corci i cieszę się dziewczynki, ze po wizytach wszystko dobrze :)
Ja tez najbardziej chciałabym rodzić w Swissie, również zależy mi na obecności męża kiedy tylko chce, ale jak pomyśle ile mogę kupić dziecku rzeczy za te 6 tys to trochę mi szkoda..poza tym też myślę o tym, ze jask coś jest nie tak to wiezie się dzieciątko do szpitala i to troszkę mnie przeraża :( ech zawsze coś, nigdzie nie ma samych plusów... A na Klinicznej odwiedziny są, ale we wspólnym pokoju tylko, maz nie może wchodzić na salę.
Do SR chcę chodzić do Super Mamy na Rotmance, bo mam najbliżej :)
Vika gratuluje corci i cieszę się dziewczynki, ze po wizytach wszystko dobrze :)
Ja tez najbardziej chciałabym rodzić w Swissie, również zależy mi na obecności męża kiedy tylko chce, ale jak pomyśle ile mogę kupić dziecku rzeczy za te 6 tys to trochę mi szkoda..poza tym też myślę o tym, ze jask coś jest nie tak to wiezie się dzieciątko do szpitala i to troszkę mnie przeraża :( ech zawsze coś, nigdzie nie ma samych plusów... A na Klinicznej odwiedziny są, ale we wspólnym pokoju tylko, maz nie może wchodzić na salę.
Do SR chcę chodzić do Super Mamy na Rotmance, bo mam najbliżej :)
Kanika - Ja mam trochę dłuższe cykle, wiec gin powiedział, że jakoś na 7 kwietnia, no ale zobaczymy bo właśnie się coś zmieniło :)
Panna Anna: wczoraj byłam na USG gen. i... nie wiem, gdzie położne mnie zapisały ale nie było mnie na liście :) dobrze wiec, że dr był na tyle miły i wpisał mnie ręcznie. Nie wiem co się tam dzieje ostatnio. Mam nadzieje, że w październiku już wróci dr Zinkiewicz.
Ogólnie "malec" okazał się dość duży, wiec albo ciąża będzie starsza o tydzień albo po prostu będę miała więcej słodkiego ciężaru do noszenia ;)
Zdziwiłam się też, że oprócz zwykłego, gin zrobił mi też USG 3D. Ogólnie z fasolkiem wszystko w porządku.
Vika, zazdroszczę Ci, że już wiesz i gratulacje! Też bym chciała mieć już chociaż jakieś podejrzenia.
Ja chyba wybiorę się do szkoły rodzenia na Zaspie, bo tam też mam zamiar rodzic.
Panna Anna: wczoraj byłam na USG gen. i... nie wiem, gdzie położne mnie zapisały ale nie było mnie na liście :) dobrze wiec, że dr był na tyle miły i wpisał mnie ręcznie. Nie wiem co się tam dzieje ostatnio. Mam nadzieje, że w październiku już wróci dr Zinkiewicz.
Ogólnie "malec" okazał się dość duży, wiec albo ciąża będzie starsza o tydzień albo po prostu będę miała więcej słodkiego ciężaru do noszenia ;)
Zdziwiłam się też, że oprócz zwykłego, gin zrobił mi też USG 3D. Ogólnie z fasolkiem wszystko w porządku.
Vika, zazdroszczę Ci, że już wiesz i gratulacje! Też bym chciała mieć już chociaż jakieś podejrzenia.
Ja chyba wybiorę się do szkoły rodzenia na Zaspie, bo tam też mam zamiar rodzic.
[/url]
haaaa, napeweno kazda by chciala rodzic w swis, nawet patrzac na standard , nie dostaniesz tam rozklepaneg lozka z ktoreg nie da sie wstac , to fakt. Ale podejrzewam ze wiekszasc mam musialaby zaciagnac kredyt lub usmiechnac sie do dziadków.
Taaak za 6 tys mozna duuuzo kupic dla malucha , np swiewtny woxzek za 3tys ktory posłuzy na dłuzej .
Ja rodziłam na klinicznej i mialam pecha , panowena grypa i nkt nie byl wpuszczany na oddzial a nawet nie mozna bylo z dzieckiem wyjsc na wspolnego pokoju. Czy brakowalo mi meza , nie az tak bardzo , radzilam sobie sama , mala nie chciala jesc z piersi wiec odrazu bez bolu serca podalam jej mieszanke ( napewno bedzie kilka minusow , zla matka bo dala nowordowkowi mm) Taak podalam , wolalam dac niz meczyc siebie i Lene ;) i nie uwazam ze cos zle zrobilam.
Amaz i tak pracowal codziennie do 22 wiec nie miaby kiedy wpasc .
W szptalu duzo odpoczywalam i spalam i nie zaluje bo porod byl meczacy wiec nabieralam sily na kolejne miesiace zycia Leny , i dobrze bo po 3 tyg u Leny zaczely sie straaaaznw kolki .
Dziewczyny suuper ze wszystko u Was okej , oby tak dalej.
Zazdroszcze vika ze juz wiesz co siedzi w brzuszku , gratuluje oraz mam nadzieje ze tak sie utrzyma :))
Taaak za 6 tys mozna duuuzo kupic dla malucha , np swiewtny woxzek za 3tys ktory posłuzy na dłuzej .
Ja rodziłam na klinicznej i mialam pecha , panowena grypa i nkt nie byl wpuszczany na oddzial a nawet nie mozna bylo z dzieckiem wyjsc na wspolnego pokoju. Czy brakowalo mi meza , nie az tak bardzo , radzilam sobie sama , mala nie chciala jesc z piersi wiec odrazu bez bolu serca podalam jej mieszanke ( napewno bedzie kilka minusow , zla matka bo dala nowordowkowi mm) Taak podalam , wolalam dac niz meczyc siebie i Lene ;) i nie uwazam ze cos zle zrobilam.
Amaz i tak pracowal codziennie do 22 wiec nie miaby kiedy wpasc .
W szptalu duzo odpoczywalam i spalam i nie zaluje bo porod byl meczacy wiec nabieralam sily na kolejne miesiace zycia Leny , i dobrze bo po 3 tyg u Leny zaczely sie straaaaznw kolki .
Dziewczyny suuper ze wszystko u Was okej , oby tak dalej.
Zazdroszcze vika ze juz wiesz co siedzi w brzuszku , gratuluje oraz mam nadzieje ze tak sie utrzyma :))
wydaje mi się, że to tez zalezy od sytuacji, chodzi mi o to, że np. jak rodzi sie pierwsze, upragnione i długo wyczekiwane dzieciątko, to jednak chyba i mama i tata chcą być te pierwsze godziny, dni razem przy nim i ze sobą. i nie chodzi o pomoc, ale o zwykłe emocje, mój mąż nie wyobraża sobie by miał się z nami widywac w pokoju odwiedzin, jak jakiś gość? w koncu to ojciec i powinien mieć zapewnione takie sama prawa jak matka, nie rozumiem, czemu ma być odwiedzającym jak jakiś rodzic drugiej kategorii...być może przy drugim i kolejnym dziecku jest już inaczej, nie wiem, ale w tym momencie, dla nas to bycie razem jest najwazniejsze...
Hej koleżanki,
powodów dla których na razie wybraliśmy Swissmed jest kilka. To, że mąż będzie przy mnie cały czas, jest dla nas bardzo ważne. Od początku będzie mógł być z dzieckiem, doglądać. Może nie będę się bała zmrużyć oko w obawie, że zaraz jakaś położna da dziecku butlę z mlekiem modyfikowanym wbrew mojej woli (słyszałam, że tak się zdarza).
Tak jak pisałam, nie jesteśmy bogaci, nie mamy bogatych rodziców, którzy nam taki luksus sprezentują itd. Być może będziemy musieli posiłkować się kredytem.
Jesteśmy krótko po ślubie. Dla porównania - ja swoją sukienkę kupiłam z drugiej ręki za 500 zł, a pierwsza właścicielka za prawie 6 000 zł... na suknię mi było szkoda, na poród nie.
Kiedy mówię znajomym o pomyśle prywatnego szpitala, to słyszę często: "no co ty, płacisz podatki, zus, to ci się należy itd" a jedna koleżanka dodała: "to ja już wolę zapłacić położnej z 500 zł żeby się mną lepiej zajęła..." - dać łapówkę jest ok, rodzić wygodnie - nie. Trochę to smutne, prawda?
powodów dla których na razie wybraliśmy Swissmed jest kilka. To, że mąż będzie przy mnie cały czas, jest dla nas bardzo ważne. Od początku będzie mógł być z dzieckiem, doglądać. Może nie będę się bała zmrużyć oko w obawie, że zaraz jakaś położna da dziecku butlę z mlekiem modyfikowanym wbrew mojej woli (słyszałam, że tak się zdarza).
Tak jak pisałam, nie jesteśmy bogaci, nie mamy bogatych rodziców, którzy nam taki luksus sprezentują itd. Być może będziemy musieli posiłkować się kredytem.
Jesteśmy krótko po ślubie. Dla porównania - ja swoją sukienkę kupiłam z drugiej ręki za 500 zł, a pierwsza właścicielka za prawie 6 000 zł... na suknię mi było szkoda, na poród nie.
Kiedy mówię znajomym o pomyśle prywatnego szpitala, to słyszę często: "no co ty, płacisz podatki, zus, to ci się należy itd" a jedna koleżanka dodała: "to ja już wolę zapłacić położnej z 500 zł żeby się mną lepiej zajęła..." - dać łapówkę jest ok, rodzić wygodnie - nie. Trochę to smutne, prawda?
kochane rozumiem Was , bo nie tak dawno rodzilam Lene. Jagodzinka masz racje , chociazby tata malucha powinien byc wpuszczany na sale.
Ja w głebi duszy tez chcialam aby mąż przy nas byl , ale stalo sie tak a nie inaczej ze nie mogl , bardziej potrfzebowalam jego bliskosci i wsparcia po powrocie do domu .. taki dziwny etap sie u mnie zaczal.
co do klinicznej , do mam ktore kiedykolwiek uslysza ze musza rodzic przez CC , jezeli tam zapiszecie sie na termin odrazu mozna poprosic o rezerwacje pokoju jednoosobowego lub ta dwojke , tam gosci mozna przyjmowac . koszt , slyszalam ze okolo 100z,ł za dobe .
Może i w polsce poprawi sie standard porodowek, i sal polozniczych , nie wiem jak w reszcie uk ale w miescie w ktorym mieszkam , kazda rodzaca ma swoj pokoj z toaleta i kazdy moze do niej przychodzic , tak jak i przy porodzie max 2 dodatkowe osoby .
I co jak dla mnie bardzo wazne , plan porodu , tu polozne,lekarze traktuja to ja swiętość, to co napisze w planie oni nie zmienia ( jesli cos sie dzieje podejmuja sami decyzje)
Przyszla m ochota na racuchy, do dziela :)))
Ja w głebi duszy tez chcialam aby mąż przy nas byl , ale stalo sie tak a nie inaczej ze nie mogl , bardziej potrfzebowalam jego bliskosci i wsparcia po powrocie do domu .. taki dziwny etap sie u mnie zaczal.
co do klinicznej , do mam ktore kiedykolwiek uslysza ze musza rodzic przez CC , jezeli tam zapiszecie sie na termin odrazu mozna poprosic o rezerwacje pokoju jednoosobowego lub ta dwojke , tam gosci mozna przyjmowac . koszt , slyszalam ze okolo 100z,ł za dobe .
Może i w polsce poprawi sie standard porodowek, i sal polozniczych , nie wiem jak w reszcie uk ale w miescie w ktorym mieszkam , kazda rodzaca ma swoj pokoj z toaleta i kazdy moze do niej przychodzic , tak jak i przy porodzie max 2 dodatkowe osoby .
I co jak dla mnie bardzo wazne , plan porodu , tu polozne,lekarze traktuja to ja swiętość, to co napisze w planie oni nie zmienia ( jesli cos sie dzieje podejmuja sami decyzje)
Przyszla m ochota na racuchy, do dziela :)))
Eweliina, na klinicznej niestety od roku nawet w prywatnym pokoju, tata nie ma możliwosci wstepu, tylko pokój odwiedzin. I owszem, sama jestem przeciwna wstępom ciotek, kuzynek, babc, dziadkow itd na odziały poloznicze i wcale się nie dziwie, że kliniczna w koncu zakazała odwiedzin, ale jednak ojciec/partner/czy osoba bliska w przypadku samotnych matek powinna miec mozliwosc bycia przy dziecku i mamie...pewnie gdyby ludzie zachowywali umiar w odwiedzinach pozwolono by na bycie razem w wielu szpitalach.
A to nawet nie wiedzialam ;/
ale bzdura , ze nawet w jednoosobowym nie mozna ;/
jagodzianka masz racje osoba bliska lub tata powinni wpuszczac.
i tez sie nie dziwie ze zakazali bo ile mozna , kiedys znajoma rodzila na klinicznej i pamietam jak mowila ze do "sasiadki" wpadlo pol rodziny w odwiedziny ..
no coz , takze w zadnym szpitalu Państwowym nie ma tak bliskich odwiedzin .
A za dziewczyny ktore chca rodzic w prywatnym , życze powodzenia oraz trzymam kciuki aby Wam wszyskim udało sie rodzic tam gdzie chcecie .
A ludzie niech mowia co chca , prawda kazda ze kazdy ma prawo wypowiedzi czy tez pozytywna czy negatywna , ale w 100% powinni Was wspierać czy im sie decyzja podoba czy nie :))
ale bzdura , ze nawet w jednoosobowym nie mozna ;/
jagodzianka masz racje osoba bliska lub tata powinni wpuszczac.
i tez sie nie dziwie ze zakazali bo ile mozna , kiedys znajoma rodzila na klinicznej i pamietam jak mowila ze do "sasiadki" wpadlo pol rodziny w odwiedziny ..
no coz , takze w zadnym szpitalu Państwowym nie ma tak bliskich odwiedzin .
A za dziewczyny ktore chca rodzic w prywatnym , życze powodzenia oraz trzymam kciuki aby Wam wszyskim udało sie rodzic tam gdzie chcecie .
A ludzie niech mowia co chca , prawda kazda ze kazdy ma prawo wypowiedzi czy tez pozytywna czy negatywna , ale w 100% powinni Was wspierać czy im sie decyzja podoba czy nie :))
Hej mamuśki! Ale miałam lekturę :) Nie mam doświadczenia w tych sprawach więc chętnie czytam Wasze wypowiedzi. Nie zgadzam sie z tym że tatusiów nie wpuszczają, to sprawa dwojga... Szkoda bo mialam nadzieję ze ta chwila naprawdę będzie dla nas magiczna... A jak to wygląda z porodem razem? Czy to sie wcześniej zgłasza? Można wszędzie? Jak to jest?
Ja nadal śpię... Do bolącej głowy doszedł ząb :( wrocilam z pracy i padłam... Co ja będę w nocy robić :)
Ja nadal śpię... Do bolącej głowy doszedł ząb :( wrocilam z pracy i padłam... Co ja będę w nocy robić :)
Lukcy wspolczuje bolu zęba no i glowy ..
nie przejmuj sie , ja juz cierpiie na bezsennosc .. potrafie o 3 isc spac ( na pl 4 ) i wstac o 8,9 ...
w styczniu 2013 rodzilam Lene , maz mogl byc przy porodzie , musial zakupic wdzianko w maszynie i siedzial ze mna na sali porodowej.
podczas cc , jestes sama z lekarzami i innymi .
gdy rodzi sie sn na klinicznej przewoza z sali porodowej na taka mniejsza poporodowa , gdzie macie czas dla siebie ponad 2 godz . i nikt wam nie przeszkadza , znaczy staraja sie nie przeszkadzac :D
Tak bylo wtedy , ne az tak dawno , no ale widze ze sie duzo rzeczy zmienia .
Na klinicznej tez jest szkola rodzenia , jesli ktoras z mam chce tam rodzic moze uczeszczac tam i wszystkiego sie dowiecie .
Ja osobiscie chodzilam na zakoniczynie do szkoly rodzenia , co prawda tylko 3-4 spotkania bo potem trafilam do szpitala z cukrzyca .
Czy sie przydalo , hymmm podczas porodu kazali mi oddychac jak w szkole rodzenia , szczerze zapomnialam jak to sie robi :D
Ale warto pojsc , jednej sie przydaje , drugiej nie :)
sprawa indywidualna .
:))
nie przejmuj sie , ja juz cierpiie na bezsennosc .. potrafie o 3 isc spac ( na pl 4 ) i wstac o 8,9 ...
w styczniu 2013 rodzilam Lene , maz mogl byc przy porodzie , musial zakupic wdzianko w maszynie i siedzial ze mna na sali porodowej.
podczas cc , jestes sama z lekarzami i innymi .
gdy rodzi sie sn na klinicznej przewoza z sali porodowej na taka mniejsza poporodowa , gdzie macie czas dla siebie ponad 2 godz . i nikt wam nie przeszkadza , znaczy staraja sie nie przeszkadzac :D
Tak bylo wtedy , ne az tak dawno , no ale widze ze sie duzo rzeczy zmienia .
Na klinicznej tez jest szkola rodzenia , jesli ktoras z mam chce tam rodzic moze uczeszczac tam i wszystkiego sie dowiecie .
Ja osobiscie chodzilam na zakoniczynie do szkoly rodzenia , co prawda tylko 3-4 spotkania bo potem trafilam do szpitala z cukrzyca .
Czy sie przydalo , hymmm podczas porodu kazali mi oddychac jak w szkole rodzenia , szczerze zapomnialam jak to sie robi :D
Ale warto pojsc , jednej sie przydaje , drugiej nie :)
sprawa indywidualna .
:))
Też uważam, że odwiedziny całej rodziny są bez sensu. Tym bardziej, że jeśli wszystko poszło ok to w szpitalu zostaniemy jakieś 3 dni, wiec myślę, że można poczekać aż mama wróci do domu.
To moja pierwsza ciąża i przyznaje, że też wolałabym, żeby mąż był przy mnie. Może nawet nie tyle przy samym porodzie ale później. Dlatego trochę szkoda, no ale nic.
Jak macie dziewczyny finansową możliwość rodzenia w prywatnym, to się nie zastanawiajcie :)
Pozdrawiam :)
To moja pierwsza ciąża i przyznaje, że też wolałabym, żeby mąż był przy mnie. Może nawet nie tyle przy samym porodzie ale później. Dlatego trochę szkoda, no ale nic.
Jak macie dziewczyny finansową możliwość rodzenia w prywatnym, to się nie zastanawiajcie :)
Pozdrawiam :)
[/url]
Hej Darlonek,
ja nie mam tego problemu, tylko troszkę mi puchną palce, ale to już od samego początku ciąży.
W piątek się fatalnie przeziębiłam, w sobotę już umierałam. Bałam się, że to angina ropna, bo co roku o tej porze zawsze mam. Mój mąż panikował, że mam stan podgorączkowy (a ja nigdy gorączki nie miewam nawet jak miałam kiedyś grypę i zapalenie płuc), więc zabrał mnie na Zaspę na pogotowie. Spędziliśmy tam 5 godzin... na szczęście nic mi nie jest poważnego, tylko zaczerwienione gardło i silne przeziebienie. W czasie kiedy byliśmy w szpitalu na ginekologii, jakaś pani straciła dziecko. Długo będziemy pamiętać ten płacz :(
ja nie mam tego problemu, tylko troszkę mi puchną palce, ale to już od samego początku ciąży.
W piątek się fatalnie przeziębiłam, w sobotę już umierałam. Bałam się, że to angina ropna, bo co roku o tej porze zawsze mam. Mój mąż panikował, że mam stan podgorączkowy (a ja nigdy gorączki nie miewam nawet jak miałam kiedyś grypę i zapalenie płuc), więc zabrał mnie na Zaspę na pogotowie. Spędziliśmy tam 5 godzin... na szczęście nic mi nie jest poważnego, tylko zaczerwienione gardło i silne przeziebienie. W czasie kiedy byliśmy w szpitalu na ginekologii, jakaś pani straciła dziecko. Długo będziemy pamiętać ten płacz :(
Lekarze (i ginekolog i internistka) zalecili mi paracetamol czyli np apap 3x dziennie i coś do ssania kojącego gardło np tantuum verde. Tego paracetamolu jednak postanowiłam nie brać i najadłam się czosnku w to miejsce i jest dużo lepiej :) Jakoś mimo wszystko boję się brać leki, jeśli to nie jest aż tak poważna choroba :)
Kanika strasznie mi Ciebie szkoda :( miałam nadzieję, że już będzie lepiej...No , ale miejmy nadzieję, że niedługo Ci przejdzie, trzymam kciuki!
Lucky widzę, że u Ciebie też nie jest różowo :( trzymajcie się dzielnie laski.
Jeśli chodzi o przeziębienie to mam przepis na "cudowny eliksir", który ponoć pomaga, mam go od ciężarnych koleżanek więc sprawdzony :)
- ok 3 cm z korzenia imbiru obrać ze skórki i zetrzeć na tarce
- zagotowac w rondelku wodę razem z imbirem
- wrzucić torebkę herbaty i gotować razem ok 3 min
- przelać przez sito
- dodać miód i cytryne
Może Wam pomoże :)
Lucky widzę, że u Ciebie też nie jest różowo :( trzymajcie się dzielnie laski.
Jeśli chodzi o przeziębienie to mam przepis na "cudowny eliksir", który ponoć pomaga, mam go od ciężarnych koleżanek więc sprawdzony :)
- ok 3 cm z korzenia imbiru obrać ze skórki i zetrzeć na tarce
- zagotowac w rondelku wodę razem z imbirem
- wrzucić torebkę herbaty i gotować razem ok 3 min
- przelać przez sito
- dodać miód i cytryne
Może Wam pomoże :)
A miksturę tez wyprubuje ale bardziej na przeziębienie bo mdłości powoli odpuszczaja. Za to zaczęła się zgaga najbardziej po ogórkach kiszonych...
A bóle migrenowe to tez miałam w pierwych dwóch ciążach na początku. Niestety bez apapu nie dało rady bo słabłam. Mój gin mówi, ze bardziej dziecku zaszkodzi ból odczuwany przez matkę niz paracetamol...
A bóle migrenowe to tez miałam w pierwych dwóch ciążach na początku. Niestety bez apapu nie dało rady bo słabłam. Mój gin mówi, ze bardziej dziecku zaszkodzi ból odczuwany przez matkę niz paracetamol...
Ciesze sie ze sie w miare dobrze czujecie, to mi daje nadzieje ze moze i ze mna wkrotce bedzie lepiej. Dzien po kroplowce jest zawsze najlepszym dniem takze postaram sie poruszac jak najwiecej. Czytalam dzis watek styczniowo-lutowy i tam dziewczyny wspominaja o ksiazkach Pawla Zawitkowskiego. Znam te ksiazki i baaardzo polecam. Do ksiazek dolaczone sa plyty DVD z filmikami prezentujacymi kazde omawiane zagadnienie.
[/url]
Hejka.
Kania trzymaj się, to minie. Moja koleżanka przechodziła podobnie początek ciąży- toaleta, kroplówka i tak w kółko, wszystko minęło chyba ok 17 tyg.
Zgaga po ogórkach kiszonych też mnie dopada więc już ich nie jem wręcz mnie odrzucają. Poza ogórkami mam straszną ochotę na kwaśne rzeczy.
Dziewczyny boli Was kręgosłup? Mi zaczął dokuczać jakiś czas temu, a wczoraj porobiłam większe porządki i dziś mam problem z chodzeniem:(
Kania trzymaj się, to minie. Moja koleżanka przechodziła podobnie początek ciąży- toaleta, kroplówka i tak w kółko, wszystko minęło chyba ok 17 tyg.
Zgaga po ogórkach kiszonych też mnie dopada więc już ich nie jem wręcz mnie odrzucają. Poza ogórkami mam straszną ochotę na kwaśne rzeczy.
Dziewczyny boli Was kręgosłup? Mi zaczął dokuczać jakiś czas temu, a wczoraj porobiłam większe porządki i dziś mam problem z chodzeniem:(
ja myślałam że się fatalnie czuję ale nie jest u mnie tak źle jak u Ciebie kanika, codziennie wieczorem wymiotuję a rano jestem bardzo osłabiona i leci mi krew z nosa, ostatnio chodzę spać juz o 21.00 aby się nie zwymiotować bo czym dłużej siedzę wieczorem tym gorzej się czuję, dzis od rana jest mi bardzo niedorze ledwo siedze w pracy a jeszcze muszę iść na angielski z córką, masakra.
bólów kręgosłupa nie czuję i w pierwszej ciąży też nie czułam, bóle podczas porodu miała z brzucha a to podobno lepiej.
bólów kręgosłupa nie czuję i w pierwszej ciąży też nie czułam, bóle podczas porodu miała z brzucha a to podobno lepiej.
czesc dziewczyny,
a mnie dopadło jakies chorobsko:( w nocy i nad ranem goraczka 39, jakos zbilam apapem i prenalenem, tym syropem, ktory polecaja dla mam w ciazy... pije herbatke z imbirem, miodem i cytryna, ale gardlo juz zaczyna pobolewac, migdaly obolale, wiec jutro do lekarza, oby obylo sie bez antybiotyku...dodatkowo wszystko mnie boli, jak na grype, leze w lozku i zamarwtiam sie zeby dzidzi to wszystko nie zaszkodziło:(
a mnie dopadło jakies chorobsko:( w nocy i nad ranem goraczka 39, jakos zbilam apapem i prenalenem, tym syropem, ktory polecaja dla mam w ciazy... pije herbatke z imbirem, miodem i cytryna, ale gardlo juz zaczyna pobolewac, migdaly obolale, wiec jutro do lekarza, oby obylo sie bez antybiotyku...dodatkowo wszystko mnie boli, jak na grype, leze w lozku i zamarwtiam sie zeby dzidzi to wszystko nie zaszkodziło:(
Niestety teraz taki czas chorobowo-przeziębieniowy. Siostra radzi mi zaszczepić się przed grypą, żeby w razie czego uniknąć komplikacji. Szczepiłyście się może w ciąży albo planujecie? Podobno to koszt ok. 50 zł, więc stosunkowo opłacalny, zważywszy na koszty leczenia przy ewentualnym zarażeniu.
Mi na szczęście przeziębienie powoli mija (leczyłam się naturalnie + na gardło tabletki Prenalen), ale za to dziś dziwnie się czuje mój układ trawienny i wyjątkowo nie mam apetytu.
Mi na szczęście przeziębienie powoli mija (leczyłam się naturalnie + na gardło tabletki Prenalen), ale za to dziś dziwnie się czuje mój układ trawienny i wyjątkowo nie mam apetytu.
A ja chyba znalazłam sposób na bolącą głowę... Jak tylko dowiedziałam się że jestem w ciąży odstawiłam kawę. Kilka razy mierzyłam ciśnienie i było bardzo niskie. Wczoraj jak znów zaczynała się afera wypiłam kawę i jak ręką odjął :) nie musiałam brać tabletki i pierwszy raz od ponad 3 miesięcy poszlam spać nie o 20 a 22 :)
wkońcu położna wystawiła mi kartę ciąży :) jako termin porodu wpisała 17.04.2014r.
miałam również usg i było widać rączki, nóżki i zarys buźki. Serducho glośno biło. Wzruszający moment :) pomiar dzidziusia wskazał,że ma 4,2cm
Krwiak który miałam się wchłonął, ale mimo to nadal jestem na l4. wyniki badań mimo, że mnie bardzo niepokoiły okazały się dobre więc niepotrzebnie się stresowałam.
W przyszłym tyg wybieram się na usg genetyczne. Orientujecie się jaki jest koszt takiego badania, ile trwa i czy trzeba w jakiś sposób się przygotować? To badanie jest wykonywane przez usg dopochwowe?
miałam również usg i było widać rączki, nóżki i zarys buźki. Serducho glośno biło. Wzruszający moment :) pomiar dzidziusia wskazał,że ma 4,2cm
Krwiak który miałam się wchłonął, ale mimo to nadal jestem na l4. wyniki badań mimo, że mnie bardzo niepokoiły okazały się dobre więc niepotrzebnie się stresowałam.
W przyszłym tyg wybieram się na usg genetyczne. Orientujecie się jaki jest koszt takiego badania, ile trwa i czy trzeba w jakiś sposób się przygotować? To badanie jest wykonywane przez usg dopochwowe?
a nie obawiacie sie, ze jak cos wyjdzie nie tak na usg, to test pappa zwieksza pradopodobienstwo wiarygodnosci? a ze krew do badan trzeba pobrac przy okazji usg, trzebaby pojsc na drugie usg, zeby ew. dorobic pappa, my usg genetyczne mamy dopiero za 2 tygdonie (jesli dzidzia urosnie do 45mm:)) ale ciagle o tym rozmyslamy z mezem, co dalej jesli wyjdzie wysokie parwdopodobienstwo jakiejs wady...na chwile obecna zdecydowalismy sie na pappa, a w razie jak nie bedzie dobrze, zrobimy NIFTY.
Czesc dziewczyny:)ja robilam badanie genetyczne bez testu pappa bo moj ginekolog powiedzial ze oni i tak wyliczaja statystyke prawdoodobienstwa i ze nie bedzie mnie naciagal.tez mialam obawy przed badaniem czy jest wszystko ok ale naszczescie powiedzial mi ze jest super.czy ktoras z was ma cukrzyce ciazowa?
usg genetyczne ma na celu głównie okreslenie prawdopodobienstwa (a wiec statystyki) wystapienia wad genetycznych, robi to program komputerowy po okresleniu parametrów takich jak, wiek matki, CRL, NT, na tej podstawie okreslane jest prawdopodobienstwo wystapienia wad gentycznych . jesli znasz troche statystyke, to pewnie wiesz, ze przy zwiekszeniu liczby parametrow zwiekszasz parwdopodobienstwo, test pappa pozwala na okresslenie dwoch dodatkowych parametrow (białko ciazowe A i wolne hcg) wiec zwiekszasz prawdopodobienstwwo i wiarygodnosc badania. oczywiscie podczas usg okreslane sa takze pozostale czesci budowy dzidziusia, ale jesli chodzi o wady genetyczne, to jest to tylko wyliczenie prawdopodobienstwa na podstawie pomiarów. tak wiec, jest to czysta statystyka, ktora jest bardziej wiarygodna w polaczeniu z pappa.
Troche musialam nadrobic , rozpisujecie sie dziewczyny :))
Co do testu pappa i usg genetyczego .
w 1 ciazy nic nie mialam robione ( ciemna bylam w tym temacie, lekarz do bani wiec nie informowal) mialam obawy przed jakimkolwiek wadami bo nie zman histori rodziny.
W tej ciazy tez bym nie robiła , podchodze co ma byc to bedzie , i tak nie przerwalabym ciazy. I usg i test mialam za darmo , bo tu w uk to standard tych badan , kazda ciezarna musi miec zrobione.
W usg wyszlo okej ale dr powiedziala" wysylam cie na test bo maluc sie kreci i nie mam 100% pewnosci czy dobrze zostal zrobiony pomiar"
Co do cukrzycy ciazowej , ja mialam wysoka cukrzyce z Lena ktora "uaktywniła" sie dopiero w 32 tyg ciazy , wczesniej bylo wszystko super.
Musze sie pochwalic , od kilku dni czuje kopniaczki :D
Smialam sie ze dzidziol musi byc silny i duzy jesli przebil sie przez faldy tluszczu ;D
ostatnio przegadalam usg Leny , i akurat mam z 18t , wtedy ważyla dokladnie 308 gram ;D jestem ciekawa jak z ten maluch sie miewa ;))
Co do testu pappa i usg genetyczego .
w 1 ciazy nic nie mialam robione ( ciemna bylam w tym temacie, lekarz do bani wiec nie informowal) mialam obawy przed jakimkolwiek wadami bo nie zman histori rodziny.
W tej ciazy tez bym nie robiła , podchodze co ma byc to bedzie , i tak nie przerwalabym ciazy. I usg i test mialam za darmo , bo tu w uk to standard tych badan , kazda ciezarna musi miec zrobione.
W usg wyszlo okej ale dr powiedziala" wysylam cie na test bo maluc sie kreci i nie mam 100% pewnosci czy dobrze zostal zrobiony pomiar"
Co do cukrzycy ciazowej , ja mialam wysoka cukrzyce z Lena ktora "uaktywniła" sie dopiero w 32 tyg ciazy , wczesniej bylo wszystko super.
Musze sie pochwalic , od kilku dni czuje kopniaczki :D
Smialam sie ze dzidziol musi byc silny i duzy jesli przebil sie przez faldy tluszczu ;D
ostatnio przegadalam usg Leny , i akurat mam z 18t , wtedy ważyla dokladnie 308 gram ;D jestem ciekawa jak z ten maluch sie miewa ;))
-Marzec-
02.03 - Eweliina
05.03 - Vika - dziewczynka :)
08.03 - jaydee
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
27.04 - jagodzianka
Vika twoja dziewczynke dopisalam do listy , i wielkie gratulacje kochana ;*
Witam nowe mamusie , życze spokojnych dni bez mdłosci i innych ciekawych zdarzen , oraz do zakładania suwaczków bo tak jak kilka postow wyzej któras z dziewczyn napisala , łatwiej porownac tygodnie ciazy czy tez okreslic czy moze tak byc a nie inaczej w danym tyg :))
a przede wszystkim do udzielania sie :D
02.03 - Eweliina
05.03 - Vika - dziewczynka :)
08.03 - jaydee
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
27.04 - jagodzianka
Vika twoja dziewczynke dopisalam do listy , i wielkie gratulacje kochana ;*
Witam nowe mamusie , życze spokojnych dni bez mdłosci i innych ciekawych zdarzen , oraz do zakładania suwaczków bo tak jak kilka postow wyzej któras z dziewczyn napisala , łatwiej porownac tygodnie ciazy czy tez okreslic czy moze tak byc a nie inaczej w danym tyg :))
a przede wszystkim do udzielania sie :D
Witam nowe mamusie :) ale nas dużo, fajnie :).
darlonek daj koniecznie znać. Ja idę 10.10 i juz nie mogę sie doczekać. Wczoraj baardzo bolał mnie brzuch wzięłam 3 nospy :( dzis na szczęście ok. Czasem czuje jakieś dziwne klucie, rozpieranie i ciągnięcie w pochwie...też tak macie?... Odkąd pije kawe nie boli mnie głowa :)
darlonek daj koniecznie znać. Ja idę 10.10 i juz nie mogę sie doczekać. Wczoraj baardzo bolał mnie brzuch wzięłam 3 nospy :( dzis na szczęście ok. Czasem czuje jakieś dziwne klucie, rozpieranie i ciągnięcie w pochwie...też tak macie?... Odkąd pije kawe nie boli mnie głowa :)
Nie znam jeszcze pci , bo ostatnie usg mialam 28.08 a wtedy to byl chyba 13t.
Za jakies 2tyg ide na usg prenatalne i poprosze odrazu o 3d zeby w 100% potwierdzic plec bo to bedzie moje ostatnie usg w tej ciazy , w uk wiecej nie robia , nie czuja potrzeby..
Ja bede rodzic w Londynie , i w 80% bedzie to planowana cesarka , której chce ;) ale wszystko okaaze sie w swoim czasie ;)
Za jakies 2tyg ide na usg prenatalne i poprosze odrazu o 3d zeby w 100% potwierdzic plec bo to bedzie moje ostatnie usg w tej ciazy , w uk wiecej nie robia , nie czuja potrzeby..
Ja bede rodzic w Londynie , i w 80% bedzie to planowana cesarka , której chce ;) ale wszystko okaaze sie w swoim czasie ;)
lucky wspolczuje,badz dzielna !
u mnie wskazaniem jest poprzednia cesarka oraz tbi ze jestem pod ryzykiem cukrzycy ciazowej.
wiem tyle jesli dziecko jest duze mozna prosic o cc oraz problemy z tarczyca.
ale namawiaja jak w pl na porod naturalny bo po n
im wychodzi sie w ciagu 24h do domu jesli nic sie nie dzieje z m
a lub dzieckiem.
u mnie wskazaniem jest poprzednia cesarka oraz tbi ze jestem pod ryzykiem cukrzycy ciazowej.
wiem tyle jesli dziecko jest duze mozna prosic o cc oraz problemy z tarczyca.
ale namawiaja jak w pl na porod naturalny bo po n
im wychodzi sie w ciagu 24h do domu jesli nic sie nie dzieje z m
a lub dzieckiem.
hej,
Lucky trzymaj się!
Kurcze od piątku mam skurcze:( nie dość, że nie ma w mieście mojego gin, to nikt inny mnie nie przyjął, o IP nawet nie wspomnę. Całe szczęście mój lekarz odebrał tel i zalecił mi nospe max co 8 godzin i magnez co 6 godzin, prawie cały weekend leżałam i jest niebo lepiej. W czwartek mam wizytę, mam nadzieję, że szyjka jest długa i się nie skraca bo do końca jeszcze długa droga. Boję się bardzo bo w poprzedniej ciąży było podobnie, w 23tc podali mi jakieś sterydy na rozwój płucek dziecka bo dostałam regularnych skurczy, całe szczęście udało się wszystko zatrzymać i urodziłam w 37tygodniu. Ohh wyżaliłam się trochę:(
Dziewczyny jak Wy się czujecie?
Lucky trzymaj się!
Kurcze od piątku mam skurcze:( nie dość, że nie ma w mieście mojego gin, to nikt inny mnie nie przyjął, o IP nawet nie wspomnę. Całe szczęście mój lekarz odebrał tel i zalecił mi nospe max co 8 godzin i magnez co 6 godzin, prawie cały weekend leżałam i jest niebo lepiej. W czwartek mam wizytę, mam nadzieję, że szyjka jest długa i się nie skraca bo do końca jeszcze długa droga. Boję się bardzo bo w poprzedniej ciąży było podobnie, w 23tc podali mi jakieś sterydy na rozwój płucek dziecka bo dostałam regularnych skurczy, całe szczęście udało się wszystko zatrzymać i urodziłam w 37tygodniu. Ohh wyżaliłam się trochę:(
Dziewczyny jak Wy się czujecie?
Ineskaa, na pewno wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki za Was.
Ja czuję się raz lepiej, raz gorzej. Jeszcze czasem dopadną mnie mdłości, czasem migreny, bóle pleców jak za dużo chodzę - tak jak dziś na przykład ;)
Najgorsze są problemy z oddychaniem, taka często zadyszka i nie tylko przy wysiłku, ale najczęściej leżąc na kanapie. Gin odesłał mnie do rodzinnego, rodzinny do pulmunologa i kardiologa. O dziwo nawet terminy nie jakieś przerażające (na NFZ) tylko w ciągu 10-14 dni :)
Trzymajcie się, koleżanki!
Ja czuję się raz lepiej, raz gorzej. Jeszcze czasem dopadną mnie mdłości, czasem migreny, bóle pleców jak za dużo chodzę - tak jak dziś na przykład ;)
Najgorsze są problemy z oddychaniem, taka często zadyszka i nie tylko przy wysiłku, ale najczęściej leżąc na kanapie. Gin odesłał mnie do rodzinnego, rodzinny do pulmunologa i kardiologa. O dziwo nawet terminy nie jakieś przerażające (na NFZ) tylko w ciągu 10-14 dni :)
Trzymajcie się, koleżanki!
Ineskaa to bylas na IP i Cie odesłali?
Trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze, duzo odpoczywaj :)
Ja miałam mieć wizytę w środę, ale zwolnił się termin na wczoraj wiec pojechalismy. Wszystko jest ok, ale dzidziol niestety miał pepowine miedzy nóżkami więc jeszcze nie dowiemy się kogo nosze pod sercem ;)
Trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze, duzo odpoczywaj :)
Ja miałam mieć wizytę w środę, ale zwolnił się termin na wczoraj wiec pojechalismy. Wszystko jest ok, ale dzidziol niestety miał pepowine miedzy nóżkami więc jeszcze nie dowiemy się kogo nosze pod sercem ;)
TaLala, witamy w naszym ciążowym gronie :) Już Cię dodałam do listy.
-Marzec-
02.03 - Eweliina
04.03 - jaydee
05.03 - Vika - dziewczynka :)
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
27.03 - TaLala
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
27.04 - jagodzianka
Ja niestety też jeszcze nie poznałam płci dziecka, następna okazja za 3 tyg., oby wtedy dało się coś zobaczyć. Ale wyszło, że termin porodu wypada na 4.03 (zmieniłam na liście).
-Marzec-
02.03 - Eweliina
04.03 - jaydee
05.03 - Vika - dziewczynka :)
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
27.03 - TaLala
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
27.04 - jagodzianka
Ja niestety też jeszcze nie poznałam płci dziecka, następna okazja za 3 tyg., oby wtedy dało się coś zobaczyć. Ale wyszło, że termin porodu wypada na 4.03 (zmieniłam na liście).
-Marzec-
02.03 - Eweliina
04.03 - jaydee
05.03 - Vika - dziewczynka :)
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
21.03 - j.malgorzata :)
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
27.03 - TaLala
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
27.04 - jagodzianka
--------------------------------------------------------------------------------------
cześć, dołączam do brzuchatek :) termin mamy na 21 marca, jeszcze nie wiem kto mieszka w moim brzusku, jutro mamy wizytę, może się ujawni :) ostatnio pokazało nam stopę :) mam 4 letniego synka, który czeka na rodzeństwo i bardzo się cieszy, że zostanie starszym bratem :) synka rodziłam w Wojewódzkim i teraz też bym tam chciała.
02.03 - Eweliina
04.03 - jaydee
05.03 - Vika - dziewczynka :)
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
21.03 - j.malgorzata :)
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
27.03 - TaLala
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
27.04 - jagodzianka
--------------------------------------------------------------------------------------
cześć, dołączam do brzuchatek :) termin mamy na 21 marca, jeszcze nie wiem kto mieszka w moim brzusku, jutro mamy wizytę, może się ujawni :) ostatnio pokazało nam stopę :) mam 4 letniego synka, który czeka na rodzeństwo i bardzo się cieszy, że zostanie starszym bratem :) synka rodziłam w Wojewódzkim i teraz też bym tam chciała.
Cześć dziewczyny, ja juz po genetyczny, wszystko wygląda dobrze ale pępowina była między nóżkami więc nie mamy jeszcze potwierdzonej płci. Dzidziuś jest większy i bardzo ruchliwy.
Dziś czuję sie fatalnie, nie wyspałam się i boli mnie głowa, na szczęście od 3 dni nie wymiotuję a mdłości są trochę łagodniejsze :)
Dziś czuję sie fatalnie, nie wyspałam się i boli mnie głowa, na szczęście od 3 dni nie wymiotuję a mdłości są trochę łagodniejsze :)
hej dziewczyny. My byliśmy na prenatalnym w poniedziałek - jeśli się ktoś zastanawia czy warto to polecam bardzo. Można się dużo dowiedzieć i rozwiać wątpliwości. U nas płeć potwierdzona nieoficjalnie więc na razie nie będę podawać ale strasznie się zdziwiłam, ze w 13 tygodniu już można rozróżnić płeć.
Powiedźcie dziewczyny gdzie można kupić jakieś fajne ciuszki ciążowe w trójmieście? Wiem, ze trochę wcześnie o tym myślę ale..... W styczniu idziemy na wesele i tak się rozglądam powoli ale powiem wam szczerze że jestem lekko podirytowana. Te wszystkie ciuchy w internecie są jak dla mojej mamy....nic mi się nie podoba, nic nowoczesnego. Nawet te codzienne ubrania jakieś takie babcine. Jak już się trafi coś fajnego to za kosmiczne pieniądze. Może orientujecie się gdzie w przyszłości można zajrzeć?
Powiedźcie dziewczyny gdzie można kupić jakieś fajne ciuszki ciążowe w trójmieście? Wiem, ze trochę wcześnie o tym myślę ale..... W styczniu idziemy na wesele i tak się rozglądam powoli ale powiem wam szczerze że jestem lekko podirytowana. Te wszystkie ciuchy w internecie są jak dla mojej mamy....nic mi się nie podoba, nic nowoczesnego. Nawet te codzienne ubrania jakieś takie babcine. Jak już się trafi coś fajnego to za kosmiczne pieniądze. Może orientujecie się gdzie w przyszłości można zajrzeć?
Witam kolejne mamy :)
Beti u nas było identycznie, bobo wcisnelo pepoweine między nóżki i dalej żyjemy w niepewności ;) mam przeczucia, że dziewczynka, ale zobaczymy na połówkowym :)
Ja z ciuszkow ciazowych na razie kupilam tylko dwie party jeansow w h&m i jestem mega zadowolona, bo są bardzo wygodne, chociaż brzuszek u mnie mikroskopijny to w normalnych było mi juz za ciasno ;)
Dziewczyny zakladajcie suwaczki, będzie łatwiej się rozeznać która w jakim jest tc :)
Beti u nas było identycznie, bobo wcisnelo pepoweine między nóżki i dalej żyjemy w niepewności ;) mam przeczucia, że dziewczynka, ale zobaczymy na połówkowym :)
Ja z ciuszkow ciazowych na razie kupilam tylko dwie party jeansow w h&m i jestem mega zadowolona, bo są bardzo wygodne, chociaż brzuszek u mnie mikroskopijny to w normalnych było mi juz za ciasno ;)
Dziewczyny zakladajcie suwaczki, będzie łatwiej się rozeznać która w jakim jest tc :)
Jak już Nas dużo... mam nadzieję, że będziemy bardziej aktywne:) Witam więc nowe mamusie:)
Mi wstępnie lekarz zasugerował płeć w 13tc, następnie w 15. Jutro mam wizytę i mam nadzieję, że się potwierdzi już na 100%.
Mieszkam ok 140km od gdańska ale jak tylko się uda to będę rodzic w gdańsku. Po ostatnich doświadczeniach nie czuje się bezpiecznie tym bardziej, że tutejszy szpital nie ma oddziału dla wcześniaków więc nie wyobrażam sobie sytuacji, że w razie czego transportują mi dziecko do innego miasta.
dziewczyny powodzenia na wizytach, już niestety nie pamiętam kiedy kto idzie ale za wszystkie mamy i dzidzie trzymam kciuki.
Co do odzieży ciążowej to mam podobne odczucia, większość ma wzory lub fason jak dla babci, a jak już znajdę coś co wpadnie mi w oko to kosztuje tyle, że przestaje mi się tak bardzo podobać. Poza tym jestem mamą dwóch dziewczynek i najczęściej jak idę na zakupy dla siebie to kończy się tym, że zapełniam szafę moich dzieci, a ja nadal nie mam co założyć. Co tu zrobić jak zakupy dla naszych Pociech są takie przyjemne:)
Mi wstępnie lekarz zasugerował płeć w 13tc, następnie w 15. Jutro mam wizytę i mam nadzieję, że się potwierdzi już na 100%.
Mieszkam ok 140km od gdańska ale jak tylko się uda to będę rodzic w gdańsku. Po ostatnich doświadczeniach nie czuje się bezpiecznie tym bardziej, że tutejszy szpital nie ma oddziału dla wcześniaków więc nie wyobrażam sobie sytuacji, że w razie czego transportują mi dziecko do innego miasta.
dziewczyny powodzenia na wizytach, już niestety nie pamiętam kiedy kto idzie ale za wszystkie mamy i dzidzie trzymam kciuki.
Co do odzieży ciążowej to mam podobne odczucia, większość ma wzory lub fason jak dla babci, a jak już znajdę coś co wpadnie mi w oko to kosztuje tyle, że przestaje mi się tak bardzo podobać. Poza tym jestem mamą dwóch dziewczynek i najczęściej jak idę na zakupy dla siebie to kończy się tym, że zapełniam szafę moich dzieci, a ja nadal nie mam co założyć. Co tu zrobić jak zakupy dla naszych Pociech są takie przyjemne:)
No to wklejam najaktualniejszą wersję. Powoli kwietniówki doganiają liczebnie marcówki :)
-Marzec-
02.03 - Eweliina
04.03 - jaydee
05.03 - Vika - dziewczynka :)
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
21.03 - j.malgorzata :)
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
27.03 - TaLala
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
22.04 - Patla
27.04 - jagodzianka
-Marzec-
02.03 - Eweliina
04.03 - jaydee
05.03 - Vika - dziewczynka :)
09.03 - Ineskaa
10.03 - wisienka3107
15.03 - Flatershine
18.03 - Justas
21.03 - j.malgorzata :)
26.03 - darlonek
27.03 - panna-anna
27.03 - Lucky83
27.03 - TaLala
-Kwiecień-
02.04 - Agi8877
02.04 - gosiaczek.k
05.04 - Kanika
07.04 - sasanka
17.04 - kruszynka82
17.04 - beti1982
20.04 - ciekawa
22.04 - Patla
27.04 - jagodzianka
Witam serdecznie nowe mamusie :)
U mnie ostatnio odpukać- super. Czuję sie bardzo dobrze. Wykorzystuje ten czas i robie porządek z ząbkami... Jutro idę do lekarza i juz nie mogę sie doczekac :) miesiąc nie widziałam dzidziola... Poza tym wybieram sie juz na L4. W pracy kociokwik sporo nerwów. Czas pomyśleć o sobie i maleństwie.
Miłego dnia dziewczyny :)
U mnie ostatnio odpukać- super. Czuję sie bardzo dobrze. Wykorzystuje ten czas i robie porządek z ząbkami... Jutro idę do lekarza i juz nie mogę sie doczekac :) miesiąc nie widziałam dzidziola... Poza tym wybieram sie juz na L4. W pracy kociokwik sporo nerwów. Czas pomyśleć o sobie i maleństwie.
Miłego dnia dziewczyny :)
Wróciłam od lekarza, córka jest córką :) Ach pełnia szczęście-oby zdrowa była dalej.
No a na moją chorobę dostałam od gina antybiotyk Zinnat przez 5 dni,i nie wiem czy brac? Antybiotyków nie lubię a co dopiero w ciąży... No ale gardło boli, zatoki bolą i z nosa leci... Chyba poczekam ze 2 dni jak sie domowymi sposobami nie wyleczę to wykupię ten antybiotyk.
No a na moją chorobę dostałam od gina antybiotyk Zinnat przez 5 dni,i nie wiem czy brac? Antybiotyków nie lubię a co dopiero w ciąży... No ale gardło boli, zatoki bolą i z nosa leci... Chyba poczekam ze 2 dni jak sie domowymi sposobami nie wyleczę to wykupię ten antybiotyk.
Ciekawa- zobacz jeszcze stronkę Lindexu z ciążowymi ciuchami. Ceny są ok wiec ja chyba legginsy zamówię :)
http://www.lindex.com/pl/women/mom/#!/page2/row3
http://www.lindex.com/pl/women/mom/#!/page2/row3
ciekawaforumka
- ja mam 2 sukienki, które chciałam sprzedać, bo byłam w nich na weselu już, a właśnie takie ciążowe się wydają, jak coś napisz mi email to wyśle ci zdjęcia jak byś chciała
ineska
- ubrania ciążowe jeszcze się znajdzie, jest dużo tunik i ładnych ubranek, które sie nadaja z sieciówkach a co powiesz na koszulę do karmienia! to jest dobipero babciny design
kciuki za wizytę
Vika
- super, że córa to córa :) a imię macie?
zdrówka dla chorowitek!
traratammm, nasze dziecko się ujawniło wszystko wskazuję na to, że mieszka w moim brzuszku Mieszko :)
dydna coś między nóżkami, co wskazuję stanowczo, że nie jest dziewczynką.
- ja mam 2 sukienki, które chciałam sprzedać, bo byłam w nich na weselu już, a właśnie takie ciążowe się wydają, jak coś napisz mi email to wyśle ci zdjęcia jak byś chciała
ineska
- ubrania ciążowe jeszcze się znajdzie, jest dużo tunik i ładnych ubranek, które sie nadaja z sieciówkach a co powiesz na koszulę do karmienia! to jest dobipero babciny design
kciuki za wizytę
Vika
- super, że córa to córa :) a imię macie?
zdrówka dla chorowitek!
traratammm, nasze dziecko się ujawniło wszystko wskazuję na to, że mieszka w moim brzuszku Mieszko :)
dydna coś między nóżkami, co wskazuję stanowczo, że nie jest dziewczynką.
Fajnie macie, ze wiecie juz kto bedzie
Mialam mieć jutro USG ale lekarz wzial urlop i lidze czekać do poniedzialku
Co do zakupów to pokusilam się juz o kupno wanienki ale tylko dlatego, ze cena byla bardzo fajna, no i akurat koleżanką pozbywala się lozeczka,
Do mam , które maja juz dzieci : wybieracie się znowu do szkolny rodzenia? Zastanawiam się, czy nie zapisać się dla przypomnienia niektórych rzeczy, na pewno trochę się pozmienialo w ciągu kilku lat
Mialam mieć jutro USG ale lekarz wzial urlop i lidze czekać do poniedzialku
Co do zakupów to pokusilam się juz o kupno wanienki ale tylko dlatego, ze cena byla bardzo fajna, no i akurat koleżanką pozbywala się lozeczka,
Do mam , które maja juz dzieci : wybieracie się znowu do szkolny rodzenia? Zastanawiam się, czy nie zapisać się dla przypomnienia niektórych rzeczy, na pewno trochę się pozmienialo w ciągu kilku lat
~flatershine wiesz nie zaszkodzi. u mnie tez wanienka byla pierwszym zakupem :)
Darlonek - dziękuję, tak liczyłam na małą modelkę :) ale co tam, dwóch chłopaków też będzie fajnie
a ja mam pytanie jak sobie suwaczek dodałyście? z jakim kodem?
Darlonek - dziękuję, tak liczyłam na małą modelkę :) ale co tam, dwóch chłopaków też będzie fajnie
a ja mam pytanie jak sobie suwaczek dodałyście? z jakim kodem?
Współczuję wszystkim chorującym, wiem, jak się czujecie, bo sama przez to niedawno przechodziłam.
Kanika - a wiadomo, przez co tak chudniesz? Wymioty, stres? Ja mam problem z przytyciem (nie dobijam nawet do 50 kg), ale czuję się całkiem OK.
Małgorzata - to forum akceptuje tylko suwaczki BBCode (jakbyś korzystała ze strony http://www.suwaczki.com, to pierwszy u góry po stworzeniu suwaczka).
Kanika - a wiadomo, przez co tak chudniesz? Wymioty, stres? Ja mam problem z przytyciem (nie dobijam nawet do 50 kg), ale czuję się całkiem OK.
Małgorzata - to forum akceptuje tylko suwaczki BBCode (jakbyś korzystała ze strony http://www.suwaczki.com, to pierwszy u góry po stworzeniu suwaczka).
Kanika a trochę lepiej się czujesz czy bez zmian? Strasznie mi Ciebie szkoda :(
Małgorzata ja mam ze str http://www.suwaczki.com i wpisany kod BBCode.
Byłam u lekarza i nadal mam bazować główne na babcinych sposobach, a jak do soboty nie będzie poprawy to mam podejść po antybiotyk :/
Na razie kupilam sobie syrop i tabletki na gardło Prenalen plus roztwór soli morskiej do nosa i zobaczymy jak to bedzie.
Małgorzata ja mam ze str http://www.suwaczki.com i wpisany kod BBCode.
Byłam u lekarza i nadal mam bazować główne na babcinych sposobach, a jak do soboty nie będzie poprawy to mam podejść po antybiotyk :/
Na razie kupilam sobie syrop i tabletki na gardło Prenalen plus roztwór soli morskiej do nosa i zobaczymy jak to bedzie.
Wymioty, mdlosci 24h, bardzo male ilosci jedzenia i praktycznie brak mozliwosci picia (wiem, ciezko to sobie wyobrazic, gdybym sama tego nie przeszla nie uwierzylabym ze wypicie szklanki plynu w ciagu 24h moze stanowic problem :( Teraz mniej wymiotuje i mam czestsze kroplowki, to ma mnie postawic na nogi. Zdarzaly sie czasem 1, czasem 2 dni gdzie czulam sie dobrze, ale niestety pozniej wracalo. Mialam tez STRASZNE bole zoladka (bralam no-spe bo nie moglam wytrzymac). Generalnie jestem osoba bardzo zdrowa i ta sytuacja jest dla mnie nowa, oslabienie jest takie ze leze 90-95% czasu. Bardzo licze na to ze w przyszlym tygodniu nastapi poprawa :) jestem dobrej mysli :) no i ciesze sie ze z dzieckiem wszystko ok :)
[/url]
Kanika dobrze, że masz możliwość kroplówek w przychodni. W mojej niestety takiej nie ma i mówią, że powinnam jeździć do szpitala. Niestety w szpitalu nie są skorzy do dawania ich, ostatnio jak byliśmy z mężem to pani dr najpierw na mnie nakrzyczała w gabinecie a później na mego męża na korytarzu, że mamy więcej nie przyjeżdżać jeśli chcę donosić ciążę. Położne były bardzo sympatyczne, choć komentarz w stylu "znowu Pani u nas" musiał paść. Mój lekarz prowadzący uważa, że powinnam też przyjmować kroplówki co 2 dzień, ale cóż męczę się w domu. Na szczęście od 3 dni nie mam wymiotów tylko straszne nudności i daje się jakoś przetrwać.
Hej,
kanika żal mi Ciebie:( oby już było tylko lepiej.
Ja wczoraj miałam wizytę i czuję niedosyt bo nie miałam usg. Mam za 2 tyg genetyczne. No cóż poczekam. Szyjka mi sie skróciła o cm ale jeszcze mam się nie martwić, zobaczymy czy coś się zmieni w ciągu najbliższych 2 tygodni. Póki co dostałam luteine 2×2 i nadal mam brać 3×nospamax i 4 razy magnez, oszczędzać się i odpoczywać (ciężkie do wykonania).
kanika żal mi Ciebie:( oby już było tylko lepiej.
Ja wczoraj miałam wizytę i czuję niedosyt bo nie miałam usg. Mam za 2 tyg genetyczne. No cóż poczekam. Szyjka mi sie skróciła o cm ale jeszcze mam się nie martwić, zobaczymy czy coś się zmieni w ciągu najbliższych 2 tygodni. Póki co dostałam luteine 2×2 i nadal mam brać 3×nospamax i 4 razy magnez, oszczędzać się i odpoczywać (ciężkie do wykonania).
kurcze, strasznie współczuje tych dolegliwosci:( u nas 12 tydzien biegnie i w sumie za chwile 2 trymestr, wiec obyło sie bez zadnych rewolucji (mdlosci itp), wlasciwie czuje sie jakbym w ciazy nie byla, no moze procz powiekszonych piersi i troche przyciasnych w pasie spodni:) nie zapeszajac, mam nadzieje, ze juz tak pozostanie:) a imbir marynowany Wam nie pomaga? podobno jest zbawienny...
mozecie napisac jaki magnez bierzecie? i ew. jakie witaminki od 2 trymestru?
spokojnego weekendu, odpoczywajcie:)
mozecie napisac jaki magnez bierzecie? i ew. jakie witaminki od 2 trymestru?
spokojnego weekendu, odpoczywajcie:)
kobietki jak czytam o tych waszych dolegliwościach to Wam współczuje.
Kurujcie się kobietki, teraz widze, że wiele osob jest przeziębiona. to pewnie przez pogode. Za cieplo na kurtke zimowa za zimno na polara.
u mniepare dni mdlości minely. czuje się rewelacyjnie. Podobnie jak Jagodzianka nie czuje jakbym byla w ciazy. troche przez te 5 tyg zwolnienia sie rozleniwiłam.
byłam na usg genetycznym w srodę. Doktorek przez 40 minut podglądał malestwo a to przez sg dopochwowe a to przez powloki brzuszne i tak w kólko. Maleństwo nie chcialo współpracować. gibało się jak szalone i skutecznie utrudnialo opomiarowanie. Dr mówi do mnie bym zgieła nogi w kolanach i w tym momencie dzidziuś też zgiął nóżki w kolankach. Kupa śmiechu podczas tego usg :) Na szczeście udalo się sprawdzić wszystko co możliwe w czasie badania i jestem spokojniejsza.
Z mężulkiem od początku nastawialiśmy się, że będzie chlopak i doktorek mówi że prawdopodobnie chłopak :) jestem w szooooku, że w tak wczesnej ciąży są w stanie określić płeć.
20.10 mam kolejną wizyte u ginka.
Kurujcie się kobietki, teraz widze, że wiele osob jest przeziębiona. to pewnie przez pogode. Za cieplo na kurtke zimowa za zimno na polara.
u mniepare dni mdlości minely. czuje się rewelacyjnie. Podobnie jak Jagodzianka nie czuje jakbym byla w ciazy. troche przez te 5 tyg zwolnienia sie rozleniwiłam.
byłam na usg genetycznym w srodę. Doktorek przez 40 minut podglądał malestwo a to przez sg dopochwowe a to przez powloki brzuszne i tak w kólko. Maleństwo nie chcialo współpracować. gibało się jak szalone i skutecznie utrudnialo opomiarowanie. Dr mówi do mnie bym zgieła nogi w kolanach i w tym momencie dzidziuś też zgiął nóżki w kolankach. Kupa śmiechu podczas tego usg :) Na szczeście udalo się sprawdzić wszystko co możliwe w czasie badania i jestem spokojniejsza.
Z mężulkiem od początku nastawialiśmy się, że będzie chlopak i doktorek mówi że prawdopodobnie chłopak :) jestem w szooooku, że w tak wczesnej ciąży są w stanie określić płeć.
20.10 mam kolejną wizyte u ginka.
Ineska, ja leżę plackiem od ponad miesiąca, więc rozumiem Cię tym bardziej. Teraz już na szczęście pozwolili mi wrócić do domu, ale i tak łatwo nie jest, kiedy w stu procentach jest się zależnym od kogoś trzeciego. Czuję się znowu jak mała dziewczynka, bo wszystko robią za mnie inni. ;-) Trzymaj się, jeszcze tylko trochę i zaczniemy wychodzić na prostą. :-)
Byłam dziś u lekarza. Wszystko jest ok i najprawdopodobniej będzie nasza upragniona Hania :) jak na razie nic nie dynda :) nie wiem ile ma cm ale waży 154g. Szyjka ładnie zamknięta także nie ma najmniejszych powodów do obaw. Mam tylko zakaz picia mojej zbawiennej kawy. Pomagała mi przy bólach głowy ale ciśnienie 135\80. Pani dr mówi ze lepsze niższe. Z witaminek biore Falvit mama. Mogę juz odstawić folik i luteinę :) Od dzis tez jestem na zwolnieniu wiec mam nadzieje że uchronię sie jakoś przed sezonem na zachorowania.
Dziewczyny uważajcie na siebie i maleństwa. Jak tak czytam to naprawdę jestem szczęściarą bo dolegliwości ciążowe prawie żadne i teraz czuje się świetnie.
Dziewczyny uważajcie na siebie i maleństwa. Jak tak czytam to naprawdę jestem szczęściarą bo dolegliwości ciążowe prawie żadne i teraz czuje się świetnie.
Kanika aż glupio mi marudzic, bo przy Twoich problemach moje to pikus... Trzymam kciuki, żeby drugi trym był dla Ciebie lepszy :)
Ineska tez trzymaj się dzielnie i odpoczywaj jak najwięcej się da!
Do mnie co chwilę przyplatuja się jakieś upierdliwe dolegliwości, ledwo co wyszlam z okropnej typowo babskiej infekcji to teraz to chorobsko, chyba mam bardzo obniżona odporność :/ Ech czy to nie może być tak fajnie i kolorowo?:)
Ja na razie poza kwasem foliowym i jodem nie biorę nic więcej, mój gin nie zaleca od razu brać, może na następnej wizycie cos mi zasugeruje. Ale najważniejsze, jest to ze mogłam odstawić juz luteine.
Lucky gratuluje corci! :)
Ineska tez trzymaj się dzielnie i odpoczywaj jak najwięcej się da!
Do mnie co chwilę przyplatuja się jakieś upierdliwe dolegliwości, ledwo co wyszlam z okropnej typowo babskiej infekcji to teraz to chorobsko, chyba mam bardzo obniżona odporność :/ Ech czy to nie może być tak fajnie i kolorowo?:)
Ja na razie poza kwasem foliowym i jodem nie biorę nic więcej, mój gin nie zaleca od razu brać, może na następnej wizycie cos mi zasugeruje. Ale najważniejsze, jest to ze mogłam odstawić juz luteine.
Lucky gratuluje corci! :)
Hej .
Ja na moment , od poniedzialku jstem w polsce .
we wtorek odrazu wybralam sie na pobranie krwi i moczu , krew okej , mocz w miare , sa juz oznaki cukrzycy oraz kamieni na nerkach ( ?)
Któras z mam pamietam " rodzila kamienie" moglaby mi opowiedziec kilka slow , po czym rozpoznac ze cos sie zbliza , nic nie boli mnie jak narazie .
A lekarka u ktorej bylam w srode baaardzo mnie wnerwila i nic nie powiedziala na temat moczu , kazala powtorzyc i nic wiecej .
Dzidziol ma sie dobrze , wazy 300-320 gram . Nie pokazalo co ma miedzy nozkami , schowalo sie d*pka :))
24,10 ide na prenatalne do dr Brzóśki ( chyba sie nie pomylilam z nazwiskiem ) i moze wtedy sie okaże .
Dziewczyny trzymajcie sie cieplo !!! :)
Ja na moment , od poniedzialku jstem w polsce .
we wtorek odrazu wybralam sie na pobranie krwi i moczu , krew okej , mocz w miare , sa juz oznaki cukrzycy oraz kamieni na nerkach ( ?)
Któras z mam pamietam " rodzila kamienie" moglaby mi opowiedziec kilka slow , po czym rozpoznac ze cos sie zbliza , nic nie boli mnie jak narazie .
A lekarka u ktorej bylam w srode baaardzo mnie wnerwila i nic nie powiedziala na temat moczu , kazala powtorzyc i nic wiecej .
Dzidziol ma sie dobrze , wazy 300-320 gram . Nie pokazalo co ma miedzy nozkami , schowalo sie d*pka :))
24,10 ide na prenatalne do dr Brzóśki ( chyba sie nie pomylilam z nazwiskiem ) i moze wtedy sie okaże .
Dziewczyny trzymajcie sie cieplo !!! :)